Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola

nie wiem czy to po prostu jest teraz bardziej nagłaśniane a zawsze było tyle takich dzieci, ale istnieje opinia że rodzi się teraz coraz więcej dzieci chorych, z wadami różnego typu, do tego autyzm. Zauważacie to?

Polecane posty

Gość ola

I to co obserwuję to że patola i biedota jakoś rodzi po 5, 7 zdrowych dzieci, a czasem ludzie z warunkami, ogarnęci, którzy będą dobrymi rodzicami raczej, mający czas, możliwości...rodzą chore dzieci bądź wcale nie mogą zajść w ciążę. Nie rozumiem kompletnie co tym rządzi. Ale to w sumie dygresja, bo bardziej chciałam napisać o tym, że zauważyłam że wokoło coraz więcej rodzi się chorych dzieci. Syn znajomej urodził się ze stopą końsko-szpotawą co wyszło dopiero PO!!! porodzie (na usg robionym regularnie co miesiąc, lekarze nic nie widzieli),  siostrzeniec koleżanki ma jedną nogę i rękę grubszą (to idzie po przekątnej, jakaś wada naczyń podobno), syn mojej przyjaciółki miał rozległy wylew krwi do mózgu jako kilkumiesięczny biedulek, teraz jest opóźniony w rozwoju, też ma jakąs wadę naczyń. Gdzie się nie obejrzę tam chore dzieci...żeby było jeszcze smutniej, moje dziecko też ma problem z jednym z narządów wewnętrznych. Też wada, tyle że powstała na etapie dzielenia się komórek. Nie wiem co się dzieje, ale w moim pokoleniu NIE BYŁO tylu chorych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dodam jeszcze zaburzenia neurologiczne typu autyzm...kto kiedyś o autyzmie słyszal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość ola napisał:

I to co obserwuję to że patola i biedota jakoś rodzi po 5, 7 zdrowych dzieci, a czasem ludzie z warunkami, ogarnęci, którzy będą dobrymi rodzicami raczej, mający czas, możliwości...rodzą chore dzieci bądź wcale nie mogą zajść w ciążę. Nie rozumiem kompletnie co tym rządzi. Ale to w sumie dygresja, bo bardziej chciałam napisać o tym, że zauważyłam że wokoło coraz więcej rodzi się chorych dzieci. Syn znajomej urodził się ze stopą końsko-szpotawą co wyszło dopiero PO!!! porodzie (na usg robionym regularnie co miesiąc, lekarze nic nie widzieli),  siostrzeniec koleżanki ma jedną nogę i rękę grubszą (to idzie po przekątnej, jakaś wada naczyń podobno), syn mojej przyjaciółki miał rozległy wylew krwi do mózgu jako kilkumiesięczny biedulek, teraz jest opóźniony w rozwoju, też ma jakąs wadę naczyń. Gdzie się nie obejrzę tam chore dzieci...żeby było jeszcze smutniej, moje dziecko też ma problem z jednym z narządów wewnętrznych. Też wada, tyle że powstała na etapie dzielenia się komórek. Nie wiem co się dzieje, ale w moim pokoleniu NIE BYŁO tylu chorych dzieci!

Boże drogi kobieto przestań codzienne zakladac milion nowych tematów o chorej nerce twojego jeszcze nie narodzonego dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie zawsze rodzi się. Często te zaburzenia są też wynikiem zaniedbań rodziców. Kto wcześniej słyszał, żeby roczne dziecko gapiło się w smartfona i oglądało godzinami bajki? Teraz tak się niestety zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Boże drogi kobieto przestań codzienne zakladac milion nowych tematów o chorej nerce twojego jeszcze nie narodzonego dziecka....

nie jestem kobietą od nerki, zlituj się. Nawet nie wiem o czym mówisz, bo moja córka ma wadę serca a nie nerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niektórych przypadłości przybyło, niektóre zostały 'dopiero' zdiagnozowane. W każdym razie, patologiczny styl życia szeroko pojęty, zepsuta żywność, zanieczyszczenie środowiska robią swoje. Szkodząc organizmowi na tyle różnych sposobów nie można oczekiwać, by był zdrowy, działał prawidłowo i ''produkował'' zdrowe potomstwo. Oto cena tak zwanego 'postępu', jedna z wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Nenesh napisał:

Niektórych przypadłości przybyło, niektóre zostały 'dopiero' zdiagnozowane. W każdym razie, patologiczny styl życia szeroko pojęty, zepsuta żywność, zanieczyszczenie środowiska robią swoje. Szkodząc organizmowi na tyle różnych sposobów nie można oczekiwać, by był zdrowy, działał prawidłowo i ''produkował'' zdrowe potomstwo. Oto cena tak zwanego 'postępu', jedna z wielu.

no ok ale wady genetyczne chyba jednak niewiele maja wspolnego z niezdrową zywnoscia czy zanieszczeniem srodowiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

nie jestem kobietą od nerki, zlituj się. Nawet nie wiem o czym mówisz, bo moja córka ma wadę serca a nie nerki.

Na czym polega ta wada serca jak ja określiłaś ,,jednym narządem wewnętrznym,, jesli wada serca nazywaj ja po imieniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

no ok ale wady genetyczne chyba jednak niewiele maja wspolnego z niezdrową zywnoscia czy zanieszczeniem srodowiska

A skąd to wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahj
5 minut temu, Gość gość napisał:

no ok ale wady genetyczne chyba jednak niewiele maja wspolnego z niezdrową zywnoscia czy zanieszczeniem srodowiska

no właśnie mają, uszkadzają geny, jezu, wiedza widzę zerowa

a jak rak powstaje? gen, który nawala. A jakie się podaje przyczyny? No właśnie zanieczyszczenie itd. czyli te warunki zewnętrzne - co jeszcz, czym oddychasz, stres. Niewielki procent nowotworów jest uwarunkowana genetycznie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Prawda jest taka, że naturalnym procesem w środowisku jest to, że pewne gatunki wymierają jedne szybciej, drugie wolniej. Nasze geny są już mocno zmieszane, poddane zostały ewolucji, jakieś geny giną lub co gorsza mutują i stąd to wszystko się dzieje. Nie za 100 nie za 200 lat ale w końcu gatunek ludzki przestanie istnieć z powodu poważnych błędów w genach, mutacji chorób, na które nie znajdziemy lekarstwa albo będą tak silne, że nie zdążymy nic zaradzić na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Prawda jest taka, że naturalnym procesem w środowisku jest to, że pewne gatunki wymierają jedne szybciej, drugie wolniej. Nasze geny są już mocno zmieszane, poddane zostały ewolucji, jakieś geny giną lub co gorsza mutują i stąd to wszystko się dzieje. Nie za 100 nie za 200 lat ale w końcu gatunek ludzki przestanie istnieć z powodu poważnych błędów w genach, mutacji chorób, na które nie znajdziemy lekarstwa albo będą tak silne, że nie zdążymy nic zaradzić na to.

Przecież my sami się osłabiaosłabiony poprzez zbyt duża higienę i antybiotyki (Nie trenujemy organizmu do walki z czynnikami zewnetrznymi), ratujemy każda ciążę itd. Sami zachwialismy ewolucja. Kiedyś szansę na przetrwanie i romnozenie się miały najsilniejsze osobniki. Teraz ma ja każdy. Nawet mamy in vitro... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość ahj napisał:

no właśnie mają, uszkadzają geny, jezu, wiedza widzę zerowa

a jak rak powstaje? gen, który nawala. A jakie się podaje przyczyny? No właśnie zanieczyszczenie itd. czyli te warunki zewnętrzne - co jeszcz, czym oddychasz, stres. Niewielki procent nowotworów jest uwarunkowana genetycznie.

 

to ty masz zerową wiedzę. wady genetyczne powstają na poziomie kodowania DNA, kodowania genów. To jak pisanie programu, miliony linijek kodu. mikrodelecje, duplikacje, cos sie nie zapisze co powinno sie zapisac, costam zapsze sie dwa razy. to jest na poziomie dzielenia sie dna. To tak jakby sie cos zle zapisało. Środowisko nie ma tu nic do rzeczy. sama sie doucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 minut temu, Nenesh napisał:

Niektórych przypadłości przybyło, niektóre zostały 'dopiero' zdiagnozowane. W każdym razie, patologiczny styl życia szeroko pojęty, zepsuta żywność, zanieczyszczenie środowiska robią swoje. Szkodząc organizmowi na tyle różnych sposobów nie można oczekiwać, by był zdrowy, działał prawidłowo i ''produkował'' zdrowe potomstwo. Oto cena tak zwanego 'postępu', jedna z wielu.

No i też kiedyś chore osoby po prostu umierały, bo nie potrafiono ich uratować. Dzisiaj dzięki zaawansowanej opiece medycznej mogą przetrwać i potem mieć potomstwo, które dalej przekazuje wadliwe geny. Jakiś czas temu w uwadze lub innym podobnym programie oglądałam o parze poważnie chorej, oboje mieli nowotwory, ale i tak nie przeszkodziło im to w rozmnażaniu się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fgjj

Sklada sie na to wiecej czynnikow:

- wiek matki i ojca, ludzie biora sie za macierzynstwo pozniej, a to zwieksza ryzyko wszystkich chorob i mutacji

- wysoka przezywalnosc dzieci, kiedys dzieci z wadami po prostu umieraly, albo kobiety te plody ronily, teraz jest mnostwo sposobow na podtrzymanie ciazy

- zwiekszona diagnostyka, kiedys dziecko rodzilo sie z wada np serca, umieralo w wieku 7 lat i tyle, nikt nawet do konca nie wiedzial dlaczego, teraz na lekach i po operacjach dozyje wieku sedziwego. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość gość napisał:

to ty masz zerową wiedzę. wady genetyczne powstają na poziomie kodowania DNA, kodowania genów. To jak pisanie programu, miliony linijek kodu. mikrodelecje, duplikacje, cos sie nie zapisze co powinno sie zapisac, costam zapsze sie dwa razy. to jest na poziomie dzielenia sie dna. To tak jakby sie cos zle zapisało. Środowisko nie ma tu nic do rzeczy. sama sie doucz.

To nie ze mną piszesz, ale owszem ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie ze mną piszesz, ale owszem ma.

no łumacze ci A, a ty mi wpierasz B. Dzielenie sie i kodowanie DNA w sposob nieprawidliwy bylo, jest i bedzie. bylo nawet wytedy gdy srodiwsko bylo czystsze. doucz sie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

no łumacze ci A, a ty mi wpierasz B. Dzielenie sie i kodowanie DNA w sposob nieprawidliwy bylo, jest i bedzie. bylo nawet wytedy gdy srodiwsko bylo czystsze. doucz sie troche

Nikt nie twierdzi, że nie było, ale czynniki środowiskowe, dieta, alkohol, papierosy, to czynniki obecnie uważane za mogące mieć wpływ na degenerację genów. Ja się w tej kwestii nie muszę douczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuwa
2 godziny temu, Nenesh napisał:

Niektórych przypadłości przybyło, niektóre zostały 'dopiero' zdiagnozowane. W każdym razie, patologiczny styl życia szeroko pojęty, zepsuta żywność, zanieczyszczenie środowiska robią swoje. Szkodząc organizmowi na tyle różnych sposobów nie można oczekiwać, by był zdrowy, działał prawidłowo i ''produkował'' zdrowe potomstwo. Oto cena tak zwanego 'postępu', jedna z wielu.

Dodaj komórki, siedzenie w necie, lenistwo- gotowe półprodukty, fast foody zamiast gotowanego w domu, syf w ciasteczkach, chipsach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×