Mam nadzieję że moja piękna będzie jutro w pracy

Już odliczam godziny. Jednakowoż jestem trochę wkurzony i nie wiem czy nie walnąć focha. 

 

Walnij focha aż zaboli ją brocha. 

Jak ja tego nie zrobię, to mogę się szykować że ona to zrobi. Niech zaboli i niech sama do mnie przyjdzie. 

 

Cóż za perwersyjne zabawy macie. 

Już niestety wiem jaka czasami potrafi być, a jak zdążę się wkuurwić przed nią to grunt się pali pod nogami i nie fika

Ok, bez żartów jutro sobie porozmawiamy 

 

Masz fantazje chłopie. 

Lepszy chłop bez fantazji? 

 

Jeśli fantazja u faceta oznacza to co ty tu robisz to lepiej żeby nie miał w ogóle...

Nie czepiaj się. Nie fantazjuje a oznajmiam fakty. Nikogo nie zmuszam aby się wczytywał. Weź książkę i nie zaśmiecaj umysłu moim bajdurzeniem

 

Właśnie czytam  to pa.

To miłej lektury. Pa! 

 

Już odliczam godziny. Jednakowoż jestem trochę wkurzony i nie wiem czy nie walnąć focha. 

Nie rozumiem .Chcesz się do niej zbliżyć i planujesz focha ? W ten sposób ,tylko się od niej oddalisz . Jeżeli to ta prawie święta z poprzedniego tematu ,to bądź dla miły , proszę Cię .

Nie umiem być dla niej niemiły ale jak okaże się taka jak przypuszczam to nie wiem czy moja cierpliwość się nie skończy na tym etapie. 

 

Nie umiem być dla niej niemiły ale jak okaże się taka jak przypuszczam to nie wiem czy moja cierpliwość się nie skończy na tym etapie. 

Może  jej na Tobie nie zależy jednak .

 

Może  jej na Tobie nie zależy jednak .

Wszystko wskazuje na to, że zależy 

 

Już odliczam godziny. Jednakowoż jestem trochę wkurzony i nie wiem czy nie walnąć focha. 

a dlaczego jestes na nia wkurzony ?zrobila cos zlego ostatnio?

 

a dlaczego jestes na nia wkurzony ?zrobila cos zlego ostatnio?

W zasadzie to nie, ale było mi przykro z powodu ostatniego "święta" 

 

Przykro ci że bzykal ja własny facet.

A nie wiem, może i bzykał. Przykro, ale nie mogę mieć pretensji

 

W zasadzie to nie, ale było mi przykro z powodu ostatniego "święta" 

a moze jej bylo jeszcze bardziej przykro, nie chcesz sie dowiedziec to nie wiesz

 

Ale masz bo jesteś kot zapchlony.

Wiem co na tym etapie mi wolno, a czego nie. Nie jest moja, nie zdradziła mnie, ale przy zakochani to normalne że boli. Zresztą nie myślę o tym i odcina te myśli. Przez ten czas co się znamy nie raz i nie dwa do tego doszło. Jestem dorosły 

 

W zasadzie to nie, ale było mi przykro z powodu ostatniego "święta" 

Liczyłeś, że coś dostaniesz? np. czekoladkę? Czy jak? 

 

a moze jej bylo jeszcze bardziej przykro, nie chcesz sie dowiedziec to nie wiesz

Nie wykluczam, że mogło być, dwa dni wcześniej się widzieliśmy chwilę i była bardzo smutna

 

Liczyłeś, że coś dostaniesz? np. czekoladkę? Czy jak? 

Prezent to najmniejsze zmartwienie. 

 

Nie wykluczam, że mogło być, dwa dni wcześniej się widzieliśmy chwilę i była bardzo smutna

Czyli w środę? 

 

Czyli w środę? 

Tak

 

Tak

Aaaa... mam cię, wiem kim jesteś 

 

Prezent to najmniejsze zmartwienie. 

Więc na co liczyłeś?

 

Leczysz się?

Grzeczniej

 

Aaaa... mam cię, wiem kim jesteś 

Już coś chyba ustaliliśmy.. 

 

Już coś chyba ustaliliśmy.. 

No dobrze. Więc pisz sobie z tą cała resztą. A ja znikam
 

 

No dobrze. Więc pisz sobie z tą cała resztą. 
 

Nie zabraniam Ci pisać, ale przyjmij ten fakt, że to nie ja. 

 

Nie zabraniam Ci pisać, ale przyjmij ten fakt, że to nie ja. 

Ale zgadza się również to, że osobę o której myślę każdego dnia też widziałam w środę - w dniu moich urodzin. Ale jak chcesz ukrywać, to ukrywaj. Ja przyjęłam do wiadomości i znikam. Miłego!

Baw się dobrze! nadal

Bawię się wybornie.