Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xkxw

wspólne wydatki w związku

Polecane posty

Gość xkxw

Cześć! 

Przychodzę tutaj z może dość śmiesznym pytaniem, ale jestem ciekawa odpowiedzi. Czy uważacie, że jesli ja, jako partnerka dokładam się w połowie do wydatków na naprawy auta chłopaka to on w rownej mierze powinien sie dokładać np. do moich tabletek antykoncepcyjnych? W końcu z obu rzeczy korzystamy oboje. Daje mu pieniądze na auto. o powiedział ze jesli jezdzi po mnie do pracy czy na zakupy jezdze jako pasażerka to musze sie dokładać. Jeśli chodzi o tabletki nigdy nie prosiłam go o dokladanie sie, ale dostalam receptę na 12 opakowan do wykupienia za 260 zl w ciągu pol miesiaca. Jest to dla mnie duzy wydatek bo sama nie mam czasu na pracę studiując i zarabiam jedna trzecia z tego co mój chłopak. Gdy go poprosiłam stwierdził, ze nie prosił mnie o receptę na rok i że z jakiej okazji niby miałby sie dokładać. Jak myślicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Ale kutafon z niego,ja mojemu tez do auta dokladam ,wiecej wzielam pol kredytu na auto dla nas ale u nas inaczej mam wszystkie jego karty kredytowe i pin kody i sobie cos kupuje kiedy chce a mam malo na koncie, gdyby mi powiedzial ze nie moge sobie czegos kupic to by sam auto placil ,masakra jesli on ci kaze do auta dokladac i mowi ze cie wszedzie wozi to mu powiedz ze znajdziesz takiego co cie za darmo bedzie wozil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×