Pożary w Australii

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie. Nie ma. To żywe stworzenie i to żywe stworzenie. Oba stworzył Bóg. Nie jesteś dobra chrzescijanka, skoro piszesz takie bzdety,tylko chora psychicznie osoba. 

Ludzie mają świadomość  w przeciwieństwie do zwierząt.Jest to kolosalna różnica,nie uważasz?

Wydaje mi się, że to nie ma za dużo wspólnego z wymyślonym globalnym ociepleniem w rozumieniu lewackich liberałów. W historii Ziemi już występowały okresy ocieplenia i oziębienia. Ciekawe, że akurat bogaci tego świata np. królowa angielska, Bill Gates, eurokraci itp.,  krzyczą jakie to straszne i w związku z tym np.: płaćcie podatek CO2. To jest NWO pod przykrywką ociepleniaJa nie żyję konsumpcyjnie , w zasadzie wszystko co posiadam jest z drugiej ręki. Zwycięża zdrowy rozsądek

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ludzie mają świadomość  w przeciwieństwie do zwierząt.Jest to kolosalna różnica,nie uważasz?

nie

9 godzin temu, Gość gosccccc napisał:

czy zycie misiow jest wazniejsze od zycia ludzkiego?nie obchodzi cie fakt ze w roku 2019 zostalo zabitych 42 milionow dzieci w lonach matek?morderstwo z zimna krwią na niewinnych ludzkich istotach.Bóg chce dac do zrozumienia ze zycie ludzkie to wartosc nadrzedna,płaczemy nad koalami a nie umiemy zapłakać nad zabijanymi dzieciątkami?

Puknij się w ten pusty sagan i przyjmij do wiadomości że klimat na ziemi zmienia się cyklicznie co kilka tysięcy lat. Możliwe że w swojej głupocie ludzie troszkę przyspieszyli ten proces, ale nie mieszaj do tego Boga. Fsnatyzm niektórych ludzi przyprawia mnie o odruch wymiotny, jak można być takim pustakiem. 

7 minut temu, Gość paris napisał:

Wydaje mi się, że to nie ma za dużo wspólnego z wymyślonym globalnym ociepleniem w rozumieniu lewackich liberałów. W historii Ziemi już występowały okresy ocieplenia i oziębienia. Ciekawe, że akurat bogaci tego świata np. królowa angielska, Bill Gates, eurokraci itp.,  krzyczą jakie to straszne i w związku z tym np.: płaćcie podatek CO2. To jest NWO pod przykrywką ociepleniaJa nie żyję konsumpcyjnie , w zasadzie wszystko co posiadam jest z drugiej ręki. Zwycięża zdrowy rozsądek

Czemu każdy prawak musi być deeebilem?

11 minut temu, Gość gość napisał:

Czemu każdy prawak musi być deeebilem?

Sorry, ale zadajesz pytanie na poziomie czterolatka

Jak zwykle klepiecie o bzdurach, a jedna z głównych przyczyn zmian klimatycznych jeśli chodzi o działalność człowieka jest przemysłowy chów zwierząt, głównie na mięso. Jak ci zal dupe ściska ze zwierzątka w Australii giną to przestań wpieprzac tyle kotletów 

Aż dziwne, że nikt w dyskusji, nie podjął tematu przeludnienia Ziemi

9 minut temu, Gość paris napisał:

Aż dziwne, że nikt w dyskusji, nie podjął tematu przeludnienia Ziemi

Był temat. A co jest do zrobienia w tym zakresie? Słucham propozycji? Bo nie chodzi o przeludnienie krajów rozwiniętych 

8 godzin temu, Gość gośćoooo napisał:

Wpadnij jutro pod samochód, ale przeżyj okaleczona, na nic innego nie zasługujesz.

Karma wraca wredna szmat o. Sama wpadniesz pod samochód i będziesz miała tak zmasakrowana twarz i zostaniesz niewidoma do końca życia i będą musieli ci amputować pół twarzy z gałkami ocznymi. Do tego na deser będziesz jeździć na wózku i leżeć we własnych gownach jak pielęgniarka ci D upska nie wytrze. A w ośrodku będą cię głodzić bo nie opłaca się karmić takiego pasożyta bo i tak z niego nic nie będzie. A na koniec przyjdzie z bo czony sprzatacz i będzie Cię gwałcil kijem od mopa. To takie życzenia noworoczne ode mnie dla ciebie podła sz m ato

32 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Jak zwykle klepiecie o bzdurach, a jedna z głównych przyczyn zmian klimatycznych jeśli chodzi o działalność człowieka jest przemysłowy chów zwierząt, głównie na mięso. Jak ci zal dupe ściska ze zwierzątka w Australii giną to przestań wpieprzac tyle kotletów 

właśnie!!

1 minutę temu, Gość Aaa napisał:

Był temat. A co jest do zrobienia w tym zakresie? Słucham propozycji? Bo nie chodzi o przeludnienie krajów rozwiniętych 

Gdybym wiedziała co i jak to zrobić, i żeby to zadziałało to byłabym milionerką Tak na serio to nie wiem. Być może już nie długo będzie reset ludzkości, bo na kursie kolizyjnym z Ziemią jest jakaś planetoida. W ciekawych czasach żyjemy. Nawet jak nas nie trafi to i tak entropia postępuje z perspektywy naszego czasu.

10 minut temu, Gość paris napisał:

Gdybym wiedziała co i jak to zrobić, i żeby to zadziałało to byłabym milionerką Tak na serio to nie wiem. Być może już nie długo będzie reset ludzkości, bo na kursie kolizyjnym z Ziemią jest jakaś planetoida. W ciekawych czasach żyjemy. Nawet jak nas nie trafi to i tak entropia postępuje z perspektywy naszego czasu.

A ja wyżej napisałam co można zrobić żeby każdy kto ma minimum przyzwoitości mógł się przyczynić do spowolnienia zmian klimatu, i nie jest to wielka filozofia

10 minut temu, Gość paris napisał:

Gdybym wiedziała co i jak to zrobić, i żeby to zadziałało to byłabym milionerką Tak na serio to nie wiem. Być może już nie długo będzie reset ludzkości, bo na kursie kolizyjnym z Ziemią jest jakaś planetoida. W ciekawych czasach żyjemy. Nawet jak nas nie trafi to i tak entropia postępuje z perspektywy naszego czasu.

A ja wyżej napisałam co można zrobić żeby każdy kto ma minimum przyzwoitości mógł się przyczynić do spowolnienia zmian klimatu, i nie jest to wielka filozofia

Co jakiś czas, cyklicznie w różnych częściach świata są ogromne pożary, trzęsienia ziemi, powodzie itd. 

18 minut temu, Gość paris napisał:

Gdybym wiedziała co i jak to zrobić, i żeby to zadziałało to byłabym milionerką Tak na serio to nie wiem. Być może już nie długo będzie reset ludzkości, bo na kursie kolizyjnym z Ziemią jest jakaś planetoida. W ciekawych czasach żyjemy. Nawet jak nas nie trafi to i tak entropia postępuje z perspektywy naszego czasu.

A ja wyżej napisałam co można zrobić żeby każdy kto ma minimum przyzwoitości mógł się przyczynić do spowolnienia zmian klimatu, i nie jest to wielka filozofia

1 minutę temu, Gość Aaa napisał:

A ja wyżej napisałam co można zrobić żeby każdy kto ma minimum przyzwoitości mógł się przyczynić do spowolnienia zmian klimatu, i nie jest to wielka filozofia

Ale jest pytanie jak to wymusić, jeśli już jesteś przekonana, że to te biedne świnki i krówki są tego  przyczyną  bezpośrednią (wydzielany metan). Ja tam wolę jeść jajka z wolnego wybiegu - są zdrowsze

8 minut temu, Gość paris napisał:

Ale jest pytanie jak to wymusić, jeśli już jesteś przekonana, że to te biedne świnki i krówki są tego  przyczyną  bezpośrednią (wydzielany metan). Ja tam wolę jeść jajka z wolnego wybiegu - są zdrowsze

Promować ograniczanie spożycia mięsa jak się da w mediach.mlodzi Ludzie sa na to podatni. 

6 minut temu, Gość Aaa napisał:

Promować ograniczanie spożycia mięsa jak się da w mediach.mlodzi Ludzie sa na to podatni. 

Już od dawna nie oglądam tv  a  młodzi tym bardziej (oglądają co chcą)

12 minut temu, Gość paris napisał:

Już od dawna nie oglądam tv  a  młodzi tym bardziej (oglądają co chcą)

Media to nie tylko tv, ale ogólnie akcja promowania zmniejszenia spożycia mięsa trwa już od dobrych kilku lat. Ludzie i tak będą jeść co chcą.

31 minut temu, Gość Aaa napisał:

Promować ograniczanie spożycia mięsa jak się da w mediach.mlodzi Ludzie sa na to podatni. 

Mocno podejrzewam, że najwięcej mięsa, to zjadają jednak mieszkańcy krajów rozwiniętych. Dotyczy to także konsumpcji innych dóbr, do których produkcji potrzeba surowców i energii. Więc trzeba ograniczać ludność także tych, a może przede wszystkim tych krajów. A murzyni czy mahmuty niech się mnożą i umierają we własnym "sosie". Najwyżej pilnować lasów deszczowych, żeby ich nie wycinali.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Mocno podejrzewam, że najwięcej mięsa, to zjadają jednak mieszkańcy krajów rozwiniętych. Dotyczy to także konsumpcji innych dóbr, do których produkcji potrzeba surowców i energii. Więc trzeba ograniczać ludność także tych, a może przede wszystkim tych krajów. A murzyni czy mahmuty niech się mnożą i umierają we własnym "sosie". Najwyżej pilnować lasów deszczowych, żeby ich nie wycinali.

Kiedyś zarazy dotykały ludzi cyklicznie i to bez wyjątku, więc populacja się zmniejszała, teraz jest inaczej. To co napisałeś to wstydliwa rzeczywistość. Faktycznie, jesteśmy jako społeczeństwa zachodu hipokrytami, ale nie bój się oni ( murzyni i mahmedy)już u nas są.

13 minut temu, Rescator555 napisał:

Mocno podejrzewam, że najwięcej mięsa, to zjadają jednak mieszkańcy krajów rozwiniętych. Dotyczy to także konsumpcji innych dóbr, do których produkcji potrzeba surowców i energii. Więc trzeba ograniczać ludność także tych, a może przede wszystkim tych krajów. A murzyni czy mahmuty niech się mnożą i umierają we własnym "sosie". Najwyżej pilnować lasów deszczowych, żeby ich nie wycinali.

ja pier//// ale rasista

2 minuty temu, Gość paris napisał:

Kiedyś zarazy dotykały ludzi cyklicznie i to bez wyjątku, więc populacja się zmniejszała, teraz jest inaczej. To co napisałeś to wstydliwa rzeczywistość. Faktycznie, jesteśmy jako społeczeństwa zachodu hipokrytami, ale nie bój się oni ( murzyni i mahmedy)już u nas są.

kur///wa kolejny rasista okropne

4 minuty temu, Gość paris napisał:

Kiedyś zarazy dotykały ludzi cyklicznie i to bez wyjątku, więc populacja się zmniejszała, teraz jest inaczej. To co napisałeś to wstydliwa rzeczywistość. Faktycznie, jesteśmy jako społeczeństwa zachodu hipokrytami, ale nie bój się oni ( murzyni i mahmedy)już u nas są.

Owszem, niestety są. Ale trzeba pilnować, by więcej nie było, a tych co są także ograniczać ilościowo.

1 minutę temu, Gość Olaaa napisał:

kur///wa kolejny rasista okropne

Nie hamuj się, dodaj jeszcze faszy*sta, nacjonali*sta itp. Wy tak lubicie łatki dodawać

6 minut temu, Gość paris napisał:

Kiedyś zarazy dotykały ludzi cyklicznie i to bez wyjątku, więc populacja się zmniejszała, teraz jest inaczej. To co napisałeś to wstydliwa rzeczywistość. Faktycznie, jesteśmy jako społeczeństwa zachodu hipokrytami, ale nie bój się oni ( murzyni i mahmedy)już u nas są.

Taka jest rzeczywistość i trzeba zdawać sobie z niej sprawę i odpowiednio postępować. Bo wpływ mieszkańców Somali czy Górnej Wolty na emisję gazów czy zużywanie surowców jest minimalny. A przemysłowa hodowla czy energochłonna konsumpcja to niestety my. Więc jeśli chcemy żyć na tym poziomie co teraz, to nas jest za dużo, nie tych bambusów. Oczywiście są jeszcze Chiny czy Indie, z miliardami ludności i rosnącym poziomem życia. Ale to inna historia.

7 minut temu, Rescator555 napisał:

Taka jest rzeczywistość i trzeba zdawać sobie z niej sprawę i odpowiednio postępować. Bo wpływ mieszkańców Somali czy Górnej Wolty na emisję gazów czy zużywanie surowców jest minimalny. A przemysłowa hodowla czy energochłonna konsumpcja to niestety my. Więc jeśli chcemy żyć na tym poziomie co teraz, to nas jest za dużo, nie tych bambusów. Oczywiście są jeszcze Chiny czy Indie, z miliardami ludności i rosnącym poziomem życia. Ale to inna historia.

Powiem kulturalnie, że nie mogę się z tobą zgodzić, jeśli chodzi o szczegóły   Ciągle promowany jest wzrost gospodarczy (zawsze i wszędzie), który generuje koszty takiego życia, ale kto głównie korzysta na tym? Najbogatsi wciąż się bogacą., biedni biednieją jeszcze bardziej. Gdzie tu jest sens?

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Media to nie tylko tv, ale ogólnie akcja promowania zmniejszenia spożycia mięsa trwa już od dobrych kilku lat. Ludzie i tak będą jeść co chcą.

Nie widzę tego promowania poza paroma wypowiedziami publicznymi osób znanych i mniej znanych raz na ruski rok. Idea żarcia mięsa ma się świetnie  

3 minuty temu, Gość paris napisał:

Powiem kulturalnie, że nie mogę się z tobą zgodzić, jeśli chodzi o szczegóły   Ciągle promowany jest wzrost gospodarczy (zawsze i wszędzie), który generuje koszty takiego życia, ale kto głównie korzysta na tym? Najbogatsi wciąż się bogacą., biedni biednieją jeszcze bardziej. Gdzie tu jest sens?

Nie wiem, jakie szczegóły masz na myśli. Ja jako lewak uważam za katastrofalne to, że wciąż pogłębiają się nierówności między bogatymi i biednymi. Ale to temat na zupełnie inna dyskusję. Podobnie za bzdurę uważam promowanie wzrostu gospodarczego, co też się dzieje w interesie bogatych. Osobiście wolę mieć na przykład lodówkę, która będzie pracowała przez 20 lat, niż 4 lodówki zmieniane co 5lat. No ale w tym drugim przypadku mamy ten "wzrost". Tylko co mi po nim? A lodówka to tylko drobny przykład, tak samo jest z prawie wszystkim. Ale żaden "ekolog", o tym aspekcie nawet się nie zajaknie.