Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałam 4 próby samobójcze a ludzi w ogole to nie ruszało

Polecane posty

Gość gość

Nie chodzi o wspołczucie ale oni mieli to w dupie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale co mieli zrobić w sumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie nie chcą się mieszać do takich spraw, bo zwyczajnie się boją/nie potrafią się zachować w pewnych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ludzie nie chcą się mieszać do takich spraw, bo zwyczajnie się boją/nie potrafią się zachować w pewnych sytuacjach.

juz po nie potrafia ale swoim zachowaniem bardzo szybko doprowadzili mnie do tych prob to im wspaniale wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka

Niestety ludzie są gorsi od zwierząt bo zwierzę atakuje z głodu lub dla obrony ludzie potrafią zaszczuc kogoś od tak, bo ktoś jest inny, bo znajomi go nie lubią  by się dowartosciowacitp. . ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

każdy ma swoje problemy, przecież nikt cię za rączkę nie będzie trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pisząc ludzi kogo masz na myśli? Możesz coś więcej napisać? Skąd w ogóle taka decyzja? 

Powiem, że też nie wiedziałabym jak rozmawiac z osobą która targnęła się na swoje życie w obawie, że mogłabym powiedzieć coś, co mogłoby pogorszyć jego stan psychiczny. Mam nadzieję, że jesteś pod opieką psychiatry i już wychodzisz na prostą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro tobie nie zależy na własnym życiu to inni mieli się tym przejmować? To chciałas serio to zrobić, czy tylko dramę nakręcić, żeby zwrócić na siebie uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro tobie nie zależy na własnym życiu to inni mieli się tym przejmować? To chciałas serio to zrobić, czy tylko dramę nakręcić, żeby zwrócić na siebie uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Danka napisał:

Niestety ludzie są gorsi od zwierząt bo zwierzę atakuje z głodu lub dla obrony ludzie potrafią zaszczuc kogoś od tak, bo ktoś jest inny, bo znajomi go nie lubią  by się dowartosciowacitp. . ... 

Nie wszystkie zwierzęta stadne tolerują 'odmieńców', słabszych, chorych... takie osobniki stanowią zagrożenie dla ogółu, dlatego często są wypędzane / zabijane. Dokładnie tak samo wśród ludzi - jednostki niedopasowane, wyróżniające się, o niskich umiejętnościach społecznych, samotne, zaburzone, 'po przejściach', są spychane na margines. Niekoniecznie w sposób wprost agresywny, ale i właśnie za pomocą podświadomie przybieranej przez otoczenie postawy, dystansu, braku odczuć empatycznych (niezależne).

49 minut temu, Gość Gość napisał:

Ludzie nie chcą się mieszać do takich spraw, bo zwyczajnie się boją/nie potrafią się zachować w pewnych sytuacjach.

Wygodne przypuszczenie, jakkolwiek, tak, większości niezwiązanej z danym przypadkiem osobiście jest w gruncie rzeczy wszystko jedno. Pomijając powyższe, ludzie cierpią i umierają każdego dnia, w każdej minucie, w każdej sekundzie, na całym świecie. Gdyby reszta miała cierpieć wraz z nimi, wszyscy zwyczajnie zwariowalibyśmy. Jeśli chodzi o osoby bliskie - nie odczują, czego nie przeżyli, najlepsze, co mogą zrobić, to przestać udawać, że odczuwają.

5 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie chodzi o wspołczucie ale oni mieli to w dupie. 

Lepiej tak, niżby mieli zrobić z Ciebie ofiarę i, skutkiem, ucierpiałabyś. Osoby słabe psychicznie domagają się często nadmiernej uwagi, współczucia, ale okazywanie im tego de facto tylko przeszkadza w osiągnięciu stabilności emocjonalnej i powrocie do poczucia bycia zdrową silną samodzielną jednostką, pełnowartościową pod każdym względem. Warto unikać użalania się nad sobą, zwyczajnie się to nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skoro tobie nie zależy na własnym życiu to inni mieli się tym przejmować? To chciałas serio to zrobić, czy tylko dramę nakręcić, żeby zwrócić na siebie uwagę?

tak jest często u kobiet jest to metoda zwrócenia na siebie uwagi, bardzo uciązliwa dla otoczenia. faceci natomiast są bardziej konsekwentni i jest to decyzja ostateczna.

nie oceniam oczywiście, ale czytałam wiele raportów na ten temat dlaczego więcej facetów odbiera sobie życie w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W sumie jakiej reakcji oczekiwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

tak jest często u kobiet jest to metoda zwrócenia na siebie uwagi, bardzo uciązliwa dla otoczenia. faceci natomiast są bardziej konsekwentni i jest to decyzja ostateczna.

nie oceniam oczywiście, ale czytałam wiele raportów na ten temat dlaczego więcej facetów odbiera sobie życie w Polsce

I tak i nie... Mężczyźni mają więcej prób zakończonych sukcesem, bo wybierają bardziej agresywne i śmiertelne metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A jak mają reagować. Jakbyś miała to zrobić, to pierwsza, ewentualnie druga próba byłaby już tą ostateczną. 4x to każdy wie, że robisz pokazówki żeby wzbudzić współczucie, zainteresowanie czy na czym ci tam zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A jak mają reagować. Jakbyś miała to zrobić, to pierwsza, ewentualnie druga próba byłaby już tą ostateczną. 4x to każdy wie, że robisz pokazówki żeby wzbudzić współczucie, zainteresowanie czy na czym ci tam zależy.

Taa, bo tak łatwo się zabić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oczywiście, że łatwo. Najłatwiej rzucić się z mostu albo pod pociąg. Pokazówkowicze łykają kilka tabletek żeby wzbudzić litość i współczucie otoczenia. Radzę iść do psychiatry Pani która założyła temat, a nie szukać zainteresowania swoimi dramami wśród rodziny, która ma już pewnie dosyć tych akcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie są nieczuli. Myślę że autorka chce żyć a próbami samobójstwa chciała zwrócic uwagę bliskich? Niestety często jak jest że niby mamy bliskich a czujemy się samotni i nie mamy pomocy. Ja uważam że bliskie osoby które kochają powinny zareagować, pomyśleć czy może nie dzieje się coś źle. Nie ma nic złego w tym że autorka potrzebuje bliskich, ich wsparcia i pomocy. Głównym jej problemem jest brak poczucia wsparcia u bliskich a nie chęć utraty życia bo jakby chciała je stracić mogłaby zrobić to w mgnieniu oka. 

Autorko lubisz zwierzęta? Masz dzieci? Bo ja uważam że ludzie którzy mają psy nie. Czują się samotni a te psy nieraz są dla nich najlepszym towarzystwem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zacznij się leczyć, szukaj pomocy u specjalistów, a nie u jakichś tam "ludzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Samotnośc i brak wsparcia u najbliższych często odbiera nam radość życia czy pewność siebie. Próbujemy zwracać na siebie uwage w różny sposób. Jednak nie zgadzam się z tym, że odebrać sobie życie jest łatwo. Mam za sobą jedną próbę, nie jestem wierząca, ale to nieprawdopodobne że przeżyłam i wyszłam z tego bez szwanku. Z mojej strony było to na poważnie, chcociaż relacje rodzinne też u mnie nie zawsze są dobre. Po wszystkim najpierw dostałam trochę wsparcia i uwagi a później pojawiło się wywoływanie u mnie poczucia winy...i wszystko wróciło do normy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Samotnośc i brak wsparcia u najbliższych często odbiera nam radość życia czy pewność siebie. Próbujemy zwracać na siebie uwage w różny sposób. Jednak nie zgadzam się z tym, że odebrać sobie życie jest łatwo. Mam za sobą jedną próbę, nie jestem wierząca, ale to nieprawdopodobne że przeżyłam i wyszłam z tego bez szwanku. Z mojej strony było to na poważnie, chcociaż relacje rodzinne też u mnie nie zawsze są dobre. Po wszystkim najpierw dostałam trochę wsparcia i uwagi a później pojawiło się wywoływanie u mnie poczucia winy...i wszystko wróciło do normy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość gość napisał:

I tak i nie... Mężczyźni mają więcej prób zakończonych sukcesem, bo wybierają bardziej agresywne i śmiertelne metody.

a dlaczego tak robią? bo nie chcą zostawiać furtki, czują że ich życie przeszkadza np. bliskim zaś kobiety wysyłają sygnał z nadzieją, chcą zwrócić uwagę otoczenia dlatego niedoszłe samobójczynie kobiety są uciązliwe dla otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiście, że łatwo. Najłatwiej rzucić się z mostu albo pod pociąg. Pokazówkowicze łykają kilka tabletek żeby wzbudzić litość i współczucie otoczenia. Radzę iść do psychiatry Pani która założyła temat, a nie szukać zainteresowania swoimi dramami wśród rodziny, która ma już pewnie dosyć tych akcji. 

popieram, nie ma co wisieć na ludziach - wczujcie się w perspektywę tych, których chcecie zgnoić wpędzeniem w poczucie winy - chcielibyście aby ktoś w ten sposób wywierał na was presje? to jak bycie zakładnikiem emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego ludzie mają się interesować Twoimi pokazówkami? Od pomocy w takich sprawach jest psychiatra i psycholog. A Ty ewidentnie próbujesz zwracać na siebie uwagę ale samobójstwa popełnić wcale nie chcesz. Więc albo się zacznij leczyć albo przestań zawracać głowę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem

Dodam tylko że w wieżowcu moich teściów mieszka małżeństwo ,kilka lat temu ich 15 letnia córka skoczyła z 10 piętra, bo rodzice nie pozwalali jej spotykać się z chłopakiem. Ogromny szok i rozpacz bo to było ich jedyne dziecko.Wiadomo że Rodzice chcieli dla niej jak najlepiej, ale człowiek młody to głupi -lecz z drugiej strony, nie można tak dzieciom wszystkiego zabraniać -dzieci też powinny się uczyć na swoich błędach. Ten chłopak to była jej pierwsza miłość ,miała prawo do swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem
6 minut temu, Bolek napisał:

Cztery próby? Ani tego porządnie nie potrafisz zrobić? Oczekiwalas że ludzie zareagują i ci pomogą? Pewnie by to zrobili ale niestety paragrafy

Bo chciała żeby ją uratowano. Jakby naprawdę chciała się zabić to skoczyłaby z wieżowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
50 minut temu, Gość gość napisał:

popieram, nie ma co wisieć na ludziach - wczujcie się w perspektywę tych, których chcecie zgnoić wpędzeniem w poczucie winy - chcielibyście aby ktoś w ten sposób wywierał na was presje? to jak bycie zakładnikiem emocjonalnym.

Lepiej żyć w strachu, niż całe życie zastanawiac się, czy można było coś zrobić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is brutal

O matko, a kogo interesuje jakiś nieudacznik życiowy? Albo ogarniasz i idziesz do przodu, a jak nie to selekcja naturalna i do widzenia. Zresztą każdy jest wolny i decyduje o sobie, jak chcesz sobie strzelić w łeb- masz do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....

4 razy i jeszcze ci się nie udało? Przestań szukać fejmu j//e//b//a//n//a atencjuszko? A poza tym jesteś słaba psychiycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko, chętnie z tobą porozmawiam. Co prawda nie mam żadnej próby za sobą ale wiele razy byłam blisko. Rstowalo mnie jedynie to że chłopak mnie rozumiał, oprócz niego wszyscy mnie ignoroeali, tak jak ciebie. W wieku 16 lat wyplakalam się ojcu że mam depresję i chce się zabić, żeby zabrał mnie do psychologa lub psychiatry, nie zrobił tego. Udawali że problem nie istnieje. W sumie to teraz wyszłam na prawie prosta, z tym że praktycznie w życiu nie mam z nikim kontaktu. Nie ufam już nikomu oprócz mojego partnera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość URL
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

W sumie to teraz wyszłam na prawie prosta, z tym że praktycznie w życiu nie mam z nikim kontaktu. Nie ufam już nikomu oprócz mojego partnera. 

Co to znaczy że nie ufasz już nikomu? To jest wręcz wskazane żeby nikomu nie ufać ,nikt nikomu nie powinien ufać. Więc to jest jak najbardziej prawidłowe. Dziwne że w ogóle ufasz swojemu partnerowi. Nie powinnaś. Nikomu nie należy ufać ,zapamiętaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×