Dlaczego wystarczy być miłą dla faceta a on już myśli, że coś z tego będzie?

Miałam wielu kolegów ot tak, tylko dla gadki, do pogrania w gry, na studiach. Wystarczyło być miłą przez jakiś czas a oni już na coś liczyli. Po tym jak dostali kosza wyznawali miłość. 

Co z nimi nie tak? 

2 minuty temu, Gość Pati napisał:

Miałam wielu kolegów ot tak, tylko dla gadki, do pogrania w gry, na studiach. Wystarczyło być miłą przez jakiś czas a oni już na coś liczyli. Po tym jak dostali kosza wyznawali miłość. 

Co z nimi nie tak? 

większość z nich tak ma, dlatego nie chce żadnej przyjaźni z nimi. edziesz miła dla zwykłego kolegi to ten już sobie wyobraża że może liczyć na związek czy seks. Własnie dlatego żadnego spoufalania się z facetami tfu.

5 minut temu, Gość Pati napisał:

Co z nimi nie tak? 

to z tobą szmaciuro jest coś nie tak, po kiego czorta facet ma być miły dla laski której sie brzydzi? My nie podlizujemy sie babom których nie wyruuchamy w dupsztala, bo dla nas rozmowa to tylko wymiana informacji, a czasem tylko wypełniacz czasu dopóki wam nie wsadzimy badyla w piczke. To wy macie ze łbem popierdoIone, że angażujecie sie w płytkie do nikąd nie zmierzające relacje.

handluj z logiką dzifko

Bo lubimy miłe kobiety. 

8 minut temu, Gość Pati napisał:

Miałam wielu kolegów ot tak, tylko dla gadki, do pogrania w gry, na studiach. Wystarczyło być miłą przez jakiś czas a oni już na coś liczyli. Po tym jak dostali kosza wyznawali miłość. 

Co z nimi nie tak? 

Nie rozumiem. Zwykle jest tak, że kosza dostaje się po wyznaniu miłości dziewczynie, która tej miłości nie odwzajemnia. Autorka pisze, że koledzy najpierw dostawali kosza, a potem wyznawali miłość. Wychodzi na to, że jej koledzy to sami desperaci. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że mimo tego, że zostałem odrzucony, wyznaję miłość tej, która moje uczucie odrzuciła. Przecież to jest bez sensu. Trzeba się szanować. 

6 minut temu, Gość buahhaha napisał:

to z tobą szmaciuro jest coś nie tak, po kiego czorta facet ma być miły dla laski której sie brzydzi? My nie podlizujemy sie babom których nie wyruuchamy w dupsztala, bo dla nas rozmowa to tylko wymiana informacji, a czasem tylko wypełniacz czasu dopóki wam nie wsadzimy badyla w piczke. To wy macie ze łbem popierdoIone, że angażujecie sie w płytkie do nikąd nie zmierzające relacje.

handluj z logiką dzifko

szmaciarz i goooowno się odezwało , do matki pierwsze słowa to dzifka? możliwe bo takie goooowno urodziła jak ty

Przed chwilą, Gość hehehehe napisał:

szmaciarz i goooowno się odezwało , do matki pierwsze słowa to dzifka? możliwe bo takie goooowno urodziła jak ty

a chuuj mnie twoje zdanie obchodzi xD ja se żyje kurrwa jak chce i zajeeebiście mi z tym. 

A jak tak mam z drugiej strony. Facet jest miły, a ja już sobie wyobrażam... I cierpię.

Bo ładna i miła to gatunek na wymarciu. Masz zarazem dar i przekleństwo w jednym. Natomiast zrobiłbym wszystko abyś się nie zmieniała tylko z tego powodu. Zmiana na zimną sookę jak wieleększość polek tylko Ci zaszkodzi. 

A jak tak mam z drugiej strony. Facet jest miły, a ja już sobie wyobrażam... I cierpię.

Nie generalizuj autorko. Kłopoty mogą pojawić się tylko wtedy gdy kobieta będzie chciała być miła w stosunku do jakiegoś świra. Byłem świadkiem takiej akcji. Facet zagadał do miłej, spokojnej dziewczyny. Ta chcąc być miłą, dała się wciągnąć w dialog. No i wpadła jak śliwka w kompot. Facet musiał być świrem i desperatem w jednym. Nie chciał się od niej odczepić. Chciał ją odprowadzić do domu, a przecież rozmawiali tylko kilka minut.  Na przekazaną mu przez nią informację o tym, że ona ma chłopaka, on w ogóle nie reagował. Dziewczyna najadła się strachu. Nie mogła się go pozbyć. Widziałem niepokój w jej oczach. Podejrzewam ,że już nigdy nie zareaguje na zaczepkę faceta. Każdy kolejny taki delikwent od razu dostanie od niej kopa w jaja. 

Znam ten temat. A jak się uśmiechniesz to juz mu do lozka wlazisz dla nich nie można być mila i uśmiechnięta bo bazyle wyobrażają sobie niewidomo co. 

17 minut temu, Gość Anty Bazyl napisał:

Znam ten temat. A jak się uśmiechniesz to juz mu do lozka wlazisz dla nich nie można być mila i uśmiechnięta bo bazyle wyobrażają sobie niewidomo co. 

takie lochy jak ty to mają niskie poczucie własnej wartości, jak 90% księżniczek, dowartościowują sie tym, że zagrają na hormonach jakiegoś wyposzczonego luja, dlatego z kurrwami trzeba krótko, żadnych podchodów, albo sie dupczysz albo won, a nie tam smyru smyru czy słodkie komplementy

To istnieje w dwie strony.  Wystarczy, że jesteś kulturalny, podasz płaszcz, krzesełko w restauracji pod tyłek podsuniesz a ona już od razu zakochana.  A jak jeszcze ja komplementujesz a nie chcesz swksunto już w ogóle. :)

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To istnieje w dwie strony.  Wystarczy, że jesteś kulturalny, podasz płaszcz, krzesełko w restauracji pod tyłek podsuniesz a ona już od razu zakochana.  A jak jeszcze ja komplementujesz a nie chcesz swksunto już w ogóle. :)

Seksu..

To prawda, oni nie rozumieją tego że można się po prostu przyjaznić tak damsko-męsko. Wystarczy być miłą a oni myślą że już im doopy dasz zaraz.

1 godzinę temu, Gość Pati napisał:

Miałam wielu kolegów ot tak, tylko dla gadki, do pogrania w gry, na studiach. Wystarczyło być miłą przez jakiś czas a oni już na coś liczyli. Po tym jak dostali kosza wyznawali miłość. 

Co z nimi nie tak? 

baby też tak maja, ile razy kumple mi sie skarzyli, ze normalnie byli uprzejmi, albo zagadali po koleżeńsku a pannom od razu sie wydawało, ze sie do nich zalecaja na poważnie.

59 minut temu, Gość buahhaha napisał:

a chuuj mnie twoje zdanie obchodzi xD ja se żyje kurrwa jak chce i zajeeebiście mi z tym. 

no tak, zaiste fascynujące jest zycie chama i śmiecia, który jedyne gdzie może zaistnieć to anonimowe forum internetowe. Super , no super, powodzenia:D

39 minut temu, Gość 1987 napisał:

Nie generalizuj autorko. Kłopoty mogą pojawić się tylko wtedy gdy kobieta będzie chciała być miła w stosunku do jakiegoś świra. Byłem świadkiem takiej akcji. Facet zagadał do miłej, spokojnej dziewczyny. Ta chcąc być miłą, dała się wciągnąć w dialog. No i wpadła jak śliwka w kompot. Facet musiał być świrem i desperatem w jednym. Nie chciał się od niej odczepić. Chciał ją odprowadzić do domu, a przecież rozmawiali tylko kilka minut.  Na przekazaną mu przez nią informację o tym, że ona ma chłopaka, on w ogóle nie reagował. Dziewczyna najadła się strachu. Nie mogła się go pozbyć. Widziałem niepokój w jej oczach. Podejrzewam ,że już nigdy nie zareaguje na zaczepkę faceta. Każdy kolejny taki delikwent od razu dostanie od niej kopa w jaja. 

Miałam tak samo, facet normalnie gadał, a później zarządał nr telefonu, intuicja kazała podać mi prawdziwy i dobrze bo wyjął swój i zadzwonił sprawdzając czy dobry nr dałam. Ten facet zrobił się później agresywny, gdyby nie przechodnie to nie wiem czy by mnie puścił. Jak zaszłam za róg budynku to biegłam jak opętana, zadzwonił za minutę  gdzie jestem bo chce jeszcze pogadać, odpowiedziałam, że już w autobusie. Później dzwonił i pisał, ale ja już bezpieczna dałam upust złości i go zwyzywałam od najgorszych. 

Ja mam koleżankę która zaczyna robić mi wyrzuty że się z innymi spotykam.  Chyba myślała, że jak był seks to już wielka miłość. 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam koleżankę która zaczyna robić mi wyrzuty że się z innymi spotykam.  Chyba myślała, że jak był seks to już wielka miłość. 

jak jesteś głupi to sie licz z konsekwencjami

26 minut temu, Gość Gość napisał:

Miałam tak samo, facet normalnie gadał, a później zarządał nr telefonu, intuicja kazała podać mi prawdziwy i dobrze bo wyjął swój i zadzwonił sprawdzając czy dobry nr dałam. Ten facet zrobił się później agresywny, gdyby nie przechodnie to nie wiem czy by mnie puścił. Jak zaszłam za róg budynku to biegłam jak opętana, zadzwonił za minutę  gdzie jestem bo chce jeszcze pogadać, odpowiedziałam, że już w autobusie. Później dzwonił i pisał, ale ja już bezpieczna dałam upust złości i go zwyzywałam od najgorszych. 

z jakiego podowu ten psychol był agresywny przecież dałaś prawdziwy numer? Jak zareagował na to że go wyzwałaś?

38 minut temu, Gość gość napisał:

no tak, zaiste fascynujące jest zycie chama i śmiecia, który jedyne gdzie może zaistnieć to anonimowe forum internetowe. Super , no super, powodzenia:D

zdziwiłabyś sie tępa lampucero xD 

48 minut temu, Gość Gość napisał:

Miałam tak samo, facet normalnie gadał, a później zarządał nr telefonu, intuicja kazała podać mi prawdziwy i dobrze bo wyjął swój i zadzwonił sprawdzając czy dobry nr dałam. Ten facet zrobił się później agresywny, gdyby nie przechodnie to nie wiem czy by mnie puścił. Jak zaszłam za róg budynku to biegłam jak opętana, zadzwonił za minutę  gdzie jestem bo chce jeszcze pogadać, odpowiedziałam, że już w autobusie. Później dzwonił i pisał, ale ja już bezpieczna dałam upust złości i go zwyzywałam od najgorszych. 

Masz szczęście. To była groźna sytuacja.Nie wszystkie kobiety mają takie szczęście. W ciągu ostatniego roku kilka kobiet w Polsce zapłaciło swoim życiem za to, że skumały się z facetami, którzy okazali się psychopatami lub chorymi z zazdrości ,zaborczymi świrami. O tych tragediach było głośno w mediach. Jeden z tych psycholi zabił nie tylko partnerkę, ale także jej synka z poprzedniego związku.Jak się okazało, ten świr zabił już wcześniej inną dziewczynę, która się z nim związała, nie wiedząc tego, że jest on bestią.

27 minut temu, Gość buahhaha napisał:

zdziwiłabyś sie tępa lampucero xD 

możęsz uzywać róznych wyzwisk, ale po pierwsze znam je, a po drugie znasz przysłowie, że to że bedziesz ch..em nie sprawi, ze twój mały ci urośnie

Samą miłą bycie czasem się Wam wydaje, że tylko tak robicie. Kto wypina się przy facecie? Kto mówi "może kiedyś"? Kto zagaduje? Pewne rzeczy to więcj niż bycie miłą. Przez to się wkręcamy i nie jest to nasza wina ale czujemy zielone światło z Waszej strony.

7 minut temu, Gość Onsam napisał:

Samą miłą bycie czasem się Wam wydaje, że tylko tak robicie. Kto wypina się przy facecie? Kto mówi "może kiedyś"? Kto zagaduje? Pewne rzeczy to więcj niż bycie miłą. Przez to się wkręcamy i nie jest to nasza wina ale czujemy zielone światło z Waszej strony.

czyli jak zagadam do ciebie która godzina, albo gdzie jest kibel na uczelni, to stojącym ptakiem wybijesz sobie oko?

3 minuty temu, Gość gość napisał:

czyli jak zagadam do ciebie która godzina, albo gdzie jest kibel na uczelni, to stojącym ptakiem wybijesz sobie oko?

hahaha dobre. No przecież oni dokładnie  tacy są

25 minut temu, Gość gość napisał:

czyli jak zagadam do ciebie która godzina, albo gdzie jest kibel na uczelni, to stojącym ptakiem wybijesz sobie oko?

Nie, ale będę Ci sie przyglądał żeby sprawdzić, czy Ty mi się przyglądasz. Chyba wiesz, że ludzie czasem wymyślają byle bzdury, żeby do kogoś zagadać i potem są ciekawi co będzie dalej. Ale zwracasz na siebie jakimś słowem uwagę, facet Ci się przyjrzy i możesz mu się spodobać.

Dlaczego wystarczy być miłym dla kobiety a ona już myśli, że coś z tego będzie?