Nie zgadzam do niej nigdy

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak sie ciagnie za warkocz to raczej nic milego. Moze nie byly to fajne zaloty tylko atak? 

Były fajne, byłem miły i odważniejszy ale mnie przestraszył niestety. 

W moim przypadku pewien Pan niech zagaduje do swoich kolegów i koleżaneczek, bo w moich oczach bardzo stracił swoimi "podsmie.. ...kami"

12 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Były fajne, byłem miły i odważniejszy ale mnie przestraszył niestety. 

Moze tylko Ty byles takiego zdania ze sa mile. Zreszta widac ze jestes zly na nia wiec widocznie nie jestesci

Po prostu to nie jest to najwyrazniej. Nie udalo sie. 

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Po prostu to nie jest to najwyrazniej. Nie udalo sie. 

To jest to skoro są uczucia 

34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To jest to skoro są uczucia 

Chyba jednak nie bo nie potraficie sie dogadac. 

Prawdziwa miłość pokona wszystko a wy nawet rozmawiać nie potraficie.

Chciałbym do niej napisać smsa i się umówić. Jak mogę zacząć? 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Chciałbym do niej napisać smsa i się umówić. Jak mogę zacząć? 

Zacznij: jestem pamietliwym skorpionem i mam uraz bo nie mowi sie facetowi ktory sie podoba cos co powiedzialas. Nie podejde do Ciebie.i w ogole ok? 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Zacznij: jestem pamietliwym skorpionem i mam uraz bo nie mowi sie facetowi ktory sie podoba cos co powiedzialas. Nie podejde do Ciebie.i w ogole ok? 

Mhm..skąd ja to znam...

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zacznij: jestem pamietliwym skorpionem i mam uraz bo nie mowi sie facetowi ktory sie podoba cos co powiedzialas. Nie podejde do Ciebie.i w ogole ok? 

Niech lepiej napisze: Marze o tym, zeby sie na Tobie zemscic za to jak mnie potraktowalas. Kawa, czy pojdziemy od razu  do lozka?

1 minutę temu, Gość Hihihi napisał:

Niech lepiej napisze: Marze o tym, zeby sie na Tobie zemscic za to jak mnie potraktowalas. Kawa, czy pojdziemy od razu  do lozka?

Dobre a może tak napisz.. spaliśmy już blisko siebie,tylko sufit nas dzielił..może pora pozbyć się  barier ,bo coś mnie i Ciebie ogranicza

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Chyba jednak nie bo nie potraficie sie dogadac. 

Bo nie próbowaliśmy, trzeba najpierw sprawdzić 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Dobre a może tak napisz.. spaliśmy już blisko siebie,tylko sufit nas dzielił..może pora pozbyć się  barier ,bo coś mnie i Ciebie ogranicza

Mam lepsze

Sluchaj kicia mam juz dosyc zakladania tematow o Tobie, Kafeteria mi nie placi. Chcialbym sie z Toba umowic bo mi juz odbija

Bez żartów chce to załatwić do jutra

12 minut temu, Gość Hihihi napisał:

Mam lepsze

Sluchaj kicia mam juz dosyc zakladania tematow o Tobie, Kafeteria mi nie placi. Chcialbym sie z Toba umowic bo mi juz odbija

Pośmialam się trochę..powinien więc kici w smsie spytać,czy będzie go drapac czy się łasić???bo podrapany już przez nią jest,więc teraz pora na  lizanie ran

Daj nr ja do nie zadzwonie.

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

To jest to skoro są uczucia 

Jest podstawa do stworzenia wartościowej relacji. Reszta zależy od waszego zaangażowania.

Specjalnie poszedłem dzisiaj do pracy by zagadać a jej nie ma. 

32 minuty temu, Gość gosc napisał:

Daj nr ja do nie zadzwonie.

I po co? 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Bo nie próbowaliśmy, trzeba najpierw sprawdzić 

Mam chyba w pracy podobną sytuacje. Już sama nie wiem co o tym myśleć Mój kolega ( przełożony) zachowuje sie bardzo dziwnie. Często widzę jak się na mnie gapi. Z początku mojej pracy w jego zespole kręcił się ciągle się gdzieś obok mnie. Zdarzało się, że zagadywał o byle głupotę. Wymyślał mi tzw. zadania specjalne. Często przychodził zastąpić na przerwę. Akurat mnie chociaż jest jeszcze kilka koleżanek, które równie dobrze mógł zastąpić. Jak z nim coś zagadałam albo pracowaliśmy razem to potem chodził już rozanielony do końca dnia. Nie wiem czy robił to celowo, ale w naszej firmie jest taki obowiązek, że ustalamy wcześniej kto i w jakich składach przychodzi na nadliczbówki. Jest lista i tam się wpisujemy. No tak się złożyło, że ja się na żaden dzień( sobota, niedziela) nie wpisałam. On też do końca  się nigdzie nie wpisał. No i przyszedł do mnie czy nie chce przyjść, bardzo nalegał. W końcu się zgodziłam. Nawet sam mnie wpisał na listę no i oczywiście przyszedł wtedy razem ze mną. Drugim razem chciałam przyjść na nadliczbówki, wtedy gdy akurat przychodzi kolega, z którym dojeżdżam do pracy. A on tak rozpisał listę, że akurat znowu miałam przyjść z nim, nawet sam powiedział, że mnie zabierze po drodze. A jak  chciałam zamienić się z inną koleżanką to był wkurzony. W pracy zdarzało się, że mi pomagał tzn. podawał coś do stanowiska pracy. Od jakiegoś czasu trochę mniej gadamy, trochę się z nim popsztykałam (czysto służbowe sprawy) Potem jego długo nie było. A jak wrócił to był czas, że wogóle mnie unikał, teraz znowu widzę, że wszystko wraca do normy ale już nie jest tak jak kiedyś, aż tak nie zagaduje jak wcześniej. Wogóle tob mało gadamy, jest między nami dziwne napięcie. Jak już zagada to widzę, że mu się język plącze, chyba nie wie jak zacząć, dziwnie się wtedy zachowuje czasami gada bez ładu i składu.Przykładowo połowa zmiany za nami  a ten podchodzi do mnie bo akurat się źle czułam i chciał chyba o to zapytać i mówi "cześć" tak jakbyśmy się na odprawie wcześniej nie widzieli. Teraz znowu coraz więcej się przy mnie kręci ale jest jakiś smutny, ma taką grobową minę, potrafi podejść podać coś, przy tym gapi sie na mnie i się nie odzywa tylko patrzy mi w oczy w taki sposób, jak nikt nigdy wcześniej. Nawet koleżanka zauważyła, że jest jakiś zamyślony i rozkojarzony. Już nie wiem o co mu chodzi. Macie jakieś pomysły, bo mam totalny mętlik w głowie.

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

I po co? 

powie jej to czego ty nie umiesz ;)

O a tam gdzieś sama, czeka, myśli, na twój krok czeka, chcesz ją zdolowac żeby usunęła się uciekła ze wstydu że ją odtraciles

20 minut temu, Gość gosc napisał:

powie jej to czego ty nie umiesz

Myślę że słowa obcego deebila ja nie interesują 

Odsunelam się ma już spokój 

44 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Myślę że słowa obcego deebila ja nie interesują 

Nie odmowilaby mi wierz mi.