Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZy wychodząc z domu potraficie zostawić włączoną kuchenkę/piekarnik aby się gotowało jak was nie ma

Polecane posty

Gość Gość

Nigdy nie zostawiam czegoś gotującego, piorącego bez dozoru. Nie wyobrażam sobie, by wyjść z mieszkania i zostawić chodzącą pralkę, lub gotujący się garnek na płycie. A po każdym praniu zakręcam zawór  poboru wody do pralki. Węże od pralki lubią pękać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pralkę i zmywarkę zostawiam, zresztą zmywarka najczęściej chodzi w nocy a wtedy też jej przecież nikt nie pilnuje. Tak samo zostawiam wolnowar. Mój piekarnik niestety nie ma funkcji wyłączenia po określonym czasie, a szkoda, bo jakby miał to czasem by się właśnie przydała, żeby włączyć i wrócić do domu na gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Nigdy nie zostawiam czegoś gotującego, piorącego bez dozoru. Nie wyobrażam sobie, by wyjść z mieszkania i zostawić chodzącą pralkę, lub gotujący się garnek na płycie. A po każdym praniu zakręcam zawór  poboru wody do pralki. Węże od pralki lubią pękać.

Niech pękają, Od tego jest ubezpieczenie 🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W życiu nie zostawiam żadnego garnka świadomie na gazie wychodząc. Wręcz przeciwnie. Sprawdzam czy  w domu powyłączane, czy gaz zakręcony, czy żelazko piecyk wyłączone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Na ulicy można stracić przytomność, ktoś może cie potrącić lub napaść i możesz obudzić sie w szpitalu a w tym czasie dom pójdzie z dymem, a jak ktoś mieszka w bloku to sąsiedzi mogą też życie stracić, bo jakas baba była lekkomyślna wstawiła coś na gaz i poszła w pissdu.

To bardzo nieodpowiedzialne i lekkomyślne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Na ulicy można stracić przytomność, ktoś może cie potrącić lub napaść i możesz obudzić sie w szpitalu a w tym czasie dom pójdzie z dymem, a jak ktoś mieszka w bloku to sąsiedzi mogą też życie stracić, bo jakas baba była lekkomyślna wstawiła coś na gaz i poszła w pissdu.

To bardzo nieodpowiedzialne i lekkomyślne

A ty umiesz czytac? Piszą tu osoby, że zostawiają, jeżeli mają funkcje z wyłączeniem się płyty (indukcji, na prąd) czy piekarnika. Żadna osoba, która gotuje na gazie nie napisała, że zostawia gotującą się potrawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Niech pękają, Od tego jest ubezpieczenie 🤷🏻‍♀️

Ubezpieczenie nie pokryje pełni szkód, nie pokryje też stresu czy straconego czasu. Jeszcze jak mieszkasz w domu i zalewasz sam siebie to Twoja broszka. Ale jak ktoś mieszka w bloku i myśli sobie, że co się będzie przejmować zalewaniem w końcu ma ubezpieczenie, to współczuję sąsiadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Ubezpieczenie nie pokryje pełni szkód, nie pokryje też stresu czy straconego czasu. Jeszcze jak mieszkasz w domu i zalewasz sam siebie to Twoja broszka. Ale jak ktoś mieszka w bloku i myśli sobie, że co się będzie przejmować zalewaniem w końcu ma ubezpieczenie, to współczuję sąsiadom.

Zależy jakie sobie opłacasz. Jak żałujesz kilka groszy to się martw. Moje pokryło mi nawet rozbitą szybkę w ajfonie, pokryje W razie draki szkody i u mnie i u sąsiada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

W życiu nie zostawiam żadnego garnka świadomie na gazie wychodząc. Wręcz przeciwnie. Sprawdzam czy  w domu powyłączane, czy gaz zakręcony, czy żelazko piecyk wyłączone

większość Już nie ma gazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×