Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orty

czy conienne picie piwa u mezczyzn jest normalne

Polecane posty

Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie słyszałam, żeby ktoś po zjedzeniu mięsa czy kiełbasy bił żonę, robił awanturę czy rozbił samochód.

Albo sprzedawał rzeczy z domu do lombardu żeby się nażreć śląskiej albo jałowcowej, popadał w kiełbasiane ciągi, zawalił pracę i leżał zasikany pod bramą, bo się nażarł salami 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W końcowym etapie uzależnienia wciągają kabanosy nosem. Straszni kielbasozercy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
Dnia 15.01.2020 o 13:45, Gość Ojcem napisał:

To nie są bzdury zainteresuj się tematem.

Nie muszę „interesować się tematem” żeby sprawdzić, ze w krajach muzułmańskich gdzie zabronione jest spożywanie alkoholu średnia długość życia wcale nie jest wyższa niż w krajach z wysoka konsumpcja alkoholu. Japonia na przykład jest wysoko na liście, a Japończycy dużo piją. sprawdz fakty zanim poradzisz innym interesować się tematem. Przyczyny zgonów w rozwiniętych krajach z ograniczona konsumpcja alkoholu są takie same jak gdzie indziej- miażdżyca, choroba wieńcowa, rak. W Arabii saudyjskiej jedna z wiodących przyczyn śmierci u mężczyzn są wypadki samochodowe- a przecież nie jeżdżą po pijaku. Te wszystkie informacje są dostępne na wyciągnięcie ręki, czemu ich nie sprawdzić przed napisaniem bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym się chciała odnieść do tytułu

"Codzienne picie piwa" - hmmm pomijam kwestie uzależnienia i zdrowia ale jeżeli ktoś codziennie pije piwo, dwa piwa to nie ma bata! Śmierdzi od niego i piwem i alkoholem. Nie mogłabym z kimś takim codziennie spać, przytulać się do niego, całować.... raz kiedyś ok można ten zapach znieść ale codziennie? No nie wiem ja nie jestem jakąś przaśną Grażyną, której to nie przeszkadza lub się nawet tym zachwyca jak niektóre tutaj opisujące, że mąż codziennie 2 piwka pije ojejku, jejku misiaczek mój. Tylko jakaś fleja może być z takim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego tak bronicie alkoholików?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 77

Wiesz, ja też kiedyś słyszałam od koleżanek, że "mam za duże wymagania i zostanę sama", bo "który facet nie pije". Mój nie pije, ale ja poszłam za radą mamy, która mówiła, że jak się godzisz w życiu na byle co to byle co dostajesz i się z tym potem bujasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego tak bronicie alkoholików?

 

Ja nawet nie bronię alkoholików, myśle ze jak ktoś pije codziennie to najprawdopodobniej ma problem, ale ktoś pijacy kilka razy w tygodniu wcale nie musi mieć problemu, to jest sprawa indywidualna. Natomiast gdyby mój facet pił codziennie piwo to mielibyśmy problem nie ze względu na alkoholizm, tylko ze względu na brzuch piwny, zapach, stan zdrowia i ogólne wrażenie jakie sprawia taki ktoś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariko
48 minut temu, Gość Gosc napisał:

Natomiast gdyby mój facet pił codziennie piwo to mielibyśmy problem nie ze względu na alkoholizm, tylko ze względu na brzuch piwny, zapach, stan zdrowia i ogólne wrażenie jakie sprawia taki ktoś. 

Moj maz pije piwo mozen ie codziennie, ale tak 4, czasem 5 razy w tygodniu , zwukle jedno piwo ,czasem dwa a nawet 3-4 ale to jak nie idzie do prascy nastepnego dnia, no w weekend. Nie smierdzi. jest zdrowy, bardzo zdrowy. Jest szczuply - on w zasadzie nie ma ani grama tluszczu. ma 187 cm wazy troche ponizej 80kg.  ma 38 lat. plywa prawie kazda sobote/lub niedziele, poza tym do pracy jezdzi rowerem - ma do pracy 7 km. w pracy bierze prysznic i po powrocie do domu  tez. nie kazdy piwosz ma brzuchol i kiepskie zdrowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość kariko napisał:

Moj maz pije piwo mozen ie codziennie, ale tak 4, czasem 5 razy w tygodniu , zwukle jedno piwo ,czasem dwa a nawet 3-4 ale

Nie no po 2,3,4 piwach za jednym posiedzeniem absolutnie nie śmierdzi... Nie ma opcji.... (albo zaklinasz rzeczywistość albo jesteś fleją której to nie przeszkadza albo pijesz z nim)

Nie wspomnę o tym, że żłopie jak smok! "5 razy w tygodniu zwykle jedno, a czasem 2, 3, 4" hahaha czy ty widzisz co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariko
16 minut temu, Gość gość napisał:

Nie no po 2,3,4 piwach za jednym posiedzeniem absolutnie nie śmierdzi... Nie ma opcji.... (albo zaklinasz rzeczywistość albo jesteś fleją której to nie przeszkadza albo pijesz z nim)

Nie wspomnę o tym, że żłopie jak smok! "5 razy w tygodniu zwykle jedno, a czasem 2, 3, 4" hahaha czy ty widzisz co piszesz?

Tak, widze, tak nie przeszkadza mi to, ja wole wino  i wypijam zwykle butelke na tydzien rozlozona na 2 dni. czasem 2 butelki na tydizen, w trzy wieczory. 

 my nie chlejemy, a to ze ty masz jakis uraz z przeszosci , to moja rada - terapia. alkoholu jest dla ludzi, wszystko jest dla ludzi, wszystko  z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość kariko napisał:

Tak, widze, tak nie przeszkadza mi to, ja wole wino  i wypijam zwykle butelke na tydzien rozlozona na 2 dni. czasem 2 butelki na tydizen, w trzy wieczory. 

 my nie chlejemy, a to ze ty masz jakis uraz z przeszosci , to moja rada - terapia. alkoholu jest dla ludzi, wszystko jest dla ludzi, wszystko  z umiarem.

No i wyszło, bo mówiłaś, że mąż nie śmierdzi, a jednak teraz mowisz ze ci to nie przeszkadza (czyli jednak śmierdzi) zwłaszcza, że sama popijasz. 

Nie mam żadnego urazu ale nie wyobrażam sobie takiego picia. Jak ktoś nie umie wytrzymać jednego tygodnia bez picia i usilnie twierdzi, że nie ma problemu to już jego sprawa. Ja tylko stwierdzam fakty. Prawda jest taka, że pijecie bardzo dużo ale nie jesteś tu jedyna i pewnie w swoim otoczeniu też nie dlatego uważasz, że to jest normalne, bo każdy Cię w tym utwierdza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariko
14 minut temu, Gość gość napisał:

No i wyszło, bo mówiłaś, że mąż nie śmierdzi, a jednak teraz mowisz ze ci to nie przeszkadza (czyli jednak śmierdzi) zwłaszcza, że sama popijasz. 

Nie mam żadnego urazu ale nie wyobrażam sobie takiego picia. Jak ktoś nie umie wytrzymać jednego tygodnia bez picia i usilnie twierdzi, że nie ma problemu to już jego sprawa. Ja tylko stwierdzam fakty. Prawda jest taka, że pijecie bardzo dużo ale nie jesteś tu jedyna i pewnie w swoim otoczeniu też nie dlatego uważasz, że to jest normalne, bo każdy Cię w tym utwierdza. 

Nie przeszkadza mi to, ze pije piwo 🙄   

NIE SMIERDZI.   a ja mam super wech i wyczuwam wszystko, uwierz mi.

jesli twoim zdaniem pijemy duzo, to OK, ale moim nie. i tyle w tym temacie. Milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość kariko napisał:

Nie przeszkadza mi to, ze pije piwo 🙄   

NIE SMIERDZI.   a ja mam super wech i wyczuwam wszystko, uwierz mi.

jesli twoim zdaniem pijemy duzo, to OK, ale moim nie. i tyle w tym temacie. Milego weekendu

To nie do mnie ale powiem ci jedno. ŚMIERDZI! Gufno masz, a nie węch skoro po wypiciu przez męża piwa czy kilku nic nie czujesz. Często czuję od ludzi którzy kulturalnie sobie piwkują, winkują ten charakterystyczny odór, a w ogóle jak facet zaraz po wypiciu 2 czy 4 piw może nimi nie walić. Co ty pieprzysz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Na kafe same moce nadprzyrodzone! Facet po wypiciu 2, 3, 4 piw w ogóle nimi nie śmierdzi. Kurde tylko ja za takiego śmiertelnika wyszłam, że wyczuję alko po jednym piwie, a po 4 to już wiem czy było chmielowe czy pszeniczne 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Na kafe same moce nadprzyrodzone! Facet po wypiciu 2, 3, 4 piw w ogóle nimi nie śmierdzi. Kurde tylko ja za takiego śmiertelnika wyszłam, że wyczuję alko po jednym piwie, a po 4 to już wiem czy było chmielowe czy pszeniczne 😄

PSZENICZNE? serio? a z czego to? Z "pszenicy"?? 😂

taka jesteś porządnicka abstynentka żebyś jescze taka porządnicka w nauce była ha ha! 

Normalnym ludziom pijaństwo zarzucacie, a głupsza  jedna od drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

PSZENICZNE? serio? a z czego to? Z "pszenicy"?? 😂

Tak ochlejusko z PSZENICY,  to jest takie zboże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza PL
36 minut temu, Gość gość napisał:

PSZENICZNE? serio? a z czego to? Z "pszenicy"?? 😂

taka jesteś porządnicka abstynentka żebyś jescze taka porządnicka w nauce była ha ha! 

Normalnym ludziom pijaństwo zarzucacie, a głupsza  jedna od drugiej.

👏 samozaoranie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinA
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

PSZENICZNE? serio? a z czego to? Z "pszenicy"?? 😂

taka jesteś porządnicka abstynentka żebyś jescze taka porządnicka w nauce była ha ha! 

Normalnym ludziom pijaństwo zarzucacie, a głupsza  jedna od drugiej.

ha ha ha  

serio?? 

pszenica pisze sie wlasnie tak, a nie przenica ...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariko
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To nie do mnie ale powiem ci jedno. ŚMIERDZI! Gufno masz, a nie węch skoro po wypiciu przez męża piwa czy kilku nic nie czujesz. Często czuję od ludzi którzy kulturalnie sobie piwkują, winkują ten charakterystyczny odór, a w ogóle jak facet zaraz po wypiciu 2 czy 4 piw może nimi nie walić. Co ty pieprzysz? 

to pieprze, cytujac ciebie, ze  on nie smierdzi.

wyluzuj kobieto, napij sie melisy moze albo pocwicz joge, dobra rada. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Na kafe same moce nadprzyrodzone! Facet po wypiciu 2, 3, 4 piw w ogóle nimi nie śmierdzi. Kurde tylko ja za takiego śmiertelnika wyszłam, że wyczuję alko po jednym piwie, a po 4 to już wiem czy było chmielowe czy pszeniczne 😄

No bo jak same chleja z nimi, to przecież nie czują. Tak samo jak z papierosami, jak palisz to nie wyczujesz smrodu, ale jak ktoś nie pali to będzie czuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola

Tak sobie czytam i myślę, że ciężko określić kiedy ktoś jest wysokofunkcjonującym alkoholikiem a kiedy nie. 

Ja lubię się napić wina czy whisky z lodem. Latem lubię aperola albo białe wino z dużą ilością lodu ale nie mam ciśnienia żeby się napić, nie odliczam dni do weekendu, nie robię sobie trzeźwych miesięcy czy tygodni żeby sprawdzić ile wytrzymam. Bywa, że nie pije np miesiąc bo mamy aktywne weekendy (w tygodniu nigdy nie piję) czy też np nie robimy kolacji do której wino pasuje (np do steków zawsze pijemy wino) a bywa że w weekend wypijemy 4 butelki wina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 minut temu, Gość kariko napisał:

to pieprze, cytujac ciebie, ze  on nie smierdzi.

wyluzuj kobieto, napij sie melisy moze albo pocwicz joge, dobra rada. pa

Ale jak ja mam niby wyluzować? Ja mam wywalone co ty ze swoim życiem robisz, a nawet śmiać mi sie z ciebie chce. To ty się nie gorączkuj razem z tym swoim pachnącym fiołkami mężem po 4 piwskach 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno oko na Maroko
19 minut temu, Gość Gość napisał:

No bo jak same chleja z nimi, to przecież nie czują.

a jak ktos je to mowisz, ze zre? czy jednak je?

 

sorry ale jak ktos mowi czy pisze chlanie, piwsko, pijus itd to mi sie to kojarzy z osob,a ktora ma jakeis ciezkie przejscia z alkoholem przeszlosci, z mezem ,  ojcem,  matka..... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość jedno oko na Maroko napisał:

a jak ktos je to mowisz, ze zre? czy jednak je?

 

sorry ale jak ktos mowi czy pisze chlanie, piwsko, pijus itd to mi sie to kojarzy z osob,a ktora ma jakeis ciezkie przejscia z alkoholem przeszlosci, z mezem ,  ojcem,  matka..... 

 

Kojarzy ci się,bo najwidoczniej sama masz takie życiowe doświadczenia. 

Jak ktoś żre, to mówię właśnie tak, że żre. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

No bo jak same chleja z nimi, to przecież nie czują. Tak samo jak z papierosami, jak palisz to nie wyczujesz smrodu, ale jak ktoś nie pali to będzie czuł.

No ale wiesz, już nie chciałam tego pisać, bo ten ochlapus od pachnącego piwem męża zaraz furii dostanie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Ola Ola napisał:

Tak sobie czytam i myślę, że ciężko określić kiedy ktoś jest wysokofunkcjonującym alkoholikiem a kiedy nie. 

Ja lubię się napić wina czy whisky z lodem. Latem lubię aperola albo białe wino z dużą ilością lodu ale nie mam ciśnienia żeby się napić, nie odliczam dni do weekendu, nie robię sobie trzeźwych miesięcy czy tygodni żeby sprawdzić ile wytrzymam. Bywa, że nie pije np miesiąc bo mamy aktywne weekendy (w tygodniu nigdy nie piję) czy też np nie robimy kolacji do której wino pasuje (np do steków zawsze pijemy wino) a bywa że w weekend wypijemy 4 butelki wina. 

Brak utartej regularnosci sprawia, że to jest normalne. Nawet jeśli zdarzą się 3 dni pod rząd z alkoholem, ale raz na jakiś czas, a nie że tydzień w tydzień jest picie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno oko na Maroko
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Kojarzy ci się,bo najwidoczniej sama masz takie życiowe doświadczenia. 

Jak ktoś żre, to mówię właśnie tak, że żre. 

nie zrozumialas mnie. 

czy jak ktos je to mowisz ze on zre, czy ze on je? 

nie pytalam czy jak ktoz zre to mowiesz ze zre.

 teraz zrozumialas? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość jedno oko na Maroko napisał:

a jak ktos je to mowisz, ze zre? czy jednak je?

 

sorry ale jak ktos mowi czy pisze chlanie, piwsko, pijus itd to mi sie to kojarzy z osob,a ktora ma jakeis ciezkie przejscia z alkoholem przeszlosci, z mezem ,  ojcem,  matka..... 

 

Jeżeli ktos je bez umiaru to owszem ŻRE. Tak jak osoba która bez umiaru pije i nie wyobraza sobie trzeźwego tygodnia. Pije piwo to osoba,  która roboi to okazjonalnie ale 10 piw tygodniowo to juz jest chlanie i możesz sobie tupać nóżkami. Jasne, jasne.... tak sobie tłumacz, że mamy urazy z przeszłości 😄

Weź sobie golnij, bo się zaraz tutaj popłaczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość kariko napisał:

Tak, widze, tak nie przeszkadza mi to, ja wole wino  i wypijam zwykle butelke na tydzien rozlozona na 2 dni. czasem 2 butelki na tydizen, w trzy wieczory. 

 my nie chlejemy, a to ze ty masz jakis uraz z przeszosci , to moja rada - terapia. alkoholu jest dla ludzi, wszystko jest dla ludzi, wszystko  z umiarem.

Po pierwsze też pijesz, więc nie czujesz tego tak jak ktoś kto na codzień nie pije.

Po drugie po prostu do tego "zapachu" przywykłaś i nie czujesz. To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc111
9 minut temu, Gość gość napisał:

No ale wiesz, już nie chciałam tego pisać, bo ten ochlapus od pachnącego piwem męża zaraz furii dostanie 😄

jej ale zalosne jestescie ... jakie wy swiete. takie to polskie !! ech. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×