Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qość

Wideorozmowy dziadkow przez telefon

Polecane posty

Wiem ze niemowle nie powinno być eksponowane na "screen media" do 2 roku życia w stopniu zerowym. Mieszkamy za granicą więc dziadkowie z obu stron mogą widzieć wnuka tylko przez telefon. Jak ja dzwonię do domu to włączam tylną kamerkę i pokazuje małego, zazwyczaj sobie leży bądź się bawi A ja rozmawiam z rodzicami o różnych rzeczach. Z naciskiem na ROZNE bo na szczęście nie mówimy tylko o dziecku.

Gdy mąż dzwoni do swoich rodziców to pojawiają się 2 problemy. 1 pokazuje mu przód telefony czyli migajace światło-i oczywiście mały chce cały czas patrzeć bo jest głos i coś miga. 2problem to teściowie  przez cały czas gadają do niego.... 5 miesięczne dziecko podobno jeszcze nie widzi w stopniu takim jak dorosły A druga rzecz myślą że ich słyszy i przez pół godziny dziennie słyszę jak wołają jego imie i mówią "brawo". Brawo krzyknal, brawo bo otworzyl buzie, brawo bontrzyma zabawke, brawo bo mial dluzsza drzemke... A mąż zamiast z nimi rozmawiać co u nich słychać to też zagaduje małego i CALA ich rozmowa skupia się na mówieniu do małego który i tak nie wiem że hałas wydobywajacy się z urządzenia to głos jego babci. A mąż  nie rozumie ze jak pokazuje jej twarz to i tak nic nie widzi.... A jest teraz, w tej sytuacji z pandemia, tak codziennie bo mąż siedzi w domu pracując pół dnia przez komputer. Wpienia mnie to strasznie bo ilez mozna slyszec brawo brawo i brawo i dlaczego do niego cały czas mówią jak jest jeszcze za malurkizwby coś zrozumieć (rozumiem ze gdyby miał 2 lata...)

Wiem że im go brakuje, ale bez sensu takie gadanie.... moja 80letnia babcia zapomina że mały jej nie widzi i nie słyszy ale to jej przypominam że jest jeszcze za malutki i wtedy popatrzy sobie, skomentuje mi przez telefon ale przestaje do niego mówić A ONI non stop trajkotaja....

A może się mylę? Może on rozpoznaje? Co zrobić żeby się nie denerwować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikomu to nie szkodzi i przesadzasz. Oni chcą zobaczyć wnuka, sobie pogugać do niego, maz chce się pochwalić i wszyscy szczęśliwi. Niestety takie czasy,że jak nie odległość to kwarantanna i gdyby niektórzy czekali by pooglądać  wnuka na spotkanie w realu to widzieli by się w święta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×