Ambitne kobiety z wysokimi dochodami zostają samotne

same sobie strzelają w stope

1 minutę temu, Gość ruez napisał:

same sobie strzelają w stope

taaa bo najlepiej jakby zarabiala najnizsza krajowa jako sprzataczka...albo w ogole siedziala w domu nie?

Jak mam wybrac miedzy kims takim jak ty ktory by chcial ograniczyc a kase,to wole kase

wiemy tępoto, kasa to twój Bóg, za kase dasz sobie ... do ryja nawet, wiemy

2 minuty temu, Gość redik napisał:

wiemy tępoto, kasa to twój Bóg, za kase dasz sobie ... do ryja nawet, wiemy

noooo oczywiscie ze tak,to nie tak że dużo kobiet ma swoja i nie musi dawać sobie ... do buzi   No ale wy przegrywy nawet sobie nie zdajecie sprawy jak zarabianie pieniedzy przez kobiety jest wazne.

raz,ze takie przegrywy jak wy zarabiaja najnizsza krajowa,a rodziny z tego nie utrzymasz biedaku

a dwa,ze jak rzucisz ja przez swoje widzi mi sie,to nie zostanie na lodzie :v

No ale takie tepaki jak wy nie rozumieja

Tylko inteligentni,madrzy mezczyzni :)

Świetna wiadomość, ubogim bezpretensjomalnym zerem jednak latwiej zostać! Jest szansa, że czeka mnie bujne życie towarzyskie do późnej starości

Znam taką. Zarabia 10K, prawie 40 na karku i jeszcze nigdy nie miała faceta.

chciwość na kase to zguba, zobaczycie

Co za nonsens. Ambitne, fajne kobiety wiaza sie z ambitnymi, fajnymi mezczyznami. Moze zarabiac mniej, byleby robil cos co lubi (nie chodzi mi o zlopanie piwska i lezenie przed tv/konsola caly dzien) i co go rozwija. Nie ma mowy o biadolacej pipie, ktory boi sie zycia i odpowiedzialnosci za swoje dzialanie. Osobiscie wolalabym byc sama niz z kims, kto by mnie ciągnął w dol. Tyle w temacie.

8 minut temu, Gość niestety napisał:

Znam taką. Zarabia 10K, prawie 40 na karku i jeszcze nigdy nie miała faceta.

i nigdy nie będzie miała, każdy ją oleje, chyba że na ruhanie tylko, ale nawet to byłby wyczyn

5 minut temu, Gość Pani napisał:

Co za nonsens. Ambitne, fajne kobiety wiaza sie z ambitnymi, fajnymi mezczyznami. Moze zarabiac mniej, byleby robil cos co lubi (nie chodzi mi o zlopanie piwska i lezenie przed tv/konsola caly dzien) i co go rozwija. Nie ma mowy o biadolacej pipie, ktory boi sie zycia i odpowiedzialnosci za swoje dzialanie. Osobiscie wolalabym byc sama niz z kims, kto by mnie ciągnął w dol. Tyle w temacie.

i będziesz sama, żaden nie pójdzie na tak durny układ

Chciałem jedynie zauważyć, ze sa rowniez kobiety z innymi ambicjami.niz zarabianie kasy.

Np moze gdzies we wszechswiecie jest kobieta, ktora ma ambicje ladnie dziargac na drutach co jest ginącą umiejętnością.

A przez to moze niebawem byc w cenie.

W koncu ile na swiecie moze byc managerek od pr hr zarzadzania zasobamy ludzkimy, nieludzkimy, ksiegowych, bhpowek, ceoowek, i innych mutantów.

Przez to koorfa faja mięknie.

Niedlugo ludzie zajmujacy sie wytwarzaniem czegos pozytecznego beda musieli sie zenic z chinczykami i wietnamczykami zeby zjesc cieply posilek po calodziennej pracy wytwórczej

O to sie nie musisz martwic. Zajmij sie soba, moze jakas zwroci na Ciebie uwage. Tak btw, mam meza. Takiego fajnego i ambitnego

Przeciez ktos musi robic te wszystkie dobra ktore konsumujecie.

Same sie nie robia.

Sweter sie sam nie zrobi tylko dlatego, ze ktos wcisnal enter. Komputer tez sie sam nie zrobi.

Nawet czlowiek sam sie nie zrobi chociaz w tej branzy akurat chetnych do pracy w nadgodzinach nie brakuje.

Wiec moze zamiast myslec jak wiecej zarabiac kosxtem innych pomyslcie jak obnizyc koszty wytwarzania?

Cos czuje ze jakby zwolnic to cale towarzystwo darmozjadow to ceny spadlyby o 90%

Liczycie na dobrej jakisci towar lub usługę a jednoczesnie gardzicie ludzmi ktorzy wam to oferuja.

Chcesz miec dobre buty idz do szefca a nie zapiérdâlasz do galerii handlowej kupic adidasy.

Przez to na drzewach nie rosnie.

Tez ktos to zrobil 

Najpewniej jacys nueletni w azji 

Wiec co to za ambicja jest?

A potem krzyki ze koorfa hunowie pukaja do drzwi.

Nikt sie nie chce kłócić?

Zle wam jak kazdy jest najedzony, zadowolony i radosny?

Musicie zawsze sie koorfa do kogos przyjébàc?

To potem nie placzcie ze wam pluja do ostryg, szczaja do benzyny i okradaja saluny

Gamon, wsrod dobrze zarabiajacych i ambitnych kobiet sa i rzemieslniczki. Mozna np piec ciasta i dobrze na tym zarabiac, a gdy ktos rozwija swoj warsztat nie mozna zarzuci mu braku ambicji. Troche sie zafiksowales z tym, ze kobieta sukcesu musi obowiazkowo siedziec w biurze. Druga rzecz, ze nie kazda kupuje ciuchy w vitkacu. Osobiscie wole polskie firmy, nie zalezy mi na metkach. Czesc rzeczy mam robione na zamowienie, u zaprzyjaznionej krawcowej (spokojnie, mama mnie nauczyla, jak wszyc zamek, doszyc guzik itd). Uwazam, ze ludziom nalezy sie uczciwe wynagrodzenie za uczciwa prace. Ale my tu nie o tym rozmawiamy. Uzywasz sloganow, by umniejszyc wartosc kobietom, ktore biora zycie we wlasne rece. Maja odwage i jaja, by nie siedziec na du*pie w chalupie. Co nie oznacza, ze nie potrafia sie tym domem zajac. To wlasnie ta niezaleznosc was tak martwi- nie musimy liczyc na wasza laske czy nielaske. Same jestesmy w stanie wspomoc mezczyzne w kwestii utrzymania rodziny. To Cie tak boli? Wolisz niewolnice, zalezny od Ciebie byt, ktory ma stac przy garach i prac tylko Twoje brudne gacie, zamiast byc partnerem, kims rownym Tobie?

Bez obrazy ale kobieta z jajami to facet

Jestem szefem zespołu w którym jest wiele ambitnych kobiet, żadnej z niej nie chciałbym na dłużej.  Na krótko tak, są zadbane, seksowne, niezbyt trudne. Jako pracownicy częściej lepsi niż mężczyźni aczkolwiek w pewnych kwestiach, na pewnych stanowiskach mężczyźni są lepsi.  Łatwo je motywować pozafinansowo, co u mężczyzn jest trudne.  Na pokaz są szczęśliwe, ładnie ubrane, w super mieszkaniach.  Ale jednocześnie dużo wśród nich alkoholiczek, takich które nie wiadomo dlaczego nienawidzą dzieci (chociaż chyba wiadomo), nienawidzą rodzin.  Wiele można by jeszcze o nich pisać. 

To wcale nie chodzi o niezależność czy bogactwo takiej kobiety.  Chodzi o to że zazwyczaj poświęca pracy bardzo dużo czasu, jednocześnie nie mając go dla męża czy dzieci. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jestem szefem zespołu w którym jest wiele ambitnych kobiet, żadnej z niej nie chciałbym na dłużej.  Na krótko tak, są zadbane, seksowne, niezbyt trudne. Jako pracownicy częściej lepsi niż mężczyźni aczkolwiek w pewnych kwestiach, na pewnych stanowiskach mężczyźni są lepsi.  Łatwo je motywować pozafinansowo, co u mężczyzn jest trudne.  Na pokaz są szczęśliwe, ładnie ubrane, w super mieszkaniach.  Ale jednocześnie dużo wśród nich alkoholiczek, takich które nie wiadomo dlaczego nienawidzą dzieci (chociaż chyba wiadomo), nienawidzą rodzin.  Wiele można by jeszcze o nich pisać. 

Chyba logiczne, ze ludzie ktorzy nienawidza dzieci nie beda ich miec. Czy za trudne do ogarniecia?

Jak zespol moze mieć szefa?

Widziales kiedys szefa rolling Stonesów albo pink floyd?

A chyba zarabiaja wiecej niz "twoj zespół"

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba logiczne, ze ludzie ktorzy nienawidza dzieci nie beda ich miec. Czy za trudne do ogarniecia?

Ja też kilku rzeczy na świecie nienawidzę ale nie mam potrzeby mówienia o tym zawsze i wszędzie. Te kobiety są sfrustrowane i tyle. 

5 minut temu, Gość gamoń napisał:

Jak zespol moze mieć szefa?

Widziales kiedys szefa rolling Stonesów albo pink floyd?

Ale mają menadżera który w zależności od organizacji jest różnie nazywany. 

Najczesciej jest nazywany meskim prąciem lub jezeli to kobieta to zenskim prąciem

Szef zespolu dba o zespół.

Inaczej to wtyka nie szef

Dobra i miła kobieta NIGDY nie zarabia dużo pieniędzy.

Pieniądze zarabiają zimne, cfane, podłe, mściwe i wyrachowane soooki.

A mężczyźnie też mają instynkt samozachowawczy.

I to cały sekret....

W zespole dzielimy sie po rowno i dzialamy dla wspolnego dobra.

Inaczej to zgraja karierowiczow ktorzy nie moga sobie nawzajem zaufac.

Wiec jesli rzucacie fanty na stol i po podziale kazdy jest zadowolony to jest zespół.

A jezeli wyrywasz podwładne na szefa to jest to burdel a ty jestes w nim najwieksza koorfa