Rozstanie

Witam. Od jakiegos czasu nie dogaduje sie z partnerem, podjelam decyzje o rozstaniu w niedziele, wzielam najpotrzebniejsze rzeczy i popakowalam reszte. Napisalam mu smsa ze przyjade do reszte rzeczy jutro i zeby sie okreslil jak z czasem stoi, nawet nie odp. To zadzwonilam, odebral i nie mogl sie okreslic kiedy bedzie wolny,a dalam mu do zrozumienia ze potrzebuje wiedziec na juz zeby wynajac busa i z kierowca przyjechac zeby to. Wszystko spakowal. To nagle na mnie na skoczyl ze ma wyje. bane i mi rzeczy zostawi na ogrodzie. To sie rozlaczylam, za chwile zadzwonil ze on jednak mi je przywiezie po czym grzecznym tonem nawet z pracy mnie zabierze, zebym wszystko zabrala... Myslicie ze on bedzie oczekowal jakiejs rozmowy, i namawianie mnie na zostanie? Bo nie wiem na co mam sie przyszykowac. A to typ manipulatora