Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna

Facet z ktorym sie rozstalam juz jest z nowa kobieta

Polecane posty

Gość smutna

Pisalam tu keidys temat, ze gdy poruszylam kwestie slubu ze swoim facetem to on powiedzial ze ani nie chce slubu ani nie chce dzieci ani nie chce zamieszkac wspolnie, po waszych radach i namowach tutaj zaczelam naciskac w wyniku czego rozsalismy sie - pisze bardzo skrotowo - w momencie rozstania on zachowywal sie noramlnie dal mi czas na zabranie rzeczy osobistych z jego domu i byl bardzo mily.

Nie minelo wiele czasu a ja wczoraj wieczorem spotkalam go na lodowisku z nowa kobieta, keidy mnie zobaczyl to sie usmeichnal i przywital ze mna z reki po czym przedstawil mi swoja nowa "kolezanke" po czym na moich oczach ona nachylila sie do niego i zaczeli sie lizac, co bylo bardzo odpychajace i przykre dla mnie, ogolnie wygladalo to bardziej jak jakas proba znecania sie nademna, jakis zaplanowany zbieg okolicznosci niz przypadek.

Pozatym ta nowa kolezanka jest od niego sporo wyzsza gdzies o glowe, pisalam ze jest on nie za duzy, wogole do siebie nie pasuja, nie chce siac jakiegos spisku, ale czy myslicie ze on to zaplanowal, mogl mnie sledzic i to zaaranzowac, co prawda nie przezyl tego rozstania nie byl nigdy msciwy ani nic w tym stylu, ale bardzo mnie to zabolalo jak zaczeli sie lizac na moich oczach, tak jakby chcial mnie zranic chociaz to ona go pocalowala, ale nie wierze ze znalazl kogos tak szybko, gdy bylismy razem nie spotykal sie z nikim, nie na pewno bo wiele razy przetrzepalam mu telefon, sprawdzalam go raz poprosilam kolezanke aby sprawdzila czy na pewno spotykal sie tylko z bratem.

Nic nie wskazywalo na to ze kogos mial, bo rozstanie wlasciwie wyszlo z mojej inicjatywy.

Troche boli mnie to ze on juz kogos ma, chociaz sama nie wiem czy to nei bylo ukratowane... Powiedzcie mi czy facet jest zdolny do takich rzeczy?

Czy po prostu troche przesadzam.

Ogolnie bardzo to przezylam, wogole rozstanie i to spotkanie, nie wiem dobrze jakby ktos z zewnatrz na to spojrzal bo naprawde albo moj umysl produkuje takie scenariusze albo on by to wymyslil?

Tylko po co niby?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Cóż, nie chciałaś go, wprowadziłaś się to sobie znalazł inną. Faceci nie są skomplikowani i nie są sentymentalni. Nie ty to inna wychodzą z takiego założenia. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Cóż, nie chciałaś go, wprowadziłaś się to sobie znalazł inną. Faceci nie są skomplikowani i nie są sentymentalni. Nie ty to inna wychodzą z takiego założenia. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Po pierwsze weź się w garść i bądź konsekwentna ! Podjęłaś już decyzję.

Po drugie pewnie opowiadał obecnej o Tobie o ona jak pies zaznaczyła swój teren. Tyle i tylko tyle. 

Ustawione? Śledzili Cie? No tak, bo Twoja persona jest tak ważna, że spiskowali abyście przypadkiem się spotkali na lodowisku i wtedy się ze sobą pocałowali abyś poczuła się źle. 😄

Ciężko komentować Twoje rozmyślania bez używania słów niecenzuralnych. Ogarnij się ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubas

Eh wy kobiety, macie ból dupy że facet sobie inną szybko znalazł, to troche żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To żadna nowość. Faceci, nawet porzuceni, znacznie szybciej ogarniaja sobie nową partnerkę niż kobiety partnera (chyba że był związek na zakładkę). Nie chcę twierdzić, że są bez serca... ale taka prawidłowość daje do myślenia, prawda?😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

To żadna nowość. Faceci, nawet porzuceni, znacznie szybciej ogarniaja sobie nową partnerkę niż kobiety partnera (chyba że był związek na zakładkę). Nie chcę twierdzić, że są bez serca... ale taka prawidłowość daje do myślenia, prawda?😏

Tak daj do myślenia. Ja uważam, że to przez to, że kobieta w bardzo skuteczny sposób zniechęca do siebie faceta podczas związku. Facet do ostatniej chwili o to walczy, gdy kobieta go w końcu rzuca on czuje się jakby ściągnięto mu z pleców bagaż pełen kamieni i dostaje skrzydeł. Bardzo szybko odnajduje się w sytuacji. Zaczyna interesować się nową kobietą z powodu tego, że każda napotkana kobieta okazuje mu więcej szacunku, zrozumienia i zainteresowania niż, ta z którą spędził X czasu, więc od razu mu się wydaje, że trafił ideał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

To żadna nowość. Faceci, nawet porzuceni, znacznie szybciej ogarniaja sobie nową partnerkę niż kobiety partnera (chyba że był związek na zakładkę). Nie chcę twierdzić, że są bez serca... ale taka prawidłowość daje do myślenia, prawda?😏

Kobity odwrotnie. Bardzo często gdy opadną jej emocje, zaczyna patrzeć na sprawę normalnie, a nie przez swoje paranoje, to dociera do niej co odwaliła, że nie dbała o faceta, który dbał o nią, który był dla niej dobry i spędzają kolejne miesiące dołując się nad własną głupotą. Myślę, że autorka tego tematu właśnie przechodzi przez tą fazę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oni tak sobie swoja wartość podnoszą 😄 Jak zerwą z jedną to namiętnie szukają innej. Mój też szybko zaliczył kolejną po mnie, a ja nie miałam ochoty nawet patrzeć na ryje facetów. Inny kolega jak z nim laska zerwała, to oooo że ją kochał itp. Dwa miesiące potem przez neta wyrwał pannę, spotkali się i już zakochany wielce - noooż ja pitole XD I najlepiej jeszcze jak wstawiają zdjęcia znową laską, żeby się pochwalić. Dla mnie to wieje desperacją i taką chęcią "wygrania po zerwaniu" no ale co zrobisz jak nic nie zrobisz 😄 A on... no cóż pojawiła się chętna to skorzystał 🙂 Mój były powiedział mi kiedyś, że każda któa go chce może go mieć - z taką ... się spotykałam, ale ja sama wolałam go sobie wziąć bo akurat z braku laku był pod ręką. I szczerze... taki numer jaki wywinął na końcu, gdzie ja chciała podać sobie rękę i zakończyć to jak kulturalni ludzie to on... więc jak mi ktoś powie, że facet coś ukartował to jestem skłonna w to uwierzyć. Nie sądze jednak, żeby oni specjalnie tam poszli. Być może wcześniej Cię zobaczyli, on jej powiedział o Tobie a jak doszło do spotkania to pokazali co chcieli i wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Piszecie nie na temat, ale który chłop potrafi oprzeć się pokusie kopania leżącej kobiety?  Tu widać niewielu. Tu Pan nie chciał się zaangażować, nie miała czego więc doceniać, a że kochała to za długo liczyła na zmianę - to jest na temat. Autorko niech sobie nowa dziewczyna byłego do 80-tki będzie zapchajdziurą, ciesz się, że Ty się ogarnęłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie życie
 

Piszecie nie na temat, ale który chłop potrafi oprzeć się pokusie kopania leżącej kobiety?  Tu widać niewielu. Tu Pan nie chciał się zaangażować, nie miała czego więc doceniać, a że kochała to za długo liczyła na zmianę - to jest na temat. Autorko niech sobie nowa dziewczyna byłego do 80-tki będzie zapchajdziurą, ciesz się, że Ty się ogarnęłaś. 

Dokładnie. No bo co to za związek? Nie chcę mieszkać razem, nie chcę dzieci, nie chcę ślubu. No oczywiście chcę tylko seksu od czasu do czasu. Autorka powinna się cieszyć że była konsekwentna i się od niego uwolniła.

Z opisu nowej dziewczyny byłego faceta to wątpię czy długo będą razem lub że w ogóle są razem. Po prostu powiedział koleżance że jest wolny i że teraz może robić co chce. Sądzę że zobaczył Cię przypadkowo i postanowił Ci dopiec ale nie przejmuj się bo to co ten facet oferował na pewno nie nazywa się miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie życie
 

Piszecie nie na temat, ale który chłop potrafi oprzeć się pokusie kopania leżącej kobiety?  Tu widać niewielu. Tu Pan nie chciał się zaangażować, nie miała czego więc doceniać, a że kochała to za długo liczyła na zmianę - to jest na temat. Autorko niech sobie nowa dziewczyna byłego do 80-tki będzie zapchajdziurą, ciesz się, że Ty się ogarnęłaś. 

Dokładnie. No bo co to za związek? Nie chcę mieszkać razem, nie chcę dzieci, nie chcę ślubu. No oczywiście chcę tylko seksu od czasu do czasu. Autorka powinna się cieszyć że była konsekwentna i się od niego uwolniła.

Z opisu nowej dziewczyny byłego faceta to wątpię czy długo będą razem lub że w ogóle są razem. Po prostu powiedział koleżance że jest wolny i że teraz może robić co chce. Sądzę że zobaczył Cię przypadkowo i postanowił Ci dopiec ale nie przejmuj się bo to co ten facet oferował na pewno nie nazywa się miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
 

Dokładnie. No bo co to za związek? Nie chcę mieszkać razem, nie chcę dzieci, nie chcę ślubu. No oczywiście chcę tylko seksu od czasu do czasu. Autorka powinna się cieszyć że była konsekwentna i się od niego uwolniła.

Z opisu nowej dziewczyny byłego faceta to wątpię czy długo będą razem lub że w ogóle są razem. Po prostu powiedział koleżance że jest wolny i że teraz może robić co chce. Sądzę że zobaczył Cię przypadkowo i postanowił Ci dopiec ale nie przejmuj się bo to co ten facet oferował na pewno nie nazywa się miłością.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Rzucasz faceta i masz pretensje że się nie pochlastał i że przez rok nie płacze w poduszkę. O ile pamiętam twój post to twierdziłeś że ten "kurdupel" wygrał los na loterii mając ciebie bo żadna inna go nie zechce, jak widzisz myliłaś się. Jak pisali wyżej bez ciebie dostał skrzydeł, zrzucił balast z pleców, ty widziałeś w nim tylko kurdupla a inne widzą wartościowego faceta, jeszcze bardziej się zdziwisz jeśli za rok będą po ślubie 🙂 Bo on chciał związku a nie chodzić na smyczy.

Dokładnie tak. Jak w ogóle mogłaś pomyśleć, że facet którego nazywasz kurduplem chciałby z Tobą ślubu? Szacunku się naucz, potem myśl o ślubie. Tak jak kolega piszę, zdziwisz się jak inna dostanie wszystko, to czego Ty nie dostałaś, bo po prostu będzie dobrze traktować tego faceta, a nie nazywać go kurduplem, z którym z łaski jesteś bo inna go nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bo facet jest jak małpa: nie puści jednej kobiety zanim chwyci się drugiej, tak małpiszon gałęzi 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

...tak jak małpiszon gałęzi - zjadło 1 słowo. 

A czasem nie zdąży się chwycić tej drugiej i spada na łeb na szyję, okropnie klnąc i tocząc pianę z pyska. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co za niedobry facet. Zamiast biczować się i żyć do końca życia w czarnej rozpaczy znalazł sobie inną kobietę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

...tak jak małpiszon gałęzi - zjadło 1 słowo. 

A czasem nie zdąży się chwycić tej drugiej i spada na łeb na szyję, okropnie klnąc i tocząc pianę z pyska. 

ktoś ma wybujałe ego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

ktoś ma wybujałe ego...

ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

ty

Z całym szacunkiem... Ja nie wypisuję głupot wyssanych z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna

No tak latwo wam sie mowi, tylko ze on nie byl ze mna fair.

Wiele rzeczy ukrywal, dowiedzialam sie sporo zaraz po rozstaniu jak rozmawialam z jego kolezanka, ktora bardzo go lubi i podziwia. Np. "zapomnial" mi powiedziec ze ma mieszkanie w dzielnicy apartamentowcow, ktore wynajmuje, nie powiedzial mi ze cwiczy szermierke, tzn mowil ze jedzie robic cwiczenia ale nie mowil konkretnie co. Gdy ja mowilam w jakich miejscach bylam to on tylko usmeichal sie i sluchal, jak go zapytalam gdzie byl ostatnio to powiedzial ze w Agnili i Norwegii. Okazuje sie ze byl w Pakistanie, Chinach, Venezuelii, Mongoli, Francji i gdzies jeszcze, czego takze zapomnial mi powiedziec. Zapomnial mi powiedzec ze dawno temu wykupil akcje firm a teraz dostaje olbrzymie dywidendy, zapomnial mi powiedziec ze kogos przed soba mial, a gdy ja pytalam go o ilosc partnerek to mowil ze nie chce o tym rozmawiac, gdy zapytalam czy nie jest ciekawy ilu miala odpowiedzial ze nie, natychmiast  ucinal temat gdy mowilam cos o jakims bylym.

Z poczatku myslalam ze jest prawiczkiem bo ogolnie taki niski niepozorny, sprawial bardzo dobre wrazenie, ale ogolnie to ja myslalam ze jestem ta lepsza w tym zwiazku, madrzejsza bylam za granica w wielu miejscach, mam lepszy start materialny, lepsze powodzenie. Tymczasem okazuje sie ze on po prostu powiedzal tyle ile chcial chyba zebym tak myslala.

Fajnie nam sie rozmawialo byl zaradny  zawsze spokojny zawsze mial rozwiazanie, nie wiem ale to wygalda tak jak teraz o tym mysle ze on wszystko to zaplanowal jak byla jakas kwestia sporna on nigdy nie podnosil glosu tylko to ja zawsze cos krzyczalam, fakt niestety kilka razy naublizalam mu od kurdupli, ale tak nie mysle, nie sadze ze jest gorszy bo jest nizszy, ale mylalam ze po prostu to spokojny chlopak ktory nie ma jakiegos powodzenia wsrod kobiet i po prostu bedzie chcial sie ustatkowac.

Czuje sie zle bo on prawie o niczym mi nie powiedzial, znalam go tylko czasu a okazuje sie ze nic o nim

nie wiem. To ze zna biegle angielski tez nie wiedzialam, nie wiedzialam prawie nic !

Do domu zaprosil mnie prawie po 5 mcach znajomosci, nie nalegal na seks, w lozku byl rewelacyjny dbal omnie , nie wypuscil mnei bez orgazmu a czasem mialam z nim kilka, wydawalo sie ze skromny przecietny wspanialy facet. A teraz... takie rzeczy?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna

No tak latwo wam sie mowi, tylko ze on nie byl ze mna fair.

Wiele rzeczy ukrywal, dowiedzialam sie sporo zaraz po rozstaniu jak rozmawialam z jego kolezanka, ktora bardzo go lubi i podziwia. Np. "zapomnial" mi powiedziec ze ma mieszkanie w dzielnicy apartamentowcow, ktore wynajmuje, nie powiedzial mi ze cwiczy szermierke, tzn mowil ze jedzie robic cwiczenia ale nie mowil konkretnie co. Gdy ja mowilam w jakich miejscach bylam to on tylko usmeichal sie i sluchal, jak go zapytalam gdzie byl ostatnio to powiedzial ze w Agnili i Norwegii. Okazuje sie ze byl w Pakistanie, Chinach, Venezuelii, Mongoli, Francji i gdzies jeszcze, czego takze zapomnial mi powiedziec. Zapomnial mi powiedzec ze dawno temu wykupil akcje firm a teraz dostaje olbrzymie dywidendy, zapomnial mi powiedziec ze kogos przed soba mial, a gdy ja pytalam go o ilosc partnerek to mowil ze nie chce o tym rozmawiac, gdy zapytalam czy nie jest ciekawy ilu miala odpowiedzial ze nie, natychmiast  ucinal temat gdy mowilam cos o jakims bylym.

Z poczatku myslalam ze jest prawiczkiem bo ogolnie taki niski niepozorny, sprawial bardzo dobre wrazenie, ale ogolnie to ja myslalam ze jestem ta lepsza w tym zwiazku, madrzejsza bylam za granica w wielu miejscach, mam lepszy start materialny, lepsze powodzenie. Tymczasem okazuje sie ze on po prostu powiedzal tyle ile chcial chyba zebym tak myslala.

Fajnie nam sie rozmawialo byl zaradny  zawsze spokojny zawsze mial rozwiazanie, nie wiem ale to wygalda tak jak teraz o tym mysle ze on wszystko to zaplanowal jak byla jakas kwestia sporna on nigdy nie podnosil glosu tylko to ja zawsze cos krzyczalam, fakt niestety kilka razy naublizalam mu od kurdupli, ale tak nie mysle, nie sadze ze jest gorszy bo jest nizszy, ale mylalam ze po prostu to spokojny chlopak ktory nie ma jakiegos powodzenia wsrod kobiet i po prostu bedzie chcial sie ustatkowac.

Czuje sie zle bo on prawie o niczym mi nie powiedzial, znalam go tylko czasu a okazuje sie ze nic o nim

nie wiem. To ze zna biegle angielski tez nie wiedzialam, nie wiedzialam prawie nic !

Do domu zaprosil mnie prawie po 5 mcach znajomosci, nie nalegal na seks, w lozku byl rewelacyjny dbal omnie , nie wypuscil mnei bez orgazmu a czasem mialam z nim kilka, wydawalo sie ze skromny przecietny wspanialy facet. A teraz... takie rzeczy?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna

No tak latwo wam sie mowi, tylko ze on nie byl ze mna fair.

Wiele rzeczy ukrywal, dowiedzialam sie sporo zaraz po rozstaniu jak rozmawialam z jego kolezanka, ktora bardzo go lubi i podziwia. Np. "zapomnial" mi powiedziec ze ma mieszkanie w dzielnicy apartamentowcow, ktore wynajmuje, nie powiedzial mi ze cwiczy szermierke, tzn mowil ze jedzie robic cwiczenia ale nie mowil konkretnie co. Gdy ja mowilam w jakich miejscach bylam to on tylko usmeichal sie i sluchal, jak go zapytalam gdzie byl ostatnio to powiedzial ze w Agnili i Norwegii. Okazuje sie ze byl w Pakistanie, Chinach, Venezuelii, Mongoli, Francji i gdzies jeszcze, czego takze zapomnial mi powiedziec. Zapomnial mi powiedzec ze dawno temu wykupil akcje firm a teraz dostaje olbrzymie dywidendy, zapomnial mi powiedziec ze kogos przed soba mial, a gdy ja pytalam go o ilosc partnerek to mowil ze nie chce o tym rozmawiac, gdy zapytalam czy nie jest ciekawy ilu miala odpowiedzial ze nie, natychmiast  ucinal temat gdy mowilam cos o jakims bylym.

Z poczatku myslalam ze jest prawiczkiem bo ogolnie taki niski niepozorny, sprawial bardzo dobre wrazenie, ale ogolnie to ja myslalam ze jestem ta lepsza w tym zwiazku, madrzejsza bylam za granica w wielu miejscach, mam lepszy start materialny, lepsze powodzenie. Tymczasem okazuje sie ze on po prostu powiedzal tyle ile chcial chyba zebym tak myslala.

Fajnie nam sie rozmawialo byl zaradny  zawsze spokojny zawsze mial rozwiazanie, nie wiem ale to wygalda tak jak teraz o tym mysle ze on wszystko to zaplanowal jak byla jakas kwestia sporna on nigdy nie podnosil glosu tylko to ja zawsze cos krzyczalam, fakt niestety kilka razy naublizalam mu od kurdupli, ale tak nie mysle, nie sadze ze jest gorszy bo jest nizszy, ale mylalam ze po prostu to spokojny chlopak ktory nie ma jakiegos powodzenia wsrod kobiet i po prostu bedzie chcial sie ustatkowac.

Czuje sie zle bo on prawie o niczym mi nie powiedzial, znalam go tylko czasu a okazuje sie ze nic o nim

nie wiem. To ze zna biegle angielski tez nie wiedzialam, nie wiedzialam prawie nic !

Do domu zaprosil mnie prawie po 5 mcach znajomosci, nie nalegal na seks, w lozku byl rewelacyjny dbal omnie , nie wypuscil mnei bez orgazmu a czasem mialam z nim kilka, wydawalo sie ze skromny przecietny wspanialy facet. A teraz... takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
 

No tak latwo wam sie mowi, tylko ze on nie byl ze mna fair. 

Moze po prostu nie lubil sie chwalic i nie byl wscibski - to dobre cechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna

cos za duzo razy sie moj post wkleil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiet39

Ja bym poszla sie przebadac na choroby weneryczne ot tak na wszelki wypadek. Bo jak tyle rzeczy nie wiedzialas to pewnie innych tez nie. Zeby dojsc czasami do duzych pieniedzy trzeba wiele ryzykowach w roznych aspektach zyciowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygoug

Ile macie lat? Dlugo byliscie razem? Wczesniej nie mowil czego oczekiwal od zwiazku? Dla mnie zatajanie tylu informacji jest dziwnie podejrzane, jesli juz dlugo sie znaliscie. Nie mowie o majatku, ale np ta szermierka czy podroze. Wychodzi na to, ze obcy ludzie( bo pewnie nie od niego sie tego dowiedzialas) znali go lepiej niz ty. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygoug

Ile macie lat? Dlugo byliscie razem? Wczesniej nie mowil czego oczekiwal od zwiazku? Dla mnie zatajanie tylu informacji jest dziwnie podejrzane, jesli juz dlugo sie znaliscie. Nie mowie o majatku, ale np ta szermierka czy podroze. Wychodzi na to, ze obcy ludzie( bo pewnie nie od niego sie tego dowiedzialas) znali go lepiej niz ty. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna

Do bolek - nie, nie uwazam sie ze jestem lepsza przeciez pisalam o tym, ale chodzi o to ze on stworzyl pozory ze nie ma powodzenia, chodzi o to ze ja myslalam ze on jest taki przecietny. a tu okazalo sie inaczej chociaz od razu widac bylo po tym jak sie poznalismy i jak on sie wyslawial ze przecietny nie jest, na pewno osobowosc ma niesamowita, ale za duzo mylacych sygnalow dawal wiec pomyslalam ze po prostu zwykly chlopak moze nigdy nie mial dziewczyny i sie wstydzi o tym rozmawiac.

Ale ogolnie ja mam mialam powodzenie.. i takze w czasie naszego zwiazku bylam wiele razy podrywana ale z tego nie korzystalam. bo naprawde jestem w nim zakochana.

Nie mowie nigdy o wzroscie bo mi on nie przeszkadza i nie przeszkadzal bo bylam z nim przeciez, przestan robic ze mnie potwora. Bo naciagasz fakty na moja niekorzysc.

Mowie o tym i mowilam ze ZLE SIE ZACHOWALAM nazywajac go kurduplem.

Przeciez pisze o tym ze widze w tym moja wina i pisalam w innym temacie !!!!!!

Po prostu chodzilo mi o to ze zle go ocenilam, a teraz podejrzewam ze moze po prostu on to wszystko zaplanowal, moze chcial zeby tak wyszlo ze to ja robie afery i panikuje a on nic. przeciez byl niewinny to ja wrzeszczalam i wyzywalam go a on aniolek 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×