Hey Di

Cześć.

Przepraszam, że nie dałam nam szansy.

I jednocześnie dziękuję Ci za to co było między nami.

Jestem przekonana, że istniała ogromna więź i być może istnieje nadal, lecz ja muszę pójść swoją drogą, w swoją stronę i zbudować własną przyszłość, sama.

Jednocześnie nie chcę byś był sam, samotny i bez kobiety.

I choć czuję lęk i żal, bo kończy się coś, co tak naprawdę nigdy się nie zaczęło i że być może nigdy już się nie spotkamy, to skoro tak to ma wyglądać, to nadszedł czas byś przestał czekać na mnie. Już czas...:( tak będzie lepiej  :)... :(

Życzę Ci mądrej, zabawnej i szczerej kobiety. Na taką zasługujesz.

6 minut temu, Gość Nieskończoność napisał:

Cześć.

Przepraszam, że nie dałam nam szansy.

I jednocześnie dziękuję Ci za to co było między nami.

Jestem przekonana, że istniała ogromna więź i być może istnieje nadal, lecz ja muszę pójść swoją drogą, w swoją stronę i zbudować własną przyszłość, sama.

Jednocześnie nie chcę byś był sam, samotny i bez kobiety.

I choć czuję lęk i żal, bo kończy się coś, co tak naprawdę nigdy się nie zaczęło i że być może nigdy już się nie spotkamy, to skoro tak to ma wyglądać, to nadszedł czas byś przestał czekać na mnie. Już czas...:( tak będzie lepiej  :)...

Czas jest nie...skończony,więc nic się nie kończy...zmieniają się tylko początki...

6 minut temu, Gość Nieskończoność napisał:

Cześć.

Przepraszam, że nie dałam nam szansy.

I jednocześnie dziękuję Ci za to co było między nami.

Jestem przekonana, że istniała ogromna więź i być może istnieje nadal, lecz ja muszę pójść swoją drogą, w swoją stronę i zbudować własną przyszłość, sama.

Jednocześnie nie chcę byś był sam, samotny i bez kobiety.

I choć czuję lęk i żal, bo kończy się coś, co tak naprawdę nigdy się nie zaczęło i że być może nigdy już się nie spotkamy, to skoro tak to ma wyglądać, to nadszedł czas byś przestał czekać na mnie. Już czas...:( tak będzie lepiej  :)...

Czas jest nie...skończony,więc nic się nie kończy...zmieniają się tylko początki...

6 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Czas jest nie...skończony,więc nic się nie kończy...zmieniają się tylko początki...

Cieszę się, że już nie cierpisz. To było okropne te ciągłe odmowy, jak miliony wbitych w serce kolców... Wiem, bo czułam to samo, gdy i Ty mi odmawiałeś spotkania te kilka razy, ale... nie dziwię się i nie mam już żalu. Z resztą po co rozdrapywać rany.

11 minut temu, Gość Nieskończony gość napisał:

Cieszę się, że już nie cierpisz. To było okropne te ciągłe odmowy, jak miliony wbitych w serce kolców... Wiem, bo czułam to samo, gdy i Ty mi odmawiałeś spotkania te kilka razy, ale... nie dziwię się i nie mam już żalu. Z resztą po co rozdrapywać rany.

Najmocniej kocha się to co rodzi się w bólu.punkt

Czasem trzeba wypunktować się samemu...wilkiem się jest,albo nie...to nie jest kategoria prawa wyboru.

Stan rzeczy kiedy wszystko wobec przeczy...

Trochę trudno rozszyfrować te Twoje zawoalowane rymy... bo nie można ustalić prądu, z którym płoniesz.  Good night... and good luck.

Viceversa. True.

Tutaj moi drodzy nie da się wyjaśnić nic. Cyrk cyrk cyrk. Parę ludków zauważyłem naprawdę spierrr... Tylko hejty hejty i podszywanie sie pod kogoś by pod...ic... Fuck you hajters. Tobie również dobrej nocki.

6 godzin temu, Gość No tak napisał:

Tutaj moi drodzy nie da się wyjaśnić nic. Cyrk cyrk cyrk. Parę ludków zauważyłem naprawdę spierrr... Tylko hejty hejty i podszywanie sie pod kogoś by pod...ic... Fuck you hajters. Tobie również dobrej nocki.

dokładnie