Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ama

Jak wrócić do pracy

Polecane posty

Gość Ama

Mam 2 dzieci - 7 i 3 latka. Chciałabym wrócić do pracy najlepiej na 3/4 etatu ale może też być pełen etat. Szukam od grudnia. We wszystkich marketach i fabrykach praca jest od 6. Świetlica szkolna jest otwierana o 7 a przedszkole o 6. Mąż pracuje od 6. Pomóżcie mi jak to rozwiązać. Czytam tutaj często, że wracacie do pracy po macierzyńskim. Ja nie wiem jak wy to robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wróciłam na wieczorne zmiany i nocki. Maz wracał z pracy po 15, wiec on zajmował się dziecmi. Teraz on również zmienił prace i jest trudniej,bo musimy dopasować  swoje zmiany do siebie i jeszcze z pracodawcą ustalić, więc wspomagamy sie opiekunka 3 razy w tygodniu po kilka godzin. Jestem trochę zmęczona tym ostatnio i chodzi mi po głowie przekwalifikowanie się do całkiem innej branży, co pozwoliło by mi na elastyczne godziny pracy I dalo więcej satysfakcji niż teraz mam..

Jestem pielęgniarką, lubię swój zawód, ale ostatnio przeniesiono mnie ma oddział gdzie dostaje depresji, a nie chcą mnie przenieść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wróciłam na wieczorne zmiany i nocki. Maz wracał z pracy po 15, wiec on zajmował się dziecmi. Teraz on również zmienił prace i jest trudniej,bo musimy dopasować  swoje zmiany do siebie i jeszcze z pracodawcą ustalić, więc wspomagamy sie opiekunka 3 razy w tygodniu po kilka godzin. Jestem trochę zmęczona tym ostatnio i chodzi mi po głowie przekwalifikowanie się do całkiem innej branży, co pozwoliło by mi na elastyczne godziny pracy I dalo więcej satysfakcji niż teraz mam..

Jestem pielęgniarką, lubię swój zawód, ale ostatnio przeniesiono mnie ma oddział gdzie dostaje depresji, a nie chcą mnie przenieść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Opiekunka która zaprowadza i przyprowadza dziecko. To najlepsze rozwiązanie. Bez kombinowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godc

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godc

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Ktoś musi ci sprzedać papier toaletowy, żebyś tylek mogła sobie wytrzeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Ktoś musi ci sprzedać papier toaletowy, żebyś tylek mogła sobie wytrzeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak

 

 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Moze i wyksztalcenie masz ale kultury juz zero ... 🤦‍♀️

Kazdy kij ma dwa konce. 

Ja nie mialam probleu z powrotem, pracuje od 9h-çh30 wiec rano nie ma problemu ale za to pracuje do 18h... Dobrze ze maz konczy wczeniej i moze dzieci o 16h odbierac. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak

 

 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Moze i wyksztalcenie masz ale kultury juz zero ... 🤦‍♀️

Kazdy kij ma dwa konce. 

Ja nie mialam probleu z powrotem do pracy, pracuje od 9h-çh30 wiec rano nie ma problemu ale za to pracuje do 18h... Dobrze ze maz konczy wczeniej i moze dzieci o 16h odbierac. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko ja pracowałam. 3 lata w markecie i miałam elastyczny grafik.  Mąż na produkcji na 3 zmiany. Jakoś dawalismy radę.  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Ktoś musi ci sprzedać papier toaletowy, żebyś tylek mogła sobie wytrzeć. 

a no tak, zapomniałam ze tacy ludzie tez niestety misza istnieć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klocki

Znajoma ma wyższe a zapierdziela w markecie bo nie ma znajomości, doświadczenia, nie wyjechała bo mąż ma pracę a po ślubie 4m-ce i ciąża.  Wiadomo, że jak się kończy ciężkie studia (nie pedagogika, administracja, zarządzanie, marketing, humanistyczne językowe badziewie a ciężkie matematyczne, przyrodnicze czy techniczne) to chce się pracować zgodnie z wykształceniem nie jako tzw. robol (nie umniejszając tym osobom, które są kumate a trafiły gdzie trafiły bo tak wyszło). Nie upoważnia to jednak do takich komentarzy o robolach. Zachowujemy to dla bliskich, up i siebie.

Pomysł z kimś kto zaprowadzi i odbierze jest najlepszy ale niestety kosztuje. Ważne abyś miała dochód, wyszła do ludzi itp.. Kibicuję Tobie w powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klocki

Znajoma ma wyższe a zapierdziela w markecie bo nie ma znajomości, doświadczenia, nie wyjechała bo mąż ma pracę a po ślubie 4m-ce i ciąża.  Wiadomo, że jak się kończy ciężkie studia (nie pedagogika, administracja, zarządzanie, marketing, humanistyczne językowe badziewie a ciężkie matematyczne, przyrodnicze czy techniczne) to chce się pracować zgodnie z wykształceniem nie jako tzw. robol (nie umniejszając tym osobom, które są kumate a trafiły gdzie trafiły bo tak wyszło). Nie upoważnia to jednak do takich komentarzy o robolach. Zachowujemy to dla bliskich, up i siebie.

Pomysł z kimś kto zaprowadzi i odbierze jest najlepszy ale niestety kosztuje. Ważne abyś miała dochód, wyszła do ludzi itp.. Kibicuję Tobie w powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Znajoma ma wyższe a zapierdziela w markecie bo nie ma znajomości, doświadczenia, nie wyjechała bo mąż ma pracę a po ślubie 4m-ce i ciąża.  Wiadomo, że jak się kończy ciężkie studia (nie pedagogika, administracja, zarządzanie, marketing, humanistyczne językowe badziewie a ciężkie matematyczne, przyrodnicze czy techniczne) to chce się pracować zgodnie z wykształceniem nie jako tzw. robol (nie umniejszając tym osobom, które są kumate a trafiły gdzie trafiły bo tak wyszło). Nie upoważnia to jednak do takich komentarzy o robolach. Zachowujemy to dla bliskich, up i siebie.

Pomysł z kimś kto zaprowadzi i odbierze jest najlepszy ale niestety kosztuje. Ważne abyś miała dochód, wyszła do ludzi itp.. Kibicuję Tobie w powrocie.

Hejtować można humaistyczne studia, ale nie ludzi pracujących fizycznie po technicznych?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

Ale podstawowej kultury brak 🙈

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko nie patrz na wpisy tej wrednej s....  Może praca w galerii?  Otwierają o 9-10. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

teraz kazdy ma wyzsze wykształcenie. Ja tez mam wyzsze wykształcenie i czesto pracuje w zmianach nocnych,na wczesne ranki,a czasem siedze po 18h w pracy. Wyższe wykształcenie nie oznacza bycia biurwą od 9 do 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Znajoma ma wyższe a zapierdziela w markecie bo nie ma znajomości, doświadczenia, nie wyjechała bo mąż ma pracę a po ślubie 4m-ce i ciąża.  Wiadomo, że jak się kończy ciężkie studia (nie pedagogika, administracja, zarządzanie, marketing, humanistyczne językowe badziewie a ciężkie matematyczne, przyrodnicze czy techniczne) to chce się pracować zgodnie z wykształceniem nie jako tzw. robol (nie umniejszając tym osobom, które są kumate a trafiły gdzie trafiły bo tak wyszło). Nie upoważnia to jednak do takich komentarzy o robolach. Zachowujemy to dla bliskich, up i siebie.

Pomysł z kimś kto zaprowadzi i odbierze jest najlepszy ale niestety kosztuje. Ważne abyś miała dochód, wyszła do ludzi itp.. Kibicuję Tobie w powrocie.

W dzisiejszych czasach przy niedoborze inżynierów pracować w markecie po technicznych studiach to dopiero porażka. Znajomości w technicznej branży... serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Znajoma ma wyższe a zapierdziela w markecie bo nie ma znajomości, doświadczenia, nie wyjechała bo mąż ma pracę a po ślubie 4m-ce i ciąża.  Wiadomo, że jak się kończy ciężkie studia (nie pedagogika, administracja, zarządzanie, marketing, humanistyczne językowe badziewie a ciężkie matematyczne, przyrodnicze czy techniczne) to chce się pracować zgodnie z wykształceniem nie jako tzw. robol (nie umniejszając tym osobom, które są kumate a trafiły gdzie trafiły bo tak wyszło).

Ok boomer. Pedagogika to na dzień dzisieszy jednolite pięcioletnie studia. Ja chcę tylko powiedzieć, że znajomość języka, uprawnienia pedagogiczne są na zawsze. I zawsze będą dzieci i dorośli, których trzeba będzie czegoś uczyć. Natomiast po tych ciężkich technicznych studiach, nie pracujesz w zawodzie - z każdym dniem twój dyplom jest wart coraz mniej i mniej. Pedagog z kilkuletnią luką pódzie do pracy w żłobku lub przedszkolu(a takich ofert pracy jest mnóstwo!), może zacząć powrót do pracy od bycia wychowawcą kolonijnym, albo nawet bycia nianią i założenia przedszkola. A co zrobi Pani inżynier z pięcioletnią+ luką w pracy? Market? Sprzątanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

no bo nie każdy wraca do pracy jak robol w markecie? nie miałam problemu z powrotem ale mam wykształcenie wyższe 

No nie widać, za to widać idealne, że wykształcenie nie zawsze idzie  w parze z inteligencją i umiejętnością kulturalnego wypowiadania się na dany temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Galerie handlowe, butiki, sklepy obuwnicze, ksiegarnie itd są otwierane najwcześniej o 9 - może tam poszukaj? Albo gastronomia ale to chyba nie za fajna branza dla osoby z malym dzieckiem (pod wzgledem godzin pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ama
 

Autorko ja pracowałam. 3 lata w markecie i miałam elastyczny grafik.  Mąż na produkcji na 3 zmiany. Jakoś dawalismy radę.  

 

 

A mogłabyś napisać jaki to market? W tych co byłam na rozmowach to niestety sztywny grafik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ama
 

Galerie handlowe, butiki, sklepy obuwnicze, ksiegarnie itd są otwierane najwcześniej o 9 - może tam poszukaj? Albo gastronomia ale to chyba nie za fajna branza dla osoby z malym dzieckiem (pod wzgledem godzin pracy)

Jak coś się pojawi to wyślę cv ale wątpię, że się uda, bo w takich sklepach to przeważnie studentki zatrudniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

9.II - imieniny: Gorsława, Gorzysława i Sulisławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko szukaj w sklepach z ciuchami/butami. Nie musisz na cały etat ale np  3/4 . Wtedy będziecie łatwiej dopasować godziny. Raczej nastawiać się na pracę w godzinach popołudniowych.  Jak twój mąż odbierze dzieci to może zostać z nimi w domu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9gbbjjjjgf

Jasne. Isc do roboty na popoludniu. A dzieci widziec chyba w nocy jak spia... Bo wiadomo ze do poludnia to w szkole, zlobku albo przedszkolu. To po co te dzieci miec. Najlepiej niech obcy ludzie wychowuja bo matka ma zapierdalac do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cdh

Chyba ze maz jej kaze zapierdalac na caly etat. Zeby przynosila pieniadze. I nie obchodzi go ze dzieci nie beda widywac matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jak szukałam pracy to musiałam szukać takiej na zmiany bo mąż miał pracę zmianową( chociaż to i tak były zmiany ranne ale jednak- potem dopasował się bardziej do mnie).Ja pracowałam 6-14  i 13-21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ama
 

Jasne. Isc do roboty na popoludniu. A dzieci widziec chyba w nocy jak spia... Bo wiadomo ze do poludnia to w szkole, zlobku albo przedszkolu. To po co te dzieci miec. Najlepiej niech obcy ludzie wychowuja bo matka ma zapierdalac do roboty

No ja właśnie chciałabym tego uniknąć ale nie wiem czy się uda. Rynek pracy w Polsce jest słabo dostosowany do rodziców. Jak nic nie znajdę to właśnie ostatecznie będe musiała pracować na popołudnia i dzieci widywać tylko, gdy śpią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×