Kolega

Hej. Jest taki kolega, który mi się podoba. Początkowo myślałam, że to nic groźnego, ale zaczęłam już tworzyć historie miłosne z nim, podczas samozadowalania siebie myślę o nim. On mnie tak kręci, chyba najbardziej to, że jest taki dla mnie niedostępny. Nie potrafię go uznać po prostu za nie dojrzałego ...y. (Bo jest niedojrzaly). Tylko jestem zaslepiona. Wydawało mi się, że wysyłał mi jakieś sygnały, że wykazywał zainteresowanie, ale teraz już sama nie wiem. Może robił to po kolezensku, a ja to inaczej trochę odebrałam. I dzięki temu wpadł mi w oko i nie może z niego wypaść ;( jak sobie poradzić z tym? Pragnę go, ale jednocześnie wiem, że nie powinnam z nim, bo nie jest w porządku. Ale myślę, że może dla mnie nie będzie taki. I że każdy jest czasem nie w porządku. Ale chyba mogę pragnąc go, bo czemu nie? Tylko czy potem nie będę cierpiec? Nawet z nim rozmawiać nie potrafię, bo mam taką wielką barierę, że mi mózg się pustoszeje i nie wiem co robić. A na dodatek pisałam do niego głupie rzeczy po alkoholu i chyba źle to odebrał, nie wiem, bo nie rozmawiałam z nim o tym, ale mogłam wyjść na wariatkę. Z resztą jestem wariatka. 

no ja jestem dziewczynom hege

Warto spróbować wedlug mnie