Zdrada czy nie ?

MOJ MAZ OGLADA FILMY PORNOGRAFICZNE,  WIEM BO SPRAWDZAŁAM JEGO HISTORIE W TEL  . ALE MOZE OD POCZATKU ZEBYŚCIE MOGLY MNIE DOBRZE ZROZUMIEĆ .

JESTESMY 4 LATA PO SLUBIE I MAMY WSPANIALA 3 LETNIA CORECZKE . 

ODKAD JESTESMY RAZEM ZROBIL MI WIELE ZLEGO -MILION KLAMST, ZDRAD.. ZAPYTACIE CZEMU SIE ZALE SKORO Z NIM JESTEM TO MU WYBACZYLAM , OTOZ NIE WYBACZYLAM , O ZDRADACH DOWIEDZIAALM SIE NAWET NIE OD NIEGO i po slubie.PRZECZUWALAM , DRAZYLAM TEMAT Z ROZNYMI OSOBAMI, Z NIM , AZ W KONCU , SKLAMALAM , ZE Mam wirus hpv i moglam sie  zarazic tylko od niego . Wtedy sie przyznal do dwoch zdrad (wiem, ze bylo wiecej ) generalnie powiedziałam,  że nie wybacza mu tego , będę wypominać , bo jak znikał na noce ja martwiłam się,  szukałam to nie raz , a być może on się świetnie bawił.. 

Powtarzam to moja pierwsza miłość .

ON zaś ma bardzo pogata przeszłość erotyczną. 

To taki bardzo krótki wers z naszego związku od tej najgorszej strony , ale powiedzmy ,  że do tego czasu jakoś to już przetrawiłam. 

Napisałam to , bo chciałam żebyście postawiły się na moim miejscu zanim się wypowiecie :)

Tak więc  od jakiegoś dawnego czasu widziałam ,  że ogląda pornosu w telefonie , bardzo mnie to... hmmm.. Nie tyle co wkurza , ale przygnebia ?

Czuje , że mu się nie podobam , że oglądając te baby stawia się myślami na miejscu tego faceta.

Jest to mój pierwszy facet z którym współzyję i zastanawiam się czy to dlatego, co źle robię  czy porównuje mnie ? Przecież ja będę gorsza od nich   . zastanawiam się czy dalszy krok to zdrada ? Czy to nie jest w pewnym sensie mini zdrada fantazjujac o kobietach rozebranych robiąc sobie przy tym dobrze ? 

zapytałam kiedyś go  o to i powiedziałam dokładnie to samo i więcej.  Na początku nie przyznawał się potem jak pokazałam mu w historii to stwierdził , że robi to dla nas , bo chce coś nowego spróbować.. sęk w tym , że wszystko zawsze jest tak samo jeze li już w ogóle jest. 

rozmów takich mieliśmy ok 6 w ostatniej powiedział ,  że nie chce mnie ranić i ne będzie oglądać, przez kilka tygodni jeszcze sprawdzałam , w historii nie było.  Dziś sprawdziłam po 4 miesiącach.. ogląda ich dużo..

Dziewczyny on mnie nawet już nie przytuli,  czasem to nawet ja nie chce.  Przestał się zupełnie starać,  może to wyda wam się głupie ,  ale zawsze dwie dla mnie folii,  bo takiego go uwielbiam, jest najprzystojniejszy wtedy ma taki urok , teraz potrafi miesiąc się nie ogolić , aż w końcu dla świętego spokoju ode mnie się ogoli ,  po pracy włącza grę, zamieniły może 4 zdania o dup.e.. , z corka nawrt sie nie pobawi , od czasu do czasu zagadnie. Ja sie czuje jak sprzataczka , kucharka , praczka . Robie wszystko , on NIC. Doslownie 

Co o tym  sądzicie? Czy on jest ze mną z przyzwyczajenia? Ja nie chce ze by moje życie tak do końca wyglądało.. Jakieś rady co  zrobić? Oprócz psychologów itp. ?

ps. Proszę bez uszczypliwosci  jeze li nie masz do napisania nic mądrego to nie pisz nic :)