Jak poradzić sobie z wiekiem?

z tym że z roku na rok jestem coraz starsza? nie moge tego zaakceptować.

A ile już masz lat? Ja mam ten sam problem 26 a mentalnie 18 albo 19

Każdy się starzeje z roku na rok. Znajdź sobie faceta, będziesz szczesliwsza. 

Pomyśl, że dotyczy to wszystkich. Młodość nie wieczność.

Życie. A wykorzystałaś młodość? Podróże, przygody, znajomi, ru.chanie ile wlezie? Jak tak to nie masz co narzekać Carneige i jego książki mogą ci pomóc.

 

Każdy się starzeje z roku na rok. Znajdź sobie faceta, będziesz szczesliwsza. 

Boje się ze nikogo nie znajde

 

Życie. A wykorzystałaś młodość? Podróże, przygody, znajomi, ru.chanie ile wlezie? Jak tak to nie masz co narzekać Carneige i jego książki mogą ci pomóc.

przez takich wlasnie nedznych skur..wialych smieci wiekszosc niszczy sobie zycia. tfu w ta twoja skur..wiala paskudna pedalska morde

 

Życie. A wykorzystałaś młodość? Podróże, przygody, znajomi, ru.chanie ile wlezie?

jeb/any smiec

kryzys wieku średniego ??

Podziel przez 2 i rob to co lubilas wtedy najbardziej

Plus dodaj do diety alkohol

 

Boje się ze nikogo nie znajde

Skoro uważasz że z wiekiem będzie trudniej logiczne byłoby szukać teraz. A kolegów wogole masz. 

Was to śmieszy a mnie to męczy i boli.

To wszystko wina psychiki. Nastawienie trzeba zmienić - wiem łatwo się mówi. Ale też to przeżywałem, tylko, że w wieku 20 paru lat. Z laskami nie było problemu ale moja psychika była problemem - wygląd był ale pod deklem nie to co powinno być - więc i laski uciekały.

no cos zrobisz? czas płynie i już...żyj bardziej świadomie, ciesz się każdym dniem a nie tylko w telefonie i laptopie

ciężko jest znalezc faceta na zawołanie

 

ciężko jest znalezc faceta na zawołanie

A dajesz szansę szczęściu?

Czyli doszliście do sedna problemu: psychika. To nas tylko ogranicza

 

z tym że z roku na rok jestem coraz starsza? nie moge tego zaakceptować.

Taka kolej rzeczy. W jakim wieku jesteś, że tak się dołujesz? Jesteś anonimowa. Pisz proszę

Mam to samo i mam 28 lat. Ta swiadomość ze juz nie mam takiego powodzenia (choć  raczej nie zmienilam się z wyglądu, jestem taka 8/10, wielu facetów mówiło ze jestem ladna ) bo wokół tyle pięknych 20stek i konkurencja mnie miażdży mnie dobija. Juz nie szukam nikogo na stale bo to jak szukanie igły w stogu siana a byle kogo nie chce aby byl. 

 

A ile już masz lat? Ja mam ten sam problem 26 a mentalnie 18 albo 19

26 lat to cudowny wiek!duzo osob owszem narzeka ze nie nastolatka, nastolatka narzeka ze nie mala dziewczynka, mala dziewczynka-ze nie dzidzius ktorymi sie wszyscy zachwycaja a ona idzie w odstawke.Dopiero po 35 rz mozna plakac

Małolaty, po 40 zaczniecie płakać. Popatrzycie na ręce, skóra zamiast ładnie napięta robi się wiotka. Właśnie po rękach zobaczycie pierwsze oznaki starzenia.

Współczesna młodzież jest durna

mam 26 lat i czuje sie bezwartościowa, bez faceta i szans. Myśle o samobójstwie bardzo poważnie jakiś czas.

Powraca i upier/dala kazdego przyglupa i przyglupke za patrzenie tylko na wyglad hihihi co ci zostanie jak juz okrutnie zbrzydniesz kolo 30stki hihihi

Zamiast się użalać to należy zobaczyć ile szans jest. Ja potrafiłem się przez internet 15 lat temu umawiać co tydzień. Nie było większości portali co są teraz. Był zwykły czat na onecie i GG - to wystarczało. Z żoną się spikłem na GG. Wcześniej na czacie onetu potrafiłem się z pannami umawiać (starczymi i młodszymi).

 

mam 26 lat i czuje sie bezwartościowa, bez faceta i szans. Myśle o samobójstwie bardzo poważnie jakiś czas.

Chodź na randke, wyplaczesz się w rękaw. 

 

Zamiast się użalać to należy zobaczyć ile szans jest. Ja potrafiłem się przez internet 15 lat temu umawiać co tydzień. Nie było większości portali co są teraz. Był zwykły czat na onecie i GG - to wystarczało. Z żoną się spikłem na GG. Wcześniej na czacie onetu potrafiłem się z pannami umawiać (starczymi i młodszymi).

Kiedyś w Internecie byli inni ludzie. 

Bez przesady. Zawsze było dużo ...i - zasada pareto 20/80.

 

ciężko jest znalezc faceta na zawołanie

Nie wiem ile masz lat ale lepiej nie mieć nikogo niż być w związku z alkoholikiem lub psychicznie chorym lub nieprzystosowanym do życia leserem który nie potrafi znaleźć pracy. Już nie napisałem nic o miłości bo prawdziwa odwzajemniona miłość do wartościowej drugiej osoby się tak rzadko zdarza że aż szkoda o tym pisać.

Możesz zacząć płakać jak będziesz miała 35+. A 40+ to już tragedia. Do tego czasu spróbuj wykorzystać swoją młodość, stwarzaj okazje poprzez jakieś dodatkowe zajęcia, kursy, podróże, randki nawet internetowe itp.