Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jutro chrzest

Polecane posty

Gość Gość

Czy jak jestescie zaproszeni na jakąś imprezę typu chrzest, komunia, wesele to tez idziecie do kościoła czy od razu do restauracji na imprezę? Jestem tylko gościem i przyznam,że nie chce mi się isc do kościoła. Ostatni raz byłam tam pewnie 6 lat temu i jakoś nie tęskno mi. Wiem,że dla dobra sprawy mogę się przemęczyc i woda świecona sie nie zapali jak pójdę, ale samo zbieranie sie o dwie godziny wcześniej mnie zniechęca, wiem,że moj dwulatek będzie albo marudzić w wózku albo uciekac...a to i msza, później zdjęcia, niż sie ogarną z życiem, a ja będę czekać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wg mnie wypada pojsc. Przeciez to uroczystość i powód do tej imprezy później. A z tym dzieckiem nie przesadzaj, nie ty jedna masz dzieci , ludzie normalnie co niedziela chodzą do kościoła i daja rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chcesz, to nie idź.

Ja czasem chodzę, czasem nie. Jeśli dla Ciebie w sensie duchowym nie ma to znaczenia, to po co masz tam iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKasia

Wg mnie wypada isc, ale zrobisz i tak po swojemu. Usiadz poprostu gdzies z tylu w kosciele przy wyjsciu. U nas tez byly ostatnio chrzciny mojej coreczki i jedna osoba nie przyszla do kosciola bo cos miala z noga, ale do restauracji jakos dala rade przyjsc. Nie kadnie to wygladalo. No ale coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wg mnie wypada pojsc. Przeciez to uroczystość i powód do tej imprezy później. A z tym dzieckiem nie przesadzaj, nie ty jedna masz dzieci , ludzie normalnie co niedziela chodzą do kościoła i daja rade

Już przylazła żmija i syczy. Tak wiemy, że ty jesteś najlepsza matką i masz najlepsze dzieci ale dzieci są różne i wielu ludzi jednak nie ciągnie ich do kościoła. Zwłaszcza teraz, zimą kiedy nie można wyjść przed kościół z dzieckiem. Tak czasem jest, że dziecko nie usiedzi i każdy kto ma odrobinę ludzkich uczuć i empatii to zrozumie.

Do autorki: możesz iść na samą końcówkę mszy albo w ogóle sobie odpuścić. Masz małe dziecko i każdy normalny człowiek to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie chcesz to nie idź, to żadna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość MamaKasia napisał:

Wg mnie wypada isc, ale zrobisz i tak po swojemu. Usiadz poprostu gdzies z tylu w kosciele przy wyjsciu. U nas tez byly ostatnio chrzciny mojej coreczki i jedna osoba nie przyszla do kosciola bo cos miala z noga, ale do restauracji jakos dala rade przyjsc. Nie kadnie to wygladalo. No ale coz.

A musiała isc do kościoła? Zresztą kto oceniał? Staliscie tylem do drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKasia
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A musiała isc do kościoła? Zresztą kto oceniał? Staliscie tylem do drzwi

Nikt nie ocenial, ale brzydko to wygladalo ze nie miala sily przyjsc do kosciola chociazby na chrzest ktory byl po mszy a przyszla do restauracji .. zjadla i poszla a reszta jeszcze siedziala. No tak sie po prostu nie robi. U autorki to co innego bo ma dziecko i faktycznie jak nie ma ochoty isc bo dziecko bedzie plakalo to po co sobie stres robic. Kazdy zrozumie jak nie przyjdzie zreszta nie musi sie tez nikomu z tego tlumaczyc, ale ja to nie poszlabym w ogole bo to dziwnie wyglada: nie przychodzi sie na chrzest ale na jedzenie gdzie jest za darmo to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość MamaKasia napisał:

Nikt nie ocenial, ale brzydko to wygladalo ze nie miala sily przyjsc do kosciola chociazby na chrzest ktory byl po mszy a przyszla do restauracji .. zjadla i poszla a reszta jeszcze siedziala. No tak sie po prostu nie robi. U autorki to co innego bo ma dziecko i faktycznie jak nie ma ochoty isc bo dziecko bedzie plakalo to po co sobie stres robic. Kazdy zrozumie jak nie przyjdzie zreszta nie musi sie tez nikomu z tego tlumaczyc, ale ja to nie poszlabym w ogole bo to dziwnie wyglada: nie przychodzi sie na chrzest ale na jedzenie gdzie jest za darmo to tak.

No nie do końca za darmo, bo nikt z pustymi rekami nie przychodzi i w sumie takie imprezy sa na koszt wlasny. A chrzty powinny być kameralną impreza, a nie weselem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dixxi

Ja bym w ogóle na coś takiego nie poszła. Jakiś durny chrzest, a potem przesiadywanie między moherami - trzeba mieć coś nie tak z głową, żeby w czymś takim chcieć uczestniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dostałaś zaproszenie na CHRZEST, a poczęstunek to drugorzędna sprawa  i straszny obciach na to nie iść, to już lepiej w ogóle nie idź do tej restauracji. To nie urodziny. Śmieszą mnie tacy ludzie, tak samo idą na ślub (a mówią 'na wesele') i marudzą, że w kościele, że tyle czasu trzeba, dla nich najlepiej jakby była przysięga i nara bo mszy już nie wysiedzą, nawet dla kogoś. 

Jak np. wierząca osoba by powiedziała, że ona na ślub cywilny nie pójdzie tylko ew na impreze po, bo dla niej to nie ślub, to byłby raban a tutaj można przyklasnąć bo to w modzie 😄 zastanówcie się serio, bo wychodzicie na buraków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dostałaś zaproszenie na CHRZEST, a poczęstunek to drugorzędna sprawa  i straszny obciach na to nie iść, to już lepiej w ogóle nie idź do tej restauracji. To nie urodziny. Śmieszą mnie tacy ludzie, tak samo idą na ślub (a mówią 'na wesele') i marudzą, że w kościele, że tyle czasu trzeba, dla nich najlepiej jakby była przysięga i nara bo mszy już nie wysiedzą, nawet dla kogoś. 

Jak np. wierząca osoba by powiedziała, że ona na ślub cywilny nie pójdzie tylko ew na impreze po, bo dla niej to nie ślub, to byłby raban a tutaj można przyklasnąć bo to w modzie 😄 zastanówcie się serio, bo wychodzicie na buraków. 

Ja częściej słyszę, że idą na wesele. Że uda na ślub, mówią osoby, które faktycznie idą tylko na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha
42 minuty temu, Gość MamaKasia napisał:

Nikt nie ocenial, ale brzydko to wygladalo ze nie miala sily przyjsc do kosciola chociazby na chrzest ktory byl po mszy a przyszla do restauracji .. zjadla i poszla a reszta jeszcze siedziala. No tak sie po prostu nie robi. U autorki to co innego bo ma dziecko i faktycznie jak nie ma ochoty isc bo dziecko bedzie plakalo to po co sobie stres robic. Kazdy zrozumie jak nie przyjdzie zreszta nie musi sie tez nikomu z tego tlumaczyc, ale ja to nie poszlabym w ogole bo to dziwnie wyglada: nie przychodzi sie na chrzest ale na jedzenie gdzie jest za darmo to tak.

"Za darmo" hahahahahaha 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
45 minut temu, Gość MamaKasia napisał:

Nikt nie ocenial, ale brzydko to wygladalo ze nie miala sily przyjsc do kosciola chociazby na chrzest ktory byl po mszy a przyszla do restauracji .. zjadla i poszla a reszta jeszcze siedziala. No tak sie po prostu nie robi. U autorki to co innego bo ma dziecko i faktycznie jak nie ma ochoty isc bo dziecko bedzie plakalo to po co sobie stres robic. Kazdy zrozumie jak nie przyjdzie zreszta nie musi sie tez nikomu z tego tlumaczyc, ale ja to nie poszlabym w ogole bo to dziwnie wyglada: nie przychodzi sie na chrzest ale na jedzenie gdzie jest za darmo to tak.

Ależ ty jesteś! Pewnie w życiu tej "zniewagi" nie zapomnisz. Pomyśl: coś ją bolało, więc wpadła tylko na chwilę, żeby pobyć z wami, ale tobie mało. Bardzo milosierne, katolickie podejście do drugiego człowieka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosik

Dostałaś zaproszenie na chrzest czy na przyjęcie w restauracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ależ ty jesteś! Pewnie w życiu tej "zniewagi" nie zapomnisz. Pomyśl: coś ją bolało, więc wpadła tylko na chwilę, żeby pobyć z wami, ale tobie mało. Bardzo milosierne, katolickie podejście do drugiego człowieka....

Równie dobrze mogła pójść tylko na chrzciny do kościoła a odpuścić sobie obiad bo to pierwsze jest istotniejsze dla tych którzy zapraszają 😉 ale wolała to drugie, po co na siłę bronisz takiej postawy? A katolik to już nic nie może powiedzieć, tylko ma się na wszystko uśmiechać? Otóż się mylisz 😉 

Serio, ludzie są tacy wygodni teraz i tylko myślą o rozrywkach.  Nawet nie są w stanie uszanować uroczystości, przypomina mi to dziecko które unika szkolnego apelu i leci od razu na boisko albo wigilijnej kolacji nie chce jeść tylko od razu prezenty. 

Mówię, sama autorka napisała "jesteście zaproszeni na imprezy", nie, nie na imprezy, tylko na uroczystości, impreza jest dodatkiem dla najbliższych gości, którzy zjawili się na uroczystości a nie dla tych co przyszli tylko do restauracji. Czasem się zdarza że ktoś jedzie z daleka, spóźni się, zabłądzi, ale nie jechanie specjalnie to czyste januszostwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaproszenie jest na daną uroczystość typu chrzest, ślub, przyjęcie to firma uczczenia tego wydarzenia. Jeśli nie bierzesz udziału w uroczystości, nie idziesz uczcić to chyba proste i logiczne. Pomyśl że jeśli każdy z gosci byłby tak niewychowany jak ty, to w kościele czy też w urzędzie głowni bohaterowie dnia byliby sami, a goście przyszliby tylko na przyjęcie. Przecież to absurd. Nie chcesz iść do kościoła na chrzest, nie idziesz też na przyjęcie, to taki dwupak nierozdzielny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Dostałaś zaproszenie na CHRZEST, a poczęstunek to drugorzędna sprawa  i straszny obciach na to nie iść, to już lepiej w ogóle nie idź do tej restauracji. To nie urodziny. Śmieszą mnie tacy ludzie, tak samo idą na ślub (a mówią 'na wesele') i marudzą, że w kościele, że tyle czasu trzeba, dla nich najlepiej jakby była przysięga i nara bo mszy już nie wysiedzą, nawet dla kogoś. 

Jak np. wierząca osoba by powiedziała, że ona na ślub cywilny nie pójdzie tylko ew na impreze po, bo dla niej to nie ślub, to byłby raban a tutaj można przyklasnąć bo to w modzie 😄 zastanówcie się serio, bo wychodzicie na buraków. 

Raban o co? Serio masz problem 😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Równie dobrze mogła pójść tylko na chrzciny do kościoła a odpuścić sobie obiad bo to pierwsze jest istotniejsze dla tych którzy zapraszają 😉 ale wolała to drugie, po co na siłę bronisz takiej postawy? A katolik to już nic nie może powiedzieć, tylko ma się na wszystko uśmiechać? Otóż się mylisz 😉 

Serio, ludzie są tacy wygodni teraz i tylko myślą o rozrywkach.  Nawet nie są w stanie uszanować uroczystości, przypomina mi to dziecko które unika szkolnego apelu i leci od razu na boisko albo wigilijnej kolacji nie chce jeść tylko od razu prezenty. 

Mówię, sama autorka napisała "jesteście zaproszeni na imprezy", nie, nie na imprezy, tylko na uroczystości, impreza jest dodatkiem dla najbliższych gości, którzy zjawili się na uroczystości a nie dla tych co przyszli tylko do restauracji. Czasem się zdarza że ktoś jedzie z daleka, spóźni się, zabłądzi, ale nie jechanie specjalnie to czyste januszostwo. 

Ale z drugiej strony, jak ktos sobie wymyśli chrzest lub slub kameralny, bez 30 gości, a zaprasza tylko z koperta do restaueacji to juz cacy. Hipokryzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Równie dobrze mogła pójść tylko na chrzciny do kościoła a odpuścić sobie obiad bo to pierwsze jest istotniejsze dla tych którzy zapraszają 😉 ale wolała to drugie, po co na siłę bronisz takiej postawy? A katolik to już nic nie może powiedzieć, tylko ma się na wszystko uśmiechać? Otóż się mylisz 😉 

 

W kościele się w kółko wstaje i siada, z niektórymi kontuzjami, to jest zwyczajnie niewykonalne. Może ta osoba chciała się spotkać z bliskimi, porozmawiać, wręczyć prezent i dlatego przyszła na przyjęcie. 

Po lekturze wielu tematów na kafe, widzę, że większość tych zapraszajacych na uroczystość, komentuje obszernie jakość, wartość i ilość prezentów, a nie podnioslosc ceremonii. Może ty tak nie robisz, ale 80% ludzi chce tylko kasy. Stąd tematy o życiu wbrew kościołowi i zdziwienie, że jakiś ksiądz ma problem. To jest hipokryzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A myślisz,ze rodzice dziecka bardziej obraza sie,ze nie Bedzie gościa na mszy,czy jak nie przyjdzie później na przyjęcie kiedy już można pogadać  ? Nawet komunię w kościele są impreza zamknięta i wstęp ma najbliższa rodzina. Przynajmniej u nas jest tak od kilku lat. Są miejsca wydzielone dla komunistow,następnie rodzice i dalszą rodzina. A inni goście orzychodza tylko na imprezę. I prawidłowo, bo ta uroczystość trwa długo, wszystkie profesje, wierszyki, wręczanie prezentów, podziękowania, ceregiele,zdjęcia to broszka dziecka i jego rodziców, A nie zwyklego gościa, który stoi z boku ja świeczka i patrzy jak kulka rafaello robi zdjęcia z proboszczem, siostra zakonna, mama i tata, babcia, tylko mama, tylko tata, chrzestnym , chrzestnym i jego rodzina, rodzicami i chrzestnym, obojguem chrzestnych... dowolne kombinacje. A osoba, która nie bierze udziału w życiu parafii,nie jest wierzaca chce sobie w leb strzelić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

W kościele się w kółko wstaje i siada, z niektórymi kontuzjami, to jest zwyczajnie niewykonalne. Może ta osoba chciała się spotkać z bliskimi, porozmawiać, wręczyć prezent i dlatego przyszła na przyjęcie. 

Po lekturze wielu tematów na kafe, widzę, że większość tych zapraszajacych na uroczystość, komentuje obszernie jakość, wartość i ilość prezentów, a nie podnioslosc ceremonii. Może ty tak nie robisz, ale 80% ludzi chce tylko kasy. Stąd tematy o życiu wbrew kościołowi i zdziwienie, że jakiś ksiądz ma problem. To jest hipokryzja. 

Prezent można wręczyć po uroczystości. Dla mnie takie tłumaczenie jest dziecinne, ale no każdy robi jak uważa. Przecież nie każdy jest zdrowy i to zrozumiałe, w kościele nie trzeba wstawać jak ktos nie może to już nie te czasy że jak coś nie zrobisz jak trzeba to stare dewotki się obgadają. 

Nie wiem jak robią wszyscy inni, ale wiem, że jest to przykre gdy ktoś olewa twoją uroczystość. Chrzty często są po mszy i jeśli jeszcze jeszcze pare osób by nie przyszło bo np. sprawy losowe, zdarza się, albo inni też też by olali to wyszłoby że gości nie ma, dopiero na wyżerkę się zjawili a w kościele w chrzcie uczestniczyła garstka. 

Koperta to inna sprawa i bardzo nie lubię takiego podejścia.

To, że jestem katoliczką nie ma tu znaczenia, staram się być kulturalnym człowiekiem i w wiele miejsc człowiek idzie tylko dlatego bo wypada. Wiem, ze sa tacy co zawsze znajdą  wymówkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

A myślisz,ze rodzice dziecka bardziej obraza sie,ze nie Bedzie gościa na mszy,czy jak nie przyjdzie później na przyjęcie kiedy już można pogadać  ? Nawet komunię w kościele są impreza zamknięta i wstęp ma najbliższa rodzina. Przynajmniej u nas jest tak od kilku lat. Są miejsca wydzielone dla komunistow,następnie rodzice i dalszą rodzina. A inni goście orzychodza tylko na imprezę. I prawidłowo, bo ta uroczystość trwa długo, wszystkie profesje, wierszyki, wręczanie prezentów, podziękowania, ceregiele,zdjęcia to broszka dziecka i jego rodziców, A nie zwyklego gościa, który stoi z boku ja świeczka i patrzy jak kulka rafaello robi zdjęcia z proboszczem, siostra zakonna, mama i tata, babcia, tylko mama, tylko tata, chrzestnym , chrzestnym i jego rodzina, rodzicami i chrzestnym, obojguem chrzestnych... dowolne kombinacje. A osoba, która nie bierze udziału w życiu parafii,nie jest wierzaca chce sobie w leb strzelić

Idziesz na imprezę po komunii dziecka, której nawet nie uznajesz, a dziecko też masz gdzieś, po to by pogadać? To nie możesz w inny dzień tego zrobić? Jaaa... jacy niektórzy ludzie są kopnięci, przepraszam, ale jak czytam takie brednie to aż mi się śmiać chce 😄  Nie jesteś najbliższa rodziną, nudzi cię to wszystko to po co tam idziesz? To impreza dziecka,, które cię nie obchodzi. A rodzice też dobrzy, zapraszają nie wiadomo po co, ale może nie wiedzą co o nich myślisz. Masz błędne wyobrażenie, ze jak ciebie zabraknie to się wszyscy popłaczą i obrażą 😉 nie jesteś pępkiem. 

Po takich wątkach jeszcze bardziej tracę wiarę w ludzi. Najlepiej zaprosic rodziców rodzeństwo i ewentualnie jakąs bliską koleżankę która wiesz, że ci dobrze życzy (i tak też zrobię) a reszta szkoda zachodu bo i tak mają wszystko w rzyci i przychodzą jak do knajpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Idziesz na imprezę po komunii dziecka, której nawet nie uznajesz, a dziecko też masz gdzieś, po to by pogadać? To nie możesz w inny dzień tego zrobić? Jaaa... jacy niektórzy ludzie są kopnięci, przepraszam, ale jak czytam takie brednie to aż mi się śmiać chce 😄  Nie jesteś najbliższa rodziną, nudzi cię to wszystko to po co tam idziesz? To impreza dziecka,, które cię nie obchodzi. A rodzice też dobrzy, zapraszają nie wiadomo po co, ale może nie wiedzą co o nich myślisz. Masz błędne wyobrażenie, ze jak ciebie zabraknie to się wszyscy popłaczą i obrażą 😉 nie jesteś pępkiem. 

Po takich wątkach jeszcze bardziej tracę wiarę w ludzi. Najlepiej zaprosic rodziców rodzeństwo i ewentualnie jakąs bliską koleżankę która wiesz, że ci dobrze życzy (i tak też zrobię) a reszta szkoda zachodu bo i tak mają wszystko w rzyci i przychodzą jak do knajpy.

Ok. Ja o nich źle nie myślę, ale wiara katolicką nie jesr dla mnie interesująca i nie podzielam entuzjazmu z tego co tam się odbywa. Zresztą ludzie wierzący tez na skrzydłach nie lecą. A na zaproszeniu tez zawarta jest informacja o przyjęciu, na które z chęcią się zjawię na chwilę,dam prezent i po 2h sie zwine, bo najbliższa rodzina nie jestem .. czy zeby isc ba przyjęcie czy wesele trzeba byc wierzaca osoba,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Idziesz na imprezę po komunii dziecka, której nawet nie uznajesz, a dziecko też masz gdzieś, po to by pogadać? To nie możesz w inny dzień tego zrobić? Jaaa... jacy niektórzy ludzie są kopnięci, przepraszam, ale jak czytam takie brednie to aż mi się śmiać chce 😄  Nie jesteś najbliższa rodziną, nudzi cię to wszystko to po co tam idziesz? To impreza dziecka,, które cię nie obchodzi. A rodzice też dobrzy, zapraszają nie wiadomo po co, ale może nie wiedzą co o nich myślisz. Masz błędne wyobrażenie, ze jak ciebie zabraknie to się wszyscy popłaczą i obrażą 😉 nie jesteś pępkiem. 

Po takich wątkach jeszcze bardziej tracę wiarę w ludzi. Najlepiej zaprosic rodziców rodzeństwo i ewentualnie jakąs bliską koleżankę która wiesz, że ci dobrze życzy (i tak też zrobię) a reszta szkoda zachodu bo i tak mają wszystko w rzyci i przychodzą jak do knajpy.

Poza tym to,że nie lubię kościoła nie znaczy ze źle życzę komuś 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
36 minut temu, Gość Gosc napisał:

W kościele się w kółko wstaje i siada, z niektórymi kontuzjami, to jest zwyczajnie niewykonalne. Może ta osoba chciała się spotkać z bliskimi, porozmawiać, wręczyć prezent i dlatego przyszła na 

Mój ojciec ze znacznym stopniem niepełnosprawności (brak kończyny i duża wada postawy w związku z tym) do kościoła chodzi,ale siedzi w pół siadzie/ pół klęku przez całą mszę. Nikt nie miał pretensji, że nie wstaje z Przeistoczenia jak ta łania. Każdy ma oczy i pewne rzeczy widzi, rozumie, a na sam obiad bez udziału mszy po prostu nie wypada przychodzić. Wręcz nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czy jak jestescie zaproszeni na jakąś imprezę typu chrzest, komunia, wesele to tez idziecie do kościoła czy od razu do restauracji na imprezę? Jestem tylko gościem i przyznam,że nie chce mi się isc do kościoła. Ostatni raz byłam tam pewnie 6 lat temu i jakoś nie tęskno mi. Wiem,że dla dobra sprawy mogę się przemęczyc i woda świecona sie nie zapali jak pójdę, ale samo zbieranie sie o dwie godziny wcześniej mnie zniechęca, wiem,że moj dwulatek będzie albo marudzić w wózku albo uciekac...a to i msza, później zdjęcia, niż sie ogarną z życiem, a ja będę czekać 

Ja bym poszła, a gdybym nie chciała męczyć się z dzieckiem to poszłabym na koniec mszy, stanęła pod kościołem i udawała ze byłam z tylu bo się spóźniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój ojciec ze znacznym stopniem niepełnosprawności (brak kończyny i duża wada postawy w związku z tym) do kościoła chodzi,ale siedzi w pół siadzie/ pół klęku przez całą mszę. Nikt nie miał pretensji, że nie wstaje z Przeistoczenia jak ta łania. Każdy ma oczy i pewne rzeczy widzi, rozumie, a na sam obiad bez udziału mszy po prostu nie wypada przychodzić. Wręcz nie należy.

Dokładnie. Najzwyczajniej nie wypada. To brak kultury. To tak, jakby pójść na samą stypę a nie na pogrzeb ( i bez znaczenia, czy wyznaniowy czy świecki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Poza tym to,że nie lubię kościoła nie znaczy ze źle życzę komuś 😄

Idziesz na coś czego nie uznajesz i dajesz prezent, bez sensu 😄 Jest pierdyliard innych okazji w życiu a ty idziesz akurat na tę jedyną koscielną 😄 smiać mi się chce z takiej postawy. Dziecko komunijne to już duze dziecko i raczej zaprasza się dalszą rodzinę czy znajomych pod dziecko, żeby miało jakieś towarzystwo kuzynów kolegów i sie nie nudziło na swojej imprezie a nie jakieś obce baby które w dodatku tego nie uznają i jeszcze się śmiejesz z dziecka że  przeżywa że prezentuje, zdjęcia robi a ty się nudzisz, miło 😉  czego to się można na kafeterii dowiedzieć chorując w niedzielę , nie do ogarnięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Idziesz na coś czego nie uznajesz i dajesz prezent, bez sensu 😄 Jest pierdyliard innych okazji w życiu a ty idziesz akurat na tę jedyną koscielną 😄 smiać mi się chce z takiej postawy. Dziecko komunijne to już duze dziecko i raczej zaprasza się dalszą rodzinę czy znajomych pod dziecko, żeby miało jakieś towarzystwo kuzynów kolegów i sie nie nudziło na swojej imprezie a nie jakieś obce baby które w dodatku tego nie uznają i jeszcze się śmiejesz z dziecka że  przeżywa że prezentuje, zdjęcia robi a ty się nudzisz, miło 😉  czego to się można na kafeterii dowiedzieć chorując w niedzielę , nie do ogarnięcia

Czyli wg ciebie znajomych można miec tylko wśród ludzi z podobnym wyznaniem,bo inaxzej to sie pcham choć nie powinnam. No smueje sie, bo śmiesznie wyglądają te princeski w sukniach i wianuszkach. Sama taka byłam i nikt mnie nie pytał czy chce,kogo zaprosić i swoich pieniedzy z komunii tez nigdy nie zobaczyłam. Smueje sie z tego, bo biorę zycie z dystansem. Rozumiem,że dla ludzi wiara w życiu jest ważna, ale ja, jak i wiele innych osób mam prawo widzuec w tym trochę komizmu. 

Moja mama tez jest bardzo swietoebliwa, za księdzem w procesji idzie. Kocham ja, ale kompletnie nie rozumiem tego dlaczego dla jyej to takie ważne by isc w procesji np na Boże Cialo i klekac po środku miasta. Ok. Lubi to chodzi. Ja nie chodzę i inaxzej to widzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×