haha kobiety z kafeterii są po prostu załosne i smieszne, gardzą zarobkami pokroju 3-4k, podczas gdy bardzo rzadko , która kobieta tyle zarabia

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Typ który zarabia 3000 nie ma startu do żadnej 

Właśnie kobieta chce mieć w mężczyźnie wsparcie a nie dodatkowego garba, od tysięcy lat mężczyźni zywili rodziny a teraz taki maminsynek kmiot szuka drugiej mamusi żeby zapłaciła za niego rachunki , posprzątala chatę i dała żreć 

3 minuty temu, Bolek napisał:

Bo szuka frajera który będzie robił 60 godzin tygodniowo i kasę w zębach przynosił

myla sie tłukowi dwie panie, a ty stary frustracie myslisz tylo o tym jak być mendą na forum. Nie nie szukam frajera, a pracuję 16 godzin tyg, za 5500 dlatego ze to mi odpowiada i wystarczy na moje potrzeby. I fakt mogłabym więc drugi taki etat i zarabiać 12 ale wolimy z mężem spędzać ten czas ze soba

8 minut temu, Gość gość napisał:

twój "mąż" ma na imię dildo sfrustrowany pasztecie

ta obsesja na punkcie sztucznych to dlatego ze wolisz chłopców i wstydzisz sie przyznać?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

myla sie tłukowi dwie panie, a ty stary frustracie myslisz tylo o tym jak być mendą na forum. Nie nie szukam frajera, a pracuję 16 godzin tyg, za 5500 dlatego ze to mi odpowiada i wystarczy na moje potrzeby. I fakt mogłabym więc drugi taki etat i zarabiać 12 ale wolimy z mężem spędzać ten czas ze soba

No właśnie widać jak spedzasz ten czas z mężem , siedzisz na kaffe od rana do wieczora , to jest uzaleznienie

4 minuty temu, Gość vvv napisał:

Na żywo nikt, bo oceniają po wyglądzie i nie chcą mnie poznać.

Jakoś niektórzy mają o mnie inne zdanie na podstawie tych "powtarzalnych wpisów".

też nie chcemy ciebie poznać, możesz  swoimi opowieściami szczury na śmierć zanudzać

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No właśnie widać jak spedzasz ten czas z mężem , siedzisz na kaffe od rana do wieczora , to jest uzaleznienie

heh, dziś mam właśnie dyzur w pracy , nie mam nic do roboty to sobie siedze i piszę. męża zobaczę po dyżurze i uwierz ze nie będzie mnie wtedy na kafe:D

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Typ który zarabia 3000 nie ma startu do żadnej 

Wyobraź sobie, że są kobiety, które widzą coś więcej niż portfel, auto i wielkość kütasa, wiem, że trudno Ci to sobie wyobrazić, ale tak jest.

Co ci po super pensji męża, który ulegnie wypadkowi w ciężkiej fizycznej pracy i stanie się rencistą albo padnie ze stresu na zawał przed 40 rż?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

też nie chcemy ciebie poznać,

Mów za siebie.

Twój błąd.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

heh, dziś mam właśnie dyzur w pracy , nie mam nic do roboty to sobie siedze i piszę. męża zobaczę po dyżurze i uwierz ze nie będzie mnie wtedy na kafe:D

Pewnie pracujesz w jakiejś agencji pracy , one udają wiecznie wielce zapracowane a ciągle tylko klepia bzdury w Internecie 

1 minutę temu, Gość vvv napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Pewnie pracujesz w jakiejś agencji pracy , one udają wiecznie wielce zapracowane a ciągle tylko klepia bzdury w Internecie 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

wąskie horyzonty, nie, nie tam:D na pociechę ci powiem, ze jest nas tylko 3 specjalistów na całe województwo

3 minuty temu, Gość vvv napisał:

Mów za siebie.

Twój błąd.

nie sądzę, przychlastów jest masa, nie mam czasu niańczyć takich

Przed chwilą, Bolek napisał:

I w koło to samo. Zdecydujcie się, facet ma zarabiać krocie(myśliwy) bo tak było od zawsze a kobieta nie pracuje tylko zajmuje się domowym ogniskiem i podsyca ogień, czy podział obowiązków i oboje mają zarabiać tyle samo.

widzisz matole to już było tu opisywane. Są dwie wersje- tradycyjny podział, facet zarabia i che żonę w domu, to niestety jego rola jest utrzymanie rodziny. I to ok, jesli obie strony cchą. Albo facet nie che  zony w domu i nie che tyrać sam na rodzine to pracuja oboje, ale oboje też  zajmują sie domem i sprawami rodziny. To też jest ok. Nie jest ok, jak sie kogoś zmusza do czegoś i nei jest ok, jak oboje pracuja, zarabiaja podobnie, a facet po robocie gniecie jaja na kanapie ababa zasuwa na 2 etacie. To nawet ty ze swoimi ograniczeniami dałbyś radę wydedukowac z tych wpisów. Wystarczyło uzyć mózgu, ajakiś masz skoro nie robisz pod siebie

51 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może po prostu nie wychowujmy dzieci w pociągu do konsumpcjonizmu? Ja dorastałem w domu gdzie do 14 roku życia nie było w ogóle pieniędzy. MIeszkalismy u babci z mamą i tatą w 1 pokoju przedzielonym szafą. Później tata dostał bardzo dobrą pracę. Nasze życie się zmieniło. Kupilismy dom, samochód itp. Wiesz co? Nigdy nie byliśmy juz tak szczęśliwi jak wtedy gdy nie było pieniędzy

Ja też byłam wychowywana w takim umiarkowanym ubóstwie i wcale nie wspominam tego dobrze. Na szczęście mama odchowała dzieci i poszła do pracy i zaczęła porządnie zarabiać. Bo tata niestety zawsze słabo sobie radził. Konsumpcjonizm jakoś nas nie pochłonął, a ja czułam się dużo szczęśliwsza zakładając levisy zamiast szmat z lumpa, jadąc na wakacje i chodząc ze znajomymi na pizzę zamiast pod trzepak. Jakbym w wieku kilkunastu lat musiała mieszkać w jednym pokoju całą rodziną, to bym wyła do księżyca chyba. To nasze klepanie biedy w miłości skończyło się na szczęście wystarczająco wcześnie, żeby mi nie zatruć życia. Rodzinie trzeba zapewnić komfort i odpowiedni poziom, a nie słodką biedę. W dzisiejszych czasach bardziej niż kiedyś. A antykonsumpcjonizm, to jest dla zamożnych ludzi tak naprawdę. Dziadowanie ubrane w maskę minimalizmu tylko budzi frustrację. Naprawdę co innego ograniczyć ilość szmat czy zabawek, a co innego nie mieć w ogóle opcji, żeby mieć te szmatki i zabawki. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja też byłam wychowywana w takim umiarkowanym ubóstwie i wcale nie wspominam tego dobrze. Na szczęście mama odchowała dzieci i poszła do pracy i zaczęła porządnie zarabiać. Bo tata niestety zawsze słabo sobie radził. Konsumpcjonizm jakoś nas nie pochłonął, a ja czułam się dużo szczęśliwsza zakładając levisy zamiast szmat z lumpa, jadąc na wakacje i chodząc ze znajomymi na pizzę zamiast pod trzepak. Jakbym w wieku kilkunastu lat musiała mieszkać w jednym pokoju całą rodziną, to bym wyła do księżyca chyba. To nasze klepanie biedy w miłości skończyło się na szczęście wystarczająco wcześnie, żeby mi nie zatruć życia. Rodzinie trzeba zapewnić komfort i odpowiedni poziom, a nie słodką biedę. W dzisiejszych czasach bardziej niż kiedyś. A antykonsumpcjonizm, to jest dla zamożnych ludzi tak naprawdę. Dziadowanie ubrane w maskę minimalizmu tylko budzi frustrację. Naprawdę co innego ograniczyć ilość szmat czy zabawek, a co innego nie mieć w ogóle opcji, żeby mieć te szmatki i zabawki. 

prawda

14 minut temu, Gość gość napisał:

nie sądzę, przychlastów jest masa, nie mam czasu niańczyć takich

Mnie niańczyć nie trzeba.

3 minuty temu, Gość vvv napisał:

Mnie niańczyć nie trzeba.

trzeba, widać jak potrzebujesz uwagi i akceptacji po tym jak tu piszesz

40 minut temu, Gość Gość napisał:

Przygłupie, kto napisał, że rzekomo tylko kobiety mają gotować sprzątać itd. Już kilka razy było pisane, że jest podział obowiązków a ty dalej bredzisz swoje. 

taaaa...podział obowiązków...już któraś to napisała to barszo byl chętny do  lonp. przewijania pampersa dziecka xd

Weź się nie błaźnij

6 minut temu, Gość gość napisał:

trzeba, widać jak potrzebujesz uwagi i akceptacji po tym jak tu piszesz

Nie potrzebuję. Moje komentarze mają zupełnie inny cel.

28 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też byłam wychowywana w takim umiarkowanym ubóstwie i wcale nie wspominam tego dobrze. Na szczęście mama odchowała dzieci i poszła do pracy i zaczęła porządnie zarabiać. Bo tata niestety zawsze słabo sobie radził. Konsumpcjonizm jakoś nas nie pochłonął, a ja czułam się dużo szczęśliwsza zakładając levisy zamiast szmat z lumpa, jadąc na wakacje i chodząc ze znajomymi na pizzę zamiast pod trzepak. Jakbym w wieku kilkunastu lat musiała mieszkać w jednym pokoju całą rodziną, to bym wyła do księżyca chyba. To nasze klepanie biedy w miłości skończyło się na szczęście wystarczająco wcześnie, żeby mi nie zatruć życia. Rodzinie trzeba zapewnić komfort i odpowiedni poziom, a nie słodką biedę. W dzisiejszych czasach bardziej niż kiedyś. A antykonsumpcjonizm, to jest dla zamożnych ludzi tak naprawdę. Dziadowanie ubrane w maskę minimalizmu tylko budzi frustrację. Naprawdę co innego ograniczyć ilość szmat czy zabawek, a co innego nie mieć w ogóle opcji, żeby mieć te szmatki i zabawki. 

Tutaj zgoda, takie pisanie typu "byliśmy biedni, ale szczęśliwi" to taka metoda radzenia sobie z traumą po biedzie.

58 minut temu, Gość gość napisał:

nie zrzucaj  na mnie odpowiedzialności za to ze wyszło, że jesteś prymitywem. To i tak widać, nawet jakbym nie pokazała tego palcem

co ty tam znowu bredzisz prostaczko

52 minuty temu, Gość gość napisał:

ta obsesja na punkcie sztucznych to dlatego ze wolisz chłopców i wstydzisz sie przyznać?

jak tam twój "mąż", ma baterie?

51 minut temu, Gość gość napisał:

heh, dziś mam właśnie dyzur w pracy , nie mam nic do roboty to sobie siedze i piszę. męża zobaczę po dyżurze i uwierz ze nie będzie mnie wtedy na kafe:D

taa, "męża", kto by cię chciał, "mąż" ma na imię twój kot?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

taa, "męża", kto by cię chciał, "mąż" ma na imię twój kot?

a Ty cycaty masz żonkę? To retoryczne pytanie,wiem że trzymasz w domu dmuchaną lalę bo tylko na to możesz sobie pozwolić,psie

28 minut temu, Gość lol napisał:

taaaa...podział obowiązków...już któraś to napisała to barszo byl chętny do  lonp. przewijania pampersa dziecka xd

Weź się nie błaźnij

Jeden wpis jakiegoś głupka jest dla ciebie jakimkolwiek wyznacznikiem? To gratuluję "inteligencji". 

1 minutę temu, Gość lol napisał:

a Ty cycaty masz żonkę? To retoryczne pytanie,wiem że trzymasz w domu dmuchaną lalę bo tylko na to możesz sobie pozwolić,psie

ho ho, to się pasztetowa obruszyła, lepiej podładuj baterie do wibratorka, ekhm, przepraszam, "męża", hehehe

7 minut temu, Gość Gość napisał:

ho ho, to się pasztetowa obruszyła, lepiej podładuj baterie do wibratorka, ekhm, przepraszam, "męża", hehehe

nie mam męża mam partnera,pomyliłeś mnie z tamtą,odpisałam tobie bo jesteś taki ujowy że jak ciebie czytam to zastanawiam się czemu takie pasożyty i męskie kurffy żyją po świecie,gdzie w Afryce dzieci głodują. Twoje życie jest mało warte więc szczekaj dalej psie,szczekaj : v