Cisza podczas seksu.

Hej, przychodze z takim problemem..

nie porafię być głośna podczas seksu, czasem zdarzy mi sie steknac ale nic po za tym..jest mi bardzo dobrze, uwielbiam sie kochac.

Pomijajac pytania, podczas orgazmu jestem gloscniejsza.

Czym to moze byc spowodowane? Mozna to jakos zmienic?

wiem ze facetow jara jak jest sie glosnym..

A po co masz coś robić wbrew naturze swojej? Pornosów się naoglądałaś za dużo? Myślisz, że wszystkie kobiety się drą przez cały seks? Nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma.

 

jak nie potrafisz i nie chcesz i jest ci z tym bardzo dobrze to przecież nie ma przymusu natomiast jeśli chciałabyś spróbować jak to jest możesz popróbować. Taka ekspresja głosowa ma (i atawistycznie ) miała podwójne znaczenie. Po pierwsze sygnalizuje partnerowi, że masz orgazm (ot taka forma komunikacji), że on może już pozwolić sobie na zakończenie czyli wytrysk a po drugie ekspresja głosowa u kobiety może spowodować, że orgazm będzie jeszcze silniejszy i dłuższy. Oczywiście nie jest to niezbędne i możesz jedynie stęknąć albo sygnalizować orgazm przyspieszonym oddechem, albo możesz mu szepnąć do uszka ("jak mi dobrze") jeśli chciałby abyś jakoś zaakcentowała, że to już. W seksie czasami nie trzeba się kontaktować a czasami warto - wszystko zależy od relacji partnerskich i doświadczeń. Jeśli para kocha się przy śpiącym dziecku w pokoju obok albo gdzieś w mieszkaniu gdzie są cienkie ściany będzie uważać na efekty głosowe. Potem może to się utrwalić i seks będzie cichy nawet w okolicznościach kiedy można byłoby pozwolić sobie aby był głośny. Podobnie własne doświadczenia. Jeśli mając 13-13 lat jako nastolatka masturbowałaś się wkładając dłoń pod kołdrę a w sąsiednim pokoju byli rodzice to raczej starałaś się to robić cicho i po prostu tak się przyzwyczaiłaś do przeżywania orgazmu na cicho. Nic w tym złego.

No wlasnie nie potrafie ale chce. i probuje sie dowiedziec co jest tego przyczyna.

Seks u nas nie jest cichy, zachowujemt sie glosno, czasem brutalnie ale czasem chcialabym tak prawdziwie byc glosniej a nie udawac ( nigdy nie udawalam).

Wiem tez ze taka moze byc moja natura i jesli tak to po prostu sie z tym pogodze

 

tak jak ci pisałem nie ma przymusu. Natomiast rozumiem, że chodzi ci o coś takiego aby nazwijmy to twoja ekspresja głosowa była spontaniczna, praktycznie automatyczna bez twojej prawie że świadomości a czegoś takiego właśnie nie masz. Nie przejmuj się bo jest wiele kobiet, które nie mają orgazmu a nawet go udają a Ty go przeżywasz, więc jesteś generalnie z partnerem dobrze dobrana. Wg. mnie najważniejsze jest abyś miała orgazm i czuła go natomiast co do ekspresji głosowej jeśli nie chcesz udawać tych jęków to na początek staraj się głośniej stęknąć albo jeśli partner lubiłby to namiętnie mówić mu tuż przed orgazmem, że jest ci dobrze i że zaraz osiągniesz szczyt a gdy już będziesz ten orgazm miała przeżywaj go tak jak chcesz bez zmuszania się do czegokolwiek. Zresztą jak będziesz chciała w takiej formie pewnej ekspresji głosowej wyrażać ją przed to może się zdarzyć, że odhamuje się u ciebie to także w trakcie orgazmu i zdziwisz się, że w końcu bez udziału świadomej woli głośno krzykniesz podczas finału.

Dzieki za pomoc, sprobuje malymi kroczkami..i kto wie moze sie uda

ja tam nie lubię, jak dziewczyna jest mega głośna, jak jest cicha to w porządku. grunt, żeby obie strony czerpały z tego przyjemność. nie ma sensu, żebyś krzyczała wniebogłosy, jak nie przychodzi ci to spontanicznie.

 

No wlasnie nie potrafie ale chce. i probuje sie dowiedziec co jest tego przyczyna.

Seks u nas nie jest cichy, zachowujemt sie glosno, czasem brutalnie ale czasem chcialabym tak prawdziwie byc glosniej a nie udawac ( nigdy nie udawalam).

Wiem tez ze taka moze byc moja natura i jesli tak to po prostu sie z tym pogodze

Taka jesteś i po co zmieniać coś na siłę.