Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JakZyje

Samotne kobiety w wieku 25 do 32 lat

Polecane posty

Gość Gość
16 godzin temu, Mizo napisał:

Nie podoba mi się to, że w swoim towarzystwie komentują wygląd kobiet i tylko myślą o tym, czy dana pani nadaje się do wybzykania...

Krzywdzące uogólnienia. My też chcemy kochać i być kochani. Chcemy przejść z Wami przez życie mówiąc Wam przemiłe rzeczy. Chcemy patrzeć w oczy swojej wybranki i mówić, jak bardzo ją kochamy. A seks jest po prostu częścią życia dwojga kochających się, dorosłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Mizo napisał:

Nie podoba mi się to, że w swoim towarzystwie komentują wygląd kobiet i tylko myślą o tym, czy dana pani nadaje się do wybzykania...

Krzywdzące uogólnienia. My też chcemy kochać i być kochani. Chcemy przejść z Wami przez życie mówiąc Wam przemiłe rzeczy. Chcemy patrzeć w oczy swojej wybranki i mówić, jak bardzo ją kochamy. A seks jest po prostu częścią życia dwojga kochających się, dorosłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prrrrr

Z tymi samochodami, to akurat mężczyźni mają upodobanie do jawnego porównywania kobiet do samochodów i jeśli to faktycznie ma działać, to w drugą stronę działa identycznie.

Nie rozumiem, dlaczego tak wiele razy podbijali do mnie panowie niżsi ode mnie o głowę i z tzw. radiową urodą. Nie odmawiam im prawa do szczęścia, ale niech próbują szans u dziewczyn zbliżonych atrakcyjnością do siebie. Potem pokazuję na zdjęciach, kto mnie podrywał i wszyscy mi składają kondolencje. Ja im naprawdę życzę szczęścia, ale niech nie myślą, że skoro kobieta jest sama i po 30, to weźmie już pierwszego lepszego, który okaże im zainteresowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, KermitZaba napisał:

Wiele związków to układy i tu naprawdę nie chodzi o prymitywny seks. W związkach realizuje się swoje potrzeby emocjonalne, dostaje się oparcie, realną pomoc merytoryczną, a nawet finansową, dobrą radę, inne  podejście do problemu. Znajdź mi udany związek, w którym nie występują, żadna z tych rzeczy. W związku jestem gotowy od siebie wymagać, ale też oczekiwać. Jak bym miał problem, w którym bez wielkiego poświęcenia druga strona mogłaby mi pomóc, bo ma pewną wiedzę i doświadczenie w jego rozwiązaniu, a nie chciałaby tego zrobić, bo nasza relacja polega na wspólnym oglądaniu netfixa, seksie i chodzeniu za rączkę, to bym sobie to po prostu zapamiętał. Jednak w analogicznej sytuacji, jestem w stanie zrobić to samo. I może jest w tym nuta traktowania przedmiotowo drugiego człowieka,  ale co jest w tym złego w takim układzie? Nawet nie oczekuje symetrii, tylko gotowości. 

Poza tym, jaka relacja nie jest układem z obopólnymi korzyściami? Chyba tylko taka, w której jedna ze stron jest gotowa oddać, wszystko, nawet życie, nie oczekując niczego, jak choćby miłości, czy szacunku. Dobra recepta, by zostać martwym bohaterem, pięknej romantycznej historii.

Nie szukasz miłości, a wspólnika do interesów. Gdzie w tym miejsce na uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prrrrr

Nie usłyszy nic brzydkiego. Najwyżej trafi na mur milczenia. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×