Bezsensowne życie

A więc witam wszystkich , jest to mój pierwszy post i temat na forum. W maju skończę 25 lat ( a czuje się i zachowuje jak bym był już  po 50 ) mieszkam z rodzicami i bratem w domu , pracuje jednak mnie ta praca po prostu nudzi ,na 8 godzin to może max 2 coś robię resztę mam czas "wolny" zarobki myślę że nie tak źle 3000 neto to jest min zdazalo się że i 5 była przy weekendach pracujących . Chodzę tam bardziej dla zabicia czasu i nudy . Jestem sam nie mam dziewczyny ani jakiś znajomych . Zresztą źle się czuje wśród ludzi może to już taki nawyk . Może poprostu się boje albo wstydzę , z wyglądu jak mi mówią to tragedii niema 195cm i 85 kg . Ale coś w tym jest jak z kimś rozmawiam to staram się jak najszybciej , albo jest cisza i po chwili mówię że muszę już iść . Zainteresowań żadnych szczególnych to nie mam tak więc jedynie o pogodzie i o robocie można pogadać . Palić próbowałem ,ale mi nie posmakowało , alkohol , hmm tu już ciekawiej jakoś tak od 3 lat lubię sobie trochę wypić ,nawet ostatnio czesto w pracy . Najlepsze jest to że powiedzieli mi że jak pije to tak żeby nikt nie widział jak to robię i żeby za dużo nie pić , sam nie wiem po co mnie tam trzymają , ale jak chciałem odejść to mi dali podwyżkę , jak na złość ,dodam że nie mam tam żadnych pleców jak większość pracowników i jak coś mi nie pasuje to się nie boje tego powiedzieć . Spotykałem się przez pół roku z dziewczyną , ale nic z tego nie wyszło , tak więc temat sexu jest mi nie znany , jedynie co to się całowaliśmy i nic więcej . Lubię podglądac ładne dziewczyny , a potem sobie je wyobrażam pewnie wiecie o co chodzi . Straciłem sens i poprostu mi się już nie chce próbować podrywać ,bo i tak pewnie nie uda mi się znaleźć tej jedynej , ( w sumie o tym trochę marzę)  Trochę to wygląda jak rachunek sumienia ,ale gdzieś to musiałem przelać ,bo już mnie od tygodnia nosi ,i nie wiem co z sobą zrobić

Jprdl. Podglądać dziewczyny (gdzie? ) i se walić konia. To nie jest zdrowe..... 

Chciałabym taka pracę. Gdzie taka możliwość? Magazyn jakiś czy co? 

Maszyny CNC 

Wszędzie tv Facebook , miasto , poprostu napisałem prawdę . Wiem że to głupie ,ale po prostu tak już mam .

Ale może to się przerodzić w chorobę, nie wiem czy wiesz... 

Umów się z jakąś panna. I przestań walić do fotek. A nie daj Bóg pornoli. 

Spokojnie,  gwałty i te sprawy mi nie w głowie , pewien szacunek mam do kobiet i nigdy bym nikogo nie skrzywdził. 

Umówić się łatwo powiedzieć , najpierw trzeba mieć z kim . 

Próbuj. W końcu się uda. Masz 25 lat... Piękny wiek. Zobaczysz co będzie potem. A będzie tylko gorzej. 

Nie myślałem o gwałtach. Raczej o tym, że za 2 lata będziesz tu pisał że w pochwie kobiety ci opada bo przywykles do ścisku własnej ręki, schemacik...

Skąd jesteś Sam? 

Już powoli jest gorzej z roku na rok coraz bardziej się nie chce . Z tą pochwą to tak na pocieszenie , ale może być i tak . 

Wolał bym zbytnio nie udzielać takich informacji , powiem tylko że południowo wschodnia część 

 

A więc witam wszystkich , jest to mój pierwszy post i temat na forum. W maju skończę 25 lat ( a czuje się i zachowuje jak bym był już  po 50 ) mieszkam z rodzicami i bratem w domu , pracuje jednak mnie ta praca po prostu nudzi ,na 8 godzin to może max 2 coś robię resztę mam czas "wolny" zarobki myślę że nie tak źle 3000 neto to jest min zdazalo się że i 5 była przy weekendach pracujących . Chodzę tam bardziej dla zabicia czasu i nudy . Jestem sam nie mam dziewczyny ani jakiś znajomych . Zresztą źle się czuje wśród ludzi może to już taki nawyk . Może poprostu się boje albo wstydzę , z wyglądu jak mi mówią to tragedii niema 195cm i 85 kg . Ale coś w tym jest jak z kimś rozmawiam to staram się jak najszybciej , albo jest cisza i po chwili mówię że muszę już iść . Zainteresowań żadnych szczególnych to nie mam tak więc jedynie o pogodzie i o robocie można pogadać . Palić próbowałem ,ale mi nie posmakowało , alkohol , hmm tu już ciekawiej jakoś tak od 3 lat lubię sobie trochę wypić ,nawet ostatnio czesto w pracy . Najlepsze jest to że powiedzieli mi że jak pije to tak żeby nikt nie widział jak to robię i żeby za dużo nie pić , sam nie wiem po co mnie tam trzymają , ale jak chciałem odejść to mi dali podwyżkę , jak na złość ,dodam że nie mam tam żadnych pleców jak większość pracowników i jak coś mi nie pasuje to się nie boje tego powiedzieć . Spotykałem się przez pół roku z dziewczyną , ale nic z tego nie wyszło , tak więc temat sexu jest mi nie znany , jedynie co to się całowaliśmy i nic więcej . Lubię podglądac ładne dziewczyny , a potem sobie je wyobrażam pewnie wiecie o co chodzi . Straciłem sens i poprostu mi się już nie chce próbować podrywać ,bo i tak pewnie nie uda mi się znaleźć tej jedynej , ( w sumie o tym trochę marzę)  Trochę to wygląda jak rachunek sumienia ,ale gdzieś to musiałem przelać ,bo już mnie od tygodnia nosi ,i nie wiem co z sobą zrobić

hmm

nie trywialny ten Twój anons;)

życzę powodzenia

Się zapytam : z jakiego powodu nie wyszło ci z dziewczyną?

Inne poglądy na życie , nie dogadali byśmy się później ,więc woleliśmy to zakończyć na porozumieniu stron . 

Sam. Dobra sztuka podrywu, laski takie coś lubią. Szczery skromny czuły bezsilny i kuźwa szczerze zboczony 

Bardzo śmieszne  

 

Bezsensowne życie [...] nie wiem co z sobą zrobić

Odnaleźć swój 'sens'. Swoje zainteresowania, pasje, ambicje, cele, plany... Jeśli doskwiera Ci monotonia, trzeba się z niej wybić i zacząć doświadczać życia, być otwartym na nowości. Im więcej kierunków wypróbujesz, tym prędzej odnajdziesz własne tory, zweryfikujesz, co Tobie odpowiada, co nie, w czym jesteś dobry, a nad czym potrzebujesz popracować. W między czasie na pewno spotkasz nie jedną kobietę wartą zainteresowania, ale teraz postaw przede wszystkim na własny rozwój, szlifowanie charakteru, postawy, umiejętności, wiedzy. Na pewno zaprocentuje to w przyszłości.

 

[...] alkohol , hmm tu już ciekawiej jakoś tak od 3 lat lubię sobie trochę wypić ,nawet ostatnio czesto w pracy [...]

Trzymaj się z daleka od używek, nie zorientujesz się, a możesz wpaść w bagno, z którego trudno Ci będzie się wydostać. Szkoda zdrowia i życia.

 

Inne poglądy na życie , nie dogadali byśmy się później ,więc woleliśmy to zakończyć na porozumieniu stron . 

I żeby dojść do takiego wniosku, zajęło ci to aż pół roku?

 

I żeby dojść do takiego wniosku, zajęło ci to aż pół roku?

Tak , wszystko było fajne dopuki nie przyszła wiosna i zaczął się sezon pracy , rano u siebie potem na 2 zmianę i na odwrót , tylko niedzielę po 16 miałem wolne , a na tygodniu to sam nie wiem kiedy zasypiałem 

 

Tak , wszystko było fajne dopuki nie przyszła wiosna i zaczął się sezon pracy , rano u siebie potem na 2 zmianę i na odwrót , tylko niedzielę po 16 miałem wolne , a na tygodniu to sam nie wiem kiedy zasypiałem 

Trochę upiorna egzystencja, pozwolę sobie zauważyć. I ta praca jest niby dla zabicia nudy tak? Nie dla pieniędzy?

 

 

Trzymaj się z daleka od używek, nie zorientujesz się, a możesz wpaść w bagno, z którego trudno Ci będzie się wydostać. Szkoda zdrowia i życia.

Aż tak to nie , mam prawo jazdy  . Znam też umiar i wiem kiedy przestać ,nawet się że mnie śmieją że pije pije i nagle stop koniec i nie mowa tu o zyganiu ,albo zgonie

To

 

Trochę upiorna egzystencja, pozwolę sobie zauważyć. I ta praca jest niby dla zabicia nudy tak? Nie dla pieniędzy?

No właśnie bo ja jestem dziwny, nawet w domu mi to mówią   praca tak dla zabicia nudy bo jak nie mam co robić to potrafię iść spać już o 18 i do rana6 i  , albo cała niedzielę jak mam wolną to nawet z domu nie wychodzę tylko przeleżę

Nenesh dobrze radzi Wiem, że zaraz powiesz: łatwo mówić, trudniej zrobić, ale cel  warto sobie wyznaczyć i dążyć do niego. Wtedy życie nabiera sensu. Naprawdę podczas spotkania czujesz się nieswojo w ciszy? Tak, to jest wyższy level, gdy możesz pomilczeć razem ze swoją dziewczyną Nie martw się, gdy zabraknie ci tematów do rozmowy, nikt ci za to nie utnie głowy, gdy troszkę pomilczycie

 

To

No właśnie bo ja jestem dziwny, nawet w domu mi to mówią   praca tak dla zabicia nudy bo jak nie mam co robić to potrafię iść spać już o 18 i do rana6 i  , albo cała niedzielę jak mam wolną to nawet z domu nie wychodzę tylko przeleżę

Ale chwila. To Ty nie potrzebujesz pieniędzy, tylko żyjesz se jak jakiś książę rentier w dobrobycie, który tak tylko sobie dla picu chodzi do tyry jak zwykły czlowiek? Nuda? Do pracy się chodzi dla pieniędzy.

 

Tak , wszystko było fajne dopuki nie przyszła wiosna i zaczął się sezon pracy , rano u siebie potem na 2 zmianę i na odwrót , tylko niedzielę po 16 miałem wolne , a na tygodniu to sam nie wiem kiedy zasypiałem 

I była (dziewczyna) dała ci ultimatum?

 

Ale chwila. To Ty nie potrzebujesz pieniędzy, tylko żyjesz se jak jakiś książę rentier w dobrobycie, który tak tylko sobie dla picu chodzi do tyry jak zwykły czlowiek? Nuda? Do pracy się chodzi dla pieniędzy.

Potrzebuje, tylko na swoje potrzeby to zarobię sobie sam u siebie , a praca to tylko dla ubezpieczenia ,składek i wyrazie w itp.  

 

 

I była (dziewczyna) dała ci ultimatum?

Coś w tym stylu , tylko ja nie chciałam się zmieniać dla kogoś . 

 

Coś w tym stylu , tylko ja nie chciałam się zmieniać dla kogoś . 

No powiedz, że nie miałeś już siły (czasu) na amory

Możnaby tak powiedzieć . wtedy jeszcze inaczej myślałem 

Czyli zaharowałeś się do zaje.bania w jakiejś bezsensownej robocie, która nie daje Ci ani szczegolnych pieniędzy ani satysfakcji, po czym byłeś tak wykończony, że nie dałeś już rady spotkaniom z dziewczyną? Czy ja dobrze pojmuję??

Tak

 

Tak

To chyba rzeczywiście czas coś pozmieniać...

Ale teraz to już nie chce mi się i nie ma już dla kogo .