Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czepianie się ciężarnych na l4

Polecane posty

Gość Gosc

Dlaczego tak wiele osób czepia się ciężarnych na l4? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z zazdrości. W niektórych zawodach to poprostu konieczność a i pracodawca woli jak pracownica idzie na chorobowe do końca i płaci ZUS, niż jak przychodzi do pracy na tydzien a później znów 2 tyg l4. I szukaj zastępstwa itp.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalalala

Bo niektórym żal dupe ściska że "siedzimy w domu i dostajemy pieniądze". Ja osobiście poszłam dość szybko na zwolnienie, bo moja praca wymagała dźwigania i jeżdżenia w dalekie trasy busem. Poza tym czułam się fatalnie, wymiotowalam kilka razy dziennie. Gdyby coś mi się stało albo stracilabym ciążę nikt by za to nie odpowiedział tylko ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

bo nikt nie lubi naciągaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Lalalala napisał:

Bo niektórym żal dupe ściska że "siedzimy w domu i dostajemy pieniądze". Ja osobiście poszłam dość szybko na zwolnienie, bo moja praca wymagała dźwigania i jeżdżenia w dalekie trasy busem. Poza tym czułam się fatalnie, wymiotowalam kilka razy dziennie. Gdyby coś mi się stało albo stracilabym ciążę nikt by za to nie odpowiedział tylko ja. 

Za to inne kobiety lecą na zwolnienie od momentu potwierdzenia ciąży przez ginekologa, a mogłyby pracować, bo i praca lekka, i dobrze się czują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nikt nie lubi oszustów i naciagaczy. Między innymi przez ciężarne na L4 wszyscy pracujący muszą płacić wyższy ZUS. Każdy z nas zna jakieś ciężarne, które są na L4 mimo, że nie muszą. Po prostu nie chce im się pracować i korzystają z tego, że mogą wydebić L4 od lekarza.

PS. Specjale napisałam "Między innymi " więc darujcie sobie wyskakiwaniem z innymi, którzy symulują chory kręgosłup itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gdybym  teraz zaszła w ciążę to od pojawienia się 2 kresek na teście idę na L4 🙂Dla mnie praca w życiu nie jest tak ważna żeby siedzieć 9 miesięcy w pracy które mogę być w domu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Gdybym  teraz zaszła w ciążę to od pojawienia się 2 kresek na teście idę na L4 🙂Dla mnie praca w życiu nie jest tak ważna żeby siedzieć 9 miesięcy w pracy które mogę być w domu.  

No właśnie. I dlatego nikt nie lubi ciężarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nikt nie lubi naciagaczy, ale to lekarze dają l4 i skoro lekarz mówi że da l4 widać tak musi by

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaa

Ja mam to gdzieś, nie płacę ZUSu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No ale na chłopski rozum po co mają chodzić do pracy jak na l4 jest 100 % płatne?  Jakby mi policzyli premie to mam więcej niż wypłaty.  Do tego jeszcze nie musze płacić za dojazd. Ja w ciąży nie będę  ale rozumiem kobiety które cala ciążę siedzą na l4...i nie przeszkadza mi to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Jaaa napisał:

Ja mam to gdzieś, nie płacę ZUSu

Płacisz ZUS. Choćby w cenie chleba, który kupujesz zawarty jest ZUS piekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karma

Napisze Wam coś , jestem w 22 tc do tej pory bardzo dobrze znosiłam ciąże zero mdłości, wymiotów , bólu głowy itp . Chodziłam do pracy cały czas i robiłam to co zwykle uważałam tylko żeby nie dźwigać mocno ciężkich rzeczy. Zaskoczył mnie cały przebieg ciąży to moja pierwsza i wyobrażałam to sobie inaczej . Złe samopoczucie od początku itp ale tak nie było. Wyobrażałam sobie ze może jak dobrze pójdzie dam radę pracować do połowy kwietnia czyli miesiąc przed porodem już bym została w domu termin mam na polowe maja. To moja pierwsza ciąża wiec brzuch tez nie wyszedł mi tak szybko . Od jakiś dwóch tygodni znacznie się powiększył i czuje się trochę ciężej. Nie źle ale czuje ,ze szybciej się mecze i ciężej mi robić rzeczy które do tej pory robiłam bez najmniejszego problemu. I tak sobie myśle ,ze nie wiem czy dam radę pracować tak długo jak zakładałam to dopiero 5 miesiąc a mi już ciężej. Mam fizyczna prace rano pracuje na kuchni obsługuje śniadania a potem sprzątam pokoje hotelowe. Pracuje za granicą. Uważam ,ze ciąża to nie choroba oczywiście ale wiem tez ,ze każda ciąża jest inna i każda z nas na innym jej etapie może czuć się inaczej . Dochodzi jeszcze tez martwienia się o dobro dziecka . Jedna praca jest fizyczna inna bardziej umysłowa ale każda ma tez jakieś stresujące strony. Ja uważam ,ze każdy powinien słuchać swojego organizmu i przede wszystkim robić tak by matce i dziecku było dobrze i skończyło się finalnie urodzeniem zdrowego dzidziusia 🙂 . Ja każdej z Was życzę powodzenia i sama tez będę trzymać się tak długo jak dam radę ale gdy tylko poczuje ze to już ten moment albo mój organizm zacznie odmawiać mi posłuszeństwa to poproszę o zwolnienie i doczekam już na spokojnie w domu chociaż siedzenie w domu nie koniecznie jest fajne . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Mnie się nikt nie czepiał, sam pracodawca wysyłał na zwolnienie lekarskie, a jak mówiłam ludziom z otoczenia, że chcę wrócić do pracy, to patrzyli na mnie jak na wariatkę. Ostatecznie źle się czułam i nie mogłam wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill
5 minut temu, Gość Jaaa napisał:

Ja mam to gdzieś, nie płacę ZUSu

Jestes bezrobotna? Czy po prostu głupia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać nie wszyscy udają, że lubią pracować za wszelką cenę. Ja madek nie lubię, ale w sumie, też pewnie bym siedziała na l4 gdybym tylko mogła. Każda praca po pewnym czasie staje się rutyną i jakbym miała do wyboru siedzieć w domu i np. kształcić się zamiast zachrzaniać do roboty, to pewnie bym wybrała to pierwsze. Nie mam takiej możliwości. Dzieci nie lubię, więc nie zaciążę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

mnie pani doktor chciała wypisać l4 w 24 tc, bez mojej prośby. Powiedziałam, że jeszcze za wcześnie i chce pracować. Ale co z tego, że pracuje jak i tak pracodawca zaczął mnie gorzej traktować jak mu powiedziałam, że jestem w ciąży. Nie ma reguły, kobieta w ciąży nawet jak pracuje to nie jest często traktowana jak pozostali pracownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Karma napisał:

Napisze Wam coś , jestem w 22 tc do tej pory bardzo dobrze znosiłam ciąże zero mdłości, wymiotów , bólu głowy itp . Chodziłam do pracy cały czas i robiłam to co zwykle uważałam tylko żeby nie dźwigać mocno ciężkich rzeczy. Zaskoczył mnie cały przebieg ciąży to moja pierwsza i wyobrażałam to sobie inaczej . Złe samopoczucie od początku itp ale tak nie było. Wyobrażałam sobie ze może jak dobrze pójdzie dam radę pracować do połowy kwietnia czyli miesiąc przed porodem już bym została w domu termin mam na polowe maja. To moja pierwsza ciąża wiec brzuch tez nie wyszedł mi tak szybko . Od jakiś dwóch tygodni znacznie się powiększył i czuje się trochę ciężej. Nie źle ale czuje ,ze szybciej się mecze i ciężej mi robić rzeczy które do tej pory robiłam bez najmniejszego problemu. I tak sobie myśle ,ze nie wiem czy dam radę pracować tak długo jak zakładałam to dopiero 5 miesiąc a mi już ciężej. Mam fizyczna prace rano pracuje na kuchni obsługuje śniadania a potem sprzątam pokoje hotelowe. Pracuje za granicą. Uważam ,ze ciąża to nie choroba oczywiście ale wiem tez ,ze każda ciąża jest inna i każda z nas na innym jej etapie może czuć się inaczej . Dochodzi jeszcze tez martwienia się o dobro dziecka . Jedna praca jest fizyczna inna bardziej umysłowa ale każda ma tez jakieś stresujące strony. Ja uważam ,ze każdy powinien słuchać swojego organizmu i przede wszystkim robić tak by matce i dziecku było dobrze i skończyło się finalnie urodzeniem zdrowego dzidziusia 🙂 . Ja każdej z Was życzę powodzenia i sama tez będę trzymać się tak długo jak dam radę ale gdy tylko poczuje ze to już ten moment albo mój organizm zacznie odmawiać mi posłuszeństwa to poproszę o zwolnienie i doczekam już na spokojnie w domu chociaż siedzenie w domu nie koniecznie jest fajne . 

Tak. Zdrowie dziecka jest ważne i należy dbac o siebie w ciąży. Ale nie widzę powodu aby robić na koszt podatnika i aby takie L4 bylo 100% płatne. Jak mam anginę i naprawdę NIC nie mogę robić bo leżę w łóżku z gorączką nie mam płatnego 100%. A ciężarna, która sobie robi wszystko w domu, lata po sklepach i koleżankach ma 100%. Przecież to jakieś kpiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhisisjjsisoogtsuduey

Ja pracowalam jako nauczycielka i większość ciazy chodzilam do pracy, czego pozniej gorzko pozalowalam. 

Jak zaczal sie sezon zachorowań i mi jakieś dziecko przyszlo z niedoleczona różyczka, to stamtad ucieklam. Ogolnie rodzice puszczaja chore dzieci do szkoły,  glutami do pasa,ze stanami goraczkowymi a dzieci rzygajace z jelitowkami to standard. 

Po porodzie okazalo sie ze moj syn jest zarazony jakas bakteria. Mnie nic kompletnie nie dolegalo ale widocznie przeszlo to na płód. Po porodzie w drugiej dobie wymiotowal, lekarze chcieli go kierować do Prokocimia, do innego szpitala, gdzie sa podobno bardzo dobrzy chirurdzy dziecięcy (Kraków). 

Przeszliśmy horror! Lekarze mi mowili ze to jakies zakażenie. wewnątrzmaciczne. 

Była tez taka youtuberka, która pracowala jako przedszkolanka i stracila wysoka ciaze bo jakies dziecko zarazilo ja choroba zakazna. 

Dlatego nikt mi nie bedzie mówił  czy mam isc na L4 czy nie. Prawo w Polsce daje taki przywilej ciezarnym i do tego dopuszcza wiec zadna glupia pindzia nie ma prawa krzywic geby na czyjes zwolnienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isolda. ajkssw
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak. Zdrowie dziecka jest ważne i należy dbac o siebie w ciąży. Ale nie widzę powodu aby robić na koszt podatnika i aby takie L4 bylo 100% płatne. Jak mam anginę i naprawdę NIC nie mogę robić bo leżę w łóżku z gorączką nie mam płatnego 100%. A ciężarna, która sobie robi wszystko w domu, lata po sklepach i koleżankach ma 100%. Przecież to jakieś kpiny.

ale w ciazy jest sie duzo mniej razy niz przechodzi goraczek, umiesz roznicowac? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość dhisisjjsisoogtsuduey napisał:

Ja pracowalam jako nauczycielka i większość ciazy chodzilam do pracy, czego pozniej gorzko pozalowalam. 

Jak zaczal sie sezon zachorowań i mi jakieś dziecko przyszlo z niedoleczona różyczka, to stamtad ucieklam. Ogolnie rodzice puszczaja chore dzieci do szkoły,  glutami do pasa,ze stanami goraczkowymi a dzieci rzygajace z jelitowkami to standard. 

 Po porodzie okazalo sie ze moj syn jest zarazony jakas bakteria. Mnie nic kompletnie nie dolegalo ale widocznie przeszlo to na płód. Po porodzie w drugiej dobie wymiotowal, lekarze chcieli go kierować do Prokocimia, do innego szpitala, gdzie sa podobno bardzo dobrzy chirurdzy dziecięcy (Kraków). 

Przeszliśmy horror! Lekarze mi mowili ze to jakies zakażenie. wewnątrzmaciczne. 

Była tez taka youtuberka, która pracowala jako przedszkolanka i stracila wysoka ciaze bo jakies dziecko zarazilo ja choroba zakazna. 

Dlatego nikt mi nie bedzie mówił  czy mam isc na L4 czy nie. Prawo w Polsce daje taki przywilej ciezarnym i do tego dopuszcza wiec zadna glupia pindzia nie ma prawa krzywic geby na czyjes zwolnienia. 

Ty akurat nie masz się z czego tłumaczyć, a już pracować przy głodowej pensji nauczycielki, to nonsens. Przecież głosili z mównicy sejmowej, że nauczycielki nie mają  celibatu i mogą mieć 500 +, nie rozumiem więc skąd Ci się wziął pomysł ryzykowania zdrowiem własnym i dziecka. Bez przesady. Niestety w PL nauczycielka to synonim niańki, ludziom się coś poprzestawiało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))

Właśnie staram się o dziecko i mam w nosie l4, mam pracę siedząca... Tak bardzo chce być w ciąży:(:( w grudniu nie wyszło, może styczeń okaże się Błogosławiony:) proszę trzymajcie kciuki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość dhisisjjsisoogtsuduey napisał:

Ja pracowalam jako nauczycielka i większość ciazy chodzilam do pracy, czego pozniej gorzko pozalowalam. 

Jak zaczal sie sezon zachorowań i mi jakieś dziecko przyszlo z niedoleczona różyczka, to stamtad ucieklam. Ogolnie rodzice puszczaja chore dzieci do szkoły,  glutami do pasa,ze stanami goraczkowymi a dzieci rzygajace z jelitowkami to standard. 

Po porodzie okazalo sie ze moj syn jest zarazony jakas bakteria. Mnie nic kompletnie nie dolegalo ale widocznie przeszlo to na płód. Po porodzie w drugiej dobie wymiotowal, lekarze chcieli go kierować do Prokocimia, do innego szpitala, gdzie sa podobno bardzo dobrzy chirurdzy dziecięcy (Kraków). 

Przeszliśmy horror! Lekarze mi mowili ze to jakies zakażenie. wewnątrzmaciczne. 

Była tez taka youtuberka, która pracowala jako przedszkolanka i stracila wysoka ciaze bo jakies dziecko zarazilo ja choroba zakazna. 

Dlatego nikt mi nie bedzie mówił  czy mam isc na L4 czy nie. Prawo w Polsce daje taki przywilej ciezarnym i do tego dopuszcza wiec zadna glupia pindzia nie ma prawa krzywic geby na czyjes zwolnienia. 

Prawo można zmieniać. I powinno być zmienione. L4 owszem, ale nie 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usjjsisisishshhdesedd
5 minut temu, Gnida napisał:

Ty akurat nie masz się z czego tłumaczyć, a już pracować przy głodowej pensji nauczycielki, to nonsens. Przecież głosili z mównicy sejmowej, że nauczycielki nie mają  celibatu i mogą mieć 500 +, nie rozumiem więc skąd Ci się wziął pomysł ryzykowania zdrowiem własnym i dziecka. Bez przesady. Niestety w PL nauczycielka to synonim niańki, ludziom się coś poprzestawiało. 

Dlatego juz nie wracam do tej pracy. Jak sie zatrudnialam to myslalm ze bedzie pieknie. Niestety, to paskudny zawod. Nigdy wiecej zadnej szkoly. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dlaczego ciężarne nie mają dostać 100%? Skoro mundurowi za każde kichniecie dostają 100% to tym.bardziej kobiety w ciąży powinny mieć 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karma

Powiem Wam ,ze ja tez w swojej firmie przepracowałam 10 lat zanim w ciąże zaszłam . Pracowałam sumiennie nie biorąc dni wolnych nawet gdy byłam chora . Brałam sobie tylko urlop który mi się za każdy rok pracy należał. Przez te 10 lat moje pracy wiele kobiet w mojej firmie było w ciąży i co z tego miałam im zazdrościć,ze mogą iść na zwolnienie i mają 100% płatne? Nikt nie rodzi dziecka co roku albo nie zachodzi w ciąże wiele razy i za wszystkie lata które człowiek przepracował nawet jak będzie w ciąży z 2 czy 3 dzieci to są tylko wyjęte krótkie epizody z całego życia ich pracy . Mi po tych 10 latach pracy jeśli przyjdzie pójść na zwolnienie to na nie pójdę . To jest krótki epizod biorąc pod uwagę ogół mojej pracy. Oczywiście ja chce pracować puki mogę ale nie widzę żadnego problemu jeśli będę musiała na te zwolnienie pójść albo jeśli będę chciała na nie już pójść . Myśle ,ze należy mi się i ludzie biorą płatne dni wolnego czasami z naprawdę głupich powodów jak kac 😉 a to jednak ciąża i nawet jak ciężarne latają po sklepach to jeśli się przy tym nie męczą i sobie psychicznie przy tym się odstresują to co w tym złego? Po porodzie nie będą miały za wiele czasu na takie wyjścia a opieka nad dzieckiem to tez praca wiec niech odpoczywają puki mogą i niech im za to płaca . W ciąże nie zachodzi się specjalnie żeby isc na zwolnieni nie przesadzajcie . Ja tam w nikogo nie wnikam niech każdy robi co chce u każdy jest panem i kowalem swojego losu. Gdybym miała zazdrościć innym tego co oni mogą a ja nie to chyba bym zwariowała 😉 a po za tym to prawda jak ktoś tu napisał ,ze nawet chory musi iść do pracy ale jak zajdziesz sama w ciąże to nie będziesz musiała iść i wtedy Ty tez swoje przywileje z tego tytułu odbierzesz a ta obecna ciężarna wtedy będzie pracowała co masz za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość isolda. ajkssw napisał:

ale w ciazy jest sie duzo mniej razy niz przechodzi goraczek, umiesz roznicowac? 

Sumarycznie duzo dłużej jest się na L4 w ciąży niż na L4 z powodu gorączki. Umiesz mysleć logicznie?

Sprawdź sobie statystyki GUS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdidokddohs
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sumarycznie duzo dłużej jest się na L4 w ciąży niż na L4 z powodu gorączki. Umiesz mysleć logicznie?

Sprawdź sobie statystyki GUS.

Serio? tamta pisala i anginie.  To ile razy jestes w ciazy a ile masz angine?  Zresztą chorobe zawsze można symulowac a ciaze nie.

Ile jest lewych L4 wystawianych? Bo ktoś powie ze wymiotuje i ma biegunke a wcale tak nie jest, tylko  klamie

 

Myslisz ze wtedy L4 100% wypisywać wszystkim?  Zresztą panstwo chce. nowych obywateli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Bo skoro już teraz się tak migacie od pracy to znaczy ze nic w życiu nie osiągniecie i dla społeczeństwa będziecie tylko ciężarem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dlaczego ciężarne nie mają dostać 100%? Skoro mundurowi za każde kichniecie dostają 100% to tym.bardziej kobiety w ciąży powinny mieć 100%.

Tym bardziej, bo? Potrafisz to jakoś uzasadnić?

Według mnie ani mundurowi ani ciężarne nie powinni mieć 100%. Jak nie będzie 100% to skończy się naciąganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×