Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy popieracie przymus szkolny ?

Polecane posty

Gość Gość

Ja osobiście nie popieram, uważam, że o pójściu dziecka do szkoły powinni decydować rodzice, jak popatrzymy na dzisiejszych miliarderów to dużo z nich nie chodziło wcale do żadnej szkoły, a pierwsze pieniądze zarabiali już jako nastolatkowie. Ja rozumiem, że nie każdy będzie miliarderem, ale nawet jeśli ojciec swojego syna do szkoły nie wyśle, a np będzie od małego go uczyć załóżmy ślusarki, to przecież i tak jest większy pożytek ze ślusarza, niż studenta filozofii, osobiście uważam, że ci co nie pracują w zawodzie którym się kształcili, powinni zwrócić wszystkie pieniądze za kształcenie, no bo jeżeli magister filozofii pracuje w stonce na kasie, to po co mu te studia ? Mógłby to samo robić bez studiów, a 100tys zł na jego studia z pieniędzy podatników poszły, pieniądze bez sensu zmarnowane (20tys zł rocznie kosztuje średnio student) i nawet jeśli podniosą się głosy typu "nie skończy szkoły, to później zacznie wyznawać płaska ziemię, lub nie będzie umiał się wysłowić" nawet jeśli to co z tego ? Jeżeli np 1% osób będzie plaskoziemcami z tego powodu, no to chyba od tego nie zginiemy ? Środowiska naukowe nie będą brać przecież tych opinii na poważnie, już nawet dzisiaj są płaskoziemcy, antyszczepionkowcy czy negacjonisci klimatyczni i jakoś żyjemy, wyznają te poglądy po mimo ukończenia szkoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak czytam to co piszesz, to widzę że edukacja rzeczywiście w niektórych przypadkach jest bez sensu. U ciebie coś ewidentnie poszło nie tak i wyhodowano głąba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hvvj

Czy to wina absolwenta, że nie może znaleźć pracy? Może znajomości nie ma, nikt mu nie pomoże. Czemu miałby oddawać kasę za studia? To chyba uczelnia powinna mu dać odszkodowanie za to, że prowadzi wydział po którym ciężko znaleźć pracę, byle by utrzymać profesorów pasożytów, by mieli pracę. Jak ktoś się naprawdę fascynuje filozofią, to czemu miałby jej nie studiować? Za 10 lat i tak ślusarzy zastąpią maszyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika
2 minuty temu, Gość Hvvj napisał:

Czy to wina absolwenta, że nie może znaleźć pracy? Może znajomości nie ma, nikt mu nie pomoże. Czemu miałby oddawać kasę za studia? To chyba uczelnia powinna mu dać odszkodowanie za to, że prowadzi wydział po którym ciężko znaleźć pracę, byle by utrzymać profesorów pasożytów, by mieli pracę. Jak ktoś się naprawdę fascynuje filozofią, to czemu miałby jej nie studiować? Za 10 lat i tak ślusarzy zastąpią maszyny. 

W dzisiejszych czasach znajomości?? Przecież mamy rekordowo niskie bezrobocie oraz otwarte granice i rynek pracy w zachodniej Europie. Absolwent studiów wyższych miał jakieś 12 lat na biegłe opanowanie języka obcego, więc nie powinien mieć problemów z pracą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Przeciez w historii ludzkości byl już  czas kiedy szkola nie byla obowiązkowa. Jaki byl tego finał? Olbrzymi analfabetyzm. Jakie zycie biedzie mial w dzisiejszych czasach w  cywilizowanym społeczeństwie analfabeta? Nawet jesli tatus nauczy go stolarki albo wyśle na szkolenie ma budowę i to da mu zrodlo utrzymania to i tak potem bedzie mial problem z przeczytaniem rozkładu jazdy, przepisu  w Internecie, wypelnieniem formularza w urzedzie czy podpisaniem umowy. Przeciez szkolnictwo jest  obowiązkowe tylko do pewnego wieku i tak byc powinno. Nikt nikogo nie zmusza do studiowania, to ludziom sie wydaje, ze studia to jedyna droga, to.ludzie zaczęli gardzic uczciwa fizyczna pracą. 

System o ktorym piszesz ma sens w plemionach zyjacych w jakims buszu, gdzie misje chca edukować dzieci nie zapewniając im nic z tego tytułu. Marnują ich  czas, ktory kiedys spedzali ze starszymi uczac sie zycia i przrtrwania w buszu.

W cywilizowanym swiecie szkolnictwo podstawowe jest taka wlasnie szkola zycia, dajaca podstawy do funkcjonowania w dzisiejszym  społeczeństwie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Przymus szkolny, tak, ale tylko do momentu ukończenia podstawówki, albo 16 lat. Dalej powinien się uczyć kto chce. I to zarówno w zawodówkach, jak i na studiach.

A studia wprowadziłabym chociaż częściowo odpłatne, albo darmowe z  podpisywaniem lojalki - chcesz darmowe studia, to potem masz obowiązek w kraju przepracować łącznie 5 lat, zanim sobie wyjedziesz za granicę. Wtedy skończyłaby się produkcja na masową skalę magistrów kierunków z małą szansą na pracę, oraz np. w przypadku lekarzy/pielęgniarek/inżynierów nauka w Polsce, po to, by od razu po uzyskaniu dyplomu wyjechać i za granicą zarabiać. Jak społeczeństwo wyłożyło na Twoją edukację wyższą, to najpierw to zwróć w podatkach, a potem rób co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika
1 godzinę temu, Gość gość2 napisał:

 

A studia wprowadziłabym chociaż częściowo odpłatne, albo darmowe z  podpisywaniem lojalki - chcesz darmowe studia, to potem masz obowiązek w kraju przepracować łącznie 5 lat, zanim sobie wyjedziesz za granicę. Wtedy skończyłaby się produkcja na masową skalę magistrów kierunków z małą szansą na pracę, oraz np. w przypadku lekarzy/pielęgniarek/inżynierów nauka w Polsce, po to, by od razu po uzyskaniu dyplomu wyjechać i za granicą zarabiać. Jak społeczeństwo wyłożyło na Twoją edukację wyższą, to najpierw to zwróć w podatkach, a potem rób co chcesz

Od tego pomysłu co najwyżej wzrosną ceny usług na rynku. Lekarz czy inżynier jak wyjadą za granicę, to na zwrot kosztów studiów zarobią tam w rok, więc jaka niby siła miałaby ich zatrzymać w kraju. W USA mają płatną edukację wyższą i zobacz ile tam kosztuje np. porada prawnika albo konsultacja lekarska. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupa

Nie istniejE przymus szkolny, tylko obowiązek edukacyjny. Jako alfa i omega możesz zdecydować się na edukację domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupa

Nie istniejE przymus szkolny, tylko obowiązek edukacyjny. Jako alfa i omega możesz zdecydować się na edukację domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Obowiązek szkolny powinien być, przynajmniej na podstawowym poziomie. Każdy niezależnie od wykonywanej pracy powinien umieć przeczytać cokolwiek że zrozumieniem, obliczyć podatek, przeczytać mapę itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie jest to takie głupie pod warunkiem, ze dziecko w wolnym czasie rozwija swoje zdolności zamiast grać na telefonie. Szkoła dostarcza dziecku wiele stresu i to jest złe. Ja uważam ze najgorsze w szkole są oceny i to one robią dziecku krzywde. Jestem za szkoła bez ocen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Większość ludzi, to idioci, w związku z tym odbieramy takiemu dziecku możliwość, żeby się nawet poprawnie nauczyć odmienić przez przypadki. Nie mówiąc o kontakcie z rówieśnikami, który jest kluczowy dla rozwoju. Plus zero kontroli instytucjonalnej nad dzieckiem. Nie wiem, może Tobie się podoba idea tak pojętej wolności, że każdy z dzieckiem robi co mu się podoba bez żadnych ograniczeń I nadzoru. Tylko co z prawami tego dziecka jako jednostki? Trzymać w domu, uczyć takich głupot jak się podoba, tłuc, molestować itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość2 napisał:

Przymus szkolny, tak, ale tylko do momentu ukończenia podstawówki, albo 16 lat. Dalej powinien się uczyć kto chce. I to zarówno w zawodówkach, jak i na studiach.

A studia wprowadziłabym chociaż częściowo odpłatne, albo darmowe z  podpisywaniem lojalki - chcesz darmowe studia, to potem masz obowiązek w kraju przepracować łącznie 5 lat, zanim sobie wyjedziesz za granicę. Wtedy skończyłaby się produkcja na masową skalę magistrów kierunków z małą szansą na pracę, oraz np. w przypadku lekarzy/pielęgniarek/inżynierów nauka w Polsce, po to, by od razu po uzyskaniu dyplomu wyjechać i za granicą zarabiać. Jak społeczeństwo wyłożyło na Twoją edukację wyższą, to najpierw to zwróć w podatkach, a potem rób co chcesz

Skoro społeczeństwo "wyłożyło" na edukację to społeczeństwo ma prawo wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja osobiście nie popieram, uważam, że o pójściu dziecka do szkoły powinni decydować rodzice, jak popatrzymy na dzisiejszych miliarderów to dużo z nich nie chodziło wcale do żadnej szkoły, a pierwsze pieniądze zarabiali już jako nastolatkowie. Ja rozumiem, że nie każdy będzie miliarderem, ale nawet jeśli ojciec swojego syna do szkoły nie wyśle, a np będzie od małego go uczyć załóżmy ślusarki, to przecież i tak jest większy pożytek ze ślusarza, niż studenta filozofii, osobiście uważam, że ci co nie pracują w zawodzie którym się kształcili, powinni zwrócić wszystkie pieniądze za kształcenie, no bo jeżeli magister filozofii pracuje w stonce na kasie, to po co mu te studia ? Mógłby to samo robić bez studiów, a 100tys zł na jego studia z pieniędzy podatników poszły, pieniądze bez sensu zmarnowane (20tys zł rocznie kosztuje średnio student) i nawet jeśli podniosą się głosy typu "nie skończy szkoły, to później zacznie wyznawać płaska ziemię, lub nie będzie umiał się wysłowić" nawet jeśli to co z tego ? Jeżeli np 1% osób będzie plaskoziemcami z tego powodu, no to chyba od tego nie zginiemy ? Środowiska naukowe nie będą brać przecież tych opinii na poważnie, już nawet dzisiaj są płaskoziemcy, antyszczepionkowcy czy negacjonisci klimatyczni i jakoś żyjemy, wyznają te poglądy po mimo ukończenia szkoły. 

jak to czytam to tak, jestem za obowiazkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

jak popatrzymy na dzisiejszych miliarderów to dużo z nich nie chodziło wcale do żadnej szkoły

Wskaż choć jednegi milionera/miliardera, który nie chodził do jakiejkolwiek szkoły.

Jeśli to prowo, to głupie jak treść tych wypocin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szkoła nie uczy tylko matmy, fizyki. Uczy czytać, liczyć i czasami więcej daje wkładu w to jak dzieci mają albo powinny się zachować niż rodzice. 

A jeśli już mam wrócić do przedmiotów szkoła uczy języków których większość rodziców niestety nie zna. Szkoła uczy matematyki. Oczywiście wszystko się nie przyda, zależy jaki zawód itd ale jednak. Dziecko przynajmniej potrafi +-x/ i obliczyć %. 

Mogłabym tak wyliczać. Jestem pewna że ty bys tych rzeczy dziecko nie nauczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym zniosła obowiązek edukacyjny skoro ludzie nie potrafią wykorzystać szans. Niech te wszystkie durnowate i przemadre matki same hoduja swoje dzieci. Podział społeczeństwa na wykształconych i ciemnotę jest normalny, skoro ciemnotę tak boli nauka niech zaprzestaną, jak widać i tak nic z tego nie wynoszą, więc szkoda pieniędzy państwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym zniosła obowiązek edukacyjny skoro ludzie nie potrafią wykorzystać szans. Niech te wszystkie durnowate i przemadre matki same hoduja swoje dzieci. Podział społeczeństwa na wykształconych i ciemnotę jest normalny, skoro ciemnotę tak boli nauka niech zaprzestaną, jak widać i tak nic z tego nie wynoszą, więc szkoda pieniędzy państwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wskaż choć jednegi milionera/miliardera, który nie chodził do jakiejkolwiek szkoły.

Jeśli to prowo, to głupie jak treść tych wypocin.

Walt Disney, Henry Ford, Coco Chanel, Thomas Edison, David Karp, Richard Branson, Hudack i pewnie mogłabym jeszcze długo wymieniać, ale miał być tylko jeden. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Szkoła nie uczy tylko matmy, fizyki. Uczy czytać, liczyć i czasami więcej daje wkładu w to jak dzieci mają albo powinny się zachować niż rodzice. 

A jeśli już mam wrócić do przedmiotów szkoła uczy języków których większość rodziców niestety nie zna. Szkoła uczy matematyki. Oczywiście wszystko się nie przyda, zależy jaki zawód itd ale jednak. Dziecko przynajmniej potrafi +-x/ i obliczyć %. 

Mogłabym tak wyliczać. Jestem pewna że ty bys tych rzeczy dziecko nie nauczyła...

Weź mnie nie rozśmieszaj. Sama nie wierzysz w to co mówisz. Szkoła dzisiaj nie ma charakteru edukacyjnego, szkoła dzisiaj ma charakter taki, żeby odbębnić to co trzeba i do widzenia. Uczniowie siedzą po 30-40h w szkołach, z większość przedmiotów nie jest im do niczego potrzebna. Jeżeli ktoś załóżmy ma talent muzyczny to po co mu budowa pantofelka, której i tak zapomni po sprawdzianie ? Szkoła uczy języków ? No teraz dowaliłaś. Program jest tak skonstruowany, że nie nauczysz się języka w szkole,k no może podstaw typu "Kali mieć krowę" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Szkoła nie uczy tylko matmy, fizyki. Uczy czytać, liczyć i czasami więcej daje wkładu w to jak dzieci mają albo powinny się zachować niż rodzice. 

A jeśli już mam wrócić do przedmiotów szkoła uczy języków których większość rodziców niestety nie zna. Szkoła uczy matematyki. Oczywiście wszystko się nie przyda, zależy jaki zawód itd ale jednak. Dziecko przynajmniej potrafi +-x/ i obliczyć %. 

Mogłabym tak wyliczać. Jestem pewna że ty bys tych rzeczy dziecko nie nauczyła...

Weź mnie nie rozśmieszaj. Sama nie wierzysz w to co mówisz. Szkoła dzisiaj nie ma charakteru edukacyjnego, szkoła dzisiaj ma charakter taki, żeby odbębnić to co trzeba i do widzenia. Uczniowie siedzą po 30-40h w szkołach, z większość przedmiotów nie jest im do niczego potrzebna. Jeżeli ktoś załóżmy ma talent muzyczny to po co mu budowa pantofelka, której i tak zapomni po sprawdzianie ? Szkoła uczy języków ? No teraz dowaliłaś. Program jest tak skonstruowany, że nie nauczysz się języka w szkole,k no może podstaw typu "Kali mieć krowę" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Walt Disney, Henry Ford, Coco Chanel, Thomas Edison, David Karp, Richard Branson, Hudack i pewnie mogłabym jeszcze długo wymieniać, ale miał być tylko jeden. 

Bzdury piszesz. Oni wszyscy chodzi do szkoły. Walt Disney chodził do szkoły do 16 roku życia. Coco Chanel również uczyła się w zakonie, w którym była po śmierci matki z rodzeństwem.Thomas Edison od 8 roku życia chodził do szkoły.Byl samoukiem prawda, jednak do różnych szkół chodzilmReszta również do szkół uczeszczala. Może nie mieli studiów, jednak podstawowe wyklmsztalcenie jak najbardziej mieli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Ktoś napisał:

Przeciez w historii ludzkości byl już  czas kiedy szkola nie byla obowiązkowa. Jaki byl tego finał? Olbrzymi analfabetyzm. Jakie zycie biedzie mial w dzisiejszych czasach w  cywilizowanym społeczeństwie analfabeta? Nawet jesli tatus nauczy go stolarki albo wyśle na szkolenie ma budowę i to da mu zrodlo utrzymania to i tak potem bedzie mial problem z przeczytaniem rozkładu jazdy, przepisu  w Internecie, wypelnieniem formularza w urzedzie czy podpisaniem umowy. Przeciez szkolnictwo jest  obowiązkowe tylko do pewnego wieku i tak byc powinno. Nikt nikogo nie zmusza do studiowania, to ludziom sie wydaje, ze studia to jedyna droga, to.ludzie zaczęli gardzic uczciwa fizyczna pracą. 

System o ktorym piszesz ma sens w plemionach zyjacych w jakims buszu, gdzie misje chca edukować dzieci nie zapewniając im nic z tego tytułu. Marnują ich  czas, ktory kiedys spedzali ze starszymi uczac sie zycia i przrtrwania w buszu.

W cywilizowanym swiecie szkolnictwo podstawowe jest taka wlasnie szkola zycia, dajaca podstawy do funkcjonowania w dzisiejszym  społeczeństwie.

 

Analfabetyzm ? Jakbyś zdefiniowała to zjawisko ? Czy jeżeli ja idę do sklepu kupuje 8 zgrzewek wody po 6 sztuk, a kasjerka mówi coś takiego "osiem razy sześć to będzie 43" to czy taką osobę mogę uznać za analfabetę ? Czy może nie, bo przecież do szkoły chodziła, więc analfabetą być nie może. Myślę, że jak tatuś nauczy dziecka stolarki to i nauczy czytać rozkłady jazdy, bądźmy szczery i tak większość nauki czytania czy liczenia miałaś z rodzicami, gdyby dziecko uczyło się czytać tylko w szkole, a w domu nic, to pewnie wielke by się nie nauczyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Hvvj napisał:

Czy to wina absolwenta, że nie może znaleźć pracy? Może znajomości nie ma, nikt mu nie pomoże. Czemu miałby oddawać kasę za studia? To chyba uczelnia powinna mu dać odszkodowanie za to, że prowadzi wydział po którym ciężko znaleźć pracę, byle by utrzymać profesorów pasożytów, by mieli pracę. Jak ktoś się naprawdę fascynuje filozofią, to czemu miałby jej nie studiować? Za 10 lat i tak ślusarzy zastąpią maszyny. 

Gdyby istniał taki przepis o którym pisze, to nikt by nie chodził na bezsensowne studia, więc i by nie powstawały zbędne kierunki, a obecny system jest ustawiony tak, żeby wyprodukować jak największą liczbę magistrów, co z tego, ze ci magistrzy wiele mieć w głowie nike bedą ? Jaki to ma sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Walt Disney, Henry Ford, Coco Chanel, Thomas Edison, David Karp, Richard Branson, Hudack i pewnie mogłabym jeszcze długo wymieniać, ale miał być tylko jeden. 

Bzdury piszesz. Oni wszyscy chodzi do szkoły. Walt Disney chodził do szkoły do 16 roku życia. Coco Chanel również uczyła się w zakonie, w którym była po śmierci matki z rodzeństwem. Reszta również do szkół uczeszczala. Może nie mieli studiów, jednak podstawowe wuklmsztalcenie jak najbardziej mieli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Bzdury piszesz. Oni wszyscy chodzi do szkoły. Walt Disney chodził do szkoły do 16 roku życia. Coco Chanel również uczyła się w zakonie, w którym była po śmierci matki z rodzeństwem.Thomas Edison od 8 roku życia chodził do szkoły.Byl samoukiem prawda, jednak do różnych szkół chodzilmReszta również do szkół uczeszczala. Może nie mieli studiów, jednak podstawowe wyklmsztalcenie jak najbardziej mieli. 

Chodzili i zostali uznani poniekąd za przypadki beznadziejne, więc to nie dzięki szkole zostali sławni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Chodzili i zostali uznani poniekąd za przypadki beznadziejne, więc to nie dzięki szkole zostali sławni. 

Ale podstawowe wykształcenie mieli. Piszesz Bzdury, że takie wykształcenie nic nie daje. Daje i jest potrzebne. Im też się nauka czytania, pisania, liczeniea przydała. Taka Coco Chanel, po śmierci matki, odejściu ojca, została sama. Bez szkoły u zakonnic pewnie nic by nie osiągnęła, bo nawet pisać by nie umiała. Więc szkoła tak, jest posmyrzebna, studia niekoniecznie sa potrzebne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale podstawowe wykształcenie mieli. Piszesz Bzdury, że takie wykształcenie nic nie daje. Daje i jest potrzebne. Im też się nauka czytania, pisania, liczeniea przydała. Taka Coco Chanel, po śmierci matki, odejściu ojca, została sama. Bez szkoły u zakonnic pewnie nic by nie osiągnęła, bo nawet pisać by nie umiała. Więc szkoła tak, jest posmyrzebna, studia niekoniecznie sa potrzebne. 

Czy na naukę czytania i liczenia trzeba wydawać miliardy złotych ? Nie mogą tego samego zrobić rodzice za darmo ? Ja np umiałam czytać zanim poszłam do szkoły, więc szkoła nie była mi jakoś szczególnie potrzebna, żeby nabyć tą umiejętność, a mniejsza szansa jest, ze dziecko osiagnie sukces robiąc coś bez sensu w szkole np ucząc się budowy pantofelka, czy nauki trygonometrii wiedząc, że i tak mu się to do niczego nie przyda, niż sytuacja w której załóżmy ojciec ma jakąś firmę i od małego uczy dziecka biznesu. Widzisz dziecko może mieć 15 lat i mieć 10 letnie doświadczenie w biznesie, bo przez ten czas nauczyło się robić pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mamy tak dobrze rozwinięta siatkę szkół niepublicznych, od tych bez ocen po plenerowe i inne, że dla każdego znjadzie się coś, co sobie wymarzyl. Również edukacja domowa jest dostępna i jak najbardziej wykorzystywana. Nikt nikogo nie ciągnie do masowej szkoły, każdy ma wybór. Nie wyobrażam sobie państwa bez edukacji. Wręcz mam wrażenie, że poziom edukacji jest coraz niższy i z wielkim trudem przychodzą dzieciom umiejętności, które kiedyś były normą, tj. tablica mnożenia czy zamiana jednostek, zegar 24h, skala. Nie mówiąc już o umiejętnościach praktycznych, których mnie nauczyła szkoła a których teraz nie ma w podstawie programowej. Od wiedzy jeszcze nikt nie umarl a chociaż jest szansa, że dziecko cokolwiek zalapie i czegokolwiek się dowie, innego niż w gierkach. Ostatnio w markecie spotkalam parę, dziewczyna laleczka po 20 wazyla cytryne i nie umiala jej wyszukać. Wreszcie zapytala dlaczego nie ma w warzywach i byla zdziwiona, że cytryna to owoc 😞 edukacja nie zawsze przynosi efekty, ale gdzie szukalaby gdyby wcale do szkoly nie chodzila 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy na naukę czytania i liczenia trzeba wydawać miliardy złotych ? Nie mogą tego samego zrobić rodzice za darmo ? Ja np umiałam czytać zanim poszłam do szkoły, więc szkoła nie była mi jakoś szczególnie potrzebna, żeby nabyć tą umiejętność, a mniejsza szansa jest, ze dziecko osiagnie sukces robiąc coś bez sensu w szkole np ucząc się budowy pantofelka, czy nauki trygonometrii wiedząc, że i tak mu się to do niczego nie przyda, niż sytuacja w której załóżmy ojciec ma jakąś firmę i od małego uczy dziecka biznesu. Widzisz dziecko może mieć 15 lat i mieć 10 letnie doświadczenie w biznesie, bo przez ten czas nauczyło się robić pieniądze. 

Nie każde dziecko ma rodziców. Nie każde umie już czytać przed pójściem do szkoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×