Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc gosc

współuzależnienie od alkoholiczki

Polecane posty

Gość gosc gosc

Moja ex dziewczyna jest prawdopodobnie uzależniona od alkoholu, wiele na to wskazuje. Ja już straciłem zdrowie itd . Kontaktu nie mamy 3,5 miesiąca , ostatnio twierdziła ,że pije z kochankiem. Ja poszedłem na spotkanie grupy anonimowych alkoholików. Tam się dowiedziałem, że może być uzależniona co podejrzewałem prędzej. Ona piła nawet nie będąc pewna czy jest w ciąży ze mną. Na początku przedstawiała się jako osoba niepijąca ale ost 6 miesięcy to była równia pochyła u niej i coraz częstsze picie i zawalanie innych spraw. Co powinienem robić ? Zapomnieć już ? , ratować siebie? Najgorsze jest to ,że psuje mi opinie ,czy powinienem naprostowywać to co mówi ludziom pokazując smsy , w których mówi ,że pije i jej dobrze ? Piła nawet mając poważne problemy alkoholowe a teraz niszczy mi opinie. Ona może nie być świadoma ,że ma problem z alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorze, trzymaj się od niej jak najdalej, i nie ratuj swojej ex na siłę. Ona musi chcieć się uratować, a jeszcze nie osiągnęła dna. Nie pomożesz żadnemu uzależnionemu, który wypiera swój problem. Dobrze, że już nie jesteś z nią, bo jej byś nie pomógł, za to ona ściągnęłaby cię za sobą do piekła. Ignoruj i nie reaguj na plotki, obmowy, teksty. Ludzie widzą i wiedzą, że ona ma problem i się stacza, i że jej gadki są pijackie. Odetnij się, jeśli możesz wyjedź do innego miasta, zmień pracę i środowisko. Przestań zachowywać się jak współuzależniony- już nie jesteście razem, i nie odpowiadasz za nią. Pozdrawiam, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Odciąć się jak najprędzej, zerwać wszystkie kontakty, usunąć z FB, znajomym zapowiedzieć, żeby o niej nie wspominali itd. Nie poruszać w ogóle tematu tej pani, traktować ją jak nieistniejącą. Błąd w życiu wart zapomnienia. 

Nie da się pomóc komuś, kto tej pomocy nie chce. Jej picie to nie twój problem, tylko jej wybór. 

Najlepiej byłoby, gdybyś wyjechał gdzieś za granicę, bo taki typ to pasożyt, który zawsze będzie szukać jelenia, na którym można się finansowo uwiesić. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest Twój problem.

To jest jej problem i jak nic z tym nie zrobi to Ty tym bardziej nic nie pomożesz.

Możesz być jedynie obserwatorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gosc gosc

Na prawdę dziękuję wam za wypowiedzi.

Nie chce zmieniać miasta ale masz rację , sprowadziłaby mnie na dno , już tego skutki poniosłem, skłóciła całą swoją rodzinę podobno też. Prawdopodobnie ukradła moje zdjęcie podczas naszej ostatniej rozmowy bo leżało na szafie i teraz prawdopodobnie chodzi i pokazuje je ludziom i mówi o mnie głupoty, tak samo robiła z byłym chłopakiem pokazując jego zdjęcie. Pisała mi smsy , w których twierdziła , że mimo bólu serca od wódki i bólu głowy pije dalej, masakra. Ciągle brała jakieś suplementy a to na trawienie a to na co innego, myślę ,że alkohol wszystko wypłukiwał, wszystkie witaminy.

Sąsiedzi już mi nie mówią dzień dobry bo jedna z moich sąsiadek to jej znajoma i tam też plotki poszły, nie dawno się wprowadziła. Czy mam pogadać z tą sąsiadką ?

Moja była w jednym środowisku zachowuje się normalnie a w drugim ma ciągi alkoholowe - tak działa chyba ta choroba. Ostatnio jedna z osób z jej otoczenia, której ja nie znam osobiście ale wiem, że jest w jej otoczeniu podeszła do mnie i poprosiła o 3 zł na bilet, to powiedziałem ,że ma sobie zarobić i myśleć w przód, to ta osoba zaczęła się odgrażać.

Uwaga nie jesteśmy ze sobą już prawie 4 miesiące. Jej temat zamknąłem ale ona mój nie. O swoim byłym rok gadała po rozstaniu. Ale co dalej ? 

Jakieś rady jak postępować z Taką osobą ? Odciąć się całkowicie czy naprostowywać te jej kłamstwa ? Zdradziła mnie a teraz "odwraca kota ogonem".

Może ona tylko czeka aż ja zacznę coś robić bo nie może sobie poradzić z rozstaniem i upadkiem ? Bo myślę , że gdzieś podświadomie wie ,że się stacza. Kiedyś mówiła mi ,że była w patologicznym środowisku ale wiadomo wilka ciągnie do lasu. 

Gadać z jej rodziną o jej problemie ? Jej tata Mówił o mnie : "A co on nie wypije ?" , "A co on tylko 8 h pracuje" , Mówił też córce ,że obecna partnerka go nie zadowala w "tych sprawach" i ile to on nie zaliczył w aucie w młodości , takie rzeczy gadał do córki , nie znam go osobiście bo sama mi przyznała ,że jej rodzice nie byli dobrymi wzorami i nie chciałem go za bardzo nigdy poznawać. Moja ex mieszka sama w rozpadającym się domu. Ma długi ok 30.000 a wzięła telefon na raty za 5 tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×