Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anialon

Zakochałam się w koleżanki bracie on w związku ja też oba nieudane

Polecane posty

Lubiliśmy się i podobaliśmy sobie od zawsze jak sie okazało ale dopiero teraz wyszło że aż tak... on 1500 km ode mnie, czy to ma przyszłość.. on w nieudanym związku, ja też. Ujął mnie swojim sposobem bycia i zawsze ujmował. Straciłam głowę, nie moge przestać myśleć o nim, strach pomyśleć co będzie jak się spotkamy. Piszemy do siebie od 2 tygodni, dzwonimy... czy to ma przyszłość, zastanawiam się dlaczego mnie to spotkało...zawrócił mi w głowie nieźle. Czy mamy przyszłość razem?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro nieudany związek to po co w nim siedzisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nikt nie ma dla mnie rady ..... nigdy nie pozwoliłam żadnemu mężczyźnie tak blisko siebie wkroczyć i stało się 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie jak jesteś w nieudanym związku, a jesteś zakochana, to może warto ryzykować. Tylko dwa tygodnie samego pisania to mało, żeby wiedziec czy cos bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to pisanie i rozmowy potrwają z trzy miesiące, to wtedy będziesz mogła ocenić, czy to uczucie ma szansę.
Musicie ochłonąć, zacząć patrzeć na siebie bardziej realistycznie, bo teraz nie widzisz jego wad, a on Twoich i będzie tak zauroczeni, jeszcze przez kilka tygodni.  Wiem, że to miłe uczucie, ale do podejmowania takich naprawdę ważnych decyzji, trzeba być trochę mniej podekscytowaną.
Pisząc z nim wiesz już czego brakuje w Twoim małżeństwie, czy związku, w którym masz dzieci. Decyzja nie będzie łatwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

On żonaty 8 lat bez dzieci żona go okłamywała ....... 

Bo tak Ci powiedział? Ilu to facetów tak kłamie byle zaliczyć nowa laske...klasyk gatunku. W dodatku 1500km...weź daj sobie spokój bo się umeczysz. Siedzisz w nieudanym związku byleby są.nie byc, dzieci to pretekst, bo pewnie jakby ten drugi blisko mieszkał i chciał z Toba być to i tak zafundowalabys dzieciom nowego ,,wujka", przeskoczylabys na druga gałąź ale póki nie ma tej opcji to się trzymasz kurczowo partnera bo pewnie nie możesz żyć bez faceta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jego żona nie zmywa nie sprząta znam sytuację bo jego siostra to moja przyjaiółka wię wiem że im się nie układa stosy nie pozmywanych od tygodnia naczyń ciężko w to uwierzyć ... no tak jest jakiś czas się starała a teraz jak wrócił ona zaczęła robic to samo.. widziałam zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W sumie jak jesteś w nieudanym związku, a jesteś zakochana, to może warto ryzykować. Tylko dwa tygodnie samego pisania to mało, żeby wiedziec czy cos bedzie

Myślę że mamy oboje podobnie on sie nie chce rozstać z żoną bo nie chce być sam ale co to za związek skoro kobieta nie umie zająć się podtstawowymi sprawami takimi jak sprzątanie zmywanie naczyń czy gotowanie ona nie będzie się umiała zająć dziećmi. Nie dziwię się że on jest sfrustrowany całą tą sytuacją i chce od niej odejść. 11 lat razem 11 lat straconych chciał założyć rodzinę a ktoś manipuluje tobą by cie przy sobie zatrzymac nie dając tego czego bardzo pragniesz przy tym sprawia że czujesz sie jak nic... wiem jak brak dzieci może boleć faceta już mi jeden płakał na ramieniu, to jest okropne. Czym on mnie ujął? Jest przeciwieństwem mojego faceta, który często jest na nie, o wszystko się proś, do tego te wieczne wrzaski. Czuję się nie kochana i nie doceniana w tym związku. Wręcz jak worek treningowy a nie jak kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

jego żona nie zmywa nie sprząta znam sytuację bo jego siostra to moja przyjaiółka wię wiem że im się nie układa stosy nie pozmywanych od tygodnia naczyń ciężko w to uwierzyć ... no tak jest jakiś czas się starała a teraz jak wrócił ona zaczęła robic to samo.. widziałam zdjęcia

A on raczek nie ma? Żona jest sprzątaczka? Dziewczyno czy Ty widzisz co piszesz ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślę że mamy oboje podobnie on sie nie chce rozstać z żoną bo nie chce być sam ale co to za związek skoro kobieta nie umie zająć się podtstawowymi sprawami takimi jak sprzątanie zmywanie naczyń czy gotowanie ona nie będzie się umiała zająć dziećmi. Nie dziwię się że on jest sfrustrowany całą tą sytuacją i chce od niej odejść. 11 lat razem 11 lat straconych chciał założyć rodzinę a ktoś manipuluje tobą by cie przy sobie zatrzymac nie dając tego czego bardzo pragniesz przy tym sprawia że czujesz sie jak nic... wiem jak brak dzieci może boleć faceta już mi jeden płakał na ramieniu, to jest okropne. Czym on mnie ujął? Jest przeciwieństwem mojego faceta, który często jest na nie, o wszystko się proś, do tego te wieczne wrzaski. Czuję się nie kochana i nie doceniana w tym związku. Wręcz jak worek treningowy a nie jak kobieta. 

On nie potrzebuje zony,tylko służącej ...

Obowiązki są WSPÓLNE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

jego żona nie zmywa nie sprząta znam sytuację bo jego siostra to moja przyjaiółka wię wiem że im się nie układa stosy nie pozmywanych od tygodnia naczyń ciężko w to uwierzyć ... 

Bierz  ludwika litrowego, w drugą rękę czystą, wykrochmaloną ściereczkę  i ratuj ukochanego póki czas. Trzymam kciuki w napięciu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×