Sytuacja podbramkowa.......

Witam forumowiczów. Jedziemy z tematem. Przedstawię sytuację która mnie nie dotyczy ale znam z życia. Jest para która rokuje dobrze na przyszłość.Pojawia się temat dziecka który był już dawno poruszany na etapie początkowej znajomości.Czyli oboje chcieli dziecko, zgadzali się co do tej kwestii i mają podobne priorytety i oczekiwania co do życia. Jest jedno małe ale facet chciał jedno dziecko i zaznaczył to dobitnie bo przy jednym jest co robić. Natomiast partnerka zamarzyła żeby mieć drugie.Przez to dochodzi do spięć między nimi i ciągle się kłócą.Wcześniej się układało ale temat drugiego dziecka wraca jak bumerang.Czy waszym zdaniem kobieta ma prawo naciskać faceta w tej kwestii ? Między nimi jest miłość i chęć bycia razem chociaż nie zawsze jest kolorowo jak to w małżeństwie bywa , bo bez miłośći nie ma sensu zakładać rodziny.