Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marlena4444

CO MYŚLICIE?

Polecane posty

Dziewczyny co myślicie?

Mam dość swojego małżeństwa. Po krótce: mąż półtora roku temu sprzedał firmę (taką podjęliśmy decyzję, dokładaliśmy do niej). Pieniądze ze sprzedaży przeznaczyliśmy na remont domu jednorodzinnego(teraz mieszkamy w bloku). Mąż był świadomy że będzie musiał pójść do pracy. Trochę jeździł za granicę ale od jakichś 2 m-cy nie dokłada się do rachunków i ogólnie życia. Ja pracuję w urzędzie i dużo nie zarabiam. Nie wystarcza nam na wszystko z jednej wypłaty. Mąż ma do mnie pretensje o wszystko. Mamy 4 letniego synka. Odkąd mały jest w przedszkolu ja pracuję. Ciągle słyszę że mąż nas utrzymywał przez 3 lata i było dobrze. Nie trafiają do niego argumenty że nie pracowałam bo byłam w domu z małym. Mąż nie chce iść do pracy bo nie będzie pracował za grosze. Chce wyjechać na dłuższy czas za granicę, ale nie mamy co zrobić z psem. Mieszkamy w bloku,  ja nie mam czasu na psa, nie ma mnie w domu 9 godzin dziennie. Próbowałam wytłumaczyć mu że nie mamy czasu i warunków na psa, a teraz jak jest problem to słyszę że ja jestem ...em bo mam ze wszystkim problem.  Codziennie jeździ na budowę i coś robi w tym remontowanym domu. Twierdzi że chcę go zajechać bo on robi remont i kiedy niby miałby pracować? Ma do mnie pretensje że nie ma nowych butów, czy spodni. Bierze ode mnie pieniądze na paliwo, papierosy i chyba trawkę. Zastanawiam się co ja funduję swojemu dziecku i sobie? Mąż kiedyś mnie zdradził (bo za bardzo poświęcałam się dziecku po urodzeniu), jest stałym bywalcem strony roksa….wiem że nie jestem ideałem ale już chyba nie mam sił na to. Mam dość kłótni, wyzwisk…moje dziecko mówi czasem mamo nie słuchaj taty/ tato nie mów tak do mojej mamy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Marlena4444 napisał:

13 lat.

No taaa... Czas pociągać nowe druty!!

Facet raptem 2 miesiące nie pracuje (przy czym przez kilka lat to on cię utrzymywał), remontuje wasz wspólny dom, a tobie już nowe kotasy w głowie???

Halooo!!! Ogarnij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

No taaa... Czas pociągać nowe druty!!

Facet raptem 2 miesiące nie pracuje (przy czym przez kilka lat to on cię utrzymywał), remontuje wasz wspólny dom, a tobie już nowe kotasy w głowie???

Halooo!!! Ogarnij się!

Ty się ogarnij i  czytaj ze zrozumieniem. Raczej jemu w głowie nowe cupki, ja bym mu te joja palnikiem wydepilowała na śnie za tą zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc k

Napisałabym ci coś ale mi się

nie chce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Szkoda czasu kochaj męźa Marleno drugiego takiego nie znajdziesz cìęźko w tych czasach to źe Cie zdradza to pikuś gorzej jakby od Ciebie odszedł trzymaj sie Pa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A tu porada z mojej strony. Ogarnij się.

Maż całe życie pracował, miał firmę, którą sprzedał by wyremontować dla was dom. Od 2 miesięcy nie ma pracy ale jeździ na budowę i robi dla was dom i chcesz się rozwodzić? Boże... co za świat. Zero wsparcia tylko roszczeniowe goowno. 13 lat żresz za jego kasę ale jak on ma kłopoty to się wycofujesz? Może rusz doope znajdź lepej płatną pracę, mąż skończy remont i też znajdzie pracę? Albo sie rozwiedź, bo mąż od 2 miesięcy nie ma pracy... co z tymi ludźmi do cholery.

Jak facet jest bankomatem jest dobrze. Powinie mu się noga? Rozwód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej Ci jak nazwałeś/aś mnie roszczeniowym gównem? Mąż miał firmę przez 7 lat, przez 4 lata pracowałam z nim.Następne 3 lata spędziłam w domu z dzieckiem, odkąd dziecko jest w przedszkolu to poszłam znów do pracy. Mąż praktycznie nie pracuje odkąd sprzedał firmę, jeżdżąc za granicę dorzucał mi coś czasem na rachunki a ostatnio nie daje mi nic...miałam lepiej płatna pracę ale były pracujące soboty a mój mąż nie wyrażał chęci żeby zająć się w tym czasie dzieckiem. Oby Tobie zawsze się wszystko układało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Marlena4444 napisał:

Lepiej Ci jak nazwałeś/aś mnie roszczeniowym gównem? Mąż miał firmę przez 7 lat, przez 4 lata pracowałam z nim.Następne 3 lata spędziłam w domu z dzieckiem, odkąd dziecko jest w przedszkolu to poszłam znów do pracy. Mąż praktycznie nie pracuje odkąd sprzedał firmę, jeżdżąc za granicę dorzucał mi coś czasem na rachunki a ostatnio nie daje mi nic...miałam lepiej płatna pracę ale były pracujące soboty a mój mąż nie wyrażał chęci żeby zająć się w tym czasie dzieckiem. Oby Tobie zawsze się wszystko układało.

Ale remontuje wam dom nie? Tak samo jak Twoje zajmowanie się dzieckiem było pracą, tak samo jego remontowanie domu jest pracą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I uważasz że to normalne że ja mam zarabiać np. na jego papierosy bo on remontuje dom? A co ja mam z tego? Mam pracę, ogarniam SAMA dom w którym teraz mieszkamy i dziecko, a jak mam wolne w pracy to jeżdżę do tamtego domu mu pomóc. Ale masz prawo do swojego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zre?
Dnia 15.01.2020 o 11:56, Gość Gosc napisał:

A tu porada z mojej strony. Ogarnij się.

Maż całe życie pracował, miał firmę, którą sprzedał by wyremontować dla was dom. Od 2 miesięcy nie ma pracy ale jeździ na budowę i robi dla was dom i chcesz się rozwodzić? Boże... co za świat. Zero wsparcia tylko roszczeniowe goowno. 13 lat żresz za jego kasę ale jak on ma kłopoty to się wycofujesz? Może rusz doope znajdź lepej płatną pracę, mąż skończy remont i też znajdzie pracę? Albo sie rozwiedź, bo mąż od 2 miesięcy nie ma pracy... co z tymi ludźmi do cholery.

Jak facet jest bankomatem jest dobrze. Powinie mu się noga? Rozwód. 

Zre za jego kase .A gosposie to wynajmowal I płacił!!!! Dodaj jeszcze że praca w domu to nie praca.To że utrzymywal nie upoważnia do wyzywania i upodlania.Z tego co pisze autorka good niego nie miała wsparcia tylko dasy i zdrady.Gdy ona się zbuntowała to zaraz ... i niewdziecznica.Ebnyj się młotkiem w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×