Powiększone węzły chłonne u niemowlaka

Cześć wszystkim mamom. Pisze bo szukam podobnego przypadku, odchodzę już od zmysłów. Moj synek ma 9 miesięcy. Kilka dni temu wyczułam u niego powiększony przesuwalny węzeł chłonny z tylu szyi  byliśmy u lekarza i stwierdził ze ma 0,5 cm i nie ma się czym przejmować bo mały przechodzi aktualnie katar. Na drugi dzień wyczułam kolejne dwa jeszcze mniejsze tez ruchome, pobiegłam na morfologię która wyszła idealnie. Wczoraj wyczułam kolejny maleńki i byłam u lekarza który stwierdził ze on je ledwo wyczuwa, mały strasznie się wiercił. Co chwile sprawdzam małego i cały czas te węzły są, jestem przerażona ze to może być chłoniak. W czwartek ide na usg. Czy któraś z was tak miała ??:(

Lekarz ma rację, nie masz podstaw do niepokoju, a węzły nie są duże. U mojej córki jak była mała też przy najmniejszej infekcji od razu wyskakiwały "koraliki" na szyi. I nie dotykaj tych węzłów obsesyjnie, bo drażnione też mogą się powiększać.

Uspokoilas mnie. Jak szybko znikały??

Oj, już nie pamiętam dokładnie, ale na pewno znikały, po kilku tygodniach ich nie było.