Kto ma rację?

Hej, jak to u was jest? U mnie jest tak że staram się zawsze zapewnić narzeczonego że moje zdanie się liczy, choć jego zdanie też biorę pod uwagę.. moja siostra rownież jest stanowcza dla męża i z tego co wiem rozmawiają ale ona ma więcej argumentów... , Mama i nas z tego co pamiętam więcej miała do powiedzenia niż tata. 

Ja przeważnie stawiam na swoim..

Hm?

A inni jak mają ?

A czy znasz pojęcie kompromis? 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

A czy znasz pojęcie kompromis? 

Znam .. 

Jak nie odpowiada to uważam że robimy po mojemu

U nas często może nie ma kompromisu

Czyli nie ma porozumienia. Dlaczego z nim jesteś?

Ważne dla mnie by nie dać sobie wchodzić na głowę...

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Czyli nie ma porozumienia. Dlaczego z nim jesteś?

Jest , wg mnie jest wszystko ok. Jestem bo jest dla mnie dobry, rozumiemy się i ja się nie narzucam ani jemu nie dam sobie wejść na głowę ..,

Weź Anka odpowiedz normalnie... przecież widać, że lubisz rządzić. Chcesz z nim być na twoich warunkach...

6 minut temu, Gość gość napisał:

Weź Anka odpowiedz normalnie... przecież widać, że lubisz rządzić. Chcesz z nim być na twoich warunkach...

No raczej tak. Na na moich jesteśmy przewaznie

Lepiej sobie nie dać wejść na głowę ale słucham faceta itd... ale ja wolę mieć mocny argument

Kùrwa, ale sobie kapcia znalazłaś. Normalny związek polega na kompromisach, a nie na tym, że jedna strona to miękka faja, a druga robi z nie co chce. Normalne życie to nie BDSM.

11 minut temu, Gość Anka napisał:

No raczej tak. Na na moich jesteśmy przewaznie

I co ci to daje, że zawsze jest tak jak ty chcesz? Chociaż czasem wiesz, że nie masz racji?

7 minut temu, Gość Anka napisał:

Lepiej sobie nie dać wejść na głowę ale słucham faceta itd... ale ja wolę mieć mocny argument

Daj spokój, w miłości nie ma kto ma rację, argumenty, dowody, itd., itp., to dla dzieci. W dojrzałym związku powinno być porozumiewanie się i dochodzenie do konsensusu.

5 minut temu, Gość Anka napisał:

Lepiej sobie nie dać wejść na głowę ale słucham faceta itd... ale ja wolę mieć mocny argument

Daj spokój, w miłości nie ma kto ma rację, argumenty, dowody, itd., itp., to dla dzieci. W dojrzałym związku powinno być porozumiewanie się i dochodzenie do konsensusu.

21 minut temu, Gość gość napisał:

Kùrwa, ale sobie kapcia znalazłaś. Normalny związek polega na kompromisach, a nie na tym, że jedna strona to miękka faja, a druga robi z nie co chce. Normalne życie to nie BDSM.

Nie bdsm ale tak jak mówię to się zgadza

30 minut temu, Gość gość napisał:

Kùrwa, ale sobie kapcia znalazłaś. Normalny związek polega na kompromisach, a nie na tym, że jedna strona to miękka faja, a druga robi z nie co chce. Normalne życie to nie BDSM.

Może nie kapcia... Może on nie ma zdania swojego

34 minuty temu, Gość gość napisał:

Kùrwa, ale sobie kapcia znalazłaś. Normalny związek polega na kompromisach, a nie na tym, że jedna strona to miękka faja, a druga robi z nie co chce. Normalne życie to nie BDSM.

Zacytuję  trolli  z kafe " kobieta bez kompleksów da rządzić mężczyźnie" i to odwróce, "mężczyzna bez kompleksów da rządzić kobiecie. 

42 minuty temu, Gość gość napisał:

 

 Jak kobieta chce za dużo to źle jak facet to erotoman...

Jak za mało chce facet to źle ma problemy jak za mało kobieta to za j a głową  boli...

Lepiej się zgubić z mądrym niż znaleźć z głupim. Autorko racji nie rozstrzygniemy wyłącznie na podstawie tego kto decyduje, może akurat jesteś tą głupszą, predyspozycje do tego masz

Upieranie się przy swoim nawet jak się na czymś nie znasz, co jest cechą kobiet, w przypadku nieistotnych spraw to głupota ale w sprawch ważnych to już ...izm na poziomie samozagłady

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zacytuję  trolli  z kafe " kobieta bez kompleksów da rządzić mężczyźnie" i to odwróce, "mężczyzna bez kompleksów da rządzić kobiecie. 

A dajcie spokój, tutaj siedzą same przegrane prawiczki, schlapie się taki po dwóch minutach stękania przed monitorem.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zacytuję  trolli  z kafe " kobieta bez kompleksów da rządzić mężczyźnie" i to odwróce, "mężczyzna bez kompleksów da rządzić kobiecie. 

A dajcie spokój, tutaj siedzą same przegrane prawiczki, schlapie się taki po dwóch minutach stękania przed monitorem.

1 godzinę temu, Gość Macho napisał:

Upieranie się przy swoim nawet jak się na czymś nie znasz, co jest cechą kobiet, w przypadku nieistotnych spraw to głupota ale w sprawch ważnych to już ...izm na poziomie samozagłady

Dlatego ja się upieram przy swoim tylko wtedy, kiedy wiem na 100%, że mam rację.