Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina

Pomagaja wam faceci przy dziecku?

Polecane posty

Gość gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

A w tym, że nie wszystkie kobiety zarabiają tyle co ty. 

a co mnie to obchodzi? ich problem, że się nie rozwijały i zasiedziały w domu z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj nie pomaga mi, tylko robi to co do niego nalezy. Dziecko nie jest tylko moje zeby on mial mi pomagac. Wraca z pracy, przejmuje dziecko i tyle. Nie mamy ukladu typu ty pracujesz a ja zajmuje sie domem, bo ja tak samo zarabiam, pensje mamy podobne, to ze jestem na urlopie macierzynskim a on wychodzi do pracy, nie znaczy ze wszystkie obowiazki domowe maja przejsc na mnie, skoro moja pensja co miesiac wplywa na konto. Moze inaczej by bylo gdyby maz musial mnie utrzymywac, ale dopoki tego nie robi obowiazkami dzielimy sie sprawiedliwie. Oczywiscie nie zmuszam go codziennie do wracania z pracy, sprzatania i robienia obiadu, bo ja sie tym zajmuje jesli mam czas w dzien. Za to dzieckiem moj facet opiekuje sie codziennie, ja mam wtedy czas dla siebie, a on ma spokoj kiedy kladzie sie spac i ja wstaje w nocy do dziecka. Poza tym kazdy z nas wychodzi gdzies raz w miesiacu, albo zaprasza do siebie znajomych i wtedy drugi rodzic przejmuje opieke nad dzieckiem. Takim sposobem mam czas dla siebie, albo na wino z kolezankami. Nie rozumiem kobiet, ktore przejmuja cala opieke nad dzieckiem i zupelnie nie maja czasu dla siebie. Po co wam tacy faceci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

a co mnie to obchodzi? ich problem, że się nie rozwijały i zasiedziały w domu z dzieckiem

A myślisz, że kogoś obchodzi to, że ty zarabiasz więcej?  To znaczy piszesz, że zarabiasz, bo jak tam jest naprawdę to i tak nikt nie sprawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

A myślisz, że kogoś obchodzi to, że ty zarabiasz więcej?  To znaczy piszesz, że zarabiasz, bo jak tam jest naprawdę to i tak nikt nie sprawdzi.

to po co mnie wywołujesz do odpowiedzi oszołomie, skoro cię to nie interesuje? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Moj nie pomaga mi, tylko robi to co do niego nalezy. Dziecko nie jest tylko moje zeby on mial mi pomagac. Wraca z pracy, przejmuje dziecko i tyle. Nie mamy ukladu typu ty pracujesz a ja zajmuje sie domem, bo ja tak samo zarabiam, pensje mamy podobne, to ze jestem na urlopie macierzynskim a on wychodzi do pracy, nie znaczy ze wszystkie obowiazki domowe maja przejsc na mnie, skoro moja pensja co miesiac wplywa na konto. Moze inaczej by bylo gdyby maz musial mnie utrzymywac, ale dopoki tego nie robi obowiazkami dzielimy sie sprawiedliwie. Oczywiscie nie zmuszam go codziennie do wracania z pracy, sprzatania i robienia obiadu, bo ja sie tym zajmuje jesli mam czas w dzien. Za to dzieckiem moj facet opiekuje sie codziennie, ja mam wtedy czas dla siebie, a on ma spokoj kiedy kladzie sie spac i ja wstaje w nocy do dziecka. Poza tym kazdy z nas wychodzi gdzies raz w miesiacu, albo zaprasza do siebie znajomych i wtedy drugi rodzic przejmuje opieke nad dzieckiem. Takim sposobem mam czas dla siebie, albo na wino z kolezankami. Nie rozumiem kobiet, ktore przejmuja cala opieke nad dzieckiem i zupelnie nie maja czasu dla siebie. Po co wam tacy faceci?

Teraz utrzymując Cię podatnicy w związku z tym, że nabyłaś prawa do zasiłku macierzyńskiego (nie mylić z korzystania z odłożonymi składkami, gdyż te się nie pokrywają). Tylko pozornie jesteś niezależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Moj tez nie pomaga. Rola faceta nie jest pomaganie i kazdy prawdziwy facet to wie. On zasuwa rowno ze mna. On przynosil do piersi, ja karmilam, on odnosil i nosil cale noce jak male spac nie chcialo. Rano zawsze on ubiera jak jedziemy do pracy i trzeba malca do babci podrzucic.  Pieluchy ja caly dzien zmienialam wiec on po pracy, w nocy naprzemiennie. Ja gotuje, on czesciej pranie robi i prasuje. Po prostu dziewczyny zostawiasz mleko w butli, pakujesz torby po poludniu i jedziesz na basen, na fitnes, na kawe do kolezanki. Pozwol sobie zyc a jemu nauczyc sie roli ojca a nie tylko ponagac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Aga83 napisał:

Moj tez nie pomaga. Rola faceta nie jest pomaganie i kazdy prawdziwy facet to wie. On zasuwa rowno ze mna. On przynosil do piersi, ja karmilam, on odnosil i nosil cale noce jak male spac nie chcialo. Rano zawsze on ubiera jak jedziemy do pracy i trzeba malca do babci podrzucic.  Pieluchy ja caly dzien zmienialam wiec on po pracy, w nocy naprzemiennie. Ja gotuje, on czesciej pranie robi i prasuje. Po prostu dziewczyny zostawiasz mleko w butli, pakujesz torby po poludniu i jedziesz na basen, na fitnes, na kawe do kolezanki. Pozwol sobie zyc a jemu nauczyc sie roli ojca a nie tylko ponagac. 

jak wróci o 22 do domu to sobie pojedziesz na basen albo na fitness...tia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lopi

Mój mąż nie pomaga-on się zajmuje dzieckiem, wszak jest tak samo jego jak i moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rou
6 minut temu, Gość gość napisał:

jak wróci o 22 do domu to sobie pojedziesz na basen albo na fitness...tia

Dlaczego miałby wracać o 22? Nie każdy tak pracuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Rou napisał:

Dlaczego miałby wracać o 22? Nie każdy tak pracuje. 

bo od razu po pracy pójdzie sobie na siłownie, basen, boks a następnie do pubu czy tam kina byle żeby nie wejść z jednej roboty do drugiej jak życzyłaby sobie niezbyt empatyczna hetera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rou
1 minutę temu, Gość gość napisał:

bo od razu po pracy pójdzie sobie na siłownie, basen, boks a następnie do pubu czy tam kina byle żeby nie wejść z jednej roboty do drugiej jak życzyłaby sobie niezbyt empatyczna hetera

Ale skoro ona też pracuje, co wywnioskowałam z jej wpisu, to oznacza, że on też musi się dzieciakiem zajmować. Ona też może nie wrócić. 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
48 minut temu, Gość gość napisał:

to po co mnie wywołujesz do odpowiedzi oszołomie, skoro cię to nie interesuje? 😄

To nie ja ciebie wywołuje frustratko, tylko ty się wcinasz ze swoimi przechwałkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Rescator555 napisał:

To nie ja ciebie wywołuje frustratko, tylko ty się wcinasz ze swoimi przechwałkami.

streszczenie prozy życia to nie są przechwałki neurotyku.

zresztą nie mierz wszystkich swoją miarą, że jak ktoś daje gotowe rozwiązanie z życia to z automatu jak ty musi się przechwalać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Aga83 napisał:

Moj tez nie pomaga. Rola faceta nie jest pomaganie i kazdy prawdziwy facet to wie. On zasuwa rowno ze mna. On przynosil do piersi, ja karmilam, on odnosil i nosil cale noce jak male spac nie chcialo. Rano zawsze on ubiera jak jedziemy do pracy i trzeba malca do babci podrzucic.  Pieluchy ja caly dzien zmienialam wiec on po pracy, w nocy naprzemiennie. Ja gotuje, on czesciej pranie robi i prasuje. Po prostu dziewczyny zostawiasz mleko w butli, pakujesz torby po poludniu i jedziesz na basen, na fitnes, na kawe do kolezanki. Pozwol sobie zyc a jemu nauczyc sie roli ojca a nie tylko ponagac. 

To w sumie "On" robi wszystko a ty prawie nic. Z tego co piszesz. Temat o leniwych facetach a kobiety też takie są.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

A jak nie, to równouprawnienie: każde płaci do wspólnej kasy tyle samo, a co zostanie ma dla siebie. Fajnie? Tego chcecie? Może coś powie ta zwolenniczka płacenia po połowie na opiekunkę?

U mnie tak to wygląda  - było i jest  fajnie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

jak wróci o 22 do domu to sobie pojedziesz na basen albo na fitness...tia

Twój mąż wraca do domu o 22- codziennie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Twój mąż wraca do domu o 22- codziennie? 

gdybym próbowała go uziemić w podobny sposób to by pewnie wracał o 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

gdybym próbowała go uziemić w podobny sposób to by pewnie wracał o 22

Ale jak uziemić ? Nigdzie sama nie wyjdziesz bo mąż w domu z dzieckiem nie zostanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

streszczenie prozy życia to nie są przechwałki neurotyku.

zresztą nie mierz wszystkich swoją miarą, że jak ktoś daje gotowe rozwiązanie z życia to z automatu jak ty musi się przechwalać 🙂

Bredzisz, pacjentki oddziału zamkniętego psychiatryka 😀

Pytasz id/iotko "ale w czym problem?" , to dostajesz odpowiedź. A jeśli to ciebie nie obchodzi, bo niby jesteś taka do przodu, to nie pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

U mnie tak to wygląda  - było i jest  fajnie.  

A kto zarabia więcej? Ty czy mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Zadałam pytanie czy pomagają wam wasi faceci w domu przy dziecku a rozmowa jest o pieniądzach i macierzyńskim. Ja mieszkam za granicą i tutaj jest inaczej jeśli chodzi o macierzyński. No ale to nie na temat. Obydwoje zdecydowaliśmy się na dziecko po 10 latach małżeństwa. Na początku rozumiałam go że czasami bał się przebrać małą żeby jej nic nie zrobić albo nakarmić bo się krztusiła. To nasze pierwsze dziecko. Ja też się trochę bałam że zrobię coś źle, ale teraz nasza córka jest większa i mąż w ogóle się nią nie zajmuję. Jestem wyrozumiała i wiem że czasami jest zmęczony. To nie jest tak że odrazu wchodzi do domu a ja mu oddaje małą. Nie! W tym problem że on nawet w dni wolne nie zajmuje się nią tak jak ja bym chciała. Nie którzy faceci wstają w nocy albo nakarmią dziecko czy przebiorą pieluszkę a mój taki wygodny się zrobił że nic przy niej nie robi oprócz tego leżenia z nią wieczorami, ake to też trwa może godzine bo potem jest kąpiel butla i lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

to po co mnie wywołujesz do odpowiedzi oszołomie, skoro cię to nie interesuje? 😄

Zachowywanie się jak panienka na wydaniu u Resa jest normalne. Nie przejmuj się nim. Lepiej też nie wdawać się z nim w dyskusję, bo i tak na koniec i brzuch cię goównem. Niezrownowazony typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zachowywanie się jak panienka na wydaniu u Resa jest normalne. Nie przejmuj się nim. Lepiej też nie wdawać się z nim w dyskusję, bo i tak na koniec i brzuch cię goównem. Niezrownowazony typ.

Wylazla trolica z lasu i ujada? To sobie pojedz: 💩💩💩💩💩.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Rescator555 napisał:

A kto zarabia więcej? Ty czy mąż?

Różnie bywało i bywa.  Teraz nie wiem bo ma działalność i nie rozliczamy więc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Różnie bywało i bywa.  Teraz nie wiem bo ma działalność i nie rozliczamy więc razem.

Ciekawe, jak by ci się podobał taki układ, gdyby mąż zarabiał  zdecydowanie więcej od ciebie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Różnie bywało i bywa.  Teraz nie wiem bo ma działalność i nie rozliczamy więc razem.

Po co dykutujesz z tym cwokiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Rescator555 napisał:

Ciekawe, jak by ci się podobał taki układ, gdyby mąż zarabiał  zdecydowanie więcej od ciebie? 

A niech zarabia, życzę mu najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A moze poprostu zaczął Ci pomagać ale jak słyszał jak ale robi to czy tamto to stwierdził że sama robisz lepiej i nie będzie Cię wręczał? Mój wraca z pracy ok 19 i zaczyna gotować obiad bo musimy coś jeść. W sp ile poszłam na rzęsy, 3 godziny więc mały powinien wytrzymać jeśli się z nim chodzi na zewnątrz członka był ze zakupy, sześć, pi3karnia ... zanim to wszystko by oblecial spacerkiem wozkiem to tak akurat. Jak wyszłam ze rzęsy to odsluchalam ze mały mu płacze, dał moje mleko, potem ze znowu płakał więc dorobił sztucznego bo wiecej nie mialam odciagnietego. To ze jak już to ubrał to zrobił k/upe 😄 odsluchalam i... zeszłym jeszcze do sklepu (niech widziane zostanie w domu z dzieckiem to nie rozmowa bajka. Potem dopiero oddzwoniłam i jak się okazało pozalatwial wszystkie sprawy i właśnie maszerowal do jeszcze kednego sklepu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wlasnie dlatego uwazam roczny urlop macierzynski za stracony pomysł. Moze niektore kobiety sie w tym odnajdują i chwała im za to,ale czesto wychodzi wlasnie na to,ze to tylko kobieta chciała dziecka czy wpadla, tylko ona ma to dziecko,tylko ona wypoczywa na urlopie macierzynskim NIC nie robiąc i jeszcze jej za to dają 500plus. wiec bedąc w tak super komfortowej sytuacji, ojciec dziecka w zyciu z dzieckiem czasu nie spedza,bo zrobił i wystarczy. I takim sposobem minimum przez rok przyzwyczajamy facetow do tego,ze zona jest robotem kuchennym, matka polka, zastepuje jemu mamusie i jeszcze sie wypnie, on nie musi nic..a po roku kobieta dowali sobie etatem,a w domu nic sie nie zmienia,bo taki dorosly osobnik pojęcia nie ma,ze dziecku trzeba dac jesc cos normalnego,pieluche zmienic, o regularnych porach klasc spac, na spacer wyprowadzic,ze pranie samo sie nie zrobi,a jak jest syf to trzeba ogarnąc...

Ja jestem na DG i do pracy wrociłam bardzo szybko. Umawialam sobie spotkania tak zeby maz był w tym czasie z dziecmi i bujało mnie czy on jest zmeczony po pracy,czy nie. Trudno,ma dzieci to niech spi kiedy dzieci spią,bo przeciez siedzenie z dziecmi w domu to sielanka i seriale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja nigdy nie chcialam miec dziecka, myslalam nad usunieciem, ale maz mnie przekonal (chciaz wczesniej tez wolal zycie bez dzieci).

mozna powiedziec, ze on w domu i przy dziecku robi 65%.

jeszcze psa zechcial i przy psie robi 95%

nawet ja ostatnio wyjechalam z corka a on zostal z psem, chcial psa to ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×