Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Na własnej skórze przekonałam się, jak silne jest w tym kraju, w rodzinach lobby posiadania wiecej niz 1 dziecka. TO CHORE. skąd to sie bierze? Sluchajcie jaka jest moja wlasna matka

Polecane posty

Gość gosc

Moja matka podobno jak juz miala mnie, to z bratem to juz wpadka. Nawet plakala ciotce, ze nie da sobie rady. Tymczasem jak moj syn skonczyl 3 lata, matka zaczela byc dla mnie niemila, oschła i jakas taka dziwna. Czesto chwaliła lobiety ktore sa w drugiej ciazy, gadała cos o drugich dzieciach, jojczała ze ona to ma tylko jednego wnuka. Jak zaszłam w druga ciaze (nie od jej gadania, a po prostu sami chcielismy miec dwójke dzieci, tylko jej w to nie wtajemniczalismy a nawet na zlosc jej mowilam ze jedno to i tak orka) to nagle zmiena o 180 stopni i zaczela kolo mnie skakac, jest do rany przyloz i zadowlona. TO CHORE! skad to sie bierze?

bratowa mojego meza nadaje sie do dzieci jak świnia za przeproszeniem do baletu. jedno dziecko z trudem zniosla. Oj co to za cyrku byly byleby znalezc jelenia ktoremu mozna by upchac dziecko na pol weekendu, nawet wlazila w tylek tesciowej by ta jej dziecko nianczyla/ i co? po kilku latach jej matka zacze;a ją urabiac o drugie dziecko. Dziewczyna uległa temu - ja nie wiem jak to bedzie...pamietam co sie z nią psycicznie działo jak byla na poprzednim macwirzynskim. Ja to jakos znosiłam bo lubie male dzieci ale ona serio cierpiala i to cierpienie bylo widac na twarzy. po co jej matka ją w ten kanał drugi raz wpuszcza??? dlaczego "tak trzeba"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Moja babcia zawsze mowila,ze jedno dziecko w zupelnosci wystarczy i była przeciwniczką wielodzietnych rodzin. Moja mama wrecz przeciwnie, uwazala,ze kilkoroo dzieci to wielkie szczescie (zwlaszcza jak wychowuje ci te dzieci babcia)... teraz juz wiem skad u nich takie podejscie 😄

Ostatnio nawet poklociłam sie lekko z mamą,bo ona dzieci lubi,ale na zdjeciu. Ja mam dwojke, drugie nieplanowane i miedzy nimi jest 10 lat roznicy. Młodszy byl chory i musialam pierwszy raz kombinowac z praca i opieką dla dziecka,bo po tygodniu wolnego na dziecko musiałam wrocic do pracy i nie wiedzialam co mam zrobic. Maz pracuje w strazy pozarnej i tez nie mogł wziac wolnego,bo l;udzi nie mieli z powodu kontuzji jednego z kolegow. Wiec podczas rozmowy z mamą, prawie płacze,bo dziecko z zapaleniem,nie chce zostawic opiekunce,bo mlody wyraznie byl oslabiony,z gorączką itd..a ona do mnie,ze mam sie uspokoić,bo X ma 4 dzieci i sobie radzi...

PETARDA! GRANAT! Tak wybuchłam...

X ma mame do pomocy,kiedy moja przyjechala ostatnio na roczek wnuka,a wnuk ma juz 3 lata. X nie pracuje i siedzi w domu,wiec nie ma problemow z tym,ze musze wykonac zlecenie do wyznaczonej daty,bo zawale i okaze sie ze miesiac za darmo do roboty chodze. ZERO ZROZUMIENIA. Kilka dni pozniej uslyszałam pytanie o córke...bo mam 3 facetow w domu i dla rownowagi by sie przydały kokardki i ...eneczki.

BUUUUM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo większość polek nie potrafi mieć swojego zdania i robić to co chce a nie to co musi. Większość z was idzie za stadem i presją otoczenia. Koleżanki mają dziecko to też muszę, koleżanki mają dwójkę to nie mogę być gorsza. A potem płacz i lament. Ja robię to na co mam ochotę i zadne gadanie rodziny czy koleżanek na mnie nie wpłynie bo oni za mnie życia nie przeżyją 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja chce mieć dużo dzieci. Niestety trochę za późno zdałam sobie z tego sprawę bo mam 34lata więc do 40 Max 5 urodze  (jeśli nie będzie problemów z ciazami). No i szkoda że nie będę miała chociaż 2lat przerw między dziećmi... Ale czas tyka... potem z ostatnim zostane jak najdłużej sie da a potem powrót do korpo. 

Ale fajnie będzie mieć gromadke dzieciaczkow ❤️

Ps. Oboje bardzo dobrze zarabiamy z mężem więc sorry ale nie rzucam sie na  500plus. Chce mieć fajną, głośna rodzinę. I tak zdaje sobie sprawę że początki będą ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81

Nic nie jest CHORE...Chciałaś KURRWO wojnę że mną to ja dostaniesz dopóki zgine.PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boo

Co wy macie z ta presja spoleczną?skarza sie na nie dzieciate i bezdzietne. W zyciu nie podejmowalabym tak powaznych decyzji ze wzgledu na presje spoleczną :). Chyba trzeba nie miec wiary w swoj rozum. Moze go komus zreszta brakuje. ale jesli tak, to sygnal , zeby nadrobic braki. Poza tym , gdzie ta presja? najwyzej czasem pytania czy uwagi niedyskretnych ludzi, ktorymi nie nalezy sie pzrejmowac. Nikt nikogo do niczego w tym temacie nie zmusza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

A ja chce mieć dużo dzieci. Niestety trochę za późno zdałam sobie z tego sprawę bo mam 34lata więc do 40 Max 5 urodze  (jeśli nie będzie problemów z ciazami). No i szkoda że nie będę miała chociaż 2lat przerw między dziećmi... Ale czas tyka... potem z ostatnim zostane jak najdłużej sie da a potem powrót do korpo. 

Ale fajnie będzie mieć gromadke dzieciaczkow ❤️

Ps. Oboje bardzo dobrze zarabiamy z mężem więc sorry ale nie rzucam sie na  500plus. Chce mieć fajną, głośna rodzinę. I tak zdaje sobie sprawę że początki będą ciężkie.

A ile dzieci juz masz? Ja kiedyś chciałam miec 3 synów. Moje marzenie. Po pierwszym powiedzialam STOP ,bo jednak okazało się,że nie jestem w stanie zrezygnować z siebie na tyle ile wymaga wychowanie gromadki dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Zaszlam w 1 ciążę mając 30 lat. Nikt mnie nie nagabywał o dzieci. Serio. Gdy Urodziłam i trochę odchowałam zaczęły się pytania. Kiedy drugie? Kiedy, kiedy, kiedy?  Z każdej strony. Dramat jakiś. A ja nie chciałam mieć już więcej, bo dla mnie macierzyństwo to smród nie miód. Niestety po 5 latach beznadziejnie wpadłam w drugą ciążę 😕 dziecko ma 8 miesiecy a ja dalej nie mogę przeboleć tej cholernej wpadki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krem
 

Zaszlam w 1 ciążę mając 30 lat. Nikt mnie nie nagabywał o dzieci. Serio. Gdy Urodziłam i trochę odchowałam zaczęły się pytania. Kiedy drugie? Kiedy, kiedy, kiedy?  Z każdej strony. Dramat jakiś. A ja nie chciałam mieć już więcej, bo dla mnie macierzyństwo to smród nie miód. Niestety po 5 latach beznadziejnie wpadłam w drugą ciążę 😕 dziecko ma 8 miesiecy a ja dalej nie mogę przeboleć tej cholernej wpadki. 

No to u mnie jest odwrotnie.Gdy planowaliśmy drugie dziecko, moja mama i teściowa odradzały bo jedno nam wystarczy.Mąż jest jedynakiem,ja mam brata-mama nie chciała drugiego dziecka,ale tato ją prosił i uległa.Po pewnym czasie zdecydowaliśmy się z mężem na trzecie dziecko,to był lament, płacz i szok. Gdy byłam w czwartej ciąży teściowa zrobiła nam straszną awanturę, płakała ,zaczęła mnie wyzywać, popychać mojego męża czyli swojego syna- rzuciła się na nikogo z łapami, darła się co ludzie powiedzą,nienormalna!!Mąż jąwywalił za drzwi.W planach mamy piąte dziecko i nikomu nic do tego.Mieszkamy sami w domku i nikogo nie mamy do pomocy i nawet nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krem

*na niego z łapami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goć
 

No to u mnie jest odwrotnie.Gdy planowaliśmy drugie dziecko, moja mama i teściowa odradzały bo jedno nam wystarczy.Mąż jest jedynakiem,ja mam brata-mama nie chciała drugiego dziecka,ale tato ją prosił i uległa.Po pewnym czasie zdecydowaliśmy się z mężem na trzecie dziecko,to był lament, płacz i szok. Gdy byłam w czwartej ciąży teściowa zrobiła nam straszną awanturę, płakała ,zaczęła mnie wyzywać, popychać mojego męża czyli swojego syna- rzuciła się na nikogo z łapami, darła się co ludzie powiedzą,nienormalna!!Mąż jąwywalił za drzwi.W planach mamy piąte dziecko i nikomu nic do tego.Mieszkamy sami w domku i nikogo nie mamy do pomocy i nawet nie chcemy.

durne prowo, a ty jeszcze durniejsza. wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bio

Wspolczuje rodziny - bo to nie tyle presja spoleczna, co waszych rodzin, a swojej rodziny sie nie wybiera ( meza juz tak). Rodzilam pierwsze dziecko majac 36 lat, NIKT (tylko 1 raz obcy facet)mi na ten temat nie wypowiadal i nie pytal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie w "tym kraju", mieszkam za granica i po drodze zaliczylam tez inne kraje, w Polsce trojka to rzadkosc i sie mowi "rodzina wielodzietna", a gdzie indziej czworo, piecioro itp to norma.Nie powiem gdzie mieszkam bo dyskusja na fejsie byla i mnie zdemaskuja.Podobno w Pl wlasnie duzo bezdzietnych i matek jedynakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie w "tym kraju", mieszkam za granica i po drodze zaliczylam tez inne kraje, w Polsce trojka to rzadkosc i sie mowi "rodzina wielodzietna", a gdzie indziej czworo, piecioro itp to norma.Nie powiem gdzie mieszkam bo dyskusja na fejsie byla i mnie zdemaskuja.Podobno w Pl wlasnie duzo bezdzietnych i matek jedynakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×