Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania..

Potrzebuję pomocy.

Polecane posty

Gość Ania..

Witam. 

Potrzebuje się wygadać. Jestem z mężem dwa lata po ślubie, w zeszłym roku w lipcu urodziłam synka chcieliśmy tego dziecka, mieszkaliśmy u moich rodziców nie interesowały nas opłaty i nic z tych rzeczy jego rodzice za granicą. Odkąd urodził się syn mąż ciągle robił problemy ze moi rodzice mają kontakt z wnukiem a jego nie ma. Robił mi wyrzutu że syn ma jednych dziadków i wgl..  Gdy syn miał 3 miesiące mąż w trakcie pracy zadzwonił do mnie ze on nie wraca bo ma dość życia w tym domu zostawił mnie i w miedzy czasie szukał mieszkania do wynajęcia dodam że warunki mieszkalne mieliśmy bardzo dobre, miałam pomoc przy maluszku.. W tym czasie jego rodzice byli w Polsce i przez tydzień czasu mieszkał u nich a ja u siebie jak zanalazl mieszkanie to z dnia na dzień przeprowadziliśmy się z synem do męża. Mieliśmy w planach się budować bo od moich rodziców dostaliśmy działkę. On stwierdził że nic od nich chce ze nie będzie się na tej działce budował. Wymysla że ciągle na niego nagaduja I na jego rodziców, mi zabrania do nich jeździć z synem. Jeździłam raz w tygodniu podczas gdy mąż był w pracy, ma problem również o to że mam bardzo dobry kontakt z moją siostrą. Najchętniej zamknął by mnie w domu i żebym tak siedziała z nikim nie miała kontaktu. Kiedy mówię że chce się spotkać z jakąś znajoma to twierdzi że będę obgadywać jego i jego rodziców. Była również sytuacja że powiedziałam mu ze na drugi dzień chce jechać do rodziców jak on będzie w pracy to zrobił mi awanturę, zadzwoniłam wtedy po tatę żeby przyjechał po mnie i syna a mąż zaczął mnie pakować.. Jest mi źle z tym wszystkim bo zamiast cieszyć się macierzyństwem mam wiecznego dola i brak chęci do życia 

Nie wiem czego oczekuje pisząc ten post ale potrzebuje się wygadać i chciałabym poznać opinię co wy zrobilibyście na moim miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania..

Dodam że ja mam 25 lat a mąż 33 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba zakazywanie kontaktu z innymi osobami a szczególnie z rodziną jest nieco chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania..

On by chciał żebym najlepiej żyła z jego matka i ojcem i broni ich na każdym kroku..  Jego matka nie jest święta, dużo się już nawpieprzala w nasze małżeństwo i jego brata. Do mnie nagadywala na szwagierkę i to mąż słyszał a teraz jest cudowna mama. Która nigdy na nikogo złego słowa nie powiedziala a oboje wiemy że jest inaczej. A kiedy oni przyjeżdżają do Polski mąż mógłby byc codziennie u nich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej samemu niż w złym towarzystwie.Spakuj się i wróć z dzieckiem do rodziców.Na spokojnie poproś o rozwód,jeśli Cie kocha nie podpisze i będziecie żyć szczęśliwie aż do końca Waszych dni.A jeśli Cie już nie kocha lub nie kochał nigdy to podpisze, a Ty zaczniesz od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×