Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 godzinę temu, Nadzieja1993 napisał:

To nie jestem sama. Wiadomo każdy organizm jest inny.  A ile dni jestes po punkcji?

Punkcja w piątek, transfer poniedziałek.

Dalej boli ale mniej, w nocy przynajmniej spałam. Mam zadyszkę, zero apetytu itd... 

 

Jutro badam progesteron, ciekawe czy tez bedzie taki wysoki jak w dzien transferu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, karioka84 napisał:

6, ale mamy jeszcze dodatkowo 4 zamrożone i teraz czekam na info ile się zapłodniło 🍍

Trzymam kciuki. 

A kiedy transfer ? A czemu 4 zamrozone a teraz kolejna punkcja ? Lekarz tak zdecydowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, emkw35 napisał:

obyś miała rację...

Czytałam, że nie powinno się badać w trakcie infekcji, co prawda byłam wtedy na końcu leczenia- ale nieskutecznego, z infekcją boreliozy zmagałam się dalej i miałam wynik dodatni w klasie IgM.

Oby to tylko dlatego tak wyszły 

Igm to znaczy ze to była świeża infekcja i stad przeciwciała igm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Akszeinga napisał:

Diewczyny jutro mój transfer.Denerwuje się! 

 

Powodzenia!!!🥰🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, emkw35 napisał:

Punkcja w piątek, transfer poniedziałek.

Dalej boli ale mniej, w nocy przynajmniej spałam. Mam zadyszkę, zero apetytu itd... 

 

Jutro badam progesteron, ciekawe czy tez bedzie taki wysoki jak w dzien transferu..

Ewidentnie jesteś przestymulowana, ale dostinex powinien pomoc. Dieta lekkostrawna i dużo dużo wody. Ja piłam jeszcze nutridrinki.

Edytowano przez Yoka
X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Nadzieja1993 napisał:

Trzymam kciuki. 

A kiedy transfer ? A czemu 4 zamrozone a teraz kolejna punkcja ? Lekarz tak zdecydowal?

Bo lekarz stwierdził żeby zbierać oocyty aż będzie ich conajmniej 6 i wtedy dopiero robić transfer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Akszeinga napisał:

Diewczyny jutro mój transfer.Denerwuje się! 

 

Trzymamy mocno kciuki! Nie denerwuj się będzie dobrze, musi byc 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś poczułam kłuci w podbrzuszu, chyba zarodeczek próbuje się przebić 😄

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, karioka84 napisał:

Bo lekarz stwierdził żeby zbierać oocyty aż będzie ich conajmniej 6 i wtedy dopiero robić transfer.

Co lekarz to inne podejście,  ale wazne żeby byl pozytywny skutek 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są tutaj dziewczyny po pierwszym udanym transferze, ale poronily albo ciąża przestała się rozwijać i czy sa już po kolejnym i czy także był udany. Tak bardzo się boję że znowu się uda ale tylko na chwilę, albo wg się nie uda... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Dreamscometrue napisał:

Dziewczyny a od kiedy ten "koszmarek" z dolegliwościami wam się zaczął? Według kalendarza u mnie zaczął się 6 tydzień czyli z tego co rozumiem 5+2. Piersi mnie bolą z dnia na dzień coraz bardziej do tego stopnia,że ciężko mi się schylić a wczoraj pierwszy raz musiałam wyjść ze sklepu bo zrobiło mi się tak gorąco, duszno i słabo,że myślałam że zaraz padnę. O dziwo najlepiej czuję się rano, po poludniu znacznie bardziej jestem zmęczona i najchętniej nie wychodziła bym spod koca. 

U mnie też zaczęło się w 5tc. A zakończyło się dopiero tzn mam nadzieję, że się zakończyło dzisiaj.. 13t6d. Mam nadzieję, że to nie tylko jednodniowa poprawa 😋 tak jak dzisiaj nie czulam się od 5tc 😉 zobaczymy co przyniosą kolejne dni 😉😁

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, NowaOna napisał:

Są tutaj dziewczyny po pierwszym udanym transferze, ale poronily albo ciąża przestała się rozwijać i czy sa już po kolejnym i czy także był udany. Tak bardzo się boję że znowu się uda ale tylko na chwilę, albo wg się nie uda... 

Jestem właśnie po 3 transferze,ale czekam i się boję jeszcze bardziej niż 2 poprzednie. Mialas/masz jakieś objawy albo coś się zmieniło? Czy to wszystko po prostu w głowie siedzi...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, m_art_a napisał:

Bolało, może nie jakoś mocno, ale może to też zależy kto jaki ma próg bólu. Tak czy siak jest to normalny stan po punkcji 🙂

Martuś ja mam wysoki próg bólu, a po punkcji... Nigdy nic tak strasznie mnie nie bolało... Wiem, że pewnie przy porodzie to ten ból to pikuś 😋 ale ja po punkcji czułam się koszmarnie i mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała tego przechodzić jeszcze raz... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Aga5992 napisał:

Jestem właśnie po 3 transferze,ale czekam i się boję jeszcze bardziej niż 2 poprzednie. Mialas/masz jakieś objawy albo coś się zmieniło? Czy to wszystko po prostu w głowie siedzi...:(

Jeszcze nie miałam 2 transferu, 16 grudnia ide do lekarza na usg zobaczyc czy sie dobrze oczyscilam, jestem swiezo po poronieniu. Ale juz mysle co będzie jak znowu się nie uda...  

Za Ciebie i wszystkie dziewczyny po transferze trzymam kciuki... ❤

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, NowaOna napisał:

Jeszcze nie miałam 2 transferu, 16 grudnia ide do lekarza na usg zobaczyc czy sie dobrze oczyscilam, jestem swiezo po poronieniu. Ale juz mysle co będzie jak znowu się nie uda...  

Za Ciebie i wszystkie dziewczyny po transferze trzymam kciuki... ❤

Niestety po poronieniu bardzo trudno pozbyć się obaw...

Moja rada - po transferze jak najmniej czytaj w internecie tych wszystkich głupot, objawów itd.

Nie ma dnia żebym się nie bała kolejnej porażki. Inna sprawa, że jestem w szpitalu i jestem świadoma tego że zagrożenie jest bardzo realne... Ale nawet przed krwawieniem nawet 5 minut nie miałam takiej spokojnej głowy 😏 tak już niestety jest. Staraj się nie doszukiwać negatywnych rzeczy i jak najwięcej skupiać na tym co Cię relaksuje, co lubisz. Sama sobie powtarzaj, że się uda. Przecież musi 🍀 

  • Like 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Luna_ napisał:

Niestety po poronieniu bardzo trudno pozbyć się obaw...

Moja rada - po transferze jak najmniej czytaj w internecie tych wszystkich głupot, objawów itd.

Nie ma dnia żebym się nie bała kolejnej porażki. Inna sprawa, że jestem w szpitalu i jestem świadoma tego że zagrożenie jest bardzo realne... Ale nawet przed krwawieniem nawet 5 minut nie miałam takiej spokojnej głowy 😏 tak już niestety jest. Staraj się nie doszukiwać negatywnych rzeczy i jak najwięcej skupiać na tym co Cię relaksuje, co lubisz. Sama sobie powtarzaj, że się uda. Przecież musi 🍀 

Dziękuję kochana. Mam nadzieję że u cb wszystko dobrze się zakończy... 💕

Przez co my kobiety musimy przejść, jaka ta droga jest trudna dla nas... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tam dziewczynki dzisiejsze samopoczucie?

U mnie wczoraj było tak sobie. Wróciły skurcze, silny ból, krwawienie też się bardziej nasiliło. Dziś jest lepiej. Ciągle tylko leżę i odliczam godziny do bety 😉

Ściskam Was mocno ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Martuska napisał:

Jak tam dziewczynki dzisiejsze samopoczucie?

U mnie wczoraj było tak sobie. Wróciły skurcze, silny ból, krwawienie też się bardziej nasiliło. Dziś jest lepiej. Ciągle tylko leżę i odliczam godziny do bety 😉

Ściskam Was mocno ❤

Wybacz szczerość,ale piszesz o skurczach,silnym bólu i krwawieniu i nic z tym nie robisz czekając na betę po tym co powiedział lekarz? Wybacz Martuśka ,ale powinnaś iść na izbę przyjęć ,albo przynajmniej w trybie pilnym do lekarza. To na prawdę nie brzmi dobrze choć bardzo chce aby Ci się udało i wszystko wróciło do normy. Tylko chyba sobie nie zdajesz sprawy ,że jeśli -ja nie mówię ,że ma racje- lekarz ma rację a Ty jesteś sama w domu możesz nie zdążyć zadzwonić po pogotowie. 

Możesz mnie teraz znienawidzić ,może więcej z was napisze,że nie powinnam tak pisać ,ale przepraszam ja to znam na własnej skórze kiedy karetka wieźli mnie do szpitala.

Edytowano przez Dreamscometrue
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dreamscometrue napisał:

Wybacz szczerość,ale piszesz o skurczach,silnym bólu i krwawieniu i nic z tym nie robisz czekając na betę po tym co powiedział lekarz? Wybacz Martuśka ,ale powinnaś iść na izbę przyjęć ,albo przynajmniej w trybie pilnym do lekarza. To na prawdę nie brzmi dobrze choć bardzo chce aby Ci się udało i wszystko wróciło do normy. Tylko chyba sobie nie zdajesz sprawy ,że jeśli -ja nie mówię ,że ma racje- lekarz ma rację a Ty jesteś sama w domu możesz nie zdążyć zadzwonić po pogotowie. 

Możesz mnie teraz znienawidzić ,może więcej z was napisze,że nie powinnam tak pisać ,ale przepraszam ja to znam na własnej skórze kiedy karetka wieźli mnie do szpitala.

Wiem, że się o mnie martwisz 🙂

Ja sobie daje radę! Muszę 😉

Wczoraj już byliśmy w gotowości by dzwonić na 112 ale jakoś skurcze ustały i w miarę minęła noc. Dziś jest lepiej. Sama wiesz jak to z tymi szpitalami teraz. Lepiej omijać z daleka ! Myślę, że coś jest z tym moim progesteronem. Po zastrzyku jest ok na kilka godzin A potem znów się zaczyna. Zadzwonię do lekarza może mi zwiększy dawkę do dwóch zastrzykow. 

Dziękuję, za szczerość i wsparcie 🙂 A ty jak się masz dziś? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Martuska napisał:

Wiem, że się o mnie martwisz 🙂

Ja sobie daje radę! Muszę 😉

Wczoraj już byliśmy w gotowości by dzwonić na 112 ale jakoś skurcze ustały i w miarę minęła noc. Dziś jest lepiej. Sama wiesz jak to z tymi szpitalami teraz. Lepiej omijać z daleka ! Myślę, że coś jest z tym moim progesteronem. Po zastrzyku jest ok na kilka godzin A potem znów się zaczyna. Zadzwonię do lekarza może mi zwiększy dawkę do dwóch zastrzykow. 

Dziękuję, za szczerość i wsparcie 🙂 A ty jak się masz dziś? 

Martwię się martwię i to bardzo.

Ja dzisiaj dobrze. Choć wczoraj po powrocie z pracy znowu opdłam z sił i leżałam całe popołudnie. Na wieczór zjadłam mleczko z płatkami i ojoj zaliczyłam pierwsze mdłości. Bardzo nie chce mi się iść do pracy ,ale mój mówi żeby iść na chwilę pobieżnie objechać co mam objechać i wracać do domu. Nic mnie nie boli,lekki skurczyk z rana ,ale to chyba przez super pełny pęcherz a nie chciało mi się jeszcze wstawać do łazienki 🤭 Ból piersi to jest to co czuje bez przerwy i najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Dreamscometrue napisał:

Martwię się martwię i to bardzo.

Ja dzisiaj dobrze. Choć wczoraj po powrocie z pracy znowu opdłam z sił i leżałam całe popołudnie. Na wieczór zjadłam mleczko z płatkami i ojoj zaliczyłam pierwsze mdłości. Bardzo nie chce mi się iść do pracy ,ale mój mówi żeby iść na chwilę pobieżnie objechać co mam objechać i wracać do domu. Nic mnie nie boli,lekki skurczyk z rana ,ale to chyba przez super pełny pęcherz a nie chciało mi się jeszcze wstawać do łazienki 🤭 Ból piersi to jest to co czuje bez przerwy i najbardziej.

Wiesz... moze uruchomila Ci sie taka sama reakcja na mleko jak mi - mialam nawyk jedzenia owsianek codziennie na sniadanie i wlasciwie nie wiem czemu poglebialo mi to tylko mdlosci - do mlecznych rzeczy wrocilam dopiero jak mdlosci zmienily sie w zgagi (ale wiadomo ze latwiej sie wymiotuje owsianka niz kanapka, ale po co sie meczyc xD)

 

10 godzin temu, NowaOna napisał:

Jeszcze nie miałam 2 transferu, 16 grudnia ide do lekarza na usg zobaczyc czy sie dobrze oczyscilam, jestem swiezo po poronieniu. Ale juz mysle co będzie jak znowu się nie uda...  

Za Ciebie i wszystkie dziewczyny po transferze trzymam kciuki... ❤

Nie nastawiaj sie znowu na czarny scenariusz. Wiadomo, strach bedzie i nie wylaczysz tego w zaden sposob, ale nie ma co podchodzic zakladajac z gory porazke. Mysl raczej, ze teraz to juz sie musi udac! To, ze nie wyszlo za pierwszym razem nie znaczy ze kolejny tez taki bedzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Dreamscometrue napisał:

Martwię się martwię i to bardzo.

Ja dzisiaj dobrze. Choć wczoraj po powrocie z pracy znowu opdłam z sił i leżałam całe popołudnie. Na wieczór zjadłam mleczko z płatkami i ojoj zaliczyłam pierwsze mdłości. Bardzo nie chce mi się iść do pracy ,ale mój mówi żeby iść na chwilę pobieżnie objechać co mam objechać i wracać do domu. Nic mnie nie boli,lekki skurczyk z rana ,ale to chyba przez super pełny pęcherz a nie chciało mi się jeszcze wstawać do łazienki 🤭 Ból piersi to jest to co czuje bez przerwy i najbardziej.

Ojej gratuluję pierwszych mdłości! 🥰

Ja pewnie za dwa dni się doczekam 😊

Dzwoniłam do lekarza. Pozwolił mi brać dwa zastrzyki dziennie. Już zaaplikowalam 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny i znów czuje się świetnie! Mam ochotę posprzątać mieszkanie i iść na spacer 😊 u mnie dziś tak pięknie zimowo... ten zastrzyk to zbawienie dla mnie ❤❤❤ 

To moja cierpienie to na pewno wina progesteronu. Tylko dzięki wam byłam czujna bo ten mój lekarz to..... Szkoda gadać.  

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Martuska napisał:

Dziewczyny i znów czuje się świetnie! Mam ochotę posprzątać mieszkanie i iść na spacer 😊 u mnie dziś tak pięknie zimowo... ten zastrzyk to zbawienie dla mnie ❤❤❤ 

To moja cierpienie to na pewno wina progesteronu. Tylko dzięki wam byłam czujna bo ten mój lekarz to..... Szkoda gadać.  

Nie sprzataj i nigdzie nie idz (no chyba ze krotki dla relaksu;), siedz juz na 4 literach! Najgorsze sa te momenty jak po lekach kazdy czuje sie super a potem sie zalatwia przez przeciazenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Martuska napisał:

Jak tam dziewczynki dzisiejsze samopoczucie?

U mnie wczoraj było tak sobie. Wróciły skurcze, silny ból, krwawienie też się bardziej nasiliło. Dziś jest lepiej. Ciągle tylko leżę i odliczam godziny do bety 😉

Ściskam Was mocno ❤

Ojoj Dobrze, że leżysz i odpoczywasz. Bierzesz nospe na skurcze?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Martuska napisał:

Dziewczyny i znów czuje się świetnie! Mam ochotę posprzątać mieszkanie i iść na spacer 😊 u mnie dziś tak pięknie zimowo... ten zastrzyk to zbawienie dla mnie ❤❤❤ 

To moja cierpienie to na pewno wina progesteronu. Tylko dzięki wam byłam czujna bo ten mój lekarz to..... Szkoda gadać.  

Widać, że leżenie Ci służy.

Kochana odpoczywaj i nie sprzątaj, odpuść dzisiaj spacer 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj czuje sie lepiej. Rano zrobiłam bad progesteronu i dodatkowo morfologie, by zobaczyć czy jest ok.

Po badaniu przeszłam się, by dotlenić się i dobrze mi to zrobiło. Zrobiłam wypasione śniadanie, a teraz oglądam film. Później bede pisać listę co przygotować na święta, listy zakupów itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Martuska napisał:

Dziewczyny i znów czuje się świetnie! Mam ochotę posprzątać mieszkanie i iść na spacer 😊 u mnie dziś tak pięknie zimowo... ten zastrzyk to zbawienie dla mnie ❤❤❤ 

To moja cierpienie to na pewno wina progesteronu. Tylko dzięki wam byłam czujna bo ten mój lekarz to..... Szkoda gadać.  

Martuśka ja widzę, że u ciebie jakaś sinusoida raz dobrze raz źle, nie daj się zwieść temu, że po zastrzyku czujesz się super, nie baw się w lekarza. Jesteś po transferze i ten czas jest bardzo, ale to bardzo ważny dla zarodeczka, nie wymyślaj tylko leż sobie spokojnie, relaksuj się i pozwól zarodeczkowi się zadomawiać. Krwawienie to nie błachostka więc naprawde uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Martuska napisał:

Wiem, że się o mnie martwisz 🙂

Ja sobie daje radę! Muszę 😉

Wczoraj już byliśmy w gotowości by dzwonić na 112 ale jakoś skurcze ustały i w miarę minęła noc. Dziś jest lepiej. Sama wiesz jak to z tymi szpitalami teraz. Lepiej omijać z daleka ! Myślę, że coś jest z tym moim progesteronem. Po zastrzyku jest ok na kilka godzin A potem znów się zaczyna. Zadzwonię do lekarza może mi zwiększy dawkę do dwóch zastrzykow. 

Dziękuję, za szczerość i wsparcie 🙂 A ty jak się masz dziś? 

A ile bierzesz progesteronu. Ja brałam po transferze 3x3 Lutinus (100g progesteronu w tabletce) + 2x prolutex w zastrzyku i dopiero wtedy miałam dobre wyniki progesteronu. Jak będziesz robiła betę to zrób też progesteron, ale nie bezpośrednio po zastrzyku czy tabletkach tylko raczej przed przyjęciem ich. 

 

1 godzinę temu, Martuska napisał:

Ojej gratuluję pierwszych mdłości! 🥰

Ja pewnie za dwa dni się doczekam 😊

Dzwoniłam do lekarza. Pozwolił mi brać dwa zastrzyki dziennie. Już zaaplikowalam 😉

Dawno tak się nie uśmiałam, jeszcze będziecie stękać tak jak my jak Wam się mdłości nasilą. Z całego serca życzę Wam, żeby te prawdziwe, nasilone mdłości Was ominęły. Nie każdy je odczuwa, wiec nie są one niezbędne do prawidłowego przebiegu ciąży, 

🤣 😂🤣

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś 4 dpt i jak wam wczoraj pisałam wieczorem czułam lekkie kłócie w dole, może lekkie jakby rwanie. Dziś mniej, ale cos tam czuje nadal. Planuje 2-3 godzinki popracować, nic siłowego tylko muszę coś napisać do pracy i chyba dalej będę leżakowała i oglądała netflixa 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×