Żałuję, że zdecydowałam się na dziecko

  Dnia 9.01.2020 o 11:06, Gość Jojo napisał:

 Może byli by super rodzicami A może i nie, skoro nie są rodzicami to nie można zakładać jakimi by byli. Autorka nie powiedziała do dziecka że jest kulką u nogi, tylko napisała że ma/miała takie odczucia A to duża różnica. Nie mamy kontroli nam naszymi odczuciami co zresztą sama powinnaś zauważyć. Co do psychologa to niewiem komu bardziej by się przydał. Masz jakieś chore żale do ludzi o to jak się czują.

Nie mam chorych żali,tylko autorka chyba marzyła o idealnym życiu jak z bajki,napisałam wyżej że każdy ma jakieś problemy tylko że problemy się rozwiązuje a nie pisze o tym na forum,bo to dość prywatne i osobiste sprawy.No tak najlepiej jest użalać się nad sobą i czekać na cud eh

  Dnia 9.01.2020 o 11:06, Gość Jojo napisał:

 Może byli by super rodzicami A może i nie, skoro nie są rodzicami to nie można zakładać jakimi by byli. Autorka nie powiedziała do dziecka że jest kulką u nogi, tylko napisała że ma/miała takie odczucia A to duża różnica. Nie mamy kontroli nam naszymi odczuciami co zresztą sama powinnaś zauważyć. Co do psychologa to niewiem komu bardziej by się przydał. Masz jakieś chore żale do ludzi o to jak się czują.

Nie mam chorych żali,tylko autorka chyba marzyła o idealnym życiu jak z bajki,napisałam wyżej że każdy ma jakieś problemy tylko że problemy się rozwiązuje a nie pisze o tym na forum,bo to dość prywatne i osobiste sprawy.No tak najlepiej jest użalać się nad sobą i czekać na cud eh

Jedyne co bym Ci poradzila to wyjsc z domu. Idz z kolezankami, napijcie sie wina. Mnie po porodzie najbardziej przygnebialo to ze nie wychodzilam z domu, chyba ze na spacer z dzieckiem. Tylko pranie, prasowanie, kolki. Trzeba miec czasem chwile na zapomnienie o wszystkim. Mi maz bardzo pomagal, bo po powrocie z pracy z checia zajmowal sie dzieckiem, no i karmilam modyfikowanym. Co prawda nie z wyboru, ale gdy przeszlam na sztuczne bardzo odetchnelam, bo nie musialam walczyc z laktatorem 24 na dobe. Ustalilismy sobie z mezem ze co jakis czas bedziemy sobie wychodzic do znajomych na zmiane. Niby nie wiele tych wyjsc ale bardzo duzo daja. Sprobuj tak sie dogadac z facetem. Bedziesz miala chociaz okazje zeby sie pomalowac, ladnie ubrac, a to bardzo poprawia nastroj.

  Dnia 9.01.2020 o 06:28, Gość Gość napisał:

Już kolejny miesiąc leci, więc poporodową raczej nie, ale, kurcze, nie wiem, czy to przypadkiem nie depresja. Chociaż nie widać po mnie objawów. Może coś w tym jest. Zmęczenie i strach, czy podołam dalej, robią swoje. 

Depresja poporodowa moze trwac latami. Baby blues doswiadcza co druga kobieta, ale on szybko mija, do okolo 2 tyg po porodzie. Mnie tez sie przytrafil. Na twoim miejscu poszlabym do lekarza, mozliwe ze to po prostu przemeczenie, moze jeszcze nie odnalazlas sie w nowej sytuacji, ale to moze stwierdzic tylko lekarz. Umow sie na wizyte, nic nie tracisz, a mozesz otrzymac pomoc, bo samej ciezko bedzie ci z niej wyjsc.

  Dnia 9.01.2020 o 06:28, Gość Gość napisał:

Już kolejny miesiąc leci, więc poporodową raczej nie, ale, kurcze, nie wiem, czy to przypadkiem nie depresja. Chociaż nie widać po mnie objawów. Może coś w tym jest. Zmęczenie i strach, czy podołam dalej, robią swoje. 

Depresja poporodowa moze trwac latami. Baby blues doswiadcza co druga kobieta, ale on szybko mija, do okolo 2 tyg po porodzie. Mnie tez sie przytrafil. Na twoim miejscu poszlabym do lekarza, mozliwe ze to po prostu przemeczenie, moze jeszcze nie odnalazlas sie w nowej sytuacji, ale to moze stwierdzic tylko lekarz. Umow sie na wizyte, nic nie tracisz, a mozesz otrzymac pomoc, bo samej ciezko bedzie ci z niej wyjsc.

  Dnia 9.01.2020 o 11:08, Gość Piotrusiowa napisał:

Jesteś bezdzietna panna czy madka polka? Bo żadna normalna matka która spędza dnie z niemowlakiem tak nie napisze. 

Permanentne zmęczenie, brak snu, kolejna nieprzespana noc, kolki, ząbkowanie, raczkowanie, całodzienny płacz i marudzenie niemowlaka potrafią zrobić swoje. Święty by stracił cierpliwość a co dopiero zmęczona niewyspana matka. Każdy ma swoją granice cierpliwości. Nie mów zatem o dojrzałości lub jej braku skoro niemowlaka widziałaś tylko w telewizji albo u koleżanki.czytaj 

Nie będę się tłumaczyć obcym ludkom kim jestem i co robię bo nie wypada,pierd...sz coś a nie doczytałaś do czego to dopisałam.

  Dnia 9.01.2020 o 11:12, Gość MalinowaMamba napisał:

Nie mam chorych żali,tylko autorka chyba marzyła o idealnym życiu jak z bajki,napisałam wyżej że każdy ma jakieś problemy tylko że problemy się rozwiązuje a nie pisze o tym na forum,bo to dość prywatne i osobiste sprawy.No tak najlepiej jest użalać się nad sobą i czekać na cud eh

A kto decydujac sie na pierwsze dziecko, nie majac doswiadczenia lub nasluchajac sie takich madrosci jak twoje od innych madek zaklada z gory, ze bedzie ciezko? Szczegolnie jesli naslucha sie jak to z dzieckiem jest wspaniale i rozowo. Zycie dopiero potem weryfikuje wszystko i moga pojawic sie negatywne odczucia, zwatpienie, strach ze nie damy rady. To ze dziewczyna tak czuje nie znaczy, ze decyzja o dziecku byla nieprzemyslana. W zyciu bym nikomu tak nie napisala. Masz jakies inne zainteresowania oprocz hejtowania na kafe?

  Dnia 9.01.2020 o 11:25, Gość Lalalala napisał:

A kto decydujac sie na pierwsze dziecko, nie majac doswiadczenia lub nasluchajac sie takich madrosci jak twoje od innych madek zaklada z gory, ze bedzie ciezko? Szczegolnie jesli naslucha sie jak to z dzieckiem jest wspaniale i rozowo. Zycie dopiero potem weryfikuje wszystko i moga pojawic sie negatywne odczucia, zwatpienie, strach ze nie damy rady. To ze dziewczyna tak czuje nie znaczy, ze decyzja o dziecku byla nieprzemyslana. W zyciu bym nikomu tak nie napisala. Masz jakies inne zainteresowania oprocz hejtowania na kafe?

No z takim mózgiem jak twój to ciężko wyobrazić sobie jak może wyglądać życie

  Dnia 9.01.2020 o 11:29, Gość MalinowaMamba napisał:

No z takim mózgiem jak twój to ciężko wyobrazić sobie jak może wyglądać życie

Jednak nie masz innych zainteresowan

  Dnia 9.01.2020 o 11:31, Gość Lalalala napisał:

Jednak nie masz innych zainteresowan

Za to ty masz hahaha,właśnie widać

  Dnia 9.01.2020 o 11:36, Gość MalinowaMamba napisał:

Za to ty masz hahaha,właśnie widać

Nie wiesz ze osoby hejtujace sie hejtuje? Jak bardzo smutne musisz miec zycie i nudne, ze musisz kopac lezacego... nikt nie uwierzy w twoje zapewnienia jak cudowne jest dla ciebie macierzynstwo. Szczesliwe osoby nie musza gnebic innych

  Dnia 9.01.2020 o 11:36, Gość MalinowaMamba napisał:

Za to ty masz hahaha,właśnie widać

Nie wiesz ze osoby hejtujace sie hejtuje? Jak bardzo smutne musisz miec zycie i nudne, ze musisz kopac lezacego... nikt nie uwierzy w twoje zapewnienia jak cudowne jest dla ciebie macierzynstwo. Szczesliwe osoby nie musza gnebic innych

  Dnia 9.01.2020 o 11:36, Gość MalinowaMamba napisał:

Za to ty masz hahaha,właśnie widać

Nie wiesz ze osoby hejtujace sie hejtuje? Jak bardzo smutne musisz miec zycie i nudne, ze musisz kopac lezacego... nikt nie uwierzy w twoje zapewnienia jak cudowne jest dla ciebie macierzynstwo. Szczesliwe osoby nie musza gnebic innych

  Dnia 9.01.2020 o 11:12, Gość MalinowaMamba napisał:

Nie mam chorych żali,tylko autorka chyba marzyła o idealnym życiu jak z bajki,napisałam wyżej że każdy ma jakieś problemy tylko że problemy się rozwiązuje a nie pisze o tym na forum,bo to dość prywatne i osobiste sprawy.No tak najlepiej jest użalać się nad sobą i czekać na cud eh

Czasem trzeba, a nie ma komu się wyzalic lub podzielić pewnymi sprawami, zwłaszcza jak są osobiste a Internet jest anonimowy jest łatwiej o tym mówić. Pewne rzeczy "nie są akceptowane" żeby mówić o nich w śród bliskich, niestety. Oczywiście problemy się rozwiązuje, ale czasem dobrze jest wiedzieć, że nie tylko ona przez nie przechodzi, poza tym ktoś kto już to przeszedł może coś doradzić.

  Dnia 9.01.2020 o 11:21, Gość MalinowaMamba napisał:

Nie będę się tłumaczyć obcym ludkom kim jestem i co robię bo nie wypada,pierd...sz coś a nie doczytałaś do czego to dopisałam.

Jesteś wulgarną kobietą. Po to jest forum aby poruszać takie tematy i wymieniać się doświadczeniami. Na szczęście nie ty decydujesz kto i o jakich swoich problemach będzie pisać. A jeśli tak ci przeszkadza czyjeś uzalanie się nad sobą to opuść to forum. 

a tak sie pchała na świat i urodziła się jako wcześniak na drodze w karetce pogotowia

  Dnia 9.01.2020 o 11:41, Gość Piotrusiowa napisał:

Jesteś wulgarną kobietą. Po to jest forum aby poruszać takie tematy i wymieniać się doświadczeniami. Na szczęście nie ty decydujesz kto i o jakich swoich problemach będzie pisać. A jeśli tak ci przeszkadza czyjeś uzalanie się nad sobą to opuść to forum. 

No właśnie to się nie wpierd...j forum jest dla wszystkich a ja odpowiadałam autorce a nie wam wścibskie i nieobliczalne baby

Nie widziałam żeby mi odpisała tak ...o...o jak wy tu wszystko razem wzięte co myślicie że jak jej będziecie żałować i użalać się nad nią to jej pomożecie ??? Hahaha czegoś takiego żaden człowiek nie potrzebuje no chyba że jest"wyjątkowy inaczej" wasze wypociny to ona ma głęboko w d... 

  Dnia 9.01.2020 o 12:06, Gość MalinowaMamba napisał:

No właśnie to się nie wpierd...j forum jest dla wszystkich a ja odpowiadałam autorce a nie wam wścibskie i nieobliczalne baby

  Dnia 9.01.2020 o 12:10, Gość MalinowaMamba napisał:

Nie widziałam żeby mi odpisała tak ...o...o jak wy tu wszystko razem wzięte co myślicie że jak jej będziecie żałować i użalać się nad nią to jej pomożecie ??? Hahaha czegoś takiego żaden człowiek nie potrzebuje no chyba że jest"wyjątkowy inaczej" wasze wypociny to ona ma głęboko w d... 

Uuuu ale nam pojechalas

Chyba pojde plakac w poduszke. Co Malinowa, ktos pojechal w koncu po tobie dla odmiany i zylka ci skacze z cisnienia? Idz zmien dziecku pieluche dla relaksu

  Dnia 9.01.2020 o 10:05, Gość MalinowaMamba napisał:

Kur..a jaka nauczycielka edukacji się znalazła paszkwil pierdo...l się na łeb,chciała dziecka i co myślała że to maskotka ???? Trzeba było myśleć a nie teraz żale na kafe wylewać 

Zerknij na definicję słowa „paszkwil” w wolnej chwili.

  Dnia 9.01.2020 o 10:12, Gość MalinowaMamba napisał:

A poza tym śmieszna babo nie powiela się błędów rodziców tylko przełamuje stereotypy,tzn że jak rodzice bili kiedyś swoje dzieci to mam robić tak samo ?? Autorka pisze że była z wpadki i napewno była utrapieniem dla swojej matki czyli wychodzi na to że ma teraz trudniej bo wychodzą emocje z jej dzieciństwa,każdy ma swoją historię życia i jeśli mamy problem z którym nie dajemy rady to sięga się po pomoc psychologa po to oni są 

Nikt nie pisał o powielaniu błędów rodziców, to Ty zadałaś pytanie jak autorka by się czuła gdyby matka jej powiedziała ze jest kulą u nogi;
 

a na marginesie, naturalnie powielamy błędy rodziców, wyjątkami są sytuacje kiedy udaje się nam przełamać schematy. 

  Dnia 9.01.2020 o 12:15, Gość Mysterious ona napisał:

Uuuu ale nam pojechalas

Chyba pojde plakac w poduszke. Co Malinowa, ktos pojechal w koncu po tobie dla odmiany i zylka ci skacze z cisnienia? Idz zmien dziecku pieluche dla relaksu

Nic mi nie skacze ani nie skoczy,fajnie jest hejtowac takie stawonogi jak wy,każda ma tu ostatnie słowo a każda pewnie ... przeszła i umoralna innych lol

  Dnia 9.01.2020 o 12:20, Gość MalinowaMamba napisał:

Nic mi nie skacze ani nie skoczy,fajnie jest hejtowac takie stawonogi jak wy,każda ma tu ostatnie słowo a każda pewnie ... przeszła i umoralna innych lol

  Dnia 9.01.2020 o 12:20, Gość MalinowaMamba napisał:

Nic mi nie skacze ani nie skoczy,fajnie jest hejtowac takie stawonogi jak wy,każda ma tu ostatnie słowo a każda pewnie ... przeszła i umoralna innych lol

Cos mi sie wydaje, ze jednak nie jest ci tak fajnie

  Dnia 9.01.2020 o 12:20, Gość Kaja napisał:

Zerknij na definicję słowa „paszkwil” w wolnej chwili.

Nikt nie pisał o powielaniu błędów rodziców, to Ty zadałaś pytanie jak autorka by się czuła gdyby matka jej powiedziała ze jest kulą u nogi;
 

a na marginesie, naturalnie powielamy błędy rodziców, wyjątkami są sytuacje kiedy udaje się nam przełamać schematy.

Ty tak serio czy żartujesz ??? Z tym paszkwilem doczytałaś sobie sama może już ? O k...a hahaha jakie wy jesteście inteligentne jprd idę nara bo szkoda mi paluszków na takie paszczury

P.S Młoda głowa do góry wszystko się zmienia z czasem,kiedyś będzie jeszcze pięknie zobaczysz

  Dnia 9.01.2020 o 12:29, Gość MalinowaMamba napisał:

Ty tak serio czy żartujesz ??? Z tym paszkwilem doczytałaś sobie sama może już ? O k...a hahaha jakie wy jesteście inteligentne jprd idę nara bo szkoda mi paluszków na takie paszczury

W skrócie- paszkwil to nie osoba, a forma literacka. 

  Dnia 9.01.2020 o 10:38, Gość Lalalala napisał:

Autorko, a podstawowe pytanie - czy maz wie o tym, co czujesz, jak sie czujesz? Czy dusisz wszystko w sobie i starasz sie robic wszystko sama? 

Wie, że mam dość tego, że wszystko na mnie spadło, a on mi do tej pory nie pomagał. Obiecywał ostatnio, że będzie się bardziej starał. Jak na razie jest jednak podobnie. No może trochę bardziej się  dzieciakiem interesuje i częściej go na rękach trzyma. 

  Dnia 9.01.2020 o 12:29, Gość MalinowaMamba napisał:

Ty tak serio czy żartujesz ??? Z tym paszkwilem doczytałaś sobie sama może już ? O k...a hahaha jakie wy jesteście inteligentne jprd idę nara bo szkoda mi paluszków na takie paszczury

P.S Młoda głowa do góry wszystko się zmienia z czasem,kiedyś będzie jeszcze pięknie zobaczysz

Kobietki, nie kłócić się;) Każdy może dodać swój komentarz, byle szczerze i na temat:)

Mieszkasz na swoim i nikt ci nie pomaga ? U biedactwo a dziecko jest cięźkie trzeba nosić hustać bawić i przekonać się jak to jest w razie szpitala trzeba spać na podłodze

  Dnia 9.01.2020 o 11:25, Gość Lalalala napisał:

A kto decydujac sie na pierwsze dziecko, nie majac doswiadczenia lub nasluchajac sie takich madrosci jak twoje od innych madek zaklada z gory, ze bedzie ciezko? Szczegolnie jesli naslucha sie jak to z dzieckiem jest wspaniale i rozowo. Zycie dopiero potem weryfikuje wszystko i moga pojawic sie negatywne odczucia, zwatpienie, strach ze nie damy rady. To ze dziewczyna tak czuje nie znaczy, ze decyzja o dziecku byla nieprzemyslana. W zyciu bym nikomu tak nie napisala. Masz jakies inne zainteresowania oprocz hejtowania na kafe?

Ja maksymalnie odkładałam decyzję o dziecku. Aż w końcu przyszedł ostatni dzwonek. Wtedy bałam się, że już niedługo nie będę mogła mieć dzieci. 

  Dnia 9.01.2020 o 12:55, Gość Gosc napisał:

Mieszkasz na swoim i nikt ci nie pomaga ? U biedactwo a dziecko jest cięźkie trzeba nosić hustać bawić i przekonać się jak to jest w razie szpitala trzeba spać na podłodze

Nie mieszkamy na swoim jeszcze. To też jest kolejny problem.