kolezanka z pracy

Hej. Poradzcie mi prosze, co byscie zrobiły na moim miejscu. Niecałe dwa lata temu urodziłam dziecko, poświeciłam czas dziecku bo kolki, bolesne ząbkowanie.... zresztą same wiecie. Nawet nie zauważyłam jak mojmąż zaczyna się oddalać.... do pewnego momentu gdy zobaczyłam ilość połączen do kolezanki z pracy.... przyznał się ze dobrze mu sie z nią rozmawia....ale to mi nie dało spokoju zaczelam węszyc... Po pewnym czasie ona zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie... niepowiem miło się gadało do pewnego momentu gdy powiedziala że moj mąz to chyba jest o nią zazdrosny. zaśmiałam się choc to bylo dziwne.... po pewnym czasie zaczeła mnie oskarżac ze do niej dzwonie i podaje sie za kogos innego, pózniej  spotkała sie z moja tesciowa i naopowiadała jej stek bzdur o mnie. do mojego męza powiedziala ze ma znajomą w szpitalu i ze w czasie kiedy zaszlam w ciąże to bylam w szpitalu na obdukcji i po gwalacie, że ma na to papiery... nie wytrzymałam i powiedziałam jej w oczy za kogo ją uważam  niech sie od nas odczepi...po tym wpadła w rozpacz zamykając sie w pracy w kiblu jak bym jej wielką krzywde wyrządziała.  Przyznała sie mojemu męzowi że  mąż jej  się znudzil ze sie go wstydzi i szuka kogoś....  ta kobieta robi wszystko by nas skłocic. minelo troche czasu ale ja mam niepokój ze coś  sie wydarzy, ona nie odpusci umamiła sobie mojego męża.... C o jam mam z tą babą zrobic by sie odczepiła. W srodowisku lokalnym uchodzi za bardza miłą sympatyczną osobe, a w środku posuta do ostatniej kropli krwi. namawia go cały czas na spotkanie....a ja jestem bezradna

Ty nic nie możesz zrobić ... Twój mąż coś powinien zrobić ..... ale może on jest nią tez zainteresowany skoro tyle ze sobą telefonują