Anal - jedna płacze że boli a druga płacze że nie i chce jeszcze - jak to w końcu jest?

Seks analny z facetem o rozmiarze 21 na minimalnymi i 23 na rozciągniętym (emocjami i technika swojej pani) jedną boli a drugą już nie.

Jak to w końcu jest?

Gdzie boli?

W głowie?

To jedyna sensowna odpowiedź nasuwająca mi się na myśl.

Nie potrafię zatrybić, dlaczego jednak kobieta potrafi lubić i chcieć seksu analnego, dostaje przy tym zajefajnych orgazmów, chce tego często i wcale nie trzęsie się na widok sprzętu maxi.

Inna kobieta natomiast (wiekiem podobna) na samą myśl dostaje padaczki, gorączki i wylewu.

No o co tu chodzi?

Czyżby kakao kaka'u nierówne było (celowo jamochłonom napisałem kaka'u bo imbecyle czytać nie umieją i nie zatrybią o co kaman).

Jak to jest że jedna chce i może a druga ma awersję?

Pomińmy poświęcenie kobiety... (uczucia w tym forum i takowe są zakazane)

Pozostańmy przy CHCICY. Jedna ma chcicę, mówi że nic nie boli, że jest ok, że jest zajefajnie a drugie pióra dęba stają na choćby myśl...

Nie kapuje drogie panie (i dziewczynki).

Mogłybyście delikatnie (tj. łopatologicznie) mi wytłumaczyć dlaczego tak jest!?

Chciałbym odpowiedzi od pań które uwielbiają anal jak i zarówno tych, które nie chcą o tym myśleć bo ... kilka razy dorwał je jakiś dziki samiec i teraz zaszyte mają (w głowie)...

No jak to w końcu jest?

Lubię anal, zawsze chciałam tego spróbować, ale pierwsze próby były naprawdę bolesne mimo,że byłam pozytywnie do tego nastawiona. Dopiero delikatność partnera i mega podniecenie pozwoliły mi nauczyć się czerpać z tego rodzaju seksu przyjemność.

uprawiałem anal z trzema dziewczynami. żadna nie mówiła, że ją to boli, z dwiema uprawiałem taki seks wielokrotnie. jedna mówiła, że woli anal od standardowego seksu. żadna nie wstydziła się pieszczot analnych, które miałem z czteroma. zresztą jedna twierdziła, że jest dziewicą i wcale nie zdziwiłbym się, jakby nie dotyczyło to sfery analnej. bo u jednej rozdziewiczanie zaczynało się od pettingu, oralu, analu.

a odnośnie do twojego pytania, jeden lubi koniak, drugi whisky a trzeci wino. porozmawiaj z kobietami. może te, które mówią, że nie lubią, nie uprawiały analu albo uprawiały go z niewprawionym lub egoistycznym partnerem. może chodzi też o higienę. albo o doznania, jej własne sfery erogenne czy osoowość.

osobowość*

1 godzinę temu, Gość Landa napisał:

Seks analny z facetem o rozmiarze 21 na minimalnymi i 23 na rozciągniętym (emocjami i technika swojej pani) jedną boli a drugą już nie.

Jak to w końcu jest?

Gdzie boli?

W głowie?

To jedyna sensowna odpowiedź nasuwająca mi się na myśl.

Nie potrafię zatrybić, dlaczego jednak kobieta potrafi lubić i chcieć seksu analnego, dostaje przy tym zajefajnych orgazmów, chce tego często i wcale nie trzęsie się na widok sprzętu maxi.

Inna kobieta natomiast (wiekiem podobna) na samą myśl dostaje padaczki, gorączki i wylewu.

No o co tu chodzi?

Czyżby kakao kaka'u nierówne było (celowo jamochłonom napisałem kaka'u bo imbecyle czytać nie umieją i nie zatrybią o co kaman).

Jak to jest że jedna chce i może a druga ma awersję?

Pomińmy poświęcenie kobiety... (uczucia w tym forum i takowe są zakazane)

Pozostańmy przy CHCICY. Jedna ma chcicę, mówi że nic nie boli, że jest ok, że jest zajefajnie a drugie pióra dęba stają na choćby myśl...

Nie kapuje drogie panie (i dziewczynki).

Mogłybyście delikatnie (tj. łopatologicznie) mi wytłumaczyć dlaczego tak jest!?

Chciałbym odpowiedzi od pań które uwielbiają anal jak i zarówno tych, które nie chcą o tym myśleć bo ... kilka razy dorwał je jakiś dziki samiec i teraz zaszyte mają (w głowie)...

No jak to w końcu jest?

 

 

 

 Nadstaw się i się przekonasz. Gdzie widzisz problem, najlepsze wiadomości z pierwszej ręki i własnej pupy.

Mnie bolało, nie miałam nigdy orgazmu z tym związanego. 

Seks analny był z wcześniejszym partnerem, sporadyczny na początku, potem chciał bardzo często, w sumie za każdym razem. Nie był szczególnie delikatny, choć obiecywał, a kończyło się moim płaczem, on niewzruszony tylko szczęśliwy że "zrobił swoje" więc później powiedziałam definitywnie "nie"- i wtedy  zakończyliśmy znajomość bo postawił mi ultimatum że albo się godzę albo to ostatnie spotkanie- wstałam, ubrałam się, wyszłam.  Nigdy więcej nie spotkaliśmy się. 

Kolejny był z innym partnerem, bodajże raz, albo dwa. Jemu bardzo zależało, był w miarę delikatny, zgodziłam się. Później temat ucichł, nie wracaliśmy do tego.

Obecny wspominał kilka razy ale nie szczególnie, wiem że jest ciekawy bo nigdy nie próbował więc powiedziałam że jeśli będzie delikatny to ok, spróbujemy bo chcę żeby wiedział jak to jest. Zapytał czy to boli, i że skoro tak to nie będziemy tego robić, bo chce żeby to była przyjemność, a nie ból.  Jeśli będziemy się nadal spotykać to sądzę, że za jakiś czas temat powróci i rzeczywiście to się wydarzy, ale jestem przekonana że będzie delikatny, i nie będzie mnie "zmuszał", zobaczymy.

Sam se wsadź to pogadamy. Pytanie z du*y. 

Dla mnie kobieta uprawiająca d0pny seks jest powietrzem, nikim, Z E R E M.

24 minuty temu, Gość gosc napisał:

Dla mnie kobieta uprawiająca d0pny seks jest powietrzem, nikim, Z E R E M.

Każdy ma swoje ograniczenia ja anal uprawiam, ale nigdy nie chciałabym jakichś trójkątów czy seksu grupowego,ale nikogo nie potępiam jak kogoś to kręci i znajdzie partnera który ma takie same upodobania to niech spełnia swoje fantazje.

Jak Cię seks analny brzydzi czy coś to po cholerę to komentujesz, nie czytaj takich tematów.

4 godziny temu, Gość Landa napisał:

Seks analny z facetem o rozmiarze 21 na minimalnymi i 23 na rozciągniętym (emocjami i technika swojej pani) jedną boli a drugą już nie.

Jak to w końcu jest?

Gdzie boli?

W głowie?

To jedyna sensowna odpowiedź nasuwająca mi się na myśl.

Nie potrafię zatrybić, dlaczego jednak kobieta potrafi lubić i chcieć seksu analnego, dostaje przy tym zajefajnych orgazmów, chce tego często i wcale nie trzęsie się na widok sprzętu maxi.

Inna kobieta natomiast (wiekiem podobna) na samą myśl dostaje padaczki, gorączki i wylewu.

No o co tu chodzi?

Czyżby kakao kaka'u nierówne było (celowo jamochłonom napisałem kaka'u bo imbecyle czytać nie umieją i nie zatrybią o co kaman).

Jak to jest że jedna chce i może a druga ma awersję?

Pomińmy poświęcenie kobiety... (uczucia w tym forum i takowe są zakazane)

Pozostańmy przy CHCICY. Jedna ma chcicę, mówi że nic nie boli, że jest ok, że jest zajefajnie a drugie pióra dęba stają na choćby myśl...

Nie kapuje drogie panie (i dziewczynki).

Mogłybyście delikatnie (tj. łopatologicznie) mi wytłumaczyć dlaczego tak jest!?

Chciałbym odpowiedzi od pań które uwielbiają anal jak i zarówno tych, które nie chcą o tym myśleć bo ... kilka razy dorwał je jakiś dziki samiec i teraz zaszyte mają (w głowie)...

No jak to w końcu jest?

 

 

 

Jedyna rada. Musisz sprawdzić własną du/pą.   Najlepiej na żywym sprzęcie w rozmiarze 21 cm oraz 23 cm. Być może różnica jest w tych 2 centymetrach.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jedyna rada. Musisz sprawdzić własną du/pą.   Najlepiej na żywym sprzęcie w rozmiarze 21 cm oraz 23 cm. Być może różnica jest w tych 2 centymetrach.

Niekoniecznie musi wkładać te całe 20+... Nawet przy seksie "standardowym" często przy takich rozmiarach kobiety odczuwają dyskomfort, ból, a co dopiero analnie- gdzie jak wiadomo jest o wiele "ciaśniej"

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Niekoniecznie musi wkładać te całe 20+... Nawet przy seksie "standardowym" często przy takich rozmiarach kobiety odczuwają dyskomfort, ból, a co dopiero analnie- gdzie jak wiadomo jest o wiele "ciaśniej"

jak miałem 12 lat, przeczytałem czasmopismo dla kobiet w rodzaju kosmopolitan. tam było wszystko o seksie, bo baby marudziły, że im mężowie nie sprawiają przyjemności albo są pozbawieni wyobraźni. tak w ogóle to mam wpojone chyba przez to kosmopolitan, że orgazm u baby, przyjemność u baby to kwestia prawie że znajomości jej anatomii, tak jakby sam seks nie sprawiał przyjemności lub nie prowadził do orgazmu. podobnie jak od społeczeństwa mam wpojone, że seks musi zajmować określoną ilość czasu, inaczej jest nieudany. przykładowo godzina - dobrze, 10 minut - źle. może w jakiejś formie uogólnienia to prawda. tak czy siak odnośnie analu, a pamiętam to dobrze, choć pewnie nie wszystko z tej gazetki zapamiętałem, ale jakoś nie było wtedy tak internetu i zapadły mi niektóre rzeczy w pamięć. otóż było tam, że kobieta przede wszystkim musi być podniecona, żeby w ogóle myśleć o analu. że raczej nie powinno się od tego zaczynać seksu. że trzeba zadbać o grę wstępną. że najpierw trzeba przeznaczyć czas na pieszczoty. że kobieta będzie czuła się komfortowo, jeśli będzie wcześniej przygotowana. w szczegóły nie będę się wdawać, no ale tak ogólnie. tak w ogóle to większość porad z tej gazetki się sprawiła i przydała. część dotyczyła stref erogennych, na które dobrze zwrócić uwagę. a takich stref erogennych jest od cholery, choć nie u każdej kobiety każda działa. po drugie, porno, otwartość etc. ostatnio się strasznie tego namnożyło. zrobiła nam się francja 2 chyba. mam wrażenie, że nigdzie na świecie się tak nie r...ą, jak w polsce, że doszło to do etapu wczesnej francji albo późnego usa. trójkąty, cuckoldy, bdsm-y, orgie, amatorskie porno, pijane przygody. w porządku, ale ile z osób, które się tego podejmuje, wie, jakie mogą być konsekwencje cuckoldu, co to w rzeczywistości jest bdsm, dominacja czy uległość, ile ma poczucie jakiejś odpowiedzialności, a na ile ta pornograficzna kultura oddziałuje na mózgi i prowadzi do jakichś fiksacji i niedorozwojów?

Ja bardzo lubię seks analny,wszystko zaczyna się w głowie-trzeba akceptować swoje ciało,ufać partnerowi ,,oddać się mu.Dla mnie osoba z która to robię jest istotna

Taaaa jasne w głowie. Spróbowałeś Bolek wsadzić sobie takie grube 20 cm w tylek? Nie? To poleca, spróbuj. I potem podziel się wrażeniami. 

Ja pamiętam jak chciałam to zrobić z ówczesnym fecetem, którego bardzo kochałam, było nam świetnie w łóżku,  uciął spróbować, nie musiał mnie nakłaniać, nie było problemu, też chciałam. Byłam pozytywnie nastawiona, wszystko super, gorąca atmosfera, jak zbliżam się do moich pośladków, jak delikatnie wsuwal palec było fajnie, myślałam że będzie tylko lepiej. I jak mi wreszcie próbował włożyć, to myślałam że umrę. Ja poerdole! Jak sobie przypomnę jak to bolało, to aż mam ciarki. 

Owszem, zdarzyło się później jeszcze kilka razy, ale za każdym musiałam wypić tak z 4 mocne drinki. 

Widzicie sami jaki poziom mentalny mamy w tym zayebanym kraju? Gdyby ode mnie to zależało to szczeniakom wprowadził bym taki reżim w szkołach że żyli by na baczność. Upadek totalny kurva. Z jednymi porozmawiasz kulturalnie i poważnie, zrozumieją bez problemu przekaz i słowa pisane, podejdą do tematu jak dorośli ludzie a drudzy kurva jakieś ameby bezmózgowe. Żygać mi się chce gdy czytam niektóre marginalne wpisy. Patologia i tyle. Dumni jesteście z własnych wpisów typu "sam sobie wsadź w d..pę"?

Tak ciężko de.bile jest zrozumieć że jedna kobieta to kocha a druga nie i dziwi mnie to? Wątek w forum nie jest nakazem jełopy, nakazem uprawiania seksu ani żalem do tych które tego nie robią. Jest próbą zrozumienia dlaczego jednej kobiecie to odpowiada a drugiej już nie. A może po prostu do tego trzeba mieć mózg?

Wracając do meritum, aktualnie sam posiadam nową partnerkę dla której anal to podstawa, bez względu na rozmiar faceta. Opanowała swoje fajne techniki i powiem że nawet, nawet jest mi ok. Nie bez znaczenia napisałem że "nawet,nawet" bo mało pań wie, że faceta też boli, zwłaszcza takiego który ma czym się pochwalić. Podczas seksu nie, ale po nim już tak i potrafi trzymać nawet ze dwa dni jeśli ten anal był długi i dość ostry. Po prostu tam jest znacznie ciaśniej i duży facet ma spore tarcie że tak powiem (ucisk) a potem czyje się to lekkim bulem przez wiele godzin. Nie zmienia to jednak faktu że kobieta traktuje to za normalkę i sama przyznaje że... woli anal od seksu klasycznego. Wspomniała także, że wszystko zależy od partnera, facet nie powinien atakować kobiety na zimno, kobieta musi być podniecona i dość dobrze rozgrzana, wtedy ponoć jest inaczej.

Rozmiar tu nie ma znaczenia, poprostu jak kobieta ma zakodowane że to będzie bolało to tak się będzie spinać,że i cienki 12cm nie wejdzie i będzie bolało.

Naprawdę trzeba być bardzo podnieconym i tego poprostu chcieć dla samej siebie a nie dla faceta.No i partner musi słuchać kobiety i nie śpieszyć się i nie myślaćtylko o swojej przyjemności.Po kilku razach jest już lepiej można szybciej, ostrzej ,ale te pierwsze stosunki analne naprawdę mogą być dla kobiety mało komfortowe i dlatego niektóre się zniechęcają.

34 minuty temu, Gość Ona napisał:

Rozmiar tu nie ma znaczenia, poprostu jak kobieta ma zakodowane że to będzie bolało to tak się będzie spinać,że i cienki 12cm nie wejdzie i będzie bolało.

Naprawdę trzeba być bardzo podnieconym i tego poprostu chcieć dla samej siebie a nie dla faceta.No i partner musi słuchać kobiety i nie śpieszyć się i nie myślaćtylko o swojej przyjemności.Po kilku razach jest już lepiej można szybciej, ostrzej ,ale te pierwsze stosunki analne naprawdę mogą być dla kobiety mało komfortowe i dlatego niektóre się zniechęcają.

... po kilku razach jest już lepiej, ostrzej.... Po ilu razach można obie dłonie wsadzić i klaskać? To dopiero frajda

Moja koleżanka kiedyś podczas sexu analnego sikała się na mnie trochę dziwne

1 godzinę temu, Max200 napisał:

Moja koleżanka kiedyś podczas sexu analnego sikała się na mnie trochę dziwne

 Czyli seks do d0py i olała go.

Ja na seks analny godzę się tylko pod paroma względami, taki schemat,muszę być po dwóch lampkach wina, koniecznie po 1-2 orgazmach, wtedy jestem na maksa rozluźniona, misiek, nawilża mnie żelem i powoli i delikatnie.

Nic mnie nie boli wtedy i mogą mu dać to szczęście.

Próbowałam na trzeźwo, boli, bez orgazmu też mnie bolało.

Jak jestem trochę podpita i po orgazmie, nawet jest to przyjemne czuje się taka wypełniona.

3 godziny temu, Gość **** napisał:

... po kilku razach jest już lepiej, ostrzej.... Po ilu razach można obie dłonie wsadzić i klaskać? To dopiero frajda

Ale śmieszne, nie wiem może po 1000 i wkładaniu tam sobie słoików.

Jak Cię nie interesuje temat to nie komentuj.A skoro tu zaglądasz to z czym musisz mieć problem.Ktoś Ci to zrobił bez twojego pozwolenia i teraz masz uraz.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

 Czyli seks do d0py i olała go.

A może chcesz spróbować, ale nie masz z kim.

Uprawiałaś anal z kimś, z kim nie byłaś w związku?

Dnia 28.01.2020 o 00:51, Gość xxx napisał:

po drugie, porno, otwartość etc. ostatnio się strasznie tego namnożyło. zrobiła nam się francja 2 chyba. mam wrażenie, że nigdzie na świecie się tak nie r...ą, jak w polsce, że doszło to do etapu wczesnej francji albo późnego usa. trójkąty, cuckoldy, bdsm-y, orgie, amatorskie porno, pijane przygody. w porządku, ale ile z osób, które się tego podejmuje, wie, jakie mogą być konsekwencje cuckoldu, co to w rzeczywistości jest bdsm, dominacja czy uległość, ile ma poczucie jakiejś odpowiedzialności, a na ile ta pornograficzna kultura oddziałuje na mózgi i prowadzi do jakichś fiksacji i niedorozwojów?

Nie wydaje mi się, żeby to aż tak się namnożyło, było to zawsze, jedyna różnica w tym, że obecnie więcej osób ma dostęp do internetów i wrzucają swoje ogłoszenia czy właśnie amatorskie porno z pijanych przygód. Przecież kiedyś internet mieli głównie ludzie majętni, którzy z reguły byli na poziomie i nawet jak się bawili w trójkąty czy orgie, to dbali o dyskrecję. Teraz internet mają nawet największe pijackie patole, bo już nie trzeba drogich komputera, modemu, linii telefonicznej, wystarczy jakiś bieda smartfon za złotówkę w abonamencie za 30 zł z pakietem GB. Patole które kiedyś gziły się na orgiach po melinach, zaczęli siebie nagrywać i wrzucać na zbiorniki i inne takie. 

21 godzin temu, Gość Ona napisał:

Ale śmieszne, nie wiem może po 1000 i wkładaniu tam sobie słoików.

Jak Cię nie interesuje temat to nie komentuj.A skoro tu zaglądasz to z czym musisz mieć problem.Ktoś Ci to zrobił bez twojego pozwolenia i teraz masz uraz.

 

A może chcesz spróbować, ale nie masz z kim.

 

 masz coś z deklem, wyobraź sobie że ani twoja ani żadna inna rozkalibrowana d0pa mnie nie interesuje. Twój problem że dałaś się zbokowi ze/sz/m@/cić.

Dnia 27.01.2020 o 20:14, Gość Zuzka napisał:

 Nadstaw się i się przekonasz. Gdzie widzisz problem, najlepsze wiadomości z pierwszej ręki i własnej pupy.

Hahaha autor się zżyma i denerwuje, że ktoś mu takie sugestie podsuwa.

Ale to jest sama prawda. Wiem po sobie. 

Zawsze byłem napalony na tę drugą dziurkę u kobiety. Moje pierwsze dwie kobiety zgadzały się na to bardzo niechętnie, jedna była ogólnie kłoda w łóżku, ale druga była niezła dżokejka, ale gdy przyszło do anala to leżała jak kukła i czekała aż skończe. W końcu trafiła mi się naprawdę ostra kobieta, wprawdzie ja byłem jej pierwszym co jej w tyłek włożył, ale tak jej się spodobało, że z czasem wolała bardziej anala niż klasyk. Tak się rozochociła w analu, że ze strony biernej powoli zamieniała się w czynną, zaczęło się od masowania kakałka paluszkiem, potem doszło lizanie mojego oczka, co było niezwykle przyjemne. To plus walenie rączką fiuta dawało mi nieziemski odlot. Później były wkładane do środka paluszków podczas orala, i tu już mi było dziwnie. Aż któregoś razu wzięła wibrator, który kupiliśmy sobie aby rżnąć jej dwie dziurki równocześnie i zerżnęła mi nim tyłek. Gdy to robiła ból był taki że aż mi łzy z oczu poleciały. Powtórzyliśmy taką zabawe jeszcze kilka razy i zawsze okropnie mnie bolało. Nasz związek nie przetrwał, oczywiście z zupełnie innych powodów, ale będąc z każdą kolejną kobietą, już nigdy nie naciskałem na anala.

Dnia 28.01.2020 o 07:40, Gość Landa napisał:

Widzicie sami jaki poziom mentalny mamy w tym zayebanym kraju? Gdyby ode mnie to zależało to szczeniakom wprowadził bym taki reżim w szkołach że żyli by na baczność. Upadek totalny kurva. Z jednymi porozmawiasz kulturalnie i poważnie, zrozumieją bez problemu przekaz i słowa pisane, podejdą do tematu jak dorośli ludzie a drudzy kurva jakieś ameby bezmózgowe. Żygać mi się chce gdy czytam niektóre marginalne wpisy. Patologia i tyle. Dumni jesteście z własnych wpisów typu "sam sobie wsadź w d..pę"?

Tak ciężko de.bile jest zrozumieć że jedna kobieta to kocha a druga nie i dziwi mnie to? Wątek w forum nie jest nakazem jełopy, nakazem uprawiania seksu ani żalem do tych które tego nie robią. Jest próbą zrozumienia dlaczego jednej kobiecie to odpowiada a drugiej już nie. A może po prostu do tego trzeba mieć mózg?

Wracając do meritum, aktualnie sam posiadam nową partnerkę dla której anal to podstawa, bez względu na rozmiar faceta. Opanowała swoje fajne techniki i powiem że nawet, nawet jest mi ok. Nie bez znaczenia napisałem że "nawet,nawet" bo mało pań wie, że faceta też boli, zwłaszcza takiego który ma czym się pochwalić. Podczas seksu nie, ale po nim już tak i potrafi trzymać nawet ze dwa dni jeśli ten anal był długi i dość ostry. Po prostu tam jest znacznie ciaśniej i duży facet ma spore tarcie że tak powiem (ucisk) a potem czyje się to lekkim bulem przez wiele godzin. Nie zmienia to jednak faktu że kobieta traktuje to za normalkę i sama przyznaje że... woli anal od seksu klasycznego. Wspomniała także, że wszystko zależy od partnera, facet nie powinien atakować kobiety na zimno, kobieta musi być podniecona i dość dobrze rozgrzana, wtedy ponoć jest inaczej.

...,,lekkim bulem"... ? Oj Landa, Landa Prezy*dentem to ty nie zostaniesz