Właśnie przejrzałem profil na fb mojej dawnej mega miłości z czasów studenckich, ehh poczułem mega nostalgie

Byłem studentem w latach 2008-2013, była tam wtedy pewna kobieta, w której się szalenie kochałem..., starałem się o jej względy przez dobre 2 lata ale niestety nic nie wyszło, ona mnie bardzo lubiła, spotykalismy się czesto na jakies spacerki, rower, basen, piwko itp, ale no niestety nie dało rady niczego więcej, nie chciała i koniec.., traktowała mnie jak dobrego kolege i niestety nic więcej, ja cierpiałem, ale i tak się starałem, suma sumarum, studia się skonczyly, ona wyjechała do innego miasta i juz tam została no i z biegiem lat kontakt się urwał.., praktycznie od 6 lat nie mielismy juz kompletnie zadnego kontaktu i teraz natrafiłem na jej profil na fb i po prostu poczułem się jak g0wno..., ehh to jej szczescie na twarzy, ma juz coreczke, meza..., mieszka we wrocławiu, ma chyba ze sto fotek z jakis roznych wyjazdów po polsce i europie, ze slubu itp, kuu.rwa mac ;( a ja doslownie od tamtej pory non stop samotny (z malym romansem z pewną starsza kobietą w latach 2015-2017)

to takie smutne, niektorym tak zaj.,ebiscie sie ulozy zycie, maja rodzine, dzieci, fajna prace, maja wrecz wypisane szczescie na twarzy a niektorzy.. tak jak ja, wiecznie samotni, nieszczesliwi, moje zycie to praca (ktora srednio lubie i malo zarabiam) i potem siedzenie w domu przed komputerem i tak od wielu lat, to jest jakis koszmar

ku.rwa TO JA POWINIENEM B"YC JEJ MEZEM I JEZDZIC PO SWIECIE Z NIA I NASZYM DZIECKIEM!! KU RWA MAAAAC ide po drinka do barku

Tak to jest z kobietami brachu, kazda fajna dawno zajęta

upup

kuuuuurwaaaaa

up

Dnia 22.01.2020 o 19:37, Gość Lej napisał:

Byłem studentem w latach 2008-2013, była tam wtedy pewna kobieta, w której się szalenie kochałem..., starałem się o jej względy przez dobre 2 lata ale niestety nic nie wyszło, ona mnie bardzo lubiła, spotykalismy się czesto na jakies spacerki, rower, basen, piwko itp, ale no niestety nie dało rady niczego więcej, nie chciała i koniec.., traktowała mnie jak dobrego kolege i niestety nic więcej, ja cierpiałem, ale i tak się starałem, suma sumarum, studia się skonczyly, ona wyjechała do innego miasta i juz tam została no i z biegiem lat kontakt się urwał.., praktycznie od 6 lat nie mielismy juz kompletnie zadnego kontaktu i teraz natrafiłem na jej profil na fb i po prostu poczułem się jak g0wno..., ehh to jej szczescie na twarzy, ma juz coreczke, meza..., mieszka we wrocławiu, ma chyba ze sto fotek z jakis roznych wyjazdów po polsce i europie, ze slubu itp, kuu.rwa mac ;( a ja doslownie od tamtej pory non stop samotny (z malym romansem z pewną starsza kobietą w latach 2015-2017)

to takie smutne, niektorym tak zaj.,ebiscie sie ulozy zycie, maja rodzine, dzieci, fajna prace, maja wrecz wypisane szczescie na twarzy a niektorzy.. tak jak ja, wiecznie samotni, nieszczesliwi, moje zycie to praca (ktora srednio lubie i malo zarabiam) i potem siedzenie w domu przed komputerem i tak od wielu lat, to jest jakis koszmar

ku.rwa TO JA POWINIENEM B"YC JEJ MEZEM I JEZDZIC PO SWIECIE Z NIA I NASZYM DZIECKIEM!! KU RWA MAAAAC ide po drinka do barku

Glupek jak ktos cie nie chce to out z serca, ja czuje obojetnosc lada moment a potem chocby chcial to nie wroce chocbym miala byc bezdomna i samotna. wierz mi przezylam najgorsze momenty w swoim zyciu a i tak sie nie ugięłam bo tez mialam takiego palanta, oglądał sie za ładniejszymi  i nie ukrywał tego, ja nie mialam kasy na bycie modnisią...uczucie mi przeszło,bolało ale zerwałam kontakt, po roku byl mi obojetny, jak kolega i tyle

i powiem jeszcze jedno, na faktach tak jak i poprzednie...moi rodzice pochodzili z biednych domow, pozno sie poznali i slub mieli dopiero po 30. na zewnatrz pokazywali jaka to porzadna,kochajaca sie szczesliwa rodzina a byla tu patologia,najgorsze zachowania w stosunku do nas dzieci jak i do matki - nie byla mu potrzebna wiec ja zostawil na starosc i wziął młodszą, ale oficjalnie podali inny powod-moze cie to pocieszy. ten jej na pewno ją zdradza  

Te profile na fb to jedna wielka ściema.  Im więcej zadowolonych fotek z różnych miejsc na świecie, tym w życiu prywatnym jest smutniej, a publikacje na fb są tylko i wyłącznie rekompensatą tego jak bardzo jest źle . To  są fotki tylko na pokaz , żeby inni myśleli jak  my mamy dobrze. Tylko zastanów się , czy gdybyś   w pełni  był szczęśliwy i zadowolony ze swojego życia rodzinnego, to nie zatrzymał byś sobie tego dla siebie , żeby z tego czerpać całymi garściami ?  Po co by ci była opinia innych ? a w końcu fb do tego służy , "pochwalić się "  i poczekać na reakcje. tylko po co ci reakcje obcych ludzi ? Przecież jesteś taki szczęśliwy w swoim prywatnym życiu. Hmm... No  właśnie i tu wracamy do punktu wyjścia. Zamieszczanie fotek na fb rodziny, wyjazdów, samochodów domów itp, to tylko wizualizacja tego jak chciałyby te osoby , żeby ich życie wyglądało. A na co dzień  wrzeszczący mąż/ żona , nerwy w domu, nerwy w pracy , okropni ludzi dookoła. I ten nieszczęsny fb jest odskocznią od tego okropnego świata. Czyż nie ?

2 godziny temu, Gość Gość. napisał:

Te profile na fb to jedna wielka ściema.  Im więcej zadowolonych fotek z różnych miejsc na świecie, tym w życiu prywatnym jest smutniej, a publikacje na fb są tylko i wyłącznie rekompensatą tego jak bardzo jest źle . To  są fotki tylko na pokaz , żeby inni myśleli jak  my mamy dobrze. Tylko zastanów się , czy gdybyś   w pełni  był szczęśliwy i zadowolony ze swojego życia rodzinnego, to nie zatrzymał byś sobie tego dla siebie , żeby z tego czerpać całymi garściami ?  Po co by ci była opinia innych ? a w końcu fb do tego służy , "pochwalić się "  i poczekać na reakcje. tylko po co ci reakcje obcych ludzi ? Przecież jesteś taki szczęśliwy w swoim prywatnym życiu. Hmm... No  właśnie i tu wracamy do punktu wyjścia. Zamieszczanie fotek na fb rodziny, wyjazdów, samochodów domów itp, to tylko wizualizacja tego jak chciałyby te osoby , żeby ich życie wyglądało. A na co dzień  wrzeszczący mąż/ żona , nerwy w domu, nerwy w pracy , okropni ludzi dookoła. I ten nieszczęsny fb jest odskocznią od tego okropnego świata. Czyż nie ?

Wszystko to prawda, mąż dużo chciał aby było pokazywane na pokaz, że niby jesteśmy szczęśliwą rodziną a w cale tak nie było. Wyzywał mnie a w tą wigilię życzył mi śmierci. 

Kolejny tepak uzalezniony od ci/py.

Czegokolwiek by ktos nie robil i niewazne z kim itd nie ma czego komus zazdroscic. Wszystko jest gowno warte. Jakies wycieczki, rodzina itd. Przeciez to w ch/uj smieszne jest. To wszystko nie ma sensu. Tak jak zycie. Najlepiej miec na wszystko i wszystkich totalnie wyje/bane. Zero problemow i rozczarowan.

Dokladnie. Ja np nie mam fb i nie interesuje mnie to co robia dawni znajomi. Zaluje ze kiedys sie z nimi zadawalem. Przez to zniszczylem sobie zycie. No ale tak to jest jak sie urodzi w spoleczenstwie nedznych przyglupow. A jak sie zmadrzeje to jest za pozno.

Przyjazn w polsce buahaha zart tysiaclecia