Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna17.9

Zostawił mnie po 6 miesiącach

Polecane posty

Witam was kochane czytelniczki,

Piszę w sprawie uczuciowej jak widać po tytule.

Od września zeszłego roku weszłam w związek z bardzo fajnym facetem, jest zeyczajnym chlopakiem z wioski, dużo pracuje chcąc zarobić na firme którą chce w tym roku otworzyć, jest bardzo wyrozumiałą osobą, spokojną, lecz nie jest typem domownika, facet skory do robienia w związku rzeczy ciekawych.

Ja osoba również pogodna, bardzo staram się robić małe rzeczy w naszym związku. Przyjeżdżałam z roznymi wypiekami do warsztatu i częstowałam nimi jego i jego pracowników, na dzień faceta pomyślałam by kupić kolacje i gdy on wrócić spod prysznica zastał swój pokój w świecach z jedzeniem na stoje i truskawkami. Lecz on jest trochę przeciwieństwem mnie pod względem zaskakiwania, on takich rzeczy w poprzednim związku nie robił i dla niego to jest coś na co on sam nie wpadnie i po 4 miesiącach zaczęłam pobudzić w nim to, nakłaniając go. Mowił ze postara się zmienić ale to było krótkofalowe. 

Zaczęły pojawiać się problemy w zwiazku, ja pochodzę z domu gdzie jest ciągle krzyk, moja mama mnie ciągle nachodzi w pokoju i przez chorobe którą ma czyli duża nerwica bardzo przesiąkłam tymi zachowaniami. Jestem znerwicowana, płaczliwa, przez jej ciągle krzyki i brak wiary i poniżanie wpędziła mnie w dołek. 

Ja w swoim związku po czasie mimo że nie chciałam zaczęłam przenosić krzyk i przekleństwa które mówił mi że bardzo go denerwują.. 

To trwalo od 3 miesiący z wachaniami dobrze - źle

Zależne od okresu jaki panował w moim domu. 

Mieliśmy plany na przyszlość ponieważ ja i on podchodziliśmy do tego poważnie. Mówiłam ze chce otworzyc firme pod koniec roku, on bierze dofinansowanie rowniez na swoją.

Zaszłam w ciąże.

Zdecydowaliśmy się zrobić aborcje mimo że ja wolałabym już je wychować, ale on mnie nie namawiał. Tłumaczył ze mozemy zalozyc rodzine po otworzeniu naszych firm. Mialam nadal w zwiazku krzyk, pretensje i zal ze nie odciąga mnie od decyzji ciąży...

Ale już to zrobiliśmy, przed wczoraj była aborcja, ciężki okres ale wiedząc że mamy siebie i chcemy stworzyć rodzine będzie mi z tym łatwiej. 

Wczoraj wieczorem przyjechał do mnie i powiedział ze to koniec...

Nie potrafiłam w to uwierzyć. Szok totalny. 

Ale myślę że wcale mu się nie dziwie gdy miał tak bardzo głośną kobiete, z problemem w rodzinie ktory przytłaczał ją,  a po czasie i jego samego..

Kochane, powiedzcie Mi

Czy on może wróci?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zmienisz zachowanie i nastawienie to MOŻE tak, chociaż..coś mi nie pasuje przez to jak namawiał Cię na aborcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrobił Ci przysługę,  nie zasługuje na Ciebie .. chcesz zakład rodzinę z facetem który zgodził się na aborcję... gdzie tu odpowiedzialność za swoje czyny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie namawiał, obydwoje rozwazaliśmy tą opcje, w tym roku mam wyjechać do pracy i zarobić przyzwoite pieniądze na splacenie zadluzenia i otworzenie firmy. Tak wydawało mi się że będzie lepiej. Źle mi z tym że doprowadziłam do tego tymi zazdrościami i krzykami... 

A on ciągle powtarzał bym nie krzyczała tyle i się nie denerwowała.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie namawiał, obydwoje rozwazaliśmy tą opcje, w tym roku mam wyjechać do pracy i zarobić przyzwoite pieniądze na splacenie zadluzenia i otworzenie firmy. Tak wydawało mi się że będzie lepiej. Źle mi z tym że doprowadziłam do tego tymi zazdrościami i krzykami... 

A on ciągle powtarzał bym nie krzyczała tyle i się nie denerwowała.. 

z takimi problemami polecam terapie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz trochę za późno.. 

Ponoć najlepszy jest czas, dać mu czas na przemyślenie czy aby na pewno to dobre rozwiązanie. 

Ciężko będzie strasznie ale muszę go dać i się nie płaszczyć by nie pogorszyć sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na co za późno? Na terapie? Na to nigdy nie jest za późno, a z doświadczenia wiem, że jeśli nie zajmiesz się problemem jakim jest Twoje zachowanie będzie jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na co za późno? Na terapie? Na to nigdy nie jest za późno, a z doświadczenia wiem, że jeśli nie zajmiesz się problemem jakim jest Twoje zachowanie będzie jeszcze gorzej...

Myślałam ze terapie dla par..

Jesli chodzi o moją indywidualną to owczem, chce to zrobić.

Muszę jednak poczekać do momentu aż dostanę wypłatę i wybiorę się bo wiem, że tego potrzebuje. Ale również też wyprowadzka obowiązkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślałam ze terapie dla par..

Jesli chodzi o moją indywidualną to owczem, chce to zrobić.

Muszę jednak poczekać do momentu aż dostanę wypłatę i wybiorę się bo wiem, że tego potrzebuje. Ale również też wyprowadzka obowiązkowo.

W punkt. Musisz się odciąć od toksycznej mamy. A probowalas znalezc terapeutę na NFZ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W punkt. Musisz się odciąć od toksycznej mamy. A probowalas znalezc terapeutę na NFZ? 

Zaraz się za to wezme i poszukam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwny temat, dziwnie opisane, bez emocji, które po takich zdarzeniach powinny być ogromne.
Wychodzi na to, że facet namówił Cię na aborcję, żeby nie płacić alimentów i kiedy to zrobiłaś, to Cię zostawił.
Ty opisujesz, że krzyczysz, jesteś znerwicowana, a napisane jest to tak, jakby pisał robot, bez uczuć.
Spójrz w siebie i powiedz sama przed sobą, na ile to były prawdziwe emocje, a na ile gra i powtarzanie emocji wyniesionych z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pieniądze. To to co się przebija z Twojego postu. Kasa, firma, ustawienie się, zysk, dochód  kontra nowe życie, nowe perspektywy i miłość, szczęście i powodzenie. Wywal toxycznych ludzi ze swojego życia. Nie miałaś i nie masz wsparcia. Naciski, Krzyki, łzy i wymuszenia rozbojnicze spadają Ci na głowę, raz za razem. Wyrzuc tych ludzi, którzy się mienia najbliższymi, to hamulce w Twoim rozwoju. To Niemilosc. Zrób porządek. Szkoda, że nie miałaś wsparcia w  kimś mądrym. Wielka szkoda. 

A no przewijają się bo Ja nie jestem ustatkowana na tyle by utrzymać dziecko, w razie problemów bede bez niczego. Mam umowe zlecenie co miesiąc odnawianą więc musze myśleć perspektywicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziwny temat, dziwnie opisane, bez emocji, które po takich zdarzeniach powinny być ogromne.
Wychodzi na to, że facet namówił Cię na aborcję, żeby nie płacić alimentów i kiedy to zrobiłaś, to Cię zostawił.
Ty opisujesz, że krzyczysz, jesteś znerwicowana, a napisane jest to tak, jakby pisał robot, bez uczuć.
Spójrz w siebie i powiedz sama przed sobą, na ile to były prawdziwe emocje, a na ile gra i powtarzanie emocji wyniesionych z domu.

Wiesz.. starałam się pisać to w sposób czytelny i zrozumiały a nie chaotyczny. 

Emocje są ogromne i mam na prawdę wewnętrzny szok po tych wszystkich sutuacjach więc emocji nie powiem ze nie mam. 

Gdybym pisała bardzo emocjonalnie to nie byłoby to dla was zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×