Jestem kochanką

Mam pytanie do pan które nie widzą nic złego w rozwalaniu rodziny. Rozumiem, ze gdyby wasza mamę zdradzał ojciec z mlodsza kobieta to każda z was nie będzie widziała w tym nic złego?  Jak spotka to wasza siostrę, córkę to tez zadna z was nie będzie jej żałować? 

5 minut temu, Malina. napisał:

A przepraszam bardzo gdzie to moje plucie jadem na małżeństwo? Gdzie napisałam, że przeszkadzają mi żony? Proszę o przytoczenie mojej wiadomości bo nie przypominam sobie. 

Po pierwsze nie nazywam stosunku w taki sposób jak "rypanko", po drugie akurat takiego doświadczenia jak krzaki nie mam, ale zapewniam Cię, że mój "kochanek" był zadowolony z wielu innych miejsc i sytuacji w których uprawialiśmy seks, kochaliśmy sie, pieprzyliśmy się ale na litość nie żadne  "rypanko"...

No przecież Ci nie przytacza. Są tu tylko po to aby hejtowac A nie dyskutować.

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgadnij chodząca inteligencjo, a co do plucia jadem to tylko zdążyłaś tu wejść a już cały temat zaplułaś. Jesteś mistrzynią plucia jadem na małżeństwo. Normalnie aż cie nosi tak bardzo ci te żony przeszkadzają. Rypanka dziś nie było w krzakach? 

2 minuty temu, Edit666 napisał:

Załóż sobie załóż. Będziesz miała więcej wpisów w dzienniczku logowan.

ty załóż abyś się nie pogubila kiedy z jakiego piszesz

Przed chwilą, Gość gość napisał:

ty załóż abyś się nie pogubila kiedy z jakiego piszesz

Nie musze. Mam Ciebie. Strazniczke logowan na kafe  

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo krzyczała pieprz mnie a nie rypaj mnie    

Dokładnie tak.

Czy  Ty mówisz mężowi "rypaj mnie" ? Albo chce się z Tobą "rypać"? Skoro Wam takie teksty odpowiadają to mnie nic do tego ale jednak osobiście wolę pieprzenie

3 minuty temu, Edit666 napisał:

No przecież Ci nie przytacza. Są tu tylko po to aby hejtowac A nie dyskutować.

a ty niby po co tu jesteś? od kiedy zaczęłas merytoryczna dyskusje poparta jakimś przykladem? Ja śledzę cały temat i widzę tu wiele fajnych wpisów różnych kobiet. Ten temat z z rozmyslem zostal zalozony na tym dziale wlasnie po to aby wywiazla sie taka dyskusja. jak inaczej wytłumaczyć fakt  ze młoda dziewczyna na dziale macierzyńskim bo nawet nie malzenskim, wysmiewa żonę kochanka? choćby to budzi mój niesmak. Temat założony aby prowokować i wielkie oburzenie bo rzeczywiscie wywolal emocje.

Przed chwilą, Malina. napisał:

Dokładnie tak.

Czy  Ty mówisz mężowi "rypaj mnie" ? Albo chce się z Tobą "rypać"? Skoro Wam takie teksty odpowiadają to mnie nic do tego ale jednak osobiście wolę pieprzenie

A przepraszam. W małżeństwie to raczej pod kołdrą, w ciemności, pozycja klasyczna bądź łyżeczka i ciiiiicho, bez słów, bez rozmów o swoich fantazjach, preferencjach- spełnienie obowiazku i przez kolejne miesiące można posługiwać się "bólem głowy"

2 minuty temu, Malina. napisał:

Dokładnie tak.

Czy  Ty mówisz mężowi "rypaj mnie" ? Albo chce się z Tobą "rypać"? Skoro Wam takie teksty odpowiadają to mnie nic do tego ale jednak osobiście wolę pieprzenie

zarówno pieprzenie jak i rypanie to tylko dla kochanek, bo małżeństwa się kochają, uprawiają seks. I kto tu jest chamski oraz prymitywny?

6 minut temu, Edit666 napisał:

Nie musze. Mam Ciebie. Strazniczke logowan na kafe  

Miałaś mnie ??? w Twoim snie

4 minuty temu, Malina. napisał:

A przepraszam. W małżeństwie to raczej pod kołdrą, w ciemności, pozycja klasyczna bądź łyżeczka i ciiiiicho, bez słów, bez rozmów o swoich fantazjach, preferencjach- spełnienie obowiazku i przez kolejne miesiące można posługiwać się "bólem głowy"

A ty tak serio w to wszystko wierzysz co on Ci gada? Czy masz odrobinę instynktu samozachowawczego? 

4 minuty temu, Gość Ale patologia napisał:

zarówno pieprzenie jak i rypanie to tylko dla kochanek, bo małżeństwa się kochają, uprawiają seks. I kto tu jest chamski oraz prymitywny?

Czytanie ze zrozumieniem to zakres podstawówki z tego co pamiętam.

21 minut temu, Malina. napisał:

 

Po pierwsze nie nazywam stosunku w taki sposób jak "rypanko", po drugie akurat takiego doświadczenia jak krzaki nie mam, ale zapewniam Cię, że mój "kochanek" był zadowolony z wielu innych miejsc i sytuacji w których uprawialiśmy seks, kochaliśmy sie, pieprzyliśmy się ale na litość nie żadne  "rypanko"...

I mimo mej prymitywności z kochankiem też potrafiliśmy się kochać oraz uprawiać seks...

5 minut temu, Gość gość napisał:

Miałaś mnie ??? w Twoim snie

To jak tam dzienniczek? Zapełnia się? Nadążasz za naszymi logowaniami?

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ty tak serio w to wszystko wierzysz co on Ci gada? Czy masz odrobinę instynktu samozachowawczego? 

Nikt mi nic nie gada bo (gdybyś śledziła moje wypowiedzi od początku to byś wiedziała), że było to "jakiś czas temu" , nie spotykamy się już. 

A to co napisałam nie odnosiło się do tego o czym mi mówił tylko ogólnie- wystarczy poczytać na kafe posty facetów, mężów.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

 

Malina a ty teraz jesteś mężatką? Konkubina?

Przed chwilą, Edit666 napisał:

To jak tam dzienniczek? Zapełnia się? Nadążasz za naszymi logowaniami?

 Alez nie stresuj się tym juz  Kiedy milczałas jeszcze były wątpliwości juz nie ma złudzeń co do Ciebie

Przed chwilą, Gość gość napisał:

 Alez nie stresuj się tym juz  Kiedy milczałas jeszcze były wątpliwości juz nie ma złudzeń co do Ciebie

Nie nadążasz bidulko?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

 Alez nie stresuj się tym juz  Kiedy milczałas jeszcze były wątpliwości juz nie ma złudzeń co do Ciebie

A swoją drogą to kiedy ja milczalam? Przecież cały czas pisze jako Malina i gość. A poza tym jestem Autorka wątku. Zapomniałaś już?

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Malina a ty teraz jesteś mężatką? 

Skąd to pytanie?

Cokolwiek napiszę obrócicie to jako "karę" za spotykanie się z żonatym, lub za niepowodzenie życiowe lub coś innego dobre jesteście w wymyślaniu

6 minut temu, Malina. napisał:

Nikt mi nic nie gada bo (gdybyś śledziła moje wypowiedzi od początku to byś wiedziała), że było to "jakiś czas temu" , nie spotykamy się już. 

A to co napisałam nie odnosiło się do tego o czym mi mówił tylko ogólnie- wystarczy poczytać na kafe posty facetów, mężów.

Wiem ze przedstawiłas się jako eks kochanka. Ciekawe tylko ile w tym prawdy. Nawet jeśli to przeszłość to szkoda , ze nie wyciągnęłas żadnych wnioskow.

Przed chwilą, Malina. napisał:

Skąd to pytanie?

Cokolwiek napiszę obrócicie to jako "karę" za spotykanie się z żonatym, lub za niepowodzenie życiowe lub coś innego dobre jesteście w wymyślaniu

 

Albo na pewno teraz to mój mąż mnie zdradza! Też jakaś opcja

3 minuty temu, Edit666 napisał:

A swoją drogą to kiedy ja milczalam? Przecież cały czas pisze jako Malina i gość. A poza tym jestem Autorka wątku. Zapomniałaś już?

nie udawaj głupszej niz Jesteś bo to się robi smutne

1 minutę temu, Malina. napisał:

Albo na pewno teraz to mój mąż mnie zdradza! Też jakaś opcja

A jeśli nic z tych rzeczy to karma wróci i tak

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiem ze przedstawiłas się jako eks kochanka. Ciekawe tylko ile w tym prawdy. Nawet jeśli to przeszłość to szkoda , ze nie wyciągnęłas żadnych wnioskow.

Ile w tym prawdy- każdy może uwierzyć bądź nie, ja wiem jak było i skoro udzielam się w tym temacie anonimowo nie widzę powodu by koloryzować- choć elaboratu o tej relacji też jeszcze nie napisałam.

Było, skończyło się, nikt nie ucierpiał na tym więc jakie miałabym wyciągnąć wnioski? Jedynie takie, że trzeba w związku dużo rozmawiać. Tam nie było rozmowy między mężem i żoną na wszelkie tematy.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

nie udawaj głupszej niz Jesteś bo to się robi smutne

Nie smuć się. Sprawdź kiedy się logowalam. To poprawi ci humor.

Chcesz, to mogę też zrobić literowke. Będzie ci jeszcze weselej.

1 minutę temu, Edit666 napisał:

Nie smuć się. Sprawdź kiedy się logowalam. To poprawi ci humor.

Chcesz, to mogę też zrobić literowke. Będzie ci jeszcze weselej.

 pochlebiasz sobie bo jedyne co mnie smuci  to wysyp takich jak autorka tematu i jej podobnych na tym dziale. dziwnym trafem to kochanki zakladaja tematy nigdy na odwrot. nazywanie k......a czyms fajnym fajne nie jest. 

A tak swoją drogą i przy okazji. Gdyby to 24 letni facet, stanu wolnego, posuwał 40letnia mężatkę? Taki uklad jak z "Absolwenta" czy "Greya". Czy też potępiałybyscie tego faceta, że rozbija rodzinę, że jest niemoralny, że obrączka to znak, że trzymać się z daleka itd. ?

26 minut temu, Malina. napisał:

A przepraszam. W małżeństwie to raczej pod kołdrą, w ciemności, pozycja klasyczna bądź łyżeczka i ciiiiicho, bez słów, bez rozmów o swoich fantazjach, preferencjach- spełnienie obowiazku i przez kolejne miesiące można posługiwać się "bólem głowy"

No ty to masz się czym pochwalić. Na parkingu dla tirów z każdym po kolei, w lesie na drzewie z wiewiórką, pod drzewem z jeżem, za osiedlowym śmietnikiem z butelką po piwie, w piwnicy z kijem od mopa i wiadrem na łbie, w kiblu z wibratorem zużytym, znalezionym w śmieciach.     Jest jeszcze coś?    

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A tak swoją drogą i przy okazji. Gdyby to 24 letni facet, stanu wolnego, posuwał 40letnia mężatkę? Taki uklad jak z "Absolwenta" czy "Greya". Czy też potępiałybyscie tego faceta, że rozbija rodzinę, że jest niemoralny, że obrączka to znak, że trzymać się z daleka itd. ?