Nie wiem co robić.. przerasta mnie to.

Witam, mam 26 lat, dwie cudowne córeczki, męża. Znalazlam sie w trudnej sytuacji. Mieszkamy w domu po moich dziadkach.. mojemu mezowi strasznie sie to nie podoba.. chce budowaćnowy lub przenieś się do bloku. Ja nie pracuje, kończę studia, prace zamierzam zacząć  od września bo tak dzieciaczki pojda do pracy. Maz pracuje. Moi rodzice mają gospodarstwo. Moj maz wymyślił że powinni sprzedać pole i "pomoc" nam w budowie domu. Ja tego nie widzę... i szczerze mówiąc wolalabym pomalu remontować ten dom.. Mąż sie do mnie nie odzywa, chyba że chce mi przykrość sprawić i udowodnić jaka jest beznadziejna. Dodatkowo zaczął się kłóci z moja rodzina.. wbija im takie szpilki ze głowa mała.. rozmawiałam z nim, ale on tak postanowił i tyle. Nie chce wybierać miedzy rodzicami A nim.. juz nie wiem co mam robić.. przerasta mnie to. 

Idzie poważny kryzys gospodarczy, zaciskać pasa i nie kombinować, żyć spokojnie i powoli remontować dom po dziadkach a nie kombinować z budowlą czy z blokami. On ma inne plany na życie niż ty, słabo się dogadaliście niestety.