Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zen

Nie mogę być z żadną kobietą

Polecane posty

Gość Zen

Mam 30 lat. Byłem w 3 poważnych związkach, po kilka lat.  Te związki i obserwacja związków moich kolegów nauczyły mnie jednej rzeczy. Kobieta nie ważne jaka by nie była zawsze ma jakieś problemy, jedne mają doły, innym zawsze mało kasy, jeszcze inne tłamszą w sobie emocje i raz na pół roku wybuchają tak, że talerze latają. Wiek nie ma żadnego znaczenia jeśli kobieta w wieku 20 lat ma tego typu problem ( a każda ma jakiś) to możesz być pewny, że ten problem będzie taki sam lub gorszy gdy skończy 50 lat. Nie mówię, że faceci nie mają taki problemów ze sobą. Mają, tylko u facetów obserwuje coś co się nazywa praca nad sobą (też nie u wszystkich. ale u tych normalnych tak), głęboka analiza własnych zachowań, emocji itp. co sprawia, że ten sam gość po kilku latach może być nie do poznania. Jeśli chodzi o kobiety, to mam wrażenie, że one po prostu nie analizują emocji, tego co robią i w ogóle nie pracują nad sobą. Biorą życie takie jakie jest mówiąc " taka już jestem", a w razie czego zwale wszystko na faceta. 

 

Dlatego właśnie nie ma szans, żebym się jeszcze z kimś związał, bo nie dźwigam po prostu psychicznie tych wszystkich schiz i już nie mam ochoty, zadręczać się problemami innych. Jakby nie można było po prostu spokojnie żyć z dnia na dzień zawsze jakiś problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×