Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lola

Dałam dziecko do przedszkola żeby mieć chwilę dla siebie

Polecane posty

Gość Gość

Ja Cie doskonale rozumiem. Zeby miec do dziecka cierpliwość to trzeba czasem id niego odpocząć, stęsknic sie i porobić cos dla siebie. Ja podobnie. Od kiedy dziecko poszło do przedszkola inaczej oddycham. Na spokojnie robie swoje, pomyślę o swoich sprawach, zrobię coś dla siebie, stęsknie sie i później już z innym nastawieniem robimy wszystko razem. Syn tez bardzo zadowolony, lubi dzieci i już w pierwszy dzień zrobił mi pa i się ładnie bawił. Przychodzę po niego to czasem jeszxze zajęty jest i muszę zaczekać. Nie mogę 3 latkowi zaoferować  takiej zabawy w domu i rozwoju jaki ma miedzy rówieśnikami i czasem moje próby kończą się na jevo marudzeniu i moicg nerwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj ma prawie cztery lata i chodzi codziennie po 3 godziny dziennie. Ja wtedy chodze na silownie, odpoczywam albo spotykam sie z kolezanka na kawe. Matka to nie robot i tez potrzebuje chwili dla siebie. On sie bawi z rowiesnikami i jest zadowolony. Bardzo dobrze zrobilas, nie rozumiem matek, ktore uwiazuja dziecko do siebie a potem narzekaja na stres i zmeczenie. Dziecko potrzebuje zrelaksowanej, wypoczetej matki a nie wiecznie narzekajacego zombie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj ma prawie cztery lata i chodzi codziennie po 3 godziny dziennie. Ja wtedy chodze na silownie, odpoczywam albo spotykam sie z kolezanka na kawe. Matka to nie robot i tez potrzebuje chwili dla siebie. On sie bawi z rowiesnikami i jest zadowolony. Bardzo dobrze zrobilas, nie rozumiem matek, ktore uwiazuja dziecko do siebie a potem narzekaja na stres i zmeczenie. Dziecko potrzebuje zrelaksowanej, wypoczetej matki a nie wiecznie narzekajacego zombie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj ma prawie cztery lata i chodzi codziennie po 3 godziny dziennie. Ja wtedy chodze na silownie, odpoczywam albo spotykam sie z kolezanka na kawe. Matka to nie robot i tez potrzebuje chwili dla siebie. On sie bawi z rowiesnikami i jest zadowolony. Bardzo dobrze zrobilas, nie rozumiem matek, ktore uwiazuja dziecko do siebie a potem narzekaja na stres i zmeczenie. Dziecko potrzebuje zrelaksowanej, wypoczetej matki a nie wiecznie narzekajacego zombie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnn

Moja ma 4.5 roku. Już drugi rok chodzi do przedszkola. Jest typem samotnika. Najchętniej siedziałaby w domu. Ma mnóstwo pomysłów na zabawy. Ma młodszą siostrę 1,5 roku, którą wciąga do zabaw już. Bajki ogląda tylko wieczorem. Zawożę ją do przedszkola na 8.30 na śniadanie. Później zaczynają się zajęcia. Odbieram około 15, bo jak przyjeżdżam wcześniej często jest problem, bo przerywam jej zabawy. Czyli jak już tam jest to nie chce wyjść, a rano najchętniej zostałaby w domu. Mam nieco wyrzuty sumienia, że ona tyle czasu spędza w przedszkolu, ale widzę, że to jednak najbardziej się sprawdza. Lepiej czasem zrobić dodatkowy dzień wolny niż odebrać szybciej i zburzyć jej rytm dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anss

W przedszkolu nie dzieje się mu krzywda. Uczy się zachowań, ma przyjaciół i powoli uczy się bycia po za domem. Przecież trzymanie latami dziecka w domu nie jest zdrowe. Większość takich dzieci jeżeli nie jest rezolutna i gadatliwa to wycofane maluchy, a krzywdę robią im rodzice i to w dodatku często mamy twierdząc że robią to dla dobra. Moja mama opowiadała mi że ja wymagałam przedszkola. Mój brat tak samo. Tam było mnóstwo dzieci, zabawki, cudowna przedszkolanka. Później idąc do szkoły czy zerówki człowiek ma już inne podejście, dzieci nie krzyczą że chcą do rodziców. Lepiej łapią kontakt z rówieśnikiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

5.II - imieniny: Dobiemara, Dobiemira, Lubodroga, Radomiła, Strzesławy i Strzeżysławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Doskonale to rozumiem. Moja córka ma 4 lata i chodzi do przedszkola. Zaprowadzam ją na 8.30, odbieram po 14. W tym czasie ja robię zakupy, potem godzinny jogging, kawka, wstawiam obiad, ogarniam mieszkanie, czasem idę do fryzjera czy kosmetyczki, do koleżanki na kawę, różnie.  Chwalę sobie przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×