olał mnie facet

Już drugi raz mam taki przypadek, że jak ktoś nadaje się na coś poważniejszego to mnie nie chce. Co że mną nie tak :(

Do trzech razy sztuka...potem to już rutyna...

Sik!

Podejrzewam, że wszystko z Tobą w porządku. Może tylko masz takie wrażenie, że ten facet nadaje się na poważny związek. Czasem pozory mylą. Chociaż ja się okrutnie pomyliłam i teraz jestem w separacji a wydawał się taki idealny. Pan mąż mnie zostawił. 

1 minutę temu, Gość Stacy napisał:

Podejrzewam, że wszystko z Tobą w porządku. Może tylko masz takie wrażenie, że ten facet nadaje się na poważny związek. Czasem pozory mylą. Chociaż ja się okrutnie pomyliłam i teraz jestem w separacji a wydawał się taki idealny. Pan mąż mnie zostawił. 

Właśnie chodzi o to że to bardzo normalny facet był.  Zawsze było tak że to ja czułam się ta lepszą strona i wymagałam aby mężczyzna się o mnie starał.  Jak to poznałam to pierwszy raz pomyślałam że to on jest ten lepszy ale nadal wymagałam. I facet bardzo kulturalnie się ulotnil.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Właśnie chodzi o to że to bardzo normalny facet był.  Zawsze było tak że to ja czułam się ta lepszą strona i wymagałam aby mężczyzna się o mnie starał.  Jak to poznałam to pierwszy raz pomyślałam że to on jest ten lepszy ale nadal wymagałam. I facet bardzo kulturalnie się ulotnil.

Dobrze, że chociaż kulturalnie. Ale i tak Ci pewnie przykro. Znam ten ból. Trudno. Olać dziada. Nie ten to inny. A ten, który się ulotnił jeszcze się odezwie za jakiś czas. A wtedy ty już nie będziesz zainteresowana. 

Kręciłam z pewnym facetem, zainteresowanie wyszło z jego strony, spędziliśmy ze sobą trochę czasu, pisaliśmy, wiedziałam, że się jemu podobam i dawał mi to do zrozumienia. Jakiś czas temu stwierdził, że nic z tego nie będzie. Nie zdążyliśmy nawet wejść w związek. Jesteśmy jedynie na „cześć” na korytarzu, jednak bardzo często szuka mnie wzrokiem, zerka, stojąc z kumplami ogląda się za mną. I też przez baaaaaardzo długi czas zatanawiałam się co może być ze mną nie tak  

musisz być ładna

Bo faceci doceniają tylko te kobiety które wg nich są od nich "lepsze". Tym razem ty czułaś, że on jest lepszy. Widocznie on też tak uważał..

23 godziny temu, Gość Gość napisał:

Już drugi raz mam taki przypadek, że jak ktoś nadaje się na coś poważniejszego to mnie nie chce. Co że mną nie tak :(

Może z nimi coś nie tak, analizuj jak to jest że takie typy przyciągasz a nie typy które cie chcą. Może coś w ubiorze, myślą że jesteś pusta lalka do dnuchania, podmuchają i olewają cie.

Sypiasz z nimi i dopiero cie rzucają?

23 godziny temu, Gość Stacy napisał:

Podejrzewam, że wszystko z Tobą w porządku. Może tylko masz takie wrażenie, że ten facet nadaje się na poważny związek. Czasem pozory mylą. Chociaż ja się okrutnie pomyliłam i teraz jestem w separacji a wydawał się taki idealny. Pan mąż mnie zostawił. 

Jak to jest że się pomyliłaś? Bo to dobrze przeanalizować

23 godziny temu, Gość Gość napisał:

Właśnie chodzi o to że to bardzo normalny facet był.  Zawsze było tak że to ja czułam się ta lepszą strona i wymagałam aby mężczyzna się o mnie starał.  Jak to poznałam to pierwszy raz pomyślałam że to on jest ten lepszy ale nadal wymagałam. I facet bardzo kulturalnie się ulotnil.

ale czy zaruhał???