Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdxdf

lepiej miec wspolny budzet czy osobny

Polecane posty

Gość fdxdf

Lepiej razem sie dorabiac czy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

budzet wspolny,ale konta osobne.U nas tak to wyglada. Jestesmy malzenstwem, razem pracujemy na to co mamy, posiadamy wspolne konto oszczednosciowe,ale osobne konta daja nam troche indywidualnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Mamy wspólny od kiedy mieszkamy ze sobą, czyli już 8 lat (po drodze zaręczyliśmy się, pobraliśmy i teraz spodziewamy się dziecka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

My mamy dwa konta ale mamy nawzajem upoważnienia. Decyzje finansowe podejmujemy wspólnie. Małżeństwo to wspólnota i nie ma co chować gdzieś pieniędzy na boku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeden i drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Vanessa napisał:

My mamy dwa konta ale mamy nawzajem upoważnienia. Decyzje finansowe podejmujemy wspólnie. Małżeństwo to wspólnota i nie ma co chować gdzieś pieniędzy na boku. 

chować nie trzeba,ale chyba nie ma nic w tym zlego,ze TY lub twoj maz macie swoje wlasne oszczednosci,ktore bez uzgodnienia z partnerem wydajecie np na fryzjera,ciuch,kosmetyczke, prezent dla niego,mamy lub przyjaciolki...? ja jestem zupelnie szczera do tego ile zarabiam,maz tez, maz wie,ze tez mam lewą kase schowaną i wcale go nie interesuje ile ,bo i tak wie,ze ją "puszcze" na jakies rzeczy mniej lub bardziej wazne. Wlasnie, na prezenty swiateczne,bo domownikom, wspolpracownikom, prezenty urodzinowe,ale bo wyprzedaze są, zabawke dla dziecka, gre dla niego, nową lampe do salonu bo fajna,albo jakis wypad do ikea... Oczywiscie, wieksze wydatki konsultujemy,ale nie pytam go czy moge sobie kupic nowe salaterki,bo np swieta sie zblizaja,a ja mam koncepcje dekoracji stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorza

Nie wiem co masz na myśli pisząc razem, czy osobno się dorabiać. Mamy z mężem osobne konta, ale planujemy inwestycje wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kurcze, od wielu lat mam wspolne konto z mezem i do glowy by mi nie przyszło pytac czy moge sobie kuoic jakies salaterki czy isc do fryzjera. Serio. Konsultujemy jakies powazniejsze wydatki, ale oboje mamy karty i dostep do konta i jeszcze nigdy sie o finanse nie poklocilismy. Byl czas, ze ja zarabialam duzo wiecej, teraz role sie odwrocily ale zawsze to byly nasze pieniadze wspolne i u nas ten uklad sprawdza sie od lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My mamy wspólne konto i ja mam jeszcze swoje osobne, na które idą wszystkie pozaplacowe pieniądze. Głównie nagrody i diety na podróże zagraniczne. Te pieniądze chomikuje sobie jako majątek odrębny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

A co oznacza wspólny budżet a co osobny? My mamy osobne konta od zawsze, kazde z nas odkłada tyle ile może. Przed ślubem zrobiliśmy rozdzielność, pare lat później wspólnotę a teraz znow rozdzielność. Ja nie pytam męża czy mogę kupić buty, mąż nie pyta mnie co może sobie zrobic lifting auta. Większe wydatki typu auto czy remont  omawiamy wspólnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666

Jeden i drugi. Dobrze też zadbać o to, aby mieć jakikolwiek majątek odrębny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My z mężem  mamy wspólne konto i wspólny budżet i jest dobrze.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

My z mężem też od ślubu mamy wspólne konto. Wpływają na nie obie wypłaty i nigdy żadne z nas nie robiło problemu, gdy drugie miało na coś zachciankę (fryzjer, buty, gadżety elektroniczne itd.) Jednak mamy zasadę, że zawsze konsultujemy ze sobą wydatki powyżej 100zł. Nigdy nie mieliśmy problemu mając i wydając wspólne pieniądze, bo uważamy, że każde z nas od czasu do czasu powinno się trochę "porozpieszczać" 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×