Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Judytka

Zniknął nagle, brak kontaktu...

Polecane posty

Gość Judytka

Witam.

Chcialabym zapytac o opinie, zdanie, co o tym myślicie bo juz sama mam metlik w glowie, troche sie niepokoje.

W czasie swiat na internecie poznalam chłopaka, pisalismy so siebie przez pewien portal potem na @ a potem.wymienilismwymieniliśmy siw telefonami.

Spptkaliamy sie raz, drugi, pisaliśmy codziennie i nagle w polowie jakiegos tematu kontakt się urwal. Po prostu nie odczytal juz wiadomości. I tak jest do dnia dzisiejszego. Na internecie nie byl dostępny tak samo od tego czasu. Pisalam do niego na mejla tez nie odczytal wiadomość.

Kiedy zadzwonilam dzien po jego ciszy byl sygnal ale nie odebral nikt telefonu. Kiedy probowalam dzwonic kolejny raz od razu byl przerywany sygnal tak jakby nr juz nie istnial.

Szczerze to mysle ze cos sie stalo ale nie mam jak tego sprawdzic, znam tylko jego imie, wiek no i nr telefonu który juz nie dziala...nie wiem co myslec...

Ok wiem ze pierwsze odpowiedzi beda typu olal cie itd. Tylko ze nie do konca w to wierzę. Moze nie znalam go.za dobrze ale nie byl człowiekiem ktory by tak bez slowa postapil, poza tym nie mial powodu. Chcielismy sie ponownie spotkac...

Mogl zgubić telefon. Ale po tygodniu juz chyba wymyślil by sposób zeby sie ze mna skontakowac...chociaz...oboje nie mielismy facebooka, musialby pamiętać moj nr tel albo @. Nie mieliśmy wspolnych znajomych, odległość troche nas dzieliła.

Nie wiem co myslec....nie daje mi to spokoju, a co jesli nie zyje a nigdy tego tak naprawde nie sprawdzę ani sie o tym nie dowiem...?

Naprawdę wolalabym juz widziec ze odebral te wiadomosci i mnie olal niz nie wiedzieć co się stalo...

Jak znaleźć kogoś o kim prawie nic nie wiem?

😦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuńka

Pewnie żona zaczęła coś podejrzewać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

sa ludzie ktorzy nagle zrywaja kontakt, to jest tzw. ghosting

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati
2 minuty temu, Gość Nuńka napisał:

Pewnie żona zaczęła coś podejrzewać 🙂

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewr

Mozesz spróbowac przez detektywa podajac numer tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wychowawczyni

Rodzice zablokowali mu internet bo się nie uczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam nadzieję,  że np. nie przydarzył mu się żaden wypadek. Bo to nie wyglada mi na olanie, tylko fos powaznego, co sprawilo, że nie ma możliwości odczytać i odpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Do autorki.

Zupełnie podobnie miałam i ja. Tak też czułam i odbierałam jak Ty.  Pisaliśmy tylko, prawie 3 miesiące. Dorośli ludzie. Nagle koniec. Pół roku cisza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Do autorki.

Zupełnie podobnie miałam i ja. Tak też czułam i odbierałam jak Ty.  Pisaliśmy tylko, prawie 3 miesiące. Dorośli ludzie. Nagle koniec. Pół roku cisza. 

Czy to sie wyjaśnilo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka

Tez nie mysle ze mnie olal...to byl początek znajomości, wssystko zapowiadało się świetnie. Zony nie ma. Jest spokojnym człowieke.Nie imprezujesz, nie pije. Większość wieczorow kiedy się nie widywalismy siedział w domu przed tv....tym.bardziej nie podejrzewam ze coś nabroil itp.

Sama nie wiem co mam myslec...chyba odpuszczę bo przecież nie bede szukala.go.przez detektywa...

Gdybym chociaz znala nazwisko...

On nie odczatal żadnej mojej wysyłanej wiadomości, ani mejla ani na portalu na ktorym sie.poznalismy. serio myślicie ze ktos zmienia nr telefonu mejle zeby kogos olac?

Nie wygladal mi na takiego. Zawsze odpisywal na kazda.wiadomosc

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czy to sie wyjaśnilo? 

Nie. Pół roku jest cisza. Logowanie widziałam tylko niedawno. Bo to tu na kafee. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie. Pół roku jest cisza. Logowanie widziałam tylko niedawno. Bo to tu na kafee. 

17 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

No ale widzialas logowanie. A ja widze ze wszedzie jest niedostepny, ostatni raz widziany w dniu kiedy zerwal nam sie.kontakt....nawet nie wiem czy zyje.

Gdybym widziala ze odczytal jakas wiadomosc albo sie zalogowal odpuscilabym....a tak wariuje

..martwie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie. Pół roku jest cisza. Logowanie widziałam tylko niedawno. Bo to tu na kafee. 

17 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

No ale widzialas logowanie. A ja widze ze wszedzie jest niedostepny, ostatni raz widziany w dniu kiedy zerwal nam sie.kontakt....nawet nie wiem czy zyje.

Gdybym widziala ze odczytal jakas wiadomosc albo sie zalogowal odpuscilabym....a tak wariuje

..martwie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka
9 minut temu, Gość gość napisał:

Nie. Pół roku jest cisza. Logowanie widziałam tylko niedawno. Bo to tu na kafee. 

23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

 

No ale widzialas logowanie. A ja widze ze wszedzie jest niedostepny, ostatni raz widziany w dniu kiedy zerwal nam sie.kontakt....nawet nie wiem czy zyje.

Gdybym widziala ze odczytal jakas wiadomosc albo sie zalogowal odpuscilabym....a tak wariuje

..martwie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Judytka napisał:

No ale widzialas logowanie. A ja widze ze wszedzie jest niedostepny, ostatni raz widziany w dniu kiedy zerwal nam sie.kontakt....nawet nie wiem czy zyje.

Gdybym widziala ze odczytal jakas wiadomosc albo sie zalogowal odpuscilabym....a tak wariuje

..martwie sie...

Jednak 5 miesięcy też nic nie wiedziałam. I dalej nie wiem co się stało.Czy jakiś wypadek czy co uniemożliwia mu kontakt  napisanie 1 zdania. Albo rzeczywiście olał.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehh

też kiedyś tak miałam, po latach się okazało że znalazł inną dziewczynę i nie miał odwagi o tym powiedzieć więc ignorował i zniknął. Potem mnie odnazł na necie, napisał i się kajał , próbował ze mnie zrobić żylete do wypłakiwania się w ramie bo go dziewczyna olała. Wyśmiałam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka
2 minuty temu, Gość hehh napisał:

też kiedyś tak miałam, po latach się okazało że znalazł inną dziewczynę i nie miał odwagi o tym powiedzieć więc ignorował i zniknął. Potem mnie odnazł na necie, napisał i się kajał , próbował ze mnie zrobić żylete do wypłakiwania się w ramie bo go dziewczyna olała. Wyśmiałam go.

Tylko ze tu sprawa jest taka ze się dopiero poznawalismy. W piatek siw widzielismy i po spotkaniu pisal ze mna o tym ze chcialby sie jeszcze spotkać, ze mu sie podobam i chce mnie bliżej poznac.

A.w sobotę podczas pisania o duperelach nastala cisza.

Tak wiec gdyby chcial mogl napisac ze więcej sie nie spotkamy, albo po prostu nic nie pisac na ten temat. Oboje mieliśmy prawo nie chciec się spotkac gdyby tak bylo. Poznawalismy sie i nie bylo żadnej presji typu bal sie.powiedzieć.

Dlatego jakoś nie moge uwierzyc ze to po prostu olanie, mial multum.innych możliwości zeby mnie olac.

Ale i tak nie mam.innego wytlumaczenia.

Macie jakies sugestie jak moglabym się dowiedziec czegokolwiek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość hehh napisał:

też kiedyś tak miałam, po latach się okazało że znalazł inną dziewczynę i nie miał odwagi o tym powiedzieć więc ignorował i zniknął. Potem mnie odnazł na necie, napisał i się kajał , próbował ze mnie zrobić żylete do wypłakiwania się w ramie bo go dziewczyna olała. Wyśmiałam go.

Jeżeli o nas chodzi to każdy ma swoje małżeństwo. To była taka znajomość, ciekawość drugiego Znaliśmy się z tematu. Jako przyjaciele bardziej. Nawet założył maila wspólnego w razie czegoś,  gdyby kafe zlikwidowali bo tak działa że padnie pewnie. Żebyśmy się nie pogubili. Od tego czasu po ok 2 tygodniach przepadł. Na tym mailu ani razu nie był. Tym bardziej dziwne.Tak jak pisałam to już pół roku. Logowanie było tydzień  temu. Nie wiem co myśleć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuptup

Wpisz  nr w Google albo maila.. może gdzieś wyskoczy więcej danych. Ale pewnie się odezwie, po kilku dniach z jakąś ładną wymówką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość Judytka napisał:

No ale widzialas logowanie. A ja widze ze wszedzie jest niedostepny, ostatni raz widziany w dniu kiedy zerwal nam sie.kontakt....nawet nie wiem czy zyje.

Gdybym widziala ze odczytal jakas wiadomosc albo sie zalogowal odpuscilabym....a tak wariuje

..martwie sie...

Tzn ze na portalu randkowym się nie loguje? Mógł kogoś sobie znaleźć...co innego gdyby na FB się nie logowal, to jakby mniej ,,wykonalne", ale FB niby nie ma...chociaż obstawiam.ze ma i może mieć dziewczynę a powiedział ze nie ma.konta żebyś go nie szukała.i tego nie odkryła. Znasz jego.nazwisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh
31 minut temu, Gość Judytka napisał:

Tylko ze tu sprawa jest taka ze się dopiero poznawalismy. W piatek siw widzielismy i po spotkaniu pisal ze mna o tym ze chcialby sie jeszcze spotkać, ze mu sie podobam i chce mnie bliżej poznac.

A.w sobotę podczas pisania o duperelach nastala cisza.

Tak wiec gdyby chcial mogl napisac ze więcej sie nie spotkamy, albo po prostu nic nie pisac na ten temat. Oboje mieliśmy prawo nie chciec się spotkac gdyby tak bylo. Poznawalismy sie i nie bylo żadnej presji typu bal sie.powiedzieć.

Dlatego jakoś nie moge uwierzyc ze to po prostu olanie, mial multum.innych możliwości zeby mnie olac.

Ale i tak nie mam.innego wytlumaczenia.

Macie jakies sugestie jak moglabym się dowiedziec czegokolwiek??

u mnie też była sytuacja że się poznawaliśmy, nie naciskałam że ma być związek. Normalne rozmowy i tyle. Ale on powiedział że wybrał inną i nie miał odwagi.  Ja natomiast rok temu poznałam faceta, raz było spotkanie potem tylko przez telefon rozmawialiśmy bo byłam chora. Już w tych rozmowach wyczułam że nie pasujemy do siebie bo to był typ który wywierał straszną presję na mnie. powiedziałam uczciwie że nic z tego nie będzie, to nie to. Wyobraźcie sobie że urządził mi awanturę jak bym już jego własnością była. Śmieszni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moim zdaniem jednak zerwał kontakt, a ten przerywany sygnał jest bo zablokował Twoj numer, zadzwoń ze swojego i za chwilę z innego i jak będzie normalny sygnał to wszystko jasne. Może on nie chce się spotkać i urwał kontakt bo za daleko to poszło. Ludzie najczęściej podejrzewają wypadki itd, a to się prawie nigdy nie potwierdza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tzn ze na portalu randkowym się nie loguje? Mógł kogoś sobie znaleźć...co innego gdyby na FB się nie logowal, to jakby mniej ,,wykonalne", ale FB niby nie ma...chociaż obstawiam.ze ma i może mieć dziewczynę a powiedział ze nie ma.konta żebyś go nie szukała.i tego nie odkryła. Znasz jego.nazwisko?

Tylko po co miałby to robic? Po mialby sie ze mna spotykac? Spedzac caly dzien, co wieczór pisac do nocy, przez caly dzien i zaraz z rana? 

Nie mial z tego kompletnie nic. Przyjezdzal dosc daleko zeby wypic ze mna kawe, zjesc obiad czy pojsc do kina. Tylko tyle. Wiec po co mialby to robić? Bo mu sie nudzilo? Znalazl by.kogos blizej siebie a tak musial jechac  1.5h.

Gadalismy przez neta, pisalismy wieczorami wiec raczej nie mial nikogo. Duzo opowiadal o swojej rodzinie, wysylal mi zdjęcia.

Naprawde nie mam podstaw twierdzic ze mnie olal bo po co.mialby to robić? 

Gdyby chcial olac wystarczyloby ze by.nie odpisal na 1 wiadomosc a odpuscilabym, nie jestem namolna. Naprawdę myslicie ze zadak sobie tyle trudu zeby mnie oszukac? 

To powiedzcie po co? Nie mial z tego ani jednej korzyści.

Ale ok. Chcialam zeby ktos cos madrego napisal jak sie czegos dowiedziec jak uzyskac informacje ale wszyscy z gory zakladaja ze klamca oszust itd. ....nie wszyscy ludzie sa tacy...a zwłaszcza ze sa ludzie po ktorych od razu widac ze maja serce na dloni.i on taki byl...no ale coz oczywiście ja sie myle bo wszyscy wiecie lepiej ze mnie olal.

Ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Moim zdaniem jednak zerwał kontakt, a ten przerywany sygnał jest bo zablokował Twoj numer, zadzwoń ze swojego i za chwilę z innego i jak będzie normalny sygnał to wszystko jasne. Może on nie chce się spotkać i urwał kontakt bo za daleko to poszło. Ludzie najczęściej podejrzewają wypadki itd, a to się prawie nigdy nie potwierdza. 

Dzwonilam z innego numeru. Nie ma w ogóle sygnalu.

Co za daleko.poszlo? Nic niegdzie.nie poszło, nie bylismy.para a na razie znajonymi wiec niczego przestraszyć sie nie musial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Było przez intrenet. Były tylko 2 spotkania. U mnie to normalne, że się kończyło to "nic" co się zaczęło przez pisanie.

 Najczęściej kończy się o wiele wcześniej zanim spytam o spotkanie. Właśnie, jak mówisz, po jakiejś dłuższej wypowiedzi. Nagle cisza, mimo odczytania. Ale jak mówisz, bez odczytu - to myślę, że nagle zajęła jego głowe inna,aż zapomniał i w ogóle już nie chciał odbierać telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Judytka napisał:

Witam.

Chcialabym zapytac o opinie, zdanie, co o tym myślicie bo juz sama mam metlik w glowie, troche sie niepokoje.

W czasie swiat na internecie poznalam chłopaka, pisalismy so siebie przez pewien portal potem na @ a potem.wymienilismwymieniliśmy siw telefonami.

Spptkaliamy sie raz, drugi, pisaliśmy codziennie i nagle w polowie jakiegos tematu kontakt się urwal. Po prostu nie odczytal juz wiadomości. I tak jest do dnia dzisiejszego. Na internecie nie byl dostępny tak samo od tego czasu. Pisalam do niego na mejla tez nie odczytal wiadomość.

Kiedy zadzwonilam dzien po jego ciszy byl sygnal ale nie odebral nikt telefonu. Kiedy probowalam dzwonic kolejny raz od razu byl przerywany sygnal tak jakby nr juz nie istnial.

Szczerze to mysle ze cos sie stalo ale nie mam jak tego sprawdzic, znam tylko jego imie, wiek no i nr telefonu który juz nie dziala...nie wiem co myslec...

Ok wiem ze pierwsze odpowiedzi beda typu olal cie itd. Tylko ze nie do konca w to wierzę. Moze nie znalam go.za dobrze ale nie byl człowiekiem ktory by tak bez slowa postapil, poza tym nie mial powodu. Chcielismy sie ponownie spotkac...

Mogl zgubić telefon. Ale po tygodniu juz chyba wymyślil by sposób zeby sie ze mna skontakowac...chociaz...oboje nie mielismy facebooka, musialby pamiętać moj nr tel albo @. Nie mieliśmy wspolnych znajomych, odległość troche nas dzieliła.

Nie wiem co myslec....nie daje mi to spokoju, a co jesli nie zyje a nigdy tego tak naprawde nie sprawdzę ani sie o tym nie dowiem...?

Naprawdę wolalabym juz widziec ze odebral te wiadomosci i mnie olal niz nie wiedzieć co się stalo...

Jak znaleźć kogoś o kim prawie nic nie wiem?

😦

Miałam podobnie,  po kilku latach zapytałam go o powód,  jego odpowiedz: "bo byłem głupi" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???
Przed chwilą, Gość Judytka napisał:

Ale ok. Chcialam zeby ktos cos madrego napisal jak sie czegos dowiedziec jak uzyskac informacje ale wszyscy z gory zakladaja ze klamca oszust itd. ....nie wszyscy ludzie sa tacy...a zwłaszcza ze sa ludzie po ktorych od razu widac ze maja serce na dloni.i on taki byl...no ale coz oczywiście ja sie myle bo wszyscy wiecie lepiej ze mnie olal.

Nie wszyscy. Ja się dalej zastanawiam co z tym człowiekiem. Dzień w dzień był kontakt.Jest mi zwyczajnie przykro.Tak po ludzku się martwiłam. Podobno tak robią. To jest brak szacunku dla rozmówcy.Ty tym bardziej się tym gryziesz, bo realnie go znałaś. Pozdrawiam.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka

No ok skoro wszyscy twierdzicie ze urwal w taki sposob kontakt....jednak wydaje.mi sie ze to nie to

 Ale czego ja oczekiwalam.od ludzi na forum...przecież tu nikt nie pomoze kazdy tylko chce dowalic i wierzyć w to ze skoro on tak mial to ona pewnie tez.

Więcej wiary w ludzi! 

On nie mial najmniejszego powodu zeby mnie oszukiwac ani olewac takze...bede nartwic się dalej... naprawdę zaufam swojej intuicji ktora mowi mi ze to nie taki człowiek jakiego wy tutaj opisujecie...spotkałam sie z nim na zywo nie tylko przez internet wiec chyba wiem lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???
1 minutę temu, Gość Judytka napisał:

Więcej wiary w ludzi! 

No właśnie. Czy ty widzisz co ja do ciebie piszę? Ty też nie lepsza, pakujesz wszystkich do jednego wora. Kilka moich wpisów tu jest. Ten ostatni nad tobą.

Biadol dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Gość Onsam napisał:

Było przez intrenet. Były tylko 2 spotkania. U mnie to normalne, że się kończyło to "nic" co się zaczęło przez pisanie.

 Najczęściej kończy się o wiele wcześniej zanim spytam o spotkanie. Właśnie, jak mówisz, po jakiejś dłuższej wypowiedzi. Nagle cisza, mimo odczytania. Ale jak mówisz, bez odczytu - to myślę, że nagle zajęła jego głowe inna,aż zapomniał i w ogóle już nie chciał odbierać telefonu.

Dlaczego się kończy zanim zapytasz o spotkanie ? Jak długo np. piszesz z dziewczyną, kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×