Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Ile wydajecie na prezenty na urodziny kolegów dziecka?

Polecane posty

Gość Gość

Dziewczyny, podpowiedźcie w jakim budżecie kupujecie prezenty jak dziecko w wieku przedszkolnym idzie do kogoś na urodziny? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ostatnio dałam 485zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja średnio 50-70zl, jeżeli mam dobry pomysł na prezent to w tej kwocie, jeżeli nie to daje kartę podarunkowa na 50zl+slodycze czy jakiś drobiazg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol

ostatnio to poniżej 100zł nie schodzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Jeju na bogato w Polsce wiedzę, w Anglii dajemy albo 5f albo zabawkę o wartości ok 5f czyli 25zl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W sklepie wszystko po 1,50 zł😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do znajomych - prezent 150 zł, w najbliższej rodzinie - zawsze pytam co dane dziecko chciałoby dostać (oczywiście w granicach przyzwoitości), ale do 350 zł bym wydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssia

Dla koleżanek maks 100zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t34t23

Ja też tak 50-70 zł i zauważyłam że inni bardzo podobnie, chociaż niektórzy potrafią zaszaleć i widać, że coś kosztowało około 100 zł a nawet więcej (ale to choć miłe, to jednocześnie krępujące dla wszystkich, dla innych gości i dla obdarowanego także, a potem weź się rewanżuj...). To z mojego rozeznania jako matki dziecka często bawiącego na urodzinach i matki dziecka obchodzącego urodziny.

Ogólnie staram się szukać jakichś szczęśliwych strzałów, gdy jakaś fajna rzecz jest bardzo przeceniona, byle w sklepie poza obrębem codziennych zakupów rodziców solenizanta, bo wtedy kiepsko to wygląda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

U nas też 50 zł a czasami i więcej. Najgorzej było w przedszkolu i klasie 1-3, teraz dzieci mam już starsze i zapraszają mniejsze grono i nie rzucają się już tak z prezentami na szczęście 😉 wcześniej co miesiąc jakieś zaproszenia 😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Jeju na bogato w Polsce wiedzę, w Anglii dajemy albo 5f albo zabawkę o wartości ok 5f czyli 25zl.

Ja też mieszkam w UK i zawsze dajemy gift card na 30F.

5 funtów to żenada i dziadostwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hrabina

Do 100 zł  nie wiecej w 1 klasie były 6 imprez urodzinowych więc musiałabym robić na prezenty tylko była na 2 są rodzice którzy puczczaja na każdą.... Są dzieci które przynoszą  cukierki jak za moich czasów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wla

Ja kupuje za około 30-40zl 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona89

Jak córka chodziła do przedszkola to starałam się robić tak do 50 zł. Potem rodzice zaczynali się składać po 30 zł i kupowało się jeden większy prezent. Teraz mieszkam w Niemczech i tutaj robią bardzo skromne prezenty np za 5€ a na ślub cztero osobowa rodzina daje 20€ w kopercie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona89

Jak córka chodziła do przedszkola to starałam się robić tak do 50 zł. Potem rodzice zaczynali się składać po 30 zł i kupowało się jeden większy prezent. Teraz mieszkam w Niemczech i tutaj robią bardzo skromne prezenty np za 5€ a na ślub cztero osobowa rodzina daje 20€ w kopercie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wam powiem, że moja siostrzenica chodziła do klasy gdzie wszystkie dzieci były z pierwszej połowy roku.Czasami to i co tydzień była na jakiś urodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My mieszkamy w Szkocji to dajemy 20f plus kartkę. Ale wszyscy tak dają. A w Polsce robiliśmy prezenty w przedziale 50-75 zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Ja mam taka zasadę że córka sama płaci za prezent dla kolegów. Jak pieniedzy nie ma to musi sama zrobić prezent własnoręcznie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....
 

Ja też mieszkam w UK i zawsze dajemy gift card na 30F.

5 funtów to żenada i dziadostwo!

Wszystko zależy od szkoły, u nas taka jest zasada i nikt się nie wybija. Szaleć można na imprezach prywatnych ale jak ktoś klasę zaprasza jest zasada 5f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mojej córki w szkole jest zasada zapraszania calej klasy, więc imprez jest dużo. Daję kartę 50zl i dokupuje slodycze. Kilka razy kupilam coś droższego gdy dziecko prosilo o daną rzecz, ale z reguły jw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmm

Ciekawe, gdzie się chowacie marki, moja córka nigdy nic za 100 ani nawet 50 zł nie dostała 😄 od innych matek.

My dajemy za 30-40 zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Ja zawsze robiłam prezenty max 30-40zl nigdy nie cudowałam. W zeszłym roku chyba z 6 urodzin corka obskoczyła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne

Dziwne prawda? Większość wydaje 50+ widocznie w drodze prezent traci na wartości 🤷

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Dziwne prawda? Większość wydaje 50+ widocznie w drodze prezent traci na wartości 🤷

Bo tak peerdolą bzdury kafeyeryjne burżujki za dychę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne
 

Dziwne prawda? Większość wydaje 50+ widocznie w drodze prezent traci na wartości 🤷

Zgadza się, u mojego syna w klasie jest 16 chłopców i u każdego był na imprezie (u nas jakoś tak chłopcy preferują nerf imprezy czy jakieś sportowe dziewczynki ida w bardziej w róż i jednorożce) gdybym każdemu miała dać 30f to musiała bym chyba wybierac do kogo iść a komu odmówić bo to jednak są koszty. Do tego imprezy dzieci znajomych, dzieci z klubu do którego należy syn, 2takie imprezy w jeden weekend nadszarpują budżet a wynajęcie sali paintballowej, gimnastycznej czy trampolin to nie są aż takie koszty nie świruj my. Dzieci mają się pobawić i fajnie spędzić czas z przyjaciółmi a nie konkurs prezentów odstawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×