Młody Dyskretny 20 lat szuka starszej Pani

Witaj nieznajomo nie bój się nie gryzę wręcz przeciwnie będzie Ci ze mną wspaniale nie tylko w łóżku sprawie że będziesz się czuła jak księżniczka. Jestem przystojny wysportowany czekam właśnie na Ciebie

To aż taka masz żonę

Wszystko ładnie... pięknie

Ale chyba o czymś zapomniałeś? 

Skoro tak mówisz to pewnie ma ładny tyłek itp

Hahaha to powiem Ci że miałem już taką znajomą i dawałem rade wręcz była zadowolona. A jak ty jak byłeś w młodym wieku i 5 minut tylko dawałeś rade to musiałeś być lamus  Bo jak ja zacznę to mi schodzi 6 godzin to tak normalnie i kobita ma już dość a ja nadal

 

Młodym najczęściej stoi tyle sekund ile mają lat, to odwieczny problem młodych. Byłbyś w stanie zaspokoić np. taka jak moja żona, 38 latkę?  Ona wymaga 4-5 godzin na sztywnym hulać, wyrobiłbyś się czy poniuchasz jęzorem 2 minuty, pogrzebiesz plastusiem z modeliny 5 minut, odwrócisz sie i pójdziesz bardzo mocno zmęczony lulu?

Nie odbieraj tego za arogancki atak personalny lecz za próbę wytłumaczenia, że gdybyś trafił wygłodniałą 35+ to najprawdopodobniej jako 20-latek nie przeżył byś tego spotaknia, zatem nie rób sobie krzywdy ...

 

Ale ja lubię jak sobie poskacze ze 2 godzinki, jedyny minus to że ... kuafafafa moja ma na wadze 85 (ale i tak ma seksowny zadek) i często mnie wbija w sprężyny ... i te dwie godziny to masahuku/sepuku/harakiri i co tam jeszcze było. Na szczęście gdy przejmuję stery to mogę się odwdzięczyć ...   (oczywiście, te 4,5 h to z przerwami na kipa, piciu, siusiu... bo inaczej to pompka by mi wysiadła)...

Tak w maratonie najważniejsze jest nawodnienie...

Obojętne mi to   Kobieta jak wino im starsza tym lepsza