Dogryzki rodziny z powodu braku checi ponownego rozrodu.

Mam jedno dziecko i więcej nie planuje, ciągle muszę słuchać dogryzek rodziny o tym, że z jedynaka " to nic nie będzie" itd - jak to uciąć? 

 

Mam jedno dziecko i więcej nie planuje, ciągle muszę słuchać dogryzek rodziny o tym, że z jedynaka " to nic nie będzie" itd - jak to uciąć? 

Temat dla mnie  ja generalnie nie komentuję takich głupich uwag albo obracam w żart. Ale jak ktoś wprost pyta, kiedy następne, to wyraźnie mówię, że żadnego następnego nie będzie. Nie wiem, może im się kiedyś znudzi, a jak nie, to zacznę interweniować dopiero jak dziecko będzie na tyle duże, że będzie rozumieć te głupoty o jedynakach. Wtedy się wqurwię i będzie awantura 

 

Mam jedno dziecko i więcej nie planuje, ciągle muszę słuchać dogryzek rodziny o tym, że z jedynaka " to nic nie będzie" itd - jak to uciąć? 

Ja bym spytała, co jego zdaniem może być z niejedynaka czemu jedynak nie podoła. 100% że ta osoba nie będzie w stanie odpowiedzieć

 

Ja bym spytała, co jego zdaniem może być z niejedynaka czemu jedynak nie podoła. 100% że ta osoba nie będzie w stanie odpowiedzieć

ech, to nie znasz moich teściów. Zaraz wymyślą sto różnych argumentów, chociaż żadne z ich dzieci nie utrzymuje ze sobą kontaktu. Ale moje nie może być jedynakiem, bo sobie nie poradzi w życiu  

Jeśli nie potrafisz się odgryźć, to zwyczajnie olewaj, albo mów że nigdy nic nie wiadomo z tajemniczym uśmiechem, żeby im dać do myślenia. A skoro wspomniałaś o teściach, to twój mąż powinien powiedzieć im pare słów, żeby się od ciebie odczepili.

No to walnij teściom między oczy - będzie jedynak, bo boję się, że kolejne dziecko odziedziczy wasze spartlone geny i nie rodzeństwo nie będzie potrafiło normalnej relacji, tak jak wasze dzieci. Koniec

*rodzeństwo nie będzie potrafiło utrzymać  normalnej relacji

Wiecie co? Ja jeszcze nie mam dzieci za kilka miesięcy ślub i wtedy chce się zacząć starać a moje durne koleżanki już się pytaja o dzieci ja raczej będę miała jedynaka to wiem a one już zaczynają głupie teksty. Ma to gdzieś nikt za mnie mojego życie nie przeżyje więc robię jak czuje. A jak się komuś nie podoba to on ma problem nie ja

Był tutaj bodajże wczoraj podobny temat. Riposta, że dzieciak jedynal ale  zdolny i "trumienkę babci wyszykuje".

Natomiast moja siostra nie ma jeszcze żadnego bo dopiero rok po ślubie.  Teściowie dopytywali, bo "oni by już chcieli"- odpowiedziała to niech sobie zrobią, a kolejnym razem że może nie mogą mieć?  i po tym definitywnie temat ucichł.... Nawet przy życzeniach świątecznych nie było tego tematu więc ona happy (ococzywiście jeszcze się nie starają więc nie wiadomo czy w ogóle będą te dzieci)

 

Był tutaj bodajże wczoraj podobny temat. Riposta, że dzieciak jedynal ale  zdolny i "trumienkę babci wyszykuje".

Natomiast moja siostra nie ma jeszcze żadnego bo dopiero rok po ślubie.  Teściowie dopytywali, bo "oni by już chcieli"- odpowiedziała to niech sobie zrobią, a kolejnym razem że może nie mogą mieć?  i po tym definitywnie temat ucichł.... Nawet przy życzeniach świątecznych nie było tego tematu więc ona happy (ococzywiście jeszcze się nie starają więc nie wiadomo czy w ogóle będą te dzieci)

Hehe, mnie życzyli ciąży w święta, chociaż wiedzą, że nie chcemy więcej dzieci. Nie ma to jak zaglądać komuś w du/pę nawet przy opłatku